Z rozporządzenia o wprowadzeniu stanu epidemii zniknął wcześniej wprowadzony zakaz działalności obiektów turystycznych z noclegami i miejsc krótkotrwałego zakwaterowania. Skoro zakazu nie ma, takie obiekty mogą działać.
Sprawę do wyjaśnienia zgłosił nam jeden z czytelników. "Zgodnie z rozporządzeniem z dnia 13 marca zakazano prowadzenia krótkotrwałego najmu w obiektach turystycznych oprócz posiadających PKD 55.10.z - hotele i inne obiekty skategoryzowane. Według ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA z dnia 20 marca 2020 r. krótkotrwały najem nie jest ujęty, czyli wszystkie kwatery, pensjonaty mogą działać ?" – zapytał w e-mailu do naszej redakcji.
Ministerstwo Zdrowia na pytanie Konkret24 potwierdziło zniesienie tego nakazu. "Uprzejmie informuję, że rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 20 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii zniosło zakaz najmu krótkoterminowego" - napisał w odpowiedzi na nasze pytania rzecznik resortu. Nie odpowiedział jednak na pytanie o powody usunięcia tego zakazu.
Co nie zakazane, jest dozwolone
W rozporządzeniu z 12 marca o wprowadzeniu stanu zagrożenia epidemicznego, w rozdziale poświęconym zakazowi prowadzenia określonej działalności gospodarczej, paragraf 5 ust.1 pkt. 1g wprowadził zakaz działalności "związanej z prowadzeniem obiektów noclegowych turystycznych i miejsc krótkotrwałego zakwaterowania (ujętej w Polskiej Klasyfikacji Działalności w podklasie 55.20)".
Podklasa ta obejmuje zapewnienie zakwaterowania w cyklu dziennym lub tygodniowym w umeblowanych pokojach lub pomieszczeniach umożliwiających mieszkanie, przygotowywanie posiłków oraz spanie lub z warunkami do gotowania lub wyposażonymi kuchniami. Mogą to być pokoje, apartamenty lub mieszkania w budynkach, ośrodkach kolonijnych, wczasowych, domach wycieczkowych, ośrodkach szkoleniowo-wypoczynkowych, kwaterach dla gości, schroniskach górskich i młodzieżowych. Zakaz nie dotyczył hoteli.
Rozporządzenie to zostało uchylone 20 marca po wprowadzeniu stanu epidemii. Nowe rozporządzenie przepisu o zakazie opisanej wyżej działalności już nie zawiera.
- Jeśli nie powielono odnośnego punktu w rozporządzeniu o stanie epidemii, a całe poprzednie rozporządzenie zostało uchylone, można uznać, że ten przepis już nie obowiązuje – mówi dla Konkret24 mecenas Zbigniew Roman.
– Być może po dogłębnej analizie uznano, że tego typu placówki powinny działać, żeby zapewnić noclegi i zakwaterowanie pracownikom różnych firm, które w kraju realizują różnego typu inwestycje - stwierdza mec. Roman.
Miejsca potrzebne na kwarantannę?
Podobnie sugeruje Eliza Rutynowska, prawniczka Forum Obywatelskiego Rozwoju. - Jeżeli nie przywołano wprost, jak zrobiono to we wcześniejszym rozporządzeniu, czasowego zakazu prowadzenia działalności polegającej na najmie okazjonalnym, to być może chodzi właśnie o umożliwienie prowadzenia takiego najmu dla osób odbywających kwarantannę – mówi dla Konkret24 ekspertka FOR.
Jej zdaniem, mogłoby to być uzupełnieniem dla planów wojewódzkich odnośnie przeznaczania i organizowania określonych miejsc do odbywania obowiązkowej kwarantanny.
Rozporządzenie z 20 marca o wprowadzeniu stanu epidemii do odwołania m.in. wprowadza nakaz udostępnienia "w celu zwalczania epidemii, nieruchomości, lokali i terenów, jeżeli są one przewidziane w planie, o którym mowa w art.44 ust.1 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi."
Chodzi o tzw. wojewódzkie plany działań na wypadek epidemii - zawierają wykazy obiektów użyteczności publicznej, w których umieszcza się osoby skierowane do leczenia, izolacji i kwarantanny. Pisaliśmy o tym w Konkret24.
Eliza Rutynowska wskazuje na list, jaki w sprawie odejścia od zakazu najmu krótkoterminowego skierowało do ministra zdrowia Stowarzyszenie Właścicieli Mieszkań na Wynajem - zaoferowało do wynajęcia 120 mieszkań dla osób skierowanych do kwarantanny.
Mecenas Rutynowska przestrzega jednak, by przepisy dotyczące stanu epidemii czytać kompleksowo, bo jeśli nawet nie ma wprost zakazu najmu, może on wynikać z innych punktów rozporządzenia, np. z zakazu prowadzenia miejsc spotkań czy podawania posiłków do stolika. - Sami przedsiębiorcy powinni rozważyć swoją działalność również w kontekście możliwości zapewnienia bezpiecznego prowadzenia swojej działalności. Bez narażania się na przykład na zarzut stwarzania zagrożenia epidemiologicznego – podkreśla prawniczka FOR.
Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock