Orlen pisze o "mitach" na temat cen paliw. Nie wszystkie te tezy są mitami

Orlen publikuje "mity" o cenach paliw. Nie wszystkie te tezy są mitamiShutterstock

PKN Orlen opublikował na swojej stronie tekst "Fakty i mity o cenach paliw", w którym przedstawił publicznie wygłaszane opinie na jego temat jako nieprawdziwe. Lecz nie wszystkie można za takie uznać. Eksperci tłumaczą dlaczego.

Rosnące zyski PKN Orlen i jednocześnie wysokie ceny paliw na stacjach stały się od kilku tygodni tematem dyskusji polityków i komentatorów. Niektórzy sugerują, że koncern wykorzystuje sytuację i nadmiarowo się bogaci. Poseł Konfederacji Artur Dziambor 7 sierpnia w programie "Kawa na ławę" w TVN 24 mówił do europosłanki PiS Anny Zalewskiej: "Podejrzewam, że za chwilę usłyszę o rekordowych zyskach Orlenu w tym roku. Będzie rekord wszechczasów. I ten rekord wszechczasów to będzie coś, co będziecie odtrąbiali na wszystkie możliwe sposoby: że budujecie potęgę polskiej gospodarki przez to, że Orlen zyskał najwięcej w historii. Ale co to będzie dokładnie oznaczało? To będzie oznaczało, że żeście zdarli z kieszeni Polaków najwięcej pieniędzy, ponieważ muszą na ten Orlen jeździć i muszą z tego paliwa korzystać".

Podobnych wypowiedzi ze strony opozycji padało więcej w ostatnich tygodniach. "Ceny paliw na światowych giełdach zeszły do poziomu sprzed agresji Rosji na Ukrainę. Tymczasem Orlen, państwowa spółka, notuje rekordowe zyski, drenując kieszenie polskich kierowców" - mówił 5 sierpnia w Sejmie Borys Budka, przewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. "Ludzie zmagają się z drożyzną, a Orlen na nich żeruje, wykorzystując trudną sytuację. Tylko w I kwartale zwiększyli zysk kosztem ludzi o 1 mld zł!" - pisał w lipcu na Twitterze poseł Lewicy Tomasz Trela. Prawie trzymiliardowy zysk koncernu w pierwszym kwartale tego roku komentował z kolei w czerwcu na Twitterze historyk prof. Stanisław Żerko: "Orlen nas nieźle łupi, skoro taki zysk w czasach, gdy wielu kierowców nie stać na tankowanie...".

Dobra i zła wiadomość. Ceny paliw wkrótce jeszcze mocniej spadną, ale grozi nam recesja
Dobra i zła wiadomość. Ceny paliw wkrótce jeszcze mocniej spadną, ale grozi nam recesjaFakty TVN

W reakcji na takie komentarze PKN Orlen opublikował w czerwcu na swojej stronie tekst "Fakty i mity o cenach paliw". Przedstawił w tym materiale 12 tez dotyczących cen paliw i Orlenu, które - zdaniem władz koncernu - są nieprawdziwe i uderzają w jego wizerunek. Dlatego określił je "mitami", próbując je obalić krótkimi wyjaśnieniami.

Jak sprawdziliśmy po konsultacji z ekspertami, nie wszystkie te tezy - powtarzane w przestrzeni publicznej - są jednak nieprawdziwe, jak utrzymuje koncern.

Tezy trudne do zweryfikowania lub rzeczywiście nieprawdziwe

Wśród wspomnianych 12 twierdzeń podanych jako nieprawdziwe jest oczywista nieprawda: że "wojna w Ukrainie nie ma wpływu na ceny paliw w Polsce". Ale są też tezy niemożliwe teraz do zweryfikowania ze względu na ogólnikowy charakter i brak publicznego dostępu do danych, którymi dysponuje wyłącznie PKN Orlen ("Orlen miał w ostatnich latach ponadnormatywne zyski"; "Orlen marnuje wypracowane zyski"). Dwa inne twierdzenia wyjaśniali już wcześniej eksperci. I tak:

