Nielimitowane dodatki nie tylko w kancelarii premiera. Kogo dotyczy drugie rozporządzenie?


Decyzją Mateusza Morawieckiego nie tylko pracownicy kancelarii premiera mają od stycznia nielimitowane dodatki do pensji - z końcem grudnia premier podpisał bowiem dwa rozporządzenia. To drugie pozwala na wypłatę dodatków kierownikom państwowych jednostek budżetowych. Zdaniem prawników chodzi o kadrę kierowniczą np. części agend rządowych.

Kilka dni trwa już dyskusja o wprowadzeniu przez Mateusza Morawieckiego w kancelarii premiera dodatków służbowych bez limitu dla pracujących tam urzędników. Opozycja krytykuje, a rząd odpowiada, że specjaliści muszą być odpowiednio wynagradzani. W grudniu informowaliśmy w Konkret24, że budżet Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na 2022 rok będzie większy o 40 proc. niż rok wcześniej i wyniesie 843 mln zł.

Sprawa zniesienia limitów wyszła na jaw, gdy 10 stycznia "Rzeczpospolita" podała, że premier 28 grudnia zmienił swoje poprzednie rozporządzenie, znosząc "w szczególnie uzasadnionych przypadkach" 40-procentowy limit wynagrodzenia zasadniczego wysokości dodatków służbowych przyznawanych przez dyrektora generalnego urzędnikom pracującym w KPRM. "'Celem nowelizacji jest uelastycznienie zasad przyznawania dodatków służbowych' – brzmi lapidarne uzasadnienie" - napisała "Rzeczpospolita". Zacytowała komentarz Centrum Informacyjnego Rządu: "Zwiększony dodatek będzie przyznawany wyjątkowo, tylko w szczególnie uzasadnionych przypadkach. Trudno na tym etapie oszacować, ilu pracowników będzie to dotyczyło".

12 stycznia na posiedzeniu w Sejmie doszło do dyskusji na ten temat. Borys Budka, szef klubu Koalicji Obywatelskiej, zarzucił rządzącym obłudę, pokazując druk rozporządzenia. Na to szef KPRM Michał Dworczyk ripostował, że Budka kłamie. Chcąc sprawdzić, kto ma rację, sięgnęliśmy do dokumentów. Okazało się..., że rozporządzenia wydano dwa. To drugie dotyczy kadry kierowniczej.

Dworczyk do Budki: Do tego, że pan kłamie, przyzwyczailiśmy się
Dworczyk do Budki: Do tego, że pan kłamie, przyzwyczailiśmy siętvn24

Budka wymachiwał nie tym rozporządzeniem, o którym mówił

Borys Budka wszedł 12 stycznia na mównicę sejmową z wydrukiem rozporządzenia w ręku. Zwrócił się z wnioskiem o przerwę "dla pana premiera Morawieckiego, by uchylił skandaliczne rozporządzenie, które obowiązuje od 1 stycznia tego roku. "Wyobraźcie sobie państwo, że Polakom zafundowali podwyżki – rekordowe podwyżki gazu, prądu, na stacjach benzynowych – a sobie? Sobie nielimitowane podwyżki w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Panie premierze, czy pan ma jakiekolwiek granice obłudy? Proszę wyjść i powiedzieć, czy są dla pana jakiekolwiek granice, których nie przekroczycie" - mówił Budka.

Zaraz potem głos zabrał Michał Dworczyk. "Do tego, że pan kłamie, przyzwyczailiśmy się, panie przewodniczący. Ale niech pan zachowa w tym chociaż odrobinę wiarygodności" - zwrócił się do Budki. "To rozporządzenie, które pan pokazuje, pozwala dać dodatki osobom, które zarabiają trzy tysiące brutto. W związku z tym w tym swoim cynizmie – w tym swoim cynizmie, panie Budka – niech pan zachowuje jakąkolwiek wiarygodność" - powiedział.

Obaj politycy mieli na myśli ten sam dokument - rozporządzenie opisane przez "Rzeczpospolitą". Jak sprawdziliśmy, szef klubu KO trzymał jednak w ręku inny dokument.

Nielimitowane dodatki dla zarabiających w KPRM zarówno 3 tysiące, jak i 16,5 tysięcy złotych

Opisane przez "Rzeczpospolitą", a za nią przez inne media, rozporządzenie zmieniające rozporządzenie w sprawie zasad wynagradzania pracowników Kancelarii Prezesa Rady Ministrów premier Mateusz Morawiecki wydał 28 grudnia. Weszło w życie dwa dni później. Dotyczy ono pracujących w KPRM: głównych, starszych i młodszych kierowników; ekspertów; asystentów i sekretarzy m.in. premiera, ministrów i osób z kierownictwa KRPM; administratorów, a także operatorów.

