Patryk Jaki: hiszpańska wicepremier na szczyt klimatyczny leciała samolotem, potem wsiadła na rower. Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24
Prof. Malinowski: zaczynają się destabilizować naturalne elementy systemu klimatycznego
Prof. Malinowski: zaczynają się destabilizować naturalne elementy systemu klimatycznegoTVN24
wideo 2/5
Prof. Malinowski: zaczynają się destabilizować naturalne elementy systemu klimatycznegoTVN24

Samolotem, samochodem, pociągiem, a może rowerem - sprawdzamy, w jaki sposób hiszpańska wicepremier trafiła na nieformalne spotkanie unijnych ministrów środowiska. Zarzucono jej hipokryzję i działanie pod publiczkę.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Opublikowane w mediach społecznościowych nagranie z jadącą na rowerze hiszpańską wicepremier i minister ds. transformacji ekologicznej i wyzwań demograficznych Teresą Riberą bardzo szybko stało się wiralem. Dlaczego? Według przekazu z mediów społecznościowych przyleciała ona samolotem na szczyt klimatyczny (niektórzy informowali, że rządowym falconem). Z lotniska miała odjechać samochodem, by na ostatnie 100 metrów przed miejscem spotkania przesiąść się na rower elektryczny.

Na popularnym materiale widać pedałującą na rowerze wicepremier w towarzystwie dwóch współpracowników. Przed nimi i za nimi jadą rządowe limuzyny.

Przez sieć przetoczyła się fala krytyki i kpin. Polityk Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) wytykano hipokryzję i działanie na pokaz, podobnie jak partiom lewicowym, które na swoje sztandary biorą walkę o środowisko i klimat. "Przyleciała samolotem Falcon z Madrytu, aby pojeździć ulicami Valladolid na rowerze, i jeszcze pozwoliła sobie na pouczanie nas o ochronie przyrody" – podsumował Riberę kierujący strukturami opozycyjnej partii Vox w prowincji Kastylia i Leon Juan Garcia Gallardo. Sarkastycznie jej poradził, aby po zakończonej wizycie w Valladolid wróciła do stolicy samolotem. A warto tu dodać, że 23 lipca w Hiszpanii odbędą się przedterminowe wybory parlamentarne.

Wpisy w mediach społecznościowych komentujące przejazd na rowerze hiszpańskiej wicepremierkiTwitter/Telegram

"Będą ograniczać naszą wolność, standard życia i możliwości podróżowania, ale ich to nie będzie dotyczyć" - skomentował na Twitterze Andrew Bringen, jeden z angielskich posłów niedużej Partii Odzyskiwania (Reclaim Party). Sprawa była także komentowana przez osoby publiczne i konta w mediach społecznościowych o milionowych zasięgach. "Myślicie, że zapakowała rower do prywatnego samolotu?" - zapytał na Twitterze psycholog i autor książek dr Jordan B. Peterson. "Według doniesień przejechała na rowerze tylko 100 metrów" - stwierdził Sean Hannity z Fox News.

Wideo skomentował także na swoim Telegramie znany kremlowski propagandzista Władimir Sołowjow.

Zagadka Patryka Jakiego

Również w Polsce wideo szybko stało się popularne. Od niego europoseł Patryk Jaki rozpoczął swoje wideo opublikowane na Twitterze, a mające na kilku przykładach kpiąco pokazywać "jak lewacy walczą o klimat". "Mam dla was zagadkę" - zagaił. "Leci samolotem z Falcon do Madrytu, a następnie wsiada na rower, by w asyście dwóch samochodów pojechać na szczyt klimatyczny, robiąc pokazówkę dla mediów. Kto to taki?" - zapytał i szybko odpowiedział: "To Teresa Ribera, lewicowa hiszpańska wicepremier".

"Teresa Ribera, hiszpańska minister ds. klimatu przyleciała na spotkanie prywatnym odrzutowcem, kawalkadą limuzyn, a ostatnie 100 metrów, przed kamerami, przepedałowała eko-rowerkiem" - taki komentarz pojawił się z kolei twitterowym koncie Wojciecha Cejrowskiego (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). "Obłuda"; "Pajacowanie na pokaz"; "Tak się robi PR"; "kompletna idiokracja"; "hipokryci i kłamcy"; "To takie surrealistyczne" - komentowali polscy internauci.

Polska Agencja Prasowa opublikowała depeszę, którą zatytułowała: "Przyjechała na szczyt klimatyczny na rowerze, ale wcześniej leciała samolotem". "Co za hipokryzja! Hiszpańska wicepremier chciała pokazać, że jest eko. Coś nie wyszło..." - zatytułował z kolei swój tekst portal TVP Info.

Sprawdziliśmy, w jaki sposób hiszpańska polityk dotarła do Valladoid i do ostatecznego celu podróży.

Hiszpańskie ministerstwo zaprzecza: nie samolot, a samochód hybrydowy

Sprawę jej podróży zbadały między innymi hiszpańskie portale fact-checkingowe - Maltida.es, Thelocal.es. i Newtral.es.

Wbrew przekazowi z sieci między 10 a 11 lipca w hiszpańskim Valladolid nie odbył się szczyt klimatyczny, a nieformalne spotkanie unijnych ministrów środowiska. Zostało zorganizowane przez Hiszpanię, która obecnie już po raz piąty sprawuje prezydencję w Radzie Unii Europejskiej.

