"Polska wywołała konflikt graniczny" - jak rosyjska i białoruska propaganda grają tematem imigrantów

"Polska wywołała konflikt graniczny", czyli jak rosyjska i białoruska propaganda grają migrantami

Według prokremlowskiej dezinformacji to Zachód próbuje "wepchnąć tysiące nielegalnych imigrantów na Białoruś" i to Polacy wywieźli grupę migrantów za granicę z Białorusią. Media prokremlowskie i białoruskie oskarżają kraje UE, że wykorzystują migracje jako oręż do celów politycznych, a "nazistowski Zachód" traktuje imigrantów jak bydło.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Kilkanaście dni na granicy polsko-białoruskiej koło Usnarza Górnego koczuje grupa imigrantów, którzy - według informacji Macieja Wąsika, wiceszefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji - dostali się do Mińska samolotami, płacąc za obietnicę przedostania się do Unii Europejskiej. Grupa jest w klinczu, bo drogę odwrotu odgradzają białoruskie służby, a wejścia na polską stronę pilnują polscy funkcjonariusze Straży Granicznej.

Maciej Wąsik opowiadał 23 sierpnia w Radiu Wnet, że członkowie grupy "w jakiś sposób rotują". "Mało tego, strona białoruska zaopatruje je czy w wodę, czy nawet w papierosy" - przekonywał. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych skierowało do białoruskich władz notę dyplomatyczną, w której zadeklarowało gotowość do natychmiastowego skierowania na Białoruś konwoju z pomocą humanitarną. Jednocześnie polska Straż Graniczna zabraniała przekazywania migrantom żywności i udzielania pomocy lekarskiej. Przedstawiciele organizacji humanitarnych mówią o skandalu, prawnicy - o naruszeniu konwencji genewskiej.

Polska i kraje bałtyckie – Litwa, Łotwa, Estonia – zarzucają Białorusi zorganizowanie przerzutu imigrantów na jej terytorium w ramach tzw. wojny hybrydowej. We wtorek, 24 sierpnia, komentując tę sytuację, rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand oświadczył: "Potępiamy próby instrumentalizacji ludzi dla celów politycznych. Nie możemy zaakceptować jakichkolwiek prób podżegania lub przyzwolenia na nielegalną migrację do Unii Europejskiej przez państwa trzecie".

Tymczasem prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka przekonuje, że to Polska odpowiada za wywołanie kryzysu na granicy. Według niego polskie służby graniczne miały złapać ok. 50 imigrantów już na terytorium Polski i "grożąc bronią, strzelając nad głowami, wypchnęli ich na granicę z Białorusią".

"W ten sposób Polska wywołała konflikt graniczny, naruszając granicę państwową Białorusi" – powiedział Łukaszenka 23 sierpnia podczas wideoszczytu liderów ODKB (poradzieckiej Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym). Narracja Łukaszenki wpisuje się w prokremlowski przekaz propagandowy budowany wokół dramatu imigrantów.

Białoruska telewizja: "Polska strona dokłada wszelkich starań, aby zafałszować obraz rzeczywistej sytuacji"

Przekaz prezydenta Białorusi błyskawicznie podchwyciły i nagłośniły rosyjskie media. Zdaniem Michała Marka, doktoranta z Uniwersytetu Jagiellońskiego, eksperta ds. bezpieczeństwa informacyjnego i dyrektora Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa, przekaz wpisuje się w całą dotychczas prowadzoną kampanię wokół tematu migracji. - To Polacy mieli przywieźć imigrantów za granicę, znęcać się nad nimi i odpowiadać za ich dramatyczny stan. Białoruskie służby przeciwnie: miały udzielać imigrantom pomocy. Mamy zatem do czynienia z przenoszeniem na polską stronę odpowiedzialności za całą tę sytuację - tłumaczy założenia propagandy Kremla i Mińska Michał Marek.

W niedzielę, 22 sierpnia Michał Marek zamieścił na Twitterze fragment relacji białoruskiej państwowej telewizji ONT o sprawie imigrantów. "Polska strona dokłada wszelkich starań, aby zafałszować obraz rzeczywistej sytuacji. Nie dopuszcza przedstawicieli mediów do obozu, jak również nie pozwala przedstawicielom organizacji społecznych i innych odwiedzać imigrantów, aby ci mogli zbadać sytuację i udzielić im [imigrantom] jakiejkolwiek pomocy" - mówił w materiale przedstawiciel Białoruskiego Państwowego Komitetu Granicznego.

