Od gigantycznego wieloryba po uciekających do Polski Szwedów. Tak wyglądała dezinformacja w 2019 r.

Z 2019 w 2020Pixabay

Różnorodność tematyczna najczęściej czytanych i najbardziej angażujących w mediach społecznościowych tekstów Konkret24 z tego roku pokazuje, jak szerokie jest spektrum dezinformacji, jak różne bywają fake newsy i odpowiedzi na jakie pytania szukają internauci. Od poważnych kwestii politycznych, prawniczych czy społecznych do potencjalnie niewinnych manipulacji, które u jednych od razu wywołują uśmiech politowania, ale u przekonanych o ich autentyczności inne, często skrajne, emocje.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Naszym najczęściej czytanym artykułem w 2019 r. był ten wyjaśniający, że popularne w sieci zdjęcie olbrzymiego wieloryba przepływającego pod mostem jest fotomontażem. W wielu komentarzach internauci zastanawiali się, czy dorosły osobnik rzeczywiście może osiągać takie rozmiary oraz czy pływałby z młodym tak blisko powierzchni. Duża grupa czytelników znalazła wyjaśnienia właśnie w naszym tekście, w którym pokazaliśmy m.in. wpis autora fotomontażu. Przedstawił on kolejne etapy tworzenia swojej pracy i tym samym uciął dyskusję na temat autentyczności zdjęcia.

fałsz

Wzmożone zainteresowanie tą historią pokazuje, jak potrzebna jest weryfikacja wszystkich sieciowych treści. Nie tylko tych kontrowersyjnych i polaryzujących, ale także wywołujących pytania u odbiorców i przede wszystkim zdobywających dużą popularność. To zapewne właśnie możliwość znalezienia konkretnych odpowiedzi, mimo niedużej wagi problemu, zachęciła tak wiele osób do zapoznania się z naszym materiałem.

25.12.2018 | Putin grał polski hymn? Fake newsy zalewają internet
25.12.2018 | Putin grał polski hymn? Fake newsy zalewają internetFakty TVN

Czy, jak, dlaczego?

Podobny schemat, lecz odnoszący się do nieco poważniejszej kwestii, spowodował także, że drugim najchętniej czytanym materiałem był tekst o możliwościach postępowania właściciela posesji w momencie, gdy na ogrodzeniu bez jego zgody zawieszono plakat wyborczy. Osoby posiadających prywatne posesje, które zetknęły się z takim problemem, zastanawiały się, czy zgodnie z prawem mogą samodzielnie zerwać plakat, schować go na posesji czy lepiej skontaktować się z odpowiednimi służbami. Temat ten stał się istotny podczas tegorocznej kampanii przed wyborami parlamentarnymi, choć najprawdopodobniej będzie powracał przy okazji wielu następnych wyborów. Kampanie wyborcze to zazwyczaj bowiem czas, gdy ilość nieprawdziwych informacji wzrasta.

Gotowe odpowiedzi oparte na wypowiedziach ekspertów i prawników, które przedstawiliśmy w tekście, stanowiły poradnik postępowania w takiej nietypowej, lecz niekoniecznie przyjemnej sytuacji. Mogły też uchronić przed nawet niezamierzonym popełnieniem wykroczenia lub nawet przestępstwa.

Jawność życia publicznego

Jak duża jest różnorodność zainteresowań naszych czytelników pokazał także trzeci najpopularniejszy materiał, omawiający stopniowe zmiany w zarobkach ówczesnej minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej. W tym przypadku do przeczytania artykułu zachęciły już raczej nie tyle poszukiwania odpowiedzi na nurtujące pytania, ale chęć poznania standardów pracy najwyższych organów i urzędników w państwie.

Duża popularność tekstu udowodniła także, jak potrzebne i doceniane jest docieranie do informacji publicznych, które zgodnie z prawem gwarantuje jawność życia publicznego. W odniesieniu do artykułu o byłej minister edukacji poszukiwane dane zamieszczone były w ogólnodostępnych oświadczeniach majątkowych, ale często otrzymanie informacji, które w teorii powinny być przekazywane opinii publicznej, w praktyce bywało niełatwe. Z urzędami mierzyliśmy się w tym roku nie raz.

Temat wynagradzania najważniejszych osób w państwie, ich majątków, był jednym z ważniejszych w debacie publicznej 2019 r., o czym świadczyła sprawa majątku prezesa NIK Mariana Banasia, jak i samego premiera. Centrum Informacyjne Rządu dwukrotnie w czerwcu odmawiało nam pełnych informacji o zarobkach Mateusza Morawieckiego. Ta odmowa budziła zdziwienie, bo już wtedy było wiadomo, że premier jest kandydatem do Sejmu z dużymi szansami na uzyskanie mandatu posła. A jako poseł będzie musiał podać dokładną kwotę swojego wynagrodzenia, do czego, jako premier, nie jest zobowiązany. Koniec końców minimalną wysokość miesięcznych zarobków premiera wyliczyliśmy sami.