"Modelowa marża rafineryjna pokazuje wielkość zarobku koncernu" - dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw z portalu E-petrol.pl, tłumaczył 11 lipca w analizie dla portalu Innpoland.pl, dlaczego taka marża rzeczywiście nie odzwierciedla zarobków firmy. Wyjaśniał, że wbrew powszechnemu rozumieniu słowa "marża" modelowa marża rafineryjna wcale nie jest jednoznaczna z zyskami koncernu, ponieważ "jest pewną 'teoretyczną' konstrukcją, która wskazuje, ile właściwie z przerobu ropy mogą zarobić obiekty rafineryjne, biorąc pod uwagę aktualne ceny paliw gotowych na rynkach międzynarodowych". "Natomiast jest to wskaźnik nieco oderwany od wielu rynkowych detali, np. nie uwzględnia cen gazu, energii, biokomponentów" - tłumaczył ekspert.

"Ceny na stacjach muszą wzrastać proporcjonalnie do cen ropy" - to, że tak nie jest, dr Jakub Bogucki wyjaśniał w rozmowie z Konkret24 w 2019 roku, gdy analizowaliśmy zmiany cen między 2011 a 2019 rokiem. Przypomnijmy, jak to tłumaczył: "Ropa Brent nie jest tym samym co paliwo na rynku, najpierw międzynarodowym, potem polskim. Zmiany dotyczące cen surowca to zaledwie 50 procent ceny paliwa jako takiego, więc nie da się przełożyć bezpośrednio cen ropy i paliw na stacjach w Polsce". Redaktor naczelny e-petrol.pl Grzegorz Maziak w odpowiedzi na pytanie Konkret24 dotyczące tej tezy - podanej teraz na stronie PKN Orlen - zauważa natomiast, że "w ostatnich miesiącach widać oderwanie od bezpośredniej korelacji pomiędzy notowaniami surowca i paliw gotowych, co wynika m.in. z ograniczonych mocy rafineryjnych na świecie".

Co wpływa na ceny paliw w Polsce? Eksperci wyjaśniają
Co wpływa na ceny paliw w Polsce? Eksperci wyjaśniająFakty po południu

Tezy, które wymagają uzupełnienia

Przyjrzyjmy się jednak trzem twierdzeniom, które PKN Orlen określił "mitami", lecz które wymagają doprecyzowania.

"Orlen decyduje o cenach paliw w Polsce"

PKN Orlen, twierdząc, że to nieprawda, wyjaśnia: "Ceny hurtowe paliw w Polsce i w całej Europie ustalane są przede wszystkim w oparciu o notowania gotowych produktów paliwowych czyli benzyny i diesla na europejskich giełdach. O notowaniach tych nie decydują poszczególne koncerny paliwowe, a czynniki rynkowe, czyli relacja pomiędzy podażą a popytem". Czyli koncern przekonuje, że na cenę paliw na stacjach nie wpływa jego strategia biznesowa, a wyłącznie sytuacja na rynku.

Nie zgadza się z tym Grzegorz Maziak, redaktor naczelny e-petrol.pl. "Prawdą jest, że hurtowe ceny paliw w Polsce są ustalane przede wszystkim w oparciu o notowania paliw gotowych na giełdach, z uwzględnieniem bieżących kursów walutowych. Nie jest jednak tak, że jest to bezpośrednie powiązanie" - tłumaczył w analizie dla portalu Money.pl na początku lipca. "Odchylenie hurtowych cen na krajowym rynku różni się okresowo od notowań europejskich, a ta różnica, określana jako premia lądowa, jest elementem polityki cenowej koncernu" - wyjaśniał. W odpowiedzi na pytanie Konkret24 potwierdził, że ta opinia jest nadal aktualna.

Dawid Czopek, dyrektor zarządzający Funduszu Inwestycyjnego Polaris i ekspert rynku paliwowego, dodaje: "Z dostępnych obliczeń wynika, że w ostatnim czasie premia lądowa rośnie na naszym rynku". Jednocześnie zaznacza: "Jeżeli chodzi o ceny na polskim rynku oczyszczone o wpływ podatków, to jesteśmy w okolicach średniej europejskiej".

"Ceny paliw w Polsce rosły najszybciej w Europie"

Przecząc tej tezie, Orlen wyjaśnia: "Po pierwsze, przed wojną ceny paliw różniły się znacząco w Europie, a paliwa w Polsce należały do najtańszych, w związku z tym wyższy wzrost procentowy był liczony od niższej ceny wyjściowej. Po drugie, poszczególne rynki w Europie były w różnym stopniu zależne od importu, którego koszty logistyczne obecnie szczególnie drastycznie wzrosły dla krajów położonych na wschodzie Europy, które muszą transportować gotowe paliwa na dalsze odległości".