Materiał telewizji ONT przekonuje o brutalności nie tylko polskich, ale i litewskich służb: "Już widzieliśmy, jak w niektórych krajach traktuje się przesiedleńców; że brutalność i łamanie praw człowieka ma miejsce nie tylko u Polaków. W poniedziałek litewskie siły bezpieczeństwa pobiły obywateli Kuby i Indii, po czym wywieźli ich na pas ziemi niczyjej. Wszyscy mają obrażenia i otwarte rany" - opowiadał autor relacji.

Michał Marek zauważa, że równocześnie kreuje się wizerunek Polski, Zachodu, NATO, Unii Europejskiej jako "siły zła". - To wszystko wpisywane jest w kontekst wcześniejszych narracji o Polsce jako kraju rzekomo antysemickim, faszystowskim, falsyfikującym historię oraz kraju w którym upada demokracja - mówi.

Prokremlowskie media informują, jak to kraje UE nieludzko postępują z migrantami

Zdaniem Michała Marka za operacją zorganizowania korytarzy przerzutowych dla imigrantów z krajów Bliskiego Wschodu i wykorzystanie tej sprawy do akcji informacyjno-psychologicznej stoi nie Mińsk, tylko Moskwa. Bo - tłumaczy ekspert - od wyborów prezydenckich w Białorusi obserwuje się coraz bliższą współpracę rosyjskich i białoruskich ośrodków propagandy. - Przekazy generowane przez stronę białoruską są prawdopodobnie koordynowane przez ekspertów rosyjskich - uważa Michał Marek. Stosuje się w nim bowiem typową strategię propagandowego łączenia wielu wątków i kreowania zniekształconego obrazu rzeczywistości. A przekazy Aleksandra Łukaszenki czy mediów białoruskich szybko rezonują na rosyjskich portalach, dodatkowo wzmacniane przez rosyjskich polityków i wiodących propagandzistów.

Portal EUvsDisinfo - prowadzony przez unijny zespół East StratCom Task Force, opisujący przykłady rosyjskiej propagandy - w artykule z 19 sierpnia zebrał inne przykłady kremlowskich narracji wokół imigrantów przekraczających litewskie granice. "Zarówno białoruskie media kontrolowane przez państwo, jak i prokremlowskie, próbowały przedstawić Litwę, a tym samym UE, jako nieludzkie w postępowaniu z migrantami, twierdząc, że byli oni przetrzymywani w obozach koncentracyjnych, a 'nazistowski Zachód' traktował migrantów jak bydło" - opisuje.

Portal Biełaruś Siegodnia sugerował nawet, że Litwie może grozić ryzyko ataków terrorystycznych w odpowiedzi na jej "otwarcie faszystowskie działania". Jak podaje EUvsDisinfo, podobne stwierdzenia pojawiły się również w białoruskiej telewizji państwowej.

"W przewrotnym świecie dezinformacji to Zachód rzekomo próbuje wepchnąć 'tysiące nielegalnych imigrantów na Białoruś' i wymyśla coraz to nowe spiski przeciwko Mińskowi" - czytamy w raporcie EUvsDisinfo. Autorzy piszą, że prokremlowskie media starają się siać podziały w Europie, oskarżając Unię Europejską o pomaganie Litwie i Polsce kosztem innych państw członkowskich. Nadrzędnym celem UE ma być rzekomo wywarcie presji na Mińsk. "W rzeczywistości jednak, zarówno białoruskie media państwowe, jak i prokremlowskie robią wszystko, aby chronić reżim, który nie tylko stosuje represje wobec własnej ludności, ale także wykorzystał migracje jako oręż do celów politycznych" - ocenia EUvsDisinfo.

"Litwa prosi Europę o pieniądze na wojnę hybrydową z Mińskiem"

EUvsDisinfo zwraca uwagę m.in. na rosyjskojęzyczny artykuł serwisu rt.com z 14 sierpnia. Tekst sugeruje, że władze Polski i Litwy celowo zwożą imigrantów na granicę z Białorusią. Pogranicznicy z krajów bałtyckich mieli nawet dopuszczać się wobec nich przemocy. "Działania Litwy w tym zakresie są przerażające" - ocenił cytowany w artykule rt.com Petr Pietrowski, pracownik Instytutu Filozofii Narodowej Akademii Nauk Białorusi. Dalej mówił o polityce zastraszania i terroru.

Według autora artykułu władze Unii Europejskiej chcą wywierać presję na Mińsk i jednocześnie celowo przenosić uwagę opinii publicznej z tematu migracji na południowych granicach na problemy imigracji od strony Białorusi. Jednocześnie Bruksela ma stosować podwójne standardy: reagować na złe traktowanie imigrantów na granicy południowej i przyzwalać na przemoc wobec imigrantów na granicy z Białorusią. "Takim podejściem do problemu Bruksela po raz kolejny potwierdziła, że prawa człowieka są dla niej tylko ideologiczną pałką dla tych, którzy nie zgadzają się z jej polityką" - to znowu komentarz rozmówcy cytowanego przez rt.com.

