FAŁSZ

"Ciało trzmieli nie nadaje się do latania"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24
Trzmiele potrafią - i lubią - się bawić
Trzmiele potrafią - i lubią - się bawićSamadi Galpayage
wideo 2/5
Trzmiele potrafią - i lubią - się bawić (nagranie archiwalne z listopada 2022roku)Samadi Galpayage

Według powracającej opowieści trzmiele nie powinny móc latać, bo ich "ciało aerodynamiczne nie nadaje się do latania". Internauci w mediach społecznościowych zachwycają się dzielnymi owadami, lecz ani sama teoria, ani dołączone do opowieści zdjęcie nie są prawdziwe. Przypominamy i wyjaśniamy.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

"W Centrum Nauki Kosmicznej NASA jest umieszczony plakat ze zdjęciem trzmieli, na którym jest napisane: 'Ciało aerodynamiczne trzmieli nie nadaje się do latania, ale dobrze, że trzmiel o tym nie wie' - napisała 5 czerwca użytkowniczka serwisu X w pierwszym z dwóch wpisów (pisownia oryginalna). W kolejnym dodała: "Prawo fizyki,zasada aerodynamiczna mówi,że jego szerokość skrzydeł jest zbyt mała,aby utrzymać ogromne ciało trzmiela w locie,ale on o tym nie wie,nie zna się na fizyce ani na jej logice i wbrew temu nadal lata. To jest coś,co wszyscy możemy zrobić-latać mimo trudności...". Do wątku dołączyła zdjęcie widzianego od tyłu owada: widać dwie pary skrzydełek, ciemny grzbiet, parę cienkich i ciemnych odnóży oraz biało-rudy "odwłok", który z nogami wydaje się nie pasować do całości.

FAŁSZ
Wpis o trzmielach, które rzekomo ze względu na budowę nie powinny latać.X.com

Wpis użytkowniczki na X obejrzano ponad 363 tys. razy, miał też niemal 6 tys. polubień i ponad 330 podań dalej.

Oprócz cytowanych wyżej wpisów na X ta sama historia pojawiła się również na Facebooku w bardzo wielu kopiach. Najczęściej towarzyszyło jej to samo zdjęcie - pokazujące unoszącego się owada, z dziwnym odwłokiem i odnóżami. Ale nie zawsze - dołączano też inne fotografie.

Wpisy w mediach społecznościowych o tym, że ciało trzmieli nie nadaje się do latania.Facebook, X.com

Wśród komentujących użytkowników przeważały jednak krytyczne komentarze: "Takie miejsce nie istnieje, taki plakat nigdy nie powstał, a zasada aerodynamiczna to jakiś potworek językowy - proszę, nie podawaj dalej głupot bez sprawdzenia źródeł" - to jeden z popularniejszych komentarzy na X pod wpisem użytkowniczki. Ale niektórzy wierzyli: "Bóg się nie myli, co chciał to stworzył wbrew fizyce czasem są jego cuda!" - to komentarz pod zdjęciem na Facebooku. Inni się zachwycali: "Ale dupcia słodka. Dzięki za zdjęcie!" - napisała inna komentująca.

Historia i zdjęcie nie są nowe i powracają po kilku latach. Zdjęcie jest przerobione, do fotografii trzmiela doklejono fragment zdjęcia innego zwierzęcia. Poniżej przypominamy, jak opisywaliśmy tę historię na łamach Konkret24 na początku maja 2021 roku, kiedy było bardzo popularne w polskich mediach społecznościowych. Wyjaśniamy, skąd pochodzi zdjęcie, w jaki sposób je przerobiono oraz co się udało nam ustalić na temat o tym. Opisujemy też, dlaczego trzmiele jednak są świetnymi lotnikami.

"Fajny tyłeczek"

Już w 2021 roku użytkownicy zachwycali się fotografią: "Cudowne"; Wspaniałe"; "Bądźmy jak trzmiele"; "Przecudny owad. Tylko naśladować"; "Siła jest w nas"; "Cieszmy się życiem"; "Taki cud natury to ja rozumiem. Siła i szybkość"; "Fajny tyłeczek"; "Zobaczcie, jaki uroczy" - komentowali wtedy użytkownicy Facebooka.