Ta kwestia budzi jednak kontrowersje od dłuższego czasu. W połowie czerwca posłowie Platformy Obywatelskiej publikowali mapy z procentowymi wzrostami cen paliw w Polsce i innych krajach Unii Europejskiej. Według tych danych ceny najszybciej rosły w Polsce. Na te zarzuty odpowiadało Biuro Prasowe Orlenu, informując: "Opublikowana przez posłów KO mapa zawiera nieprawdziwe dane, wprowadzające opinię publiczną w błąd". Załączało własną mapę, również "opartą o źródła Komisji Europejskiej", na której wzrost cen w Polsce nie był już najwyższy.

Wyjaśnialiśmy to w Konkret24: różnica wynikała z różnych przedziałów czasowych przyjętych przez PO i Orlen. Politycy opozycji jako punkt wyjściowy brali cenę z 7 lutego, podczas gdy koncern - z 31 stycznia. Różnica była duża, bo między tymi datami - 1 lutego - w Polsce wprowadzono obniżkę stawki podatku VAT na paliwa z 23 do 8 proc., a więc paliwa na stacjach staniały, co wykorzystał Orlen w swojej prezentacji.

Jeśli wziąć pod uwagę okres od 7 lutego do 6 czerwca (kiedy to Orlen opublikował swoje "Fakty i mity o cenach paliw"), cena benzyny Pb 95 wzrosła w Polsce o 50,1 proc. - i był to najwyższy wzrost w krajach Unii Europejskiej. Jeśli natomiast za początek przyjąć 31 stycznia, od tego czasu benzyna zdrożała o 34,8 proc. i był to czwarty najwyższy wzrost w UE: po Austrii (38,2 proc.), Litwie (37,8 proc.) i Danii (37 proc.).

Komentując wyliczenia dla Konkret24, ekonomista Rafał Mundry z Uniwersytetu Wrocławskiego wyjaśniał, że "jeżeli analizujemy dane dotyczące cen i wybieramy jakiś dzień jako punkt odniesienia, to musimy ten wybór uzasadnić", a w ekonomii analizuje się dane w równych przedziałach czasowych, jak miesiąc, kwartał, rok, by uniknąć wpływu sezonowości lub innych czynników. Jego zdaniem jednak "skoro stawka VAT jest wciąż obniżona, to powinniśmy porównywać ceny według jednej, aktualnej stawki VAT. Jest to bardziej rzetelne". Według niego wzrost cen powinno się liczyć od raportu KE z 7 lutego, ponieważ wtedy stawka VAT na paliwa była taka jak obecnie (8 procent).

Jeśli więc porównać wzrosty cen w krajach UE między 7 lutego a 8 sierpnia (najnowszy raport KE), w Polsce cena benzyny 95-oktanowej wzrosła o 33,1 proc. Jest to drugi najwyższy wzrost wśród państw członkowskich UE po Austrii (35,2 proc.).

"Orlen jest monopolistą na rynku polskim"

Koncern tłumaczy, że "polski rynek paliw jest otwarty", a "według POPiHN (Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego - red.) w pierwszym kwartale 2022 roku 41 proc. gotowych paliw (benzyna, diesel, lpg) pochodziło z importu i w dużej mierze był to import z Rosji". "Import paliw w ramach UE może przebiegać swobodnie, bez barier celnych. W Polsce funkcjonują 44 podmioty uprawnione do takiej działalności, na podstawie koncesji prezesa URE (Urzędu Regulacji Energetyki)" - pisze Orlen.

Eksperci jednak różnie podchodzą do tego zagadnienia. Grzegorz Maziak z e-petrol.pl potwierdza punkt widzenia koncernu w odpowiedzi na pytanie Konkret24: "W I kwartale tego roku importowaliśmy co czwarty litr benzyny i co trzeci litr oleju napędowego, a import paliw był realizowany przez koncerny krajowe i podmioty niezależne". Jednak Dawid Czopek zwraca uwagę na inną kwestię: "Orlen nie jest monopolistą w rozumieniu definicji mówiącej, że jest jedynym podmiotem, który działa na rynku. Ale jego udział w rynku w Polsce sięga ok. 50 procent, a w poprzednich okresach przekraczał". Na przykład udział PKN Orlen w polskim rynku paliw łącznie w 2021 roku wyniósł 49,8 proc., ale w rynku benzyny - już 63 proc.