Wśród części internautów słowa ministra Dworczyka podczas wymiany zdań z posłem Budką wywołały zdziwienie, że urzędnicy w KPRM tak mało zarabiają. "Czy według @michaldworczyk pracownicy KPRM zarabiają pensję minimalną (3010 zł brutto w 2022)? Z kontroli @NIKgovPL wynika co innego" - napisała na Twitterze Alicja Defratyka, ekonomistka. "Polska jest tak bogatym krajem, że urzędnicy zarabiają minimalną krajową?" - pytał inny internauta.

Jednak według załącznika do tego rozporządzenia dolna granica stawki wynagrodzenia zasadniczego dla pracujących w KPRM asystentów, sekretarzy, administratorów i operatorów wynosi właśnie 3 tys. zł. Dla kierowników stawka jest dwa razy większa - a górna granica w zależności o stanowisk wynosi 13,5-16 tys. zł.

- To rozporządzenie dotyczy osób zatrudnionych w KPRM na podstawie umowy o pracę na stanowiskach urzędniczych (poza Służbą Cywilną), personelu pomocniczego, wspierającego. Nie dotyczy kierownictwa KRPM - wyjaśnia w rozmowie z Konkret24 dr Jakub Szmit z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego.

Dodatkowe świadczenia dla "kierowników jednostek organizacyjnych"

Jaki jednak dokument prezentował w Sejmie Borys Budka? Jak sprawdziliśmy, 27 grudnia - czyli dzień wcześniej niż to opisane wyżej - premier podpisał inne rozporządzenie o dodatkach: zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowego wykazu świadczeń dodatkowych, które mogą być przyznane osobom kierującym niektórymi podmiotami prawnymi, oraz trybu ich przyznawania. Weszło w życie także 1 stycznia.

Ono pozwala na przyznawanie świadczenia dodatkowego "z tytułu zatrudnienia w postaci dodatku w związku ze zwiększeniem zakresu wykonywanych zadań, w szczególności związanym ze sprawowaniem merytorycznego nadzoru nad realizowanymi projektami". I dalej: Świadczenie dodatkowe jest przyznawane na czas zwiększenia zakresu wykonywanych zadań".

Z treści rozporządzenia wynika, że te dodatki będą mogli otrzymywać: kierownicy jednostek organizacyjnych, (...) w szczególności dyrektorzy, prezesi, tymczasowi kierownicy, zarządcy komisaryczni i osoby zarządzające na podstawie umów cywilnoprawnych; ich zastępcy; członkowie organów zarządzających jednostek organizacyjnych; główni księgowi tych jednostek; kierownicy samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, którzy pracują w państwowych jednostek budżetowych, z wyjątkiem organów administracji publicznej i organów wymiaru sprawiedliwości oraz podmiotów, których kierownicy podlegają przepisom ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe".

W uzasadnieniu czytamy: "Wielokrotnie zdarza się, że osoby zarządzające podmiotami, o których mowa w art. 1 pkt 12 ww. ustawy (o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi - red.) ze względu na swój dorobek naukowy, wiedzę i kompetencje, wykonują, poza swoimi normalnymi obowiązkami, inne zadania o charakterze merytorycznym, naukowym czy badawczym, związanym z zakresem działalności danej jednostki. W związku z tym jest celowe wprowadzenie możliwości gratyfikowania realizacji takich zadań świadczeniem dodatkowym. Świadczenie to będzie przyznawane na czas określony, którego granice będą wyznaczane okresem wykonywania zadań w zwiększonym zakresie".

Brzmi to skomplikowanie, poprosiliśmy więc o wyjaśnienie KPRM (dotychczas nie otrzymaliśmy) oraz prawników.

Prawnicy krytykują niejasność przepisów

Prawnicy, z którymi analizowaliśmy treść rozporządzenia oraz ustawy, do której się odwołuje, podkreślają duże trudności w dokładnym wskazaniu osobom z kadry kierowniczej jakich podmiotów będzie można te nowe dodatki przyznać.

