Jeden z internautów twierdzi, że wulkan na wyspie La Palma emituje dziennie tyle dwutlenku węgla, "co cała Europa emituje przez rok". A zdaniem posła PiS ten wulkan emituje do atmosfery "potężne ilości" dwutlenku węgla. Wyjaśniamy, dlaczego ani jeden, ani drugi nie mają racji.
Erupcja wulkanu Cumbre Vieja na kanaryjskiej wyspie La Palma wywołała dyskusje w internecie na temat tego, jaki wpływ ma takie wydarzenie na środowisko naturalne. 26 września jeden z twitterowiczów napisał: "Aktualnie wybudzony wulkan na Wyspach Kanaryjskich, dziennie emituje tyle dwutlenku węgla, co cała Europa emituje przez rok" (pisownia wszystkich postów oryginalna). Wpis zebrał ponad 300 polubień, niemal 150 razy podano go dalej. Internauci, którzy w komentarzach zgadzali się z autorem, sugerowali ponadto, że w ogóle emisja dwutlenku węgla przez człowieka nie ma znacząco negatywnego wpływu na zmiany klimatu.
fałsz
Pod postem były więc komentarze tego typu: "Dwutlenek węgla jest gazem życia podobnie jak tlen"; "To normalne zjawiska sa; tylko zlodzieje wpadli na pomysl, zeby 'sprzedawac idiotomCO2' pod plaszczykiem dbalosci o klimat, co jest idiotyzmem, gdyz klimat nie od nas zalezy".
Lecz inni internauci nie szczędzili krytyki autorom tych wpisów: "Ile można powtarzać te brednie bez weryfikacji podstawowych faktów?", "Bzdura" - pisali. "Wszystkie wulkany na świecie rocznie to ciut mniej niż Polska" - brzmiał komentarz na profilu strony meteoprognoza.pl.
Dzienne kary na wulkan?
Natomiast 27 września inny post na Twitterze nawiązujący do wulkanu z Wysp Kanaryjskich i emisji dwutlenku węgla wzbudził zainteresowanie. "Wybudzony wulkan na wyspach kanaryjskich emituje do atmosfery potężne ilości m. in. CO2. Co zrobi KE? Nakaże zamknąć wulkan? Nakaże zmienić na wulkan elektryczny? Nałoży dzienne kary na wulkan?" - napisał poseł Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Smoliński.
Komentarz posła to nawiązanie do decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 20 września. Ze względu na niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów Polska została zobowiązana do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej 500 tys. euro kary dziennie.
Wśród komentarzy do wpisu posła dominowały głosy krytyczne. Internauci przekonywali, że Smoliński przesadza, nazywając "potężnymi" ilości dwutlenku węgla emitowane przez wulkan do atmosfery. "Wybudzony wulkan na wyspach kanaryjskich nie emituje do atmosfery potężnych ilości CO2. Wszystkie wulkaniczne emisje CO2 łącznie nie przekraczają 1 proc. emisji generowanych przez ludzi" - napisał jeden z internautów. W podobnym tonie wypowiadało się wielu innych.
Sprawdziliśmy więc, jak to jest z erupcją wulkanu i emisją dwutlenku węgla. Okazuje się, że w świetle dostępnych danych erupcja wulkanu Cumbre Vieja nie ma znaczącego wpływu na światową emisję dwutlenku węgla. Co więcej, nawet kilkadziesiąt notowanych rocznie erupcji wulkanów nie stanowi znaczącego odsetka całej emisji CO2 do atmosfery.
0,6 mld vs 5,5 miliardów ton
Do wybuchu wulkanu Cumbre Vieja na wyspie La Palma doszło 19 września. Z wnętrza wulkanu wciąż wydobywa się lawa, a na południu wyspy zaobserwowano zwiększenie liczby trzęsień ziemi. Erupcji towarzyszy emisja gazów wulkanicznych. - Głównym składnikiem gazów wulkanicznych z reguły jest para wodna, na drugim-trzecim miejscu lokują się dwutlenek węgla i dwutlenek siarki - tłumaczy dr hab. Marek Awdankiewicz, profesor z Instytutu Nauk Geologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego.
Czy emisje wulkaniczne dwutlenku węgla są znaczące? Czy dzienne emisje CO2 wulkanu z Wysp Kanaryjskich przewyższają roczne emisje tego gazu z terytorium całej Europy? Nie.