Z kolei artykuły serwisu RIA Nowosti z 10 sierpnia i litewskojęzycznego portalu Sputnik Litwa z 11 sierpnia przekonują, że Litwa przyjmuje pieniądze na walkę z imigracją od Brukseli, co negatywnie odbija się na sytuacji Włoch, Grecji i Hiszpanii. To przekaz nastawiony na tworzenie podziałów wewnątrz Unii Europejskiej i destabilizowanie nastrojów. Dodatkowo artykuły powielają przekaz o budowaniu przez Litwę swojej polityki wewnętrznej i zagranicznej na gruncie antyrosyjskim. Takie rusofobiczne podejście miało być dla Litwy biletem wstępu do NATO i Unii Europejskiej.

"Wołania Wilna okazały się o wiele głośniejsze dla Komisji Europejskiej niż błagania Rzymu i Aten, pokornie proszących Brukselę o pomoc przynajmniej we wzmocnieniu kontroli granic morskich" - pisze autorka tekstu w RIA Nowosti. Przekonuje, że Litwa "ma szczęście ze swoją geografią", ponieważ graniczy z Rosją i Białorusią. "Jest tu miejsce na ideologiczną fantazję" - twierdzi autorka.

EUvsDisinfo omawia również artykuł polskojęzycznego serwisu Sputnik Polska z 5 sierpnia. Jego autor pisał o oskarżeniach Alaksandra Łukaszenki wobec Polski i Litwy o wypychanie imigrantów na teren Białorusi w celu wywierania presji na Białoruś. "Sądzę, że jeśli zestawi się wszystkie czynniki i fakty, które obserwujemy w ostatnim czasie, to po przejściu siedmiu czy ośmiu etapów tak zwanej kolorowej rewolucji nie mają już (kraje Zachodu – red.) żadnego planu. Dlatego właśnie wrócili do dawno sprawdzonej taktyki: szantażu, nacisku. I posunęli się już do gróźb użycia siły" - brzmi cytat z Łukaszenki w tekście Sputnik Polska.

Autor: Krzysztof Jabłonowski, współpraca: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Sputnik Polska, RIA Novosti

Pozostałe wiadomości

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24

Po awanturze w Sejmie na 51 posłów PiS nałożono kary. Teraz Tomasz Sakiewicz i jego telewizja twierdzą, że w związku z tym poseł Edwarda Siarka trafił do szpitala. Parlamentarzysta jednak zaprzecza, a my wyjaśniamy, o co chodzi w tym fake newsie.

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta porusza na wyborczych wiecach wiele różnych tematów, wygłaszając tezy, które nieraz są manipulacjami. Należą do nich na przykład twierdzenia o wyjeżdżaniu lekarzy z Polski czy o narzuconej przez Unię Europejską konieczności rejestracji wszystkich kur.

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Tak nas robią w ciula", "za to powinna być deportacja" - oburzają się internauci, komentując nagranie Ukrainki, która rzekomo pobiera 800 plus dzięki siedmiu ukraińskim paszportom. Wideo rozpowszechniane jest z antyukraińskim przekazem. Dotarliśmy do autorki nagrania. Miał być żart, wyszło inaczej. Oto jej historia.

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Źródło:
Konkret24

Burmistrzowie kilku dużych angielskich miast to już muzułmanie, w kraju działa trzy tysiące meczetów, a każda szkoła ma obowiązek nauczać o islamie - to przekaz nagrania rozpowszechnianego w mediach społecznościowych. Ma ponad dwa miliony wyświetleń. Lecz przytaczane "dowody" na "muzułmańską" Wielką Brytanię to albo manipulacje, albo nieprawdy. A przekaz nagłaśniają prokremlowskie konta.

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Źródło:
Konkret24

"Warszawa staje się coraz mniej bezpiecznym miastem" - przekonują politycy PiS w kolejnych nagraniach i publicznych wystąpieniach. Sprawdziliśmy więc policyjne statystyki.

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Sprawa Ryszarda Cyby, skazanego za zabicie działacza PiS, to przykład, jak można robić politykę, budując wśród wyborców poczucie zagrożenia. Niekoniecznie w zgodzie z prawdą i faktami. A także czym skutkuje brak oficjalnych informacji i stosownych reakcji na fakty.

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Źródło:
Konkret24

Anna Bryłka z Konfederacji twierdzi, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Według polityków koalicji rządzącej jest odwrotnie. Kto ma rację? Sprawdziliśmy statystyki.

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Źródło:
Konkret24