Wybierać sędziów tak jak w Niemczech? Tłumaczymy zawiłości niemieckiego systemu


Podczas spotkania z wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej Verą Jourową minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zaproponował "kompromis", by sposób wyboru sędziów w Polsce był taki, jak w Niemczech. Pokrótce go omawiając, pominął jednak ważny aspekt wybierania niemieckich sędziów - znaczenie środowiska sędziowskiego w tej procedurze, a także m.in. to, że dla przegłosowania poszczególnych kandydatów do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego konieczne jest poszukiwanie porozumienia między partiami politycznymi.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Na konferencji prasowej po spotkaniu z wiceszefową KE minister Zbigniew Ziobro mówił, że "w geście dobrej woli" zaproponował kompromis w sprawie powoływania sędziów. Jak dodał, chodzi o "przeniesienie wprost rozwiązań znanych bardzo dobrze w systemie europejskim, bo funkcjonujących w największym państwie europejskim, mianowicie w Niemczech".

"Tam sędziów wybierają wyłącznie politycy, wyłącznie przedstawiciele Bundestagu i ministrów sprawiedliwości krajów landowych, więc jest to podział tak naprawdę pół na pół pomiędzy władzę wykonawczą a władzę parlamentarną i tylko głos dwóch tych gremiów ma znaczenie przy decydowaniu, kto jest sędzią niemieckich sądów federalnych" - mówił szef MS.

Zbigniew Ziobro proponuje "kompromis" wiceszefowej KE Verze Jourovej
Zbigniew Ziobro proponuje "kompromis" wiceszefowej KE Verze Jourovejtvn24

W swojej wypowiedzi minister sprawiedliwości pominął jednak istotną rolę, jaką w procesie nominowania sędziów w Niemczech mają do wypełnienia rady sędziów, prezydia sądów i komisje ds. wyboru sędziów.

"Planowo i na stałe"

Organizacja niemieckiego wymiaru sprawiedliwości została określona w rozdziale IX Ustawy Zasadniczej RFN. W art. 92 zapisano, że "władzę sądowniczą powierza się sędziom; jest ona sprawowana przez Federalny Trybunał Konstytucyjny, przez przewidziane w niniejszej Ustawie Zasadniczej sądy federalne oraz przez sądy krajów związkowych".

Dla sędziowskiej niezawisłości kluczowy jest art. 97:

1. Sędziowie są niezawiśli i podlegają jedynie ustawie. 2. Sędziowie zawodowi powołani planowo i na stałe mogą być wbrew swojej woli zwolnieni przed upływem kadencji, na stałe lub czasowo pozbawieni swego urzędu, przeniesieni w inne miejsce lub w stan spoczynku tylko na mocy orzeczenia sądowego i tylko z powodów przewidzianych w ustawie oraz z zachowaniem form ustawowych. Ustawodawstwo może określić granicę wieku, po osiągnięciu której sędziowie mianowani dożywotnio przechodzą w stan spoczynku. W przypadku zmiany ustroju sądów lub zmiany granic okręgów sądowych sędziowie mogą być przenoszeni do innych sądów lub zwalniani pod warunkiem zachowania pełnego uposażenia. art. 97 Konstytucji RFN

Status prawny sędziów określają ustawy federalna i poszczególnych krajów związkowych. Zgodnie z nimi, powoływane są ciała reprezentujące sędziów, jak napisano w omówieniu tych przepisów na stronach Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia", "pozwalające sądownictwu na przedstawianie swojego punktu widzenia w procesie decyzyjnym, jednocześnie zapewniając uwzględnienie interesów i rozwiązywanie konfliktów między uczestnikami tego procesu oraz zwiększając efektywność działań administracyjnych".

Na obu poziomach – federalnym i krajowym - obowiązki związane z formalnym reprezentowaniem sędziów pełnią rady do spraw nominowania sędziów i rady sędziowskie.

Innym wewnętrznym ciałem jest prezydium każdego sądu. Tworzą je prezes sądu oraz do ośmiu dodatkowych sędziów, w zależności od wielkości sądu. W małych sądach prezydium składa się z wszystkich sędziów posiadających bierne prawo wyborcze i nie ma tam wyborów. We wszystkich innych przypadkach członków prezydium wybiera się na cztery lata. Połowa członków prezydium rezygnuje co dwa lata. Prezydium jest odpowiedzialne za wewnętrzną organizację sądu. Członków prezydium w sprawowaniu swojej funkcji nie ograniczają jakiekolwiek instrukcje. Podejmują oni swoje decyzje z poszanowaniem pełnej niezależności sędziowskiej.