"Oznacza to, że mamy do czynienia z rynkiem silnie skoncentrowanym, z dominującą pozycją jednego gracza" - komentuje Grzegorz Czopek. Dodaje, że są na to nawet mierzalne wskaźniki, takie jak wskaźnik koncentracji rynku Herfindahla-Hirschmana. "W USA rynek skoncentrowany to ten, gdzie suma kwadratów udziałów wszystkich graczy wynosi mniej niż 1800 - w Polsce dla samego Orlenu wynosi 2500 (udział w rynku: 502 = 2500)" - wylicza.

Teza-wytrych, bo nie tego dotyczą zarzuty wobec Orlenu

Chodzi o twierdzenie: "Ceny paliw muszą być ściśle skorelowane z siłą nabywczą w danym kraju", które PKN Orlen podaje jako "mit". Koncern tłumaczy: "Rynek paliw jest rynkiem regionalnym, na którym towar może się swobodnie przemieszczać do innych krajów, niezależnie od siły nabywczej w danym kraju. Główne składniki cen paliw, czyli ropa naftowa, energia elektryczna i gaz, są cenami rynkowymi i są na zbliżonym poziomie dla wszystkich producentów w regionie, niezależnie od poziomu średnich zarobków w danym kraju".

I tu ma rację - z tym że zarzuty wobec Orlenu dotyczyły sposobu prezentowania przez niego cen paliw. Przedstawiciele koncernu, w tym prezes Daniel Obajtek, stale podkreślają, że ceny paliw w Polsce są jednymi z najniższych w Europie, odnosząc się jedynie do samych cen detalicznych na stacjach. Tylko, że nie można tych cen analizować w oderwaniu od siły nabywczej pieniądza i średniej pensji w danym kraju - bo właśnie takie porównanie pokazuje, czy benzyna dla konsumentów w danym kraju jest tania, czy droga. Pozwala policzyć, ile litrów benzyny może kupić za swoje średnie zarobki obywatel Polski, a ile np. mieszkaniec Niemiec czy Austrii. I wtedy widać, że choć benzyna w Polsce jest tańsza niż np. w Niemczech, to jednak za średnią pensję Niemiec może jej kupić więcej niż Polak, a to jest ważne z punktu widzenia konsumenta.

Na przykład, jak policzył w lutym tego roku portal Demagog.org, Polak za średnie wynagrodzenie netto mógł kupić wtedy 832 litry benzyny, która kosztowała wówczas 5,19 zł za litr. Dawało to Polsce 17. miejsce na 29 państw analizowanych przez portal e-petrol.pl. Najwięcej litrów benzyny za średnią pensję mógł wtedy kupić Szwajcar (3261 litrów), a najmniej - Turek (213 litrów).

Z kolei nowsze wyliczenia analityków z portalu Picodi.com z 13 lipca pokazują, że od lutego sytuacja Polaków jeszcze się pogorszyła. W "Indeksie benzyny 2022" czytamy, że za swoją średnią pensję netto Polak może obecnie kupić 598 litrów benzyny po cenie 7,84 zł za litr. To plasuje Polskę na 25. miejscu na 43 przeanalizowane państwa: za Estonią (599 litrów), a przed Białorusią (558 litrów).

Dawid Czopek z Funduszu Inwestycyjnego Polaris tak podsumowuje tezy koncernu: "Te fakty i mity Orlenu to są generalnie takie półprawdy, historie na zasadzie: dużo w tym prawdy, ale... Brakuje mi w tych mitach odniesienia się do własnych wyników".

5 sierpnia Grupa Orlen poinformowała, że w drugim kwartale 2022 roku skorygowana EBITDA LIFO (zysk przed odsetkami, opodatkowaniem i amortyzacją, ale z wyceną zapasów) wyniosła 8,2 mld zł. Grupa Orlen zanotowała 58 mld zł przychodów i 3,7 mld zł zysku netto.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24