Marian Banaś nie wpisał części majątku do oświadczenia majątkowego
Marian Banaś nie wpisał części majątku do oświadczenia majątkowegotvn24

Tekst o "ewolucji zarobków" minister Zalewskiej był także weryfikacją internetowego wpisu sugerującego ogromną podwyżkę jej płacy, który pojawił się w okresie gorących dyskusji o strajku nauczycieli. Nie tylko więc przedstawiliśmy dane o rządowych wynagrodzeniach, ale także postaraliśmy zaprzeczyliśmy sensacyjnym, lecz nieprawdziwym informacjom rozpowszechnianym na ten temat. Dziś konto, które wtedy podzieliło się fałszywymi danymi, nie istnieje. Jako że tocząca się wokół nich dyskusja dotyczyła zarobków rządzących, wywoływała ogromne emocje. To właśnie w takich sytuacjach internauci są szczególnie narażeni na różnego rodzaju przeinaczenia i manipulacje.

Sędziowie KRS pod lupą

Mogłoby się wydawać, że ze względu na charakterystykę korzystania z mediów społecznościowych największym zainteresowaniem cieszą się tam lżejsze treści, takie jak chociażby najczęściej czytany artykuł o fotomontażu z wielorybem. Zaskoczył nas jednak fakt, że najwięcej interakcji na Facebooku w 2019 roku wywołał nasz tekst o 112 nieusprawiedliwionych spóźnieniach uzasadnień wyroków przewodniczącego nowej Krajowej Rady Sądownictwa Leszka Mazura. Nie tylko ustaliliśmy, że sędzia miał takie zaległości, ale także zapytaliśmy o tę sprawę rzecznika dyscyplinarnego, który innym sędziom stawia zarzuty dyscyplinarne za takie spóźnienia. Ten odpowiedział, że dotąd nie dysponował tą informacją. W listopadzie zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych postawił sędziemu Mazurowi 26 zarzutów popełnienia przewinień dyscyplinarnych polegających na "oczywistej i rażącej obrazie przepisów".

Mazur: jestem chyba najbardziej konsekwentnie ściganym członkiem KRS
Mazur: jestem chyba najbardziej konsekwentnie ściganym członkiem KRStvn24

W tym roku pisaliśmy też o innym sędzim nowej KRS, dr Macieju Nawackim. Potwierdziliśmy, że to on jest autorem skargi w sprawie ujawnienia list poparcia do KRS, w wyniku której prezes UODO wstrzymał udostępnienie tych informacji opinii publicznej. Sędzia przyznał też, że sam się podpisał pod swoją kandydaturą do Rady.

Opinia publiczna nadal nie zapoznała się z listami poparcia do KRS. Ujawnienie informacji, że jeden z sędziów kandydujących do tego gremium poparł sam siebie mnoży wątpliwości i pytania, na które wciąż nie ma odpowiedzi. Czy więcej sędziów podpisało się pod swoją kandydaturą? Czy popierali siebie nawzajem?

Internauci nie dowierzają

Tekstem, który wywołał porównywalnie duże emocje na portalu społecznościowym, co materiał o spóźnieniach przewodniczącego KRS, było potwierdzenie informacji, że minister rolnictwa zamierza uznać żubra i bobra za zwierzęta jadalne. Wielu osobom ta kwestia początkowo mogła wydawać się nieprawdopodobna, dlatego wynik naszej weryfikacji był dla nich zaskakujący i skłonił do wyrażenia swojej opinii w mediach społecznościowych. Oburzenie dużej części internautów było tym większe, że w dyskusji o słuszności uznania bobra za gatunek jadalny użyto m.in. argumentu, że jego ogon "ma ponoć właściwości afrodyzjaków".

Wywołanie dużego zainteresowania w mediach społecznościowych takimi nietypowymi doniesieniami nie powinno dziwić. Dodatkowo tekst odnosił się do kwestii ustawodawczych, a więc politycznych. Takie treści zawsze powodują duże emocje, które przekładają się na zwiększoną liczbę interakcji. Niestety tę zależność często wykorzystują również twórcy nieprawdziwych informacji. Ich materiały mocno polaryzują i dzielą, aby szybko zyskały popularność w sieci i dotarły do jak największej liczby odbiorców.