- Rozporządzenie odwołuje się do jednego z przepisów ustawy o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi, który jest niejasny. Byłoby dobrze, by w łatwy sposób ustalić, gdzie będą trafiać publiczne pieniądze. Tymczasem w tym przypadku trzeba mieć bardzo szeroką wiedzę, ponieważ nakłada się tutaj wiele zagadnień prawnych z pogranicza prawa finansowego, administracyjnego i prawa pracy. Właściwie trzeba analizować status prawny każdego z podmiotów z szeroko pojętego sektora finansów publicznych - ocenia dr Szmit. I dodaje: - Zapewne osoby, które są objęte tym rozporządzeniem, w pełni zdają sobie sprawę z tego faktu, a tym samym wiedzą już o tych dodatkach.

- Dotarcie do informacji, kogo dokładnie dotyczy to rozporządzenie, to jedna z najbardziej skomplikowanych łamigłówek - ocenia w rozmowie z Konkret24 dr Mariusz Lekston, prawnik, prorektor ds. organizacyjnych i polityki kadrowej Wyższej Szkoły Humanitas w Sosnowcu. - Mamy tu połączenie nowelizowanego rozporządzenia, samej nowelizacji, ustawy, do której się odnosi - a to i tak nie wystarcza. To duże wyzwanie nawet dla osób z wykształceniem prawniczym, które się tą materią na co dzień zajmują. To tak nie powinno wyglądać - uważa.

"Osoby na najwyższych stanowiskach", "kadra kierownicza agend rządowych"

- Rozporządzenie dotyczy osób na najwyższych stanowiskach. Nie dotyczy szeregowych pracowników - wyjaśnia dr Jakub Szmit z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego. Ocenia, że dodatki będą mogły być przyznane osobom z kierownictwa jednostek budżetowych, które utworzyli ministrowie, kierownicy urzędów centralnych i wojewodowie. To będą nowe dodatki, którym nie było wcześniej, a rozporządzenie nie określa ich limitu.

Prawnik analizuje, że rozporządzenie nie dotyczy KPRM, ministerstw, spółek Skarbu Państwa czy instytucji samorządowych.

- Dotyczy kierownictwa państwowych jednostek budżetowych podległych ministrom bądź premierowi. Są to na przykład: urzędy skarbowe, ambasady, konsulaty, Instytut de Republica, kuratoria oświaty, komendy wojewódzkie policji czy Agencja Uzbrojenia - wymienia z kolei dr Lekston.

Zdaniem dr hab. Michała Bitnera z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego rozporządzenie ma zastosowanie do kadry kierowniczej państwowej sfery budżetowej, np. urzędów, szkół artystycznych prowadzonych przez ministrów, inspektoratów weterynarii, sanepidów, części agencji rządowych. Wymienia z nazwy: Narodowy Instytut Samorządu Terytorialnego, Instytut Ekspertyz Ekonomicznych i Finansowych, Instytut de Republica.

Natomiast dr Paweł Sadowski z Katedry Prawa Konstytucyjnego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej po analizie tego rozporządzenia przekazał Konkret24: - Dodatki będzie mogła otrzymać kadra kierownicza agend rządowych, jak i instytucji podlegających premierowi, agencji rządowych - na przykład Agencja Rezerw Strategicznych, Agencja Wywiadu, Agencja Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa i tym podobne.

Autor: Jan Kunert, Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Radek Pietruszka / PAP

Pozostałe wiadomości

Wybory do Sejmu i Senatu w 2023 roku były najdroższe ze wszystkich wyborów powszechnych od 2005 roku i dwa razy droższe niż wybory cztery lata wcześniej. Referendum, które wtedy równocześnie przeprowadzono, było kilka razy droższe, niż zapowiadali politycy Zjednoczonej Prawicy.

Najdroższe wybory od lat. W tym 11 milionów złotych na referendum

Najdroższe wybory od lat. W tym 11 milionów złotych na referendum

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Przemysława Czarnka winą opozycji z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy jest, że środki unijne w ramach Krajowego Planu Odbudowy zostały odblokowane tak późno. I dlatego - jego zdaniem - 60 procent z nich zostało już utracone. Obie tezy posła PiS są fałszywe.

Czarnek: "60 procent z KPO już straciliście". Nieprawda

Czarnek: "60 procent z KPO już straciliście". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Dokument pokazujący, że w procesie rekrutacji premiowane są kobiety i - tak samo - osoby z niepełnosprawnością w stopniu znacznym, wywołał dyskusję internautów na temat dyskryminacji. Część jednak nie wierzyła, że pismo jest autentyczne. Jak sprawdziliśmy, chodzi o projekt sprzed kilku lat. Wyjaśniamy, gdzie i kogo rekrutowano.

