Na jednym zdjęciu papież Franciszek ma na szyi tęczowy krzyż. Na drugim – trzyma za rękę mężczyznę. Obydwie fotografie, które w ostatnich dniach wywołały wiele pytań w mediach społecznościowych, są prawdziwe. Ale konteksty, jakie im dopisują niektórzy internauci – nie. Wyjaśniamy, co zdjęcia naprawdę przedstawiają.
Urzędujący już od ponad pięciu lat papież Franciszek w trakcie swojego pontyfikatu nie raz zaskoczył świat. Wypowiadanie się na wcześniej nieporuszane w Kościele tematy i wyznaczanie nowych granic tego, co wolno papieżowi, szybko stało się jego znakiem rozpoznawczym. Mimo to dwie fotografie z papieżem, które w ostatnich dniach zyskały popularność w polskich serwisach społecznościowych, były dla internautów na tyle zaskakujące, że zaczęli wątpić w ich autentyczność. Inni uznawali, że są one dowodem na wspieranie środowisk LGBT przez papieża.
"Tęczowy papież"
Na części zdjęć przekazywanych dalej, na czerwono zaznaczono elementy, które zdaniem internautów są oburzające. Na pierwszym z nich jest to tęczowy krzyż, który papież zawiesił obok tego noszonego na co dzień. Internauci kojarzą kolorystykę krzyża z tą wykorzystywaną przez środowiska LGBT – tęczowa flaga w wielu krajach uznawana jest za symbol homoseksualizmu. Na drugim zdjęciu na czerwono została zaznaczona dłoń papieża, którą trzyma dłoń innego mężczyzny. Dla niektórych komentujących jest to kolejny dowód na wspieranie ruchów LGBT przez Franciszka, którego nazywają w swoich wpisach „tęczowym papieżem”.
Użytkownik o nazwie @NiezaleznyPolak podsumowuje drugie ze zdjęć wyjątkowo dosadnie: "No i mamy coraz to lepsze ujęcia Papieża Franciszka. Tym razem z homoaktywistą Luigi Ciotti. Ciota chyba bardziej pasuje mu na nazwisko ". Są jednak i tacy, którzy uważają, że zdjęcie jest sfałszowane.
Na zdjęciu: ksiądz i społecznik
Bez wątpliwości obydwa zdjęcia wykorzystywane przez internautów są jednak prawdziwe. Mężczyzna, którego papież trzyma za rękę to rzeczywiście Luigi Ciotti – ksiądz i założyciel fundacji „Libera”. Oryginalne zdjęcia można znaleźć m.in. na stronie renomowanego serwisu Getty Images, który ma do niego prawa, a także na stronach największych światowych agencji informacyjnych. Z opisu zdjęcia można wyczytać, że zostało wykonane przed Kościołem świętego Jerzego w Rzymie w marcu 2014 r., a więc ma już ponad cztery lata.
Internauci łączą je w swoich wpisach z także autentycznym zdjęciem, tyle że zrobionym 16 października 2018 r. w Rzymie. W ten dzień papież Franciszek spotkał się z delegacją Duszpasterstwa Młodzieży Latynoamerykańskiej.
prawda
Kolory Ameryki Łacińskiej na krzyżu
Na oficjalnej stronie internetowej tej organizacji można znaleźć informacje, które definitywnie zaprzeczają sugestiom internautów, że tęczowy krzyż na szyi papieża i stojącego obok niego innego duchownego jest związany z flagą ruchu LGBT.
Podarowana papieżowi pamiątka – Krzyż Duszpasterstwa Młodzieży Latynoamerykańskiej – ma związek z przygotowaniami do przyszłorocznych Światowych Dni Młodzieży, które odbędą się w Panamie. Jest jednym z symboli spotkania. Jego poszczególne kolory symbolizują różne regiony należące do Duszpasterstwa. Zielony - Meksyk i Amerykę Środkową, żółto-pomarańczowy Karaiby, czerwony region andyjski, a niebieski – południową część kontynentu południowoamerykańskiego.
Pozostałe symbole Światowych Dni Młodzieży w 2019 roku również wykonane zostały w tych kolorach. Na swojej stronie Duszpasterstwo tłumaczy: "wszystkie symbole charakteryzują młodą Amerykę Łacińską. Nuta to radość, Eucharystia to całkowite poświęcenie, serce to miłość, a krzyż to nasz cel".
Na facebookowej stronie Synodu Biskupów można zobaczyć nagranie z momentu wręczania papieżowi krzyża.
Warto także zwrócić uwagę, że flaga ruchów LGBT ma inne kolory niż te, które są na symbolach Duszpasterstwa Młodzieży Latynoamerykańskiej. Brakuje na nich koloru fioletowego.
Solidarność z rodzinami ofiar mafii
Wróćmy do mężczyzny z drugiego ze zdjęć. Luigi Ciotti - gospodarz spotkania z papieżem sprzed czterech lat - jest włoskim księdzem oraz wykładowcą uniwersyteckim, kojarzonym głównie z walką przeciwko przemocy i mafii, a także z pomocą jej ofiarom. W 1995 roku założył fundację „Libera” (pełna nazwa: „Lìbera. Associazioni, nomi e numeri contro le mafie” – „Wolność. Związki, nazwiska i liczby przeciwko mafii”), która walczy ze zjawiskiem mafii we Włoszech, organizując między innymi protesty zachęcające do prawnej walki z organizacjami przestępczymi.
prawda
Założyciel Libery wypowiadał się w przeszłości na temat homoseksualizmu w Kościele i nie był w tym temacie zgodny z oficjalną linią Watykanu. Włoski dziennik „La Repubblica” pisał o jego głośnym wystąpieniu - długiej mowie z 2000 r., w której wypowiadał się przychylnie o biskupach-gejach. Zastrzegał wtedy, że jest przeciwko legalizacji związków homoseksualnych. Odczyt spotkał się z bardzo pozytywnym przyjęciem słuchaczy reprezentujących różne religie, a Franco Grillini, włoski działacz na rzecz praw osób homoseksualnych, uznał wręcz, że widzi Ciottiego jako następcę Jana Pawła II, sprawującego wtedy pontyfikat.
Jednak spotkanie w 2014 r., na które Ciotti zaprosił papieża Franciszka, dotyczyło zupełnie innej tematyki. Było ściśle związane z działalnością fundacji Libera i miało na celu wspólną modlitwę z rodzinami osób, które straciły życie z rąk mafiosów. Papież Franciszek podczas tamtego wydarzenia wzywał także włoskich przestępców do zmiany swojego dotychczasowego życia. - Nawracajcie się. Ciągle macie czas na to, aby nie skończyć w piekle – mówił wtedy papież. Z tego powodu wielu komentatorów tego spotkania, chociażby w renomowanym włoskim dzienniku „La Stampa”, pisało wprost, że trzymając się za rękę z księdzem Ciottim, Franciszek solidaryzuje się z rodzinami ofiar mafii.
Manipulacja
Podsumowując, obydwa zdjęcia papieża Franciszka są prawdziwe. Spotkania na nich uwiecznione dzielą cztery lata. Żadne z tych spotkań nie było poświęcane tematom dotyczącym homoseksualizmu. Połączenie tych zdjęć w jedną historię, oznaczenie w nich wybranych elementów i nadawanie im nieprawdziwego znaczenia należy uznać za manipulację.
Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Synod2018
Źródło zdjęcia głównego: Synod2018 | Synod2018