Kto i jak wybiera sędziów? Nie tylko politycy

Niemcy są jednym z pięciu europejskich państw, gdzie nie funkcjonuje scentralizowany organ jak Rada Sądownictwa, a kompetencje związane z powoływaniem sędziów leżą w dyspozycji innych podmiotów. Jak pisze dr Grzegorz Pastuszko w opracowaniu dla Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości, "jest to konsekwencja wprowadzenia modelu kształtowania kadry sędziowskiej opartego na koncepcji, która zakłada rozproszenie istniejących w tym obszarze ośrodków decyzyjnych, tak by przyjęty system lepiej odpowiadał federalnej strukturze państwa niemieckiego".

Z wypowiedzi ministra Ziobry wynikałoby, że sędziowie w ogóle nie uczestniczą w procesie wyłaniania kandydatów do orzekania. W niemieckim sądownictwie obowiązuje jednak generalna zasada, że o nominacjach sędziowskich decydują ministerstwa sprawiedliwości krajów związkowych przy współudziale parlamentów związkowych i przedstawicieli samorządu sędziowskiego - w różnych proporcjach, w zależności od landu. A więc nie wyłącznie politycy.

Tuleya: są z nami sędziowie z całej Europy, prawnicy ze świata
Tuleya: są z nami sędziowie z całej Europy, prawnicy ze światatvn24

Politycy decydują o obsadzie Federalnego Trybunału Konstytucyjnego – bo sędziów FTK wybiera w połowie Bundesrat, a w połowie komisja 12 posłów Bundestagu, dobrana proporcjonalnie do składu izby – a więc z udziałem opozycji. Członkowie Komisji ds. Wyboru Sędziów muszą mieć doświadczenie w zakresie wymiaru sprawiedliwości, by móc rzetelnie ocenić kwalifikacje kandydatów.

Każdy kandydat musi otrzymać 2/3 głosów – taka większość wymaga więc poszukiwania porozumienia między partiami politycznymi dla przegłosowania poszczególnych kandydatów. W Polsce sędziów TK wybiera się bezwzględną większością głosów (czyli więcej niż 50 proc.), w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. To daje znaczny wpływ większości parlamentarnej na skład Trybunału.

Prezydia "darzone powszechnym szacunkiem"

Sędziów pięciu sądów federalnych – są to: Trybunał Federalny, Federalny Sąd Administracyjny, Federalny Trybunał Obrachunkowy, Federalny Sąd Pracy i Federalny Sąd Socjalny - wybiera komisja ds. wyboru sędziów (Richterwahlausschuss).

Jak stwierdza niemiecka konstytucja:

O powołaniu sędziów tych trybunałów decyduje właściwy dla danego zakresu spraw minister federalny wraz z komisją do spraw powoływania sędziów, składającą się z właściwych dla danego zakresu spraw ministrów krajowych i członków wybieranych w równej liczbie przez Bundestag. art. 95/2 Konstytucji RFN

W skład tej komisji wchodzi 16 odpowiednich ministrów krajów związkowych oraz 16 członków powołanych przez Bundestag, którzy nie muszą jednak być członkami parlamentu. Kryterium branym pod uwagę jest znajomość prawa oraz możliwość bycia wybranym do Izby Niższej. Prezydium odpowiedniego sądu federalnego dostarcza jedynie stanowisko dotyczące osobistych i merytorycznych kwalifikacji kandydata, nie jest ono jednak w żaden sposób wiążące dla Komisji.

Ale jak zauważa w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" niemiecki prawnik prof. Christian von Bar, kierowniki Katedry Prawa Cywilnego, Europejskiego Prawa Prywatnego, Prawa Międzynarodowego Prywatnego i Prawa Porównawczego na uniwersytecie w Osnabrueck, "autorytet Prezydium jest na tyle duży, że nikt nie odważyłby się nie wziąć tej opinii pod uwagę. Prezydia Sądów Federalnych zdecydowanie darzone są w Niemczech powszechnym szacunkiem".

Komisja podejmuje decyzje zwykłą większością głosów w tajnym głosowaniu. Przewodniczy mu odpowiedni minister federalny (np. w przypadku Federalnego Sądu Pracy to minister pracy, w przypadku Federalnego Sądu Administracyjnego - minister spraw wewnętrznych itd.), który odpowiada za organizację procedury wyboru. Nie ma on jednak prawa głosu, ale podobnie jak komisja może zaproponować kandydata.

Na koniec kandydatura musi zostać zaakceptowana przez odpowiedniego ministra federalnego. Może on odmówić akceptacji tylko w przypadku uchybień formalnych. Aktu mianowania dokonuje prezydent RFN.