Kilka godzin po publikacji materiału z jadącą na rowerze wicepremier, resort, którym kieruje w odpowiedzi na pytania Maltida.es poinformował, że Ribera do Valladolid przyjechała 9 lipca pociągiem. Dwie godziny później ministerstwo odniosło się na Twitterze do rozchodzących się po sieci przekazów. "Stop kłamstwom. Ministerstwo ds. transformacji ekologicznej i wyzwań demograficznych zaprzecza fałszywym wiadomościom rozpowszechnianym ewidentnie w złej wierze przez urzędników państwowych. Teresa Ribera na nieformalne spotkanie unijnych ministrów środowiska do Valladolid nie dotarła ani samolotem komercyjnym, ani rządowym. Prosimy o sprawdzanie rozpowszechnianych informacji" - napisano. Natomiast dzień później, 11 lipca, ten resort odpisał portalowi Maltida.es, że jednak Ribera dotarła do Valladolid nie pociągiem, a samochodem z napędem hybrydowym. To reszta delegacji miała dotrzeć pociągiem.

Hiszpańscy dziennikarze przekazali, że nie byli w stanie sprawdzić, czy Ribera dotarła na spotkanie autem, co z Madrytu zajęłoby jej około 2,5 godziny. Zwróciliśmy się do hiszpańskiego ministerstwa ds. transformacji ekologicznej o materialny dowód na to, że Ribera pokonała trasę do Valladolid autem, np. kilometrówkę. Czekamy na odpowiedź.

Wicepremier nie mogła lecieć falconem

Falcon - wbrew temu, co stwierdził na nagraniu Patryk Jaki - to nie miasto w Hiszpanii, z którego miała wyruszyć Ribera. Jest to jeden z hiszpańskich samolotów rządowych. Hiszpańscy dziennikarze sprawdzili w prowadzonym w sieci przez prywatną osobę rejestrze lotów wojskowych, rządowych i królewskich maszyn, że jest tam tylko jeden lipcowy lot do Valladolid i jest to lot wojskowy. Rozpoczął się 10 lipca o godz. 10:57. Falcon wystartował spod Madrytu, a wylądował o godz. 11:38 w Valladolid. Jednak wicepremier nie mogła być na pokładzie, ponieważ wówczas była już na miejscu, czego dowodzi publikacja zdjęcia z nią na rowerze. Fotografia została opublikowana przez ministerstwo 10 lipca o godz. 10:37, a więc na godzinę przed lądowaniem maszyny. Spotkanie unijnych ministrów planowo miało się rozpocząć o godz. 10, o czym za chwilę.

Jednak źródła portalu Newtral.es w hiszpańskich siłach powietrznych przekazały, że widoczny w wymienionym rejestrze lotów wojskowy samolot tak naprawdę nie wylądował w Valladolid, a tylko 10 lipca wykonywał ćwiczenia w pobliżu tamtejszego lotniska. Narzędzie do śledzenia lotów FlightAware informuje, że maszyna wykonała trzy przeloty na bardzo małej wysokości z prędkością ponad 200 kilometrów na godzinę. Co ciekawe, jego znak wywoławczy wskazywał, że na pokładzie jest wicepremier Hiszpanii. Potwierdziliśmy to, sprawdzając dane Flightradar - innego narzędzia do śledzenia lotów, a także Europejskiej Organizacji ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej - Eurocontrol. W tym roku w Valladolid ani razu nie wylądowała żadna z hiszpańskich rządowych, królewskich czy wojskowych maszyn. Zatem informacje z rejestru lotów prowadzonego przez prywatną osobę są błędne.

Na rowerze przejechała co najmniej 850 metrów

Hiszpańscy dziennikarze sprawdzili też przekaz z mediów społecznościowych, że Teresa Ribera przejechała na rowerze zaledwie ostatnie 100 metrów do miejsca spotkania ministrów. Na nagraniu widać polityk, która jedzie na wypożyczonym rowerze o numerze 5068. Ministerstwo przekazało dziennikarzom zapis z wypożyczenia pojazdu o tym numerze. Wynika z niego, że rower został wypożyczony 10 lipca o 9:31 ze stacji przy Plaza Zorilla, a zdany o godz. 10:10 na stacji przy Plaza Poniente. Obok jest Muzeum Hiszpańskiej Sztuki Współczesnej, gdzie odbywało się spotkanie unijnych ministrów.

Sprawdzając publicznie dostępne materiały wideo z przejazdem na rowerze wicepremier, hiszpańscy dziennikarze ustalili, że przejechała ona ok. 850 metrów. Nie byli jednak w stanie zweryfikować, jak Ribera pokonała początkowe 300 metrów z hotelu do stacji, skąd wypożyczyła rower. Ministerstwo klimatu odmówiło udostępnienia informacji na ten temat, powołując się na względy bezpieczeństwa.

Według opublikowanego w sieci programu nieformalnego szczytu pierwsze punkty dnia 10 lipca wicepremier miała przewidziane na godz. 9:55 (przyjazd) i 10:00 (przemówienie).

Fragment programu spotkania unijnych ministrów środowiskaSpanish-presidency.consilium.europa.eu

Po zakończonym pierwszym dniu spotkania Ribera opublikowała na swoim Twitterze zdjęcie, na który widać, jak wraca na rowerze do hotelu.

Podsumowując: w Valladolid nie odbywał się szczyt klimatyczny, a nieformalne spotkanie unijnych ministrów środowiska. Teresa Ribera nie przyleciała na ten szczyt rządowym samolotem. Hiszpański resort twierdzi, że przyjechała z Madrytu autem z napędem hybrydowym, ale nie przedstawił na to żadnych dowodów. Nie wiadomo też, jakim środkiem transportu podróżowała wicepremier do stacji, gdzie wypożyczyła rower w dniu spotkania. A jak się okazuje, przejechała nim dużo dłuższy dystans, niż wynika to z fałszywego przekazu z mediów społecznościowych.

Autorka/Autor:Jan Kunert

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Spanish-presidency.consilium.europa.eu

Pozostałe wiadomości

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych - a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24