Pięć punktów więcej dla kobiet i osób z niepełnosprawnościami. Kogo rekrutowano?

Pięć punktów więcej dla kobiet i osób z niepełnosprawnościami. Kogo rekrutowano?

Źródło:
Konkret24

Bus z rzekomo ukraińskimi numerami rejestracyjnymi, deepfake z ukraińskim politykiem, rzekome portrety zamachowców - po zamachu na centrum handlowe pod Moskwą w sieci szybko publikowano fake newsy i zmanipulowane materiały. Wiele z nich rozsyłały konta regularnie kolportujące rosyjską dezinformację.

Atak terrorystyczny w Moskwie: jak działa prorosyjska dezinformacja

Atak terrorystyczny w Moskwie: jak działa prorosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Do 27 marca siedmiu osobom zamieszanym w aferę wokół Funduszu Sprawiedliwości prokuratura postawiła zarzuty, a wobec trzech będzie wnioskowała o areszt tymczasowy. W sprawę są zamieszani ważni politycy, którzy do niedawna nadzorowali fundusz, a który rozdawał wielomilionowe dotacje.

Pięć rzeczy, które trzeba wiedzieć o Funduszu Sprawiedliwości

Pięć rzeczy, które trzeba wiedzieć o Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
Konkret24

Siedem osób usłyszało zarzuty, a wobec trzech będzie wniosek o areszt - to dotychczasowy efekt działań służb w aferze Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura nie wyklucza wniosków o uchylenie immunitetów posłom. Przybliżamy sylwetki najważniejszych osób związanych z aferą i wyjaśniamy, za co były odpowiedzialne w Funduszu Sprawiedliwości lub jak z niego korzystały.

Afera Funduszu Sprawiedliwości. Najważniejsze osoby - kto jest kim?

Afera Funduszu Sprawiedliwości. Najważniejsze osoby - kto jest kim?

Źródło:
Konkret24

Posłanka Polski 2050 Szymona Hołowni Aleksandra Leo wątpi w to, że ustawa liberalizująca prawo kobiet do legalnej aborcji zostanie szybko uchwalona. Bo - jej zdaniem - od 1993 roku żaden z projektów nie przeszedł w Sejmie do drugiego czytania, czyli szybko był odrzucany. Nie ona jedna tak sądzi. Sprawdziliśmy: nie jest to prawdą.

Wszystkie projekty ustaw o aborcji były "wyrzucane do kosza w pierwszym czytaniu"? Sprawdzamy

Wszystkie projekty ustaw o aborcji były "wyrzucane do kosza w pierwszym czytaniu"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Sprzyjanie powstawaniu mechanizmów korupcjogennych, niecelowe wydawanie środków publicznych oraz miliony dla organizacji powiązanych z władzą, szczególnie z politykami Suwerennej Polski - to niektóre z pojawiających się od lat zarzutów dotyczących zarządzania Funduszem Sprawiedliwości. Przypominamy.

Pięć głównych zarzutów dotyczących Funduszu Sprawiedliwości

Pięć głównych zarzutów dotyczących Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
Konkret24

Ma 33 lata i zdążył już zrobić imponującą karierę w polityce. Był wiceministrem sprawiedliwości i pełnomocnikiem ministra odpowiedzialnym za Fundusz Sprawiedliwości, wcześniej był też ministrem środowiska. Teraz w prokuraturze, z polecenia prokuratora generalnego Adama Bodnara, działa zespół badający nieprawidłowości wokół funduszu. 26 marca dokonano w tej sprawie pierwszych zatrzymań, a agenci ABW przeszukali dom Wosia.

Michał Woś i Fundusz Sprawiedliwości. Kim jest poseł Suwerennej Polski

Michał Woś i Fundusz Sprawiedliwości. Kim jest poseł Suwerennej Polski

Źródło:
Konkret24, TVN24.pl, PAP

Zaufany współpracownik Zbigniewa Ziobry, w Ministerstwie Sprawiedliwości najpierw jego asystent, później zastępca. Tam nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Marcin Romanowski to jedna z czterech osób, której nazwisko pojawiło się dziś w sprawie prokuratorskiego przeszukania skupionego wokół funduszu. Co wiemy o polityku Suwerennej Polski?