Podaj dalej

Trzeci najbardziej angażujący tekst swoją popularność zawdzięcza temu, że dotyczył Facebooka oraz odpowiadał na konkretne pytania, które nurtowały internautów. Obalał on tezy sieciowego łańcuszka, którego rozsyłanie i publikowanie na prywatnych tablicach miało rzekomo uchronić przed "upublicznieniem" wszystkich swoich zdjęć i wiadomości. Wiele osób uwierzyło w ostrzeżenie, które dodatkowo powoływało się na wiele różnych aktów prawnych. W rzeczywistości nawet sama kontrola tych dokumentów, a tym bardziej poszukanie informacji w sieci czy kontakt z Facebookiem, potwierdziły, że apel nie ma nic wspólnego z działaniami serwisu.

Kilkuset użytkowników Facebooka postanowiło się podzielić naszym tekstem obalającym autentyczność ostrzeżeń, żeby poinformować lub uspokoić swoich znajomych. W ten sposób, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom czytelników proszących o weryfikację, choć trochę mogliśmy powstrzymać lawinowe rozpowszechnianie się bezsensownego łańcuszka.

Podałem dalej...

W 2019 r. dwa zagadnienia wyjątkowo intensywnie wydawały się obrastać w dezinformację. Jednym z nich są kwestie związane ze środowiskiem. Fake newsy, fałszywe dane i celowo błędne i wybiórcze interpretacje badań na temat zmian klimatycznych, smogu, źródeł energii, itp. padały z ust i spod pióra nie tylko internautów, ale i polityków i innych osób publicznych. Częstym obiektem nieprawdziwych informacji, a nierzadko i hejterskich wpisów, była nastoletnia aktywistka ekologiczna Greta Thunberg. Pisaliśmy o tym w mijającym roku kilkukrotnie.

Jeden z tekstów dotyczących dezinformacji związanej ze zmianami klimatycznymi, który opublikowaliśmy, ujawnił przy okazji banalny mechanizm przejścia fałszywej informacji z czeluści internetu do głównego nurtu. W tym przypadku źródłem jest mało wiarygodna notka na prywatnym portalu, którą wykorzystały ogólnopolskie media. Fake news dotyczył budowy farmy wiatrowej w Niemczech, pod którą rzekomo wycięto 240 hektarów lasu w rezerwacie, co nie zainteresowało organizacji ekologicznych. Kolejne redakcje nie zweryfikowały tych nieprawdziwych informacji, lecz powieliły je w mniej lub bardziej okrojonej formie. Mimo wytknięcia błędu, fałszywe informacje pozostały w przestrzeni publicznej.

Z tego właśnie powodu jednym z najbardziej symptomatycznych dla 2019 r. (a zapewne nie tylko dla niego) artykułów był ten, w którym obalaliśmy twierdzenie, że setki Szwedów przyjeżdżają do Polski w poszukiwaniu azylu. Schematy dezinformacyjne wykorzystane przy tworzeniu tej nieprawdziwej historii były tak typowe, że na ich podstawie można prowadzić edukację zwiększającą świadomość zagrożeń płynących z tego zjawiska.

W jej tle umieszczono uchodźców, którzy rzekomo mieli tak uprzykrzać życie mieszkańcom tego skandynawskiego państwa, że ci w poszukiwaniu spokojnej przystani rzekomo w ogromnej liczbie "uciekali" do Polski.

W rzeczywistości w miejsce Szwecji można wstawić jakikolwiek inny kraj Europy Zachodniej, w którym uchodźcy - jak twierdzą siejące fake newsy portale i internauci - nie tylko "przeganiają" miejscową ludność, ale także przykładowo rzekomo niszczą choinki (jak podobno robią to w Holandii), dążą do usunięcia szopek (jak podobno zrobili to we Francji) czy świątecznych symboli ze stroju św. Mikołaja (jak podobno dzieje się w Belgii).

Fake o przybywających do Polski Szwedach był także alarmujący z tego względu, że jego autentyczność mógł zweryfikować każdy czytelnik, w tym każdy polityk. Tymczasem popularności tym twierdzeniom dodała Beata Mazurek. Dane o osobach wnioskujących o azyl są udostępniane na stronach Urzędu ds. Cudzoziemców i można znaleźć tam jasną informację, że w ostatnich pięciu latach takiego statusu nie przyznano żadnemu Szwedowi. Swojego wpisu o uciekających do Polski Szwedach europosłanka w 2019 r. nie usunęła.

Autor: Michał Istel, Beata Biel / Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Pixabay

Pozostałe wiadomości

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+