Według danych portalu Our World in Data Europa wyemitowała w 2019 roku 5,46 mld ton dwutlenku węgla. Tymczasem wszystkie czynne wulkany wyrzucają z siebie, według różnych obliczeń, od ok. 0,3 do ok. 0,6 mld ton dwutlenku węgla na rok. O tym, jak różne to ilości, pisaliśmy w Konkret24 w grudniu 2018 roku, omawiając wypowiedź posła powielającą mit, że wulkany emitują więcej dwutlenku węgla niż ludzie.
Zobacz interaktywną wersję wykresu, by poznać szczegółowe dane.
Nie znaleźliśmy danych o ilości dwutlenku węgla wyemitowanej w czasie trwającej erupcji wulkanu Cumbre Vieja. Profesor Marek Awdankiewicz twierdzi jednak, że porównanie emisji z tego wulkanu z emisjami dwutlenku węgla z całej Europy "wydaje się znacznie przesadzone". - Gospodarcza działalność człowieka jest dominującym czynnikiem, a emisje naturalne są jednak na niższym poziomie. Po stronie naturalnych emisji mamy zresztą nie tylko wulkany - tłumaczy prof. Awdankiewicz.
Szacuje, że emisja dwutlenku siarki mierzona na Cumbre Vieja sięga tysięcy ton dziennie. Podobnie można szacować emisję dwutlenku węgla. - Nie wydaje mi się, żeby dane dla Cumbre Vieja odbiegały od standardowych wartości, typowych dla wulkanów bazaltowych - tłumaczy profesor. Erupcję wulkanu na Wyspach Kanaryjskich nazywa charakterystyczną dla wulkanicznych wysp oceanicznych. - Zjawisko wygląda bardzo efektownie, bo widać fontannę i potoki rozżarzonej lawy, ale w realiach geologicznych to stosunkowo niewielkie wydarzenie - stwierdza.
"Użyty przez posła przymiotnik 'potężne' jest uznaniowy"
Czy więc prawdą jest twierdzenie jednego z twitterowiczów, że "wszystkie wulkaniczne emisje CO2 łącznie nie przekraczają 1 proc. emisji generowanych przez ludzi"? Według danych portalu Our World in Data łączne emisje dwutlenku węgla dla świata to 36,45 mld ton rocznie. Jeden procent z tego to 0,36 mld ton. Jest więc to wartość mieszcząca się w przedziale od 0,3 do 0,6 mld ton szacowanych dla emisji wulkanicznych.
A czy prawdą jest, że "wszystkie wulkany na świecie [emitują - red.] rocznie ciut mniej niż Polska"? Według danych z 2019 roku Polska produkowała rocznie ok. 0,3 mld ton dwutlenku węgla. Wszystkie aktywne wulkany razem wzięte wyrzucały rocznie do atmosfery ilości podobne lub maksymalnie dwukrotnie większe.
Jak w tym kontekście ocenić post posła Kazimierza Smolińskiego, że za potężne emisje dwutlenku węgla należałoby nakładać kary na wulkan? Profesor Marek Awdankiewicz traktuje go jako żart i podkreśla, że użyty przez posła przymiotnik "potężne" jest uznaniowy. - Jak się popatrzy na dane o tysiącach czy milionach ton, jest to dużo. Z kolei jeśli zauważymy, że w bilansie rocznym cała ludzkość produkuje miliardy ton CO2, a wulkany dziesiątki czy setki milionów ton, no to jest różnica nawet dwóch-trzech rzędów wielkości - zauważa profesor.
Dodaje, że w historii zdarzały się erupcje wulkaniczne, które w krótkim czasie powodowały dramatyczny wzrost stężeń groźnych gazów w górnych warstwach atmosfery. W 1991 roku doszło do erupcji wulkanu Pinatubo na Filipinach. Była to druga pod względem wielkości erupcja w XX wieku. Do stratosfery został wyemitowany dwutlenek siarki, który rozprzestrzenił się globalnie - najpierw wzdłuż równika, a później ku biegunom. - W literaturze naukowej podaje się, że zahamowane zostało na krótko globalne ocieplenie - opowiada prof. Awdankiewicz. Zaznacza jednak, że tego wydarzenia nie można zestawiać z aktualną erupcją wulkanu na Wyspach Kanaryjskich. - Objętość wyrzuconej magmy była wówczas tysiące razy większa - tłumaczy.
Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, Tvn24.pl; zdjęcie: ANGEL MEDINA/EPA/PAP