To on nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Co wiemy o Marcinie Romanowskim

To on nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Co wiemy o Marcinie Romanowskim

Źródło:
Konkret24

Polityka klimatyczna Unii Europejskiej i Europejski Zielony Ład znalazły się na celowniku twórców antyunijnej dezinformacji. Straszą Polaków, że nie będzie można naprawiać własnych aut, uprawiać własnych warzyw, a rolnik zapłaci za emisję gazów przez krowę i świnię. Tego typu manipulacje rozpowszechniają również niektórzy polscy politycy. Prezentujemy top 10 fake newsów o Zielonym Ładzie i polityce klimatycznej UE.

Zakażą własnych ogródków i pomp ciepła, a nakażą fotowoltaikę? Unia, klimat i fake newsy

Zakażą własnych ogródków i pomp ciepła, a nakażą fotowoltaikę? Unia, klimat i fake newsy

Źródło:
Konkret24

Prezes PiS Jarosław Kaczyński powtarza tezę, że "wprowadzenie euro (...) oznacza gwałtowny wzrost cen". Ponownie podaje przykład Chorwacji, która wspólną walutę ma od ponad roku. Ale analizy ekonomiczne pokazują, że to nieprawda, a obecnie Chorwacja ma najniższą inflację od listopada 2021.

Kaczyński: przyjęcie euro to gwałtowny wzrost cen, jak w Chorwacji. Dane nie potwierdzają

Kaczyński: przyjęcie euro to gwałtowny wzrost cen, jak w Chorwacji. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Alarmujące posty o tym, że strategiczne zapasy gazu ziemnego "są wyprzedawane i nieuzupełniane", wzbudzają niepokój internautów i rodzą ich pytania o bezpieczeństwo Polski. Ten pełen emocji przekaz jest manipulacją. To, że magazyny są napełnione obecnie w połowie, nie powinno niepokoić. Wyjaśniamy.

"Tusk wyprzedaje zapasy gazu"? To manipulacyjny przekaz

"Tusk wyprzedaje zapasy gazu"? To manipulacyjny przekaz

Źródło:
Konkret24

"Nie będzie takich zmian", "tego podatku nie będzie" - twierdzą politycy Polski 2050, odżegnując się od planów wprowadzenia podatku od posiadania samochodów spalinowych. Mówią, jakby to już było pewne. Jednak taki podatek wciąż jest wpisany w polskim Krajowym Planie Odbudowy. A decyzję o zmianie musi podjąć Komisja Europejska.

"Tego podatku nie będzie"? Hołownia oświadcza, ale nie on decyduje

"Tego podatku nie będzie"? Hołownia oświadcza, ale nie on decyduje

Źródło:
Konkret24

"Uszy zatkaj!" - krzyczy mężczyzna, gdy na horyzoncie nad rolnikami blokującymi drogę pojawia się wojskowy samolot. Nagranie tej sceny ma setki wyświetleń w mediach społecznościowych. Także rosyjskojęzycznych. Jedni internauci pytają, o co chodziło - inni piszą, że "polski pilot dziękował protestującym rolnikom za walkę w obronie kraju". Sprawdziliśmy, gdzie i co się wydarzyło.

Wojsko "postraszyło" rolników? To "lot treningowy na wysokości lotu koszącego"

Wojsko "postraszyło" rolników? To "lot treningowy na wysokości lotu koszącego"

Źródło:
Konkret24

W Kanadzie rzekomo ma grozić kara dożywocia za "własne zdanie, które jest sprzeczne z rządową narracją" - przekonuje jeden z internautów. Proponowane zmiany w prawie dotyczą jednak czego innego. Wyjaśniamy.

Dożywocie za "własne zdanie, sprzeczne z rządową narracją"? O co chodzi z prawem w Kanadzie

Dożywocie za "własne zdanie, sprzeczne z rządową narracją"? O co chodzi z prawem w Kanadzie

Źródło:
Konkret24

Były minister obrony Mariusz Błaszczak próbował odrzucić zarzuty o zaniedbania w uzyskaniu unijnego wsparcia dla polskich zakładów zbrojeniowych i porównał kwotę dofinansowania dla tych firm z pakietem unijnej pomocy dla Egiptu. To manipulacja, polegająca na zestawianiu rzeczy nieporównywalnych.