Minister sprawiedliwości wspólnie z komisją

Inaczej – choć z udziałem sędziowskiej reprezentacji – wygląda sposób powoływania 19,8 tys. sędziów sądów w krajach związkowych RFN.

Zależy to od ustawodawstwa danego landu. Ustawa zasadnicza przewiduje jedynie, że "kraje związkowe mogą określić, że o mianowaniu sędziów krajowych decyduje krajowy minister sprawiedliwości wspólnie z Komisją do spraw powoływania sędziów".

Ziobro kontra sędziowie
Ziobro kontra sędziowiePolska i Świat TVN24

Monika Frąckowiak z zespołu międzynarodowego Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" informowała portal tvn24.pl, że w komisjach ds. powoływania sędziów zazwyczaj większość stanowią sędziowie wyłaniani przez sędziów, bez żadnych wpływów władz politycznych. Władze landowe czy federalne powołują lub mianują tak wyłonionych kandydatów i najczęściej jest to formalność. Sędziowie od momentu powołania w ogóle nie zależą od żadnej innej władzy. Ministrowie nie sprawują kontroli nad sądami nawet organizacyjnej, tak jak ma to miejsce obecnie w Polsce.

Monika Frąckowiak o demonstracjach solidarności z sędziami
Monika Frąckowiak o demonstracjach solidarności z sędziamitvn24

Jak pisał dla "Gazety Wyborczej" prof. Oliver Doerr, kierownik katedry prawa publicznego, europejskiego, międzynarodowego publicznego i komparatystyki prawnej oraz dyrektor w Europejskim Instytucie Prawa Uniwersytetu w Osnabrueck, w dziewięciu landach na 16 minister sprawiedliwości kraju związkowego wraz z Komisją Wyboru Sędziów danego kraju związkowego decydują o wyborze kandydatów i powołaniu ich na sędziów.

W siedmiu pozostałych krajach związkowych sędziowie powoływani są przez Ministerstwo Sprawiedliwości kraju związkowego, według tych samych zasad, według jakich powoływani są urzędnicy. Jak pisze dr Pastuszko, o ukształtowaniu takiego systemu zadecydowano także tam, gdzie krajowe konstytucje zachęcają ustawodawcę do pójścia w odmiennym kierunku. "Uważa się, że rozwiązania prawne obowiązujące w takich krajach są najmniej demokratyczne i prowadzą do uzależnienia władzy sądowniczej od władzy wykonawczej", wskazuje wykładowca Uniwersytetu Rzeszowskiego.

"Żałosne metody prawnoporównawcze"

Niektórzy niemieccy prawnicy krytycznie odnoszą się do sposobu wyłaniania tamtejszych sędziów. Andreas Vosskuhle, obecny prezes Trybunału Konstytucyjnego, w jednym z komentarzy do ustawy zasadniczej, który przywołuje portal niemieckiego radia Deutsche Welle, o wyborze sędziów FTK napisał: "przez sporą grupę autorów ta regulacja uważana jest słusznie za sprzeczną z konstytucją".

Przewodniczący Niemieckiego Zrzeszenia Sędziów (DRB) Jens Gnisa, w stanowisku nadesłanym DW, zapowiadał, że jego organizacja "będzie angażowała się na rzecz zwiększenia udziału sędziów i prokuratorów w kwestii obsadzania stanowisk w wymiarze sprawiedliwości".

DW napisało w swojej analizie, że niemiecki system powoływania sędziów "uchodzi jednak za mało przejrzysty i mocno upartyjniony".

Mimo tych opinii politycy obecnie rządzącej większości, a przede wszystkim kierownictwo ministerstwa sprawiedliwości, od trzech lat powtarza tezę o przeniesieniu niemieckich rozwiązań na polski grunt.

Jak wyglądają francuskie i niemieckie rozwiązania prawne dotyczące sędziów?
Jak wyglądają francuskie i niemieckie rozwiązania prawne dotyczące sędziów?tvn24

Już wtedy prof. von Bar, cytowany przez "GW", stanowczo powiedział, że ten, kto chce przenieść na inny grunt rozwiązania niemieckie

posługuje się żałosnymi metodami prawnoporównawczymi na najniższym możliwym poziomie. Ten system jest tak zawiły, ściśle powiązany z federalną strukturą państwa i głęboko osadzony w naszej kulturze prawnej, że bezmyślne transponowanie go do jakiegokolwiek innego systemu, bez wzięcia pod uwagę złożonych zależności pomiędzy władzami i poszczególnymi procedurami jest nie do pomyślenia. prof. Ch. von Bar, "Gazeta Wyborcza" 21.07.2017

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24, gazeta Wyborcza, Deutsche Welle; Zdjęcie główne: Uli Deck/PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych - a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24