"Zrezygnowali z członkostwa?" - pytają zdumieni internauci, komentując popularne w sieci nagranie, na którym widać, jak ambasador Izraela przy ONZ niszczy jakieś dokumenty. Zdaniem komentujących ambasador włożył do niszczarki swój identyfikator i kartę do głosowania na forum ONZ. Ale to nieprawda.
10 maja 2024 roku w Nowym Jorku odbyła się dziesiąta sesja nadzwyczajna Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Podczas niej głosowano rezolucję popierającą prawo Palestyny do pełnego członkostwa w ONZ. Przed głosowaniem krótkie przemówienie wygłosił m.in. Gilad Erdan, ambasador Izraela przy ONZ. Nagranie z jego wystąpienia jest dostępne na kanale ONZ na YouTube.
Ambasador Erdan przekonywał, że głosując za rezolucją, Zgromadzenie Ogólne złamie zapisy Karty Narodów Zjednoczonych.
Przypomnijmy, Karta Narodów Zjednoczonych to dokument założycielski Organizacji Narodów Zjednoczonych, podpisany 26 czerwca 1945 roku w San Francisco. Weszła w życie 24 października 1945 roku.
Pod koniec przemówienia przedstawiciel Izraela schylił się pod podium i wyjął spod niego przezroczystą niewielką niszczarkę do papieru. "To jest wasze lustro, abyście mogli dokładnie zobaczyć, jakie szkody wyrządzacie Karcie Narodów Zjednoczonych tym destrukcyjnym głosowaniem" - powiedział. Po czym zaczął wkładać do niszczarki jakieś dokumenty.
Nagranie z tego momentu wystąpienia stało się szybko popularne w mediach społecznościowych. "W ONZ przegłosowano stałe członkostwo Palestyny dużą przewagą głosów więc ambasador Izraela przy ONZ wpadł w szał i przy użyciu niszczarki zaczął niszczyć identyfikator, kartę do głosowania i inne dokumenty" - stwierdził w poście z 11 maja 2024 roku anonimowy użytkownik serwisu X (pisownia wszystkich postów oryginalna). Do wpisu dodał 20-sekundowe nagranie, które ma potwierdzać jego słowa. Na filmie widzimy Gilada Erdana, jak wkłada do małej niszczarki dwie niewielkie kartki. Widać następnie, jak pocięte w paski lądują w przezroczystym pojemniku.
Ten post z nagraniem wyświetlono do 14 maja 344 tys. razy. Natomiast anglojęzyczny post, który był jego źródłem, ma ponad 360 tys. wyświetleń. Pod polskim wpisem było sporo obraźliwych dla ambasadora komentarzy, ale też uwagi typu: "Diplomacy at its best"; "Nie widzę problemu. Może opuścić ONZ, nikt nie będzie płakał"; "Przypadkiem miał niszczarkę w kieszeni"; "Pytanie jest następujące, skąd wziął tą mini niszczarkę? Czyżby byl przygotowany na ten show?"; "Rozumiem że zgodnie z tym czynem, ONZ powinno uznać że takie państwo jak Izrael nie jest częścią ONZ i nie istnieje? A organizacja terrorystyczna o takiej nazwie bezprawnie zajmuje tereny Palestyny?"; "Czy on popełnił czyn antysemityzmu, niszcząc swój identyfikator?"; "Zrezygnowali z członkostwa?". A jeden z internautów pytał: "Jak głosowała Polska?".
Według autora cytowanego wyżej wpisu izraelski ambasador zniszczył identyfikator i kartę do głosowania; o zniszczeniu identyfikatora pisali też niektórzy internauci. Inni jednak nie byli tego pewni. Co więc pociął w mininiszczarce Gilad Erdan?
Co wylądowało w niszczarce
Warto zauważyć, że ambasador Erdan, zanim poszatkował dwa dokumenty, wcześniej pokazywał zgromadzonym niewielką błękitną książeczkę ze srebrnymi napisami - Kartę Narodów Zjednoczonych i przytaczał jej fragmenty dotyczące przyjmowania nowych członków.
Na nagraniu widać, jak ambasador Izraela, stojąc na mównicy, uruchamia niszczarkę i wkłada do niej dwie kartki formatu A5: pierwszą czarno-białą, drugą błękitną. Jeśli się im dobrze przyjrzeć, można dostrzec, że obie mają duży napis w języku angielskim "Karta Narodów Zjednoczonych". Zresztą podpowiedzi udziela sam ambasador, bo na nagraniu słychać, jak mówi: "Własnymi rękami niszczycie Kartę Narodów Zjednoczonych. Tak, tak - to właśnie robicie - niszczycie Kartę Narodów Zjednoczonych. Wstydźcie się!" (tłum. red.).
Tak więc ambasador Erdan nie zniszczył identyfikatora i karty do głosowania, jak sugerował autor postu. Wygląda na to, że w pierwszej kolejności zniszczył czarno-biały wydruk okładki anglojęzycznego kieszonkowego wydania "Karty Narodów Zjednoczonych i Statut Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości" z 2015 roku. To wydanie jest dostępne w formie papierowej w oficjalnym internetowym sklepie ONZ.
Oryginalna okładka jest koloru błękitnego z drukowanymi czarnymi napisami. W dłoni ambasadora widzimy jej czarno-białą wersję - zgadza się charakterystyczna czarna czcionka, układ napisów oraz logo ONZ widoczne w górnym lewym roku okładki. Być może to jest czarno-biały wydruk Karty - w sklepie ONZ można również kupić wersję w formacie PDF.
Druga zniszczona przez ambasadora kartka była już koloru błękitnego. Wygląda na oryginalną okładkę wcześniejszego wydania "Karty Narodów Zjednoczonych i Statutu Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości" z 2009 roku. Ta książka nie jest już dostępna w internetowym sklepie ONZ, ale zachowała się jej oferta.
Błękitna okładka trzymana przez ambasadora Izraela ma nierówną, naddartą lewą krawędź, co sugeruje, że została wydarta z książki. Tu także zgadza się czcionka i układ tytułu, a małe logo ONZ znajduje się w lewej dolnej części okładki.
O incydencie z udziałem ambasadora Izraela przy ONZ informowały media, m.in. CNN, BBC News, Sky News i USA Today. Wszystkie donosiły, że Erdan zniszczył właśnie Kartę ONZ.
Rezolucja wzywająca do przyznania Palestynie pełnego członkostwa w ONZ
W piątek, 10 maja, Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło rezolucję wzywającą Radę Bezpieczeństwa do przyznania Palestynie pełnego członkostwa w ONZ. Za głosowały 143 kraje - w tym Polska i większość państw Unii Europejskiej. Przeciw było tylko dziewięć: Izrael, USA, Argentyna, Czechy, Węgry, Mikronezja, Nauru, Palau i Papua-Nowa Gwinea. Wstrzymało się 25 państw, w tym m.in.: Austria, Bułgaria, Kanada, Niemcy, Finlandia, Ukraina i Wielka Brytania.
Przyznanie statusu członka musi zatwierdzić jeszcze Rada Bezpieczeństwa ONZ, gdzie stali członkowie (Chiny, Francja, Rosja, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania) posiadają prawo weta. Od 2012 roku Palestyna posiada status państwa-obserwatora ONZ.
Źródło: Konkret24