Tylko pół miliarda euro na amunicję, aż siedem miliardów dla Egiptu? Manipulacje Mariusza Błaszczaka

Tylko pół miliarda euro na amunicję, aż siedem miliardów dla Egiptu? Manipulacje Mariusza Błaszczaka

Źródło:
Konkret24

Widowiskowe nagranie przedstawiające dużą miejską arterię zablokowaną przez ciągniki zdobywa popularność w mediach społecznościowych - jest opisywane jako rzekomo nakręcone 20 marca w Polsce. Ale opisy i komentarze internautów do tego filmu wprowadzają w błąd.

Strajk rolników w środę? Nie w środę, nie w Polsce

Strajk rolników w środę? Nie w środę, nie w Polsce

Źródło:
Konkret24

Dyrektywa w sprawie efektywności energetycznej budynków, którą niedawno przegłosował Parlament Europejski, stała się źródłem przekłamań i fałszywych tez rozpowszechnianych w sieci. Jedna z nich dotyczy obowiązku montowania paneli fotowoltaicznych na "wszystkich budynkach".

"Obowiązkowa fotowoltaika"? Nie na każdym domu. Wyjaśniamy

"Obowiązkowa fotowoltaika"? Nie na każdym domu. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Politycy obecnej opozycji zarzucają rządowi nieudolność, ponieważ z ponad pół miliarda euro unijnych funduszy na produkcję amunicji dofinansowanie dostała tylko jedna polska firma i jedynie na 2,1 miliona euro. Lecz przedstawiciele rządu Donalda Tuska wskazują, że to poprzednicy są winni, bo nie przypilnowali składania wniosków. Porządkujemy fakty w tej sprawie.

Afera o pieniądze na amunicję. Kalendarium wydarzeń 

Afera o pieniądze na amunicję. Kalendarium wydarzeń 

Źródło:
Konkret24

W ramach Europejskiego Zielonego Ładu "zakazana ma być hodowla żywności na własne potrzeby" - głosi artykuł, w który uwierzyło wielu internautów. Komisja Europejska zaprzecza tym twierdzeniom. Wprowadzający w błąd przekaz promowali m.in. posłowie Konfederacji. Sprawdziliśmy, jak szeroko rozprzestrzeniał się w sieci.

Zielony Ład zakaże uprawy własnych warzyw i owoców? KE: "całkowicie bezpodstawne" twierdzenie

Zielony Ład zakaże uprawy własnych warzyw i owoców? KE: "całkowicie bezpodstawne" twierdzenie

Źródło:
Konkret24

Hodowanie nawet jednej kury w przydomowym kurniku jest równoznaczne z prowadzeniem zakładu drobiu i wymaga rejestracji pod groźbą wysokiej kary finansowej - napisał w serwisie X znany przedsiębiorca. Sprawdziliśmy, czy ma rację.

200 tys. zł kary za brak rejestracji kury w przydomowej hodowli? To nieprawda

200 tys. zł kary za brak rejestracji kury w przydomowej hodowli? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Komenda Stołeczna Policji zaprzeczyła informacjom przekazywanym przez byłego policyjnego negocjatora, który pisał o żądaniu ujawnienia tożsamości 28 policjantów. Wśród funkcjonariuszy rzekomo ma być ojciec dziecka policyjnej praktykantki.

Doniesienia o 28 funkcjonariuszach i praktykantce w ciąży. Komenda Stołeczna Policji dementuje

Doniesienia o 28 funkcjonariuszach i praktykantce w ciąży. Komenda Stołeczna Policji dementuje

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji straszą Polaków, że obecny rząd i Unia Europejska planują "wycofać gotówkę" czy "zakazać płacenia gotówką". Nie jest to nowa narracja w politycznym dyskursie - i nie jest prawdziwa.

Konfederacja: "nadchodzi zakaz płacenia gotówką". Nie nadchodzi

Konfederacja: "nadchodzi zakaz płacenia gotówką". Nie nadchodzi

Źródło:
Konkret24

"Prowokacja w biały dzień", "przygotowywane były kupki kostki brukowej" - w ten sposób politycy PiS i Kukiz'15 tłumaczą, jak doszło do walk protestujących rolników z policją w Warszawie. Zdaniem opozycji kostkę brukową luzem przygotowano celowo, by "rzucać nią w protestujących". Sprawdziliśmy nagrania z kamer, zapisy z monitoringu, relacje reporterskie - nie znaleźliśmy potwierdza tej tezy.

Czarnek o protestach: przygotowano "kupki kostki brukowej, żeby ktoś rzucał". Brak potwierdzenia

Czarnek o protestach: przygotowano "kupki kostki brukowej, żeby ktoś rzucał". Brak potwierdzenia

Źródło:
Konkret24