Tekst o trzmielu ze zdjęciem trafił również wtedy na polskiego Twittera (obecnie serwis X). "Wstawię to tutaj. To dupka trzmiela. W Centrum Nauki Kosmicznej NASA wisi plakat z trzmielem, który mówi: 'Ciało aerodynamiczne trzmieli nie nadaje się do latania, ale dobrze, że trzmiel o tym nie wie i lata.' Dobrego piątku, piąteczku, piątunia" - napisała 23 kwietnia internautka.

Przeszukując sieć, znaleźliśmy podobne wersje tego wpisu publikowane na przestrzeni lat. W tamtych jest mowa o bliżej nieokreślonych naukowcach, którzy mieli stwierdzić, że "trzmiel ma za dużą masę w stosunku do powierzchni skrzydeł", zatem nie może latać - a ponieważ o tym nie wie - robi to. Wpisy o takiej lub zbliżonej treści widzieliśmy m.in. na blogach i stronach psychologicznych, motywacyjnych oraz na stronach z memami.

Przerobione zdjęcie. Gdzie powstało?

Krążące w sieci zdjęcie trzmiela pokazaliśmy w 2021 roku dr Weronice Banaszak-Cibickiej, która była wtedy adiunktem w Zakładzie Hodowli Owadów Użytkowych w Instytucie Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. "Oczywiście, jest przerobione - stwierdziła. Oceniła, że zamiast odwłoku trzmiela ktoś komputerowo wkleił zdjęcie tyłu jakiegoś pluszowego psa; że na fotografii widać nie tył owada, lecz charakterystyczny zad psa rasy corgi" - pisaliśmy.

Szukając w sieci oryginału zdjęcia, skorzystaliśmy z odwróconego wyszukiwania Yandex (rosyjski odpowiednik wyszukiwarki Google). W wynikach zobaczyliśmy wiele kopii jednej fotografii, która przedstawia niemal identycznego trzmiela z tym, który jest teraz popularny w mediach społecznościowych. Owad jest na takim samym tle, o tych samych kolorach, ma identyczne skrzydła - tylko inny jest tył trzmiela, bo jego odwłok wygląda zwyczajnie. Stwierdziliśmy, że to może być oryginał zdjęcia, które teraz przerobione krąży po sieci.

Fotografię zdającą się być oryginałem odnaleźliśmy - korzystając z odwróconego wyszukiwania obrazów TinEye - m.in. w serwisie Flickr. Opublikował je tam 7 kwietnia 2014 roku holenderski fotograf Marjan Smeijsters. Skontaktowaliśmy się z nim. "Tak. To ja zrobiłem to zdjęcie" - napisał nam w prywatnej wiadomości wysłanej przez Flickra. Zaręczył, że nie zostało przerobione. Przekazał, że zrobił je 7 kwietnia 2014 roku w swoim ogrodzie w Nijmegen, w Holandii, gdzie wówczas mieszkał - i opublikował dwukrotnie tego samego dnia.

Dlaczego dwukrotnie? Otóż Marjan Smeijsters zobaczył, że jego zdjęcie stało się od razu popularne w sieci, ale było publikowane bez jego zgody i bez informacji, kto jest autorem. Napisał nam o swoich próbach dotarcia do osób, które to robiły i że tylko kilka z nich mu odpowiedziało. "Dlatego postanowiłem opublikować jeszcze raz to zdjęcie, ale tym razem z naniesionymi na nim imieniem i nazwiskiem. I od tego czasu tak robię z każdą swoją fotografią" - wyjaśnił nam fotograf.

Zdjęcie więc - jak twierdzi - opublikował jeszcze raz w serwisie Flickr 7 kwietnia 2014 roku z opisem po angielsku: "Wiosną można zobaczyć trzmiela podążającego na kolejne rendezvous". 16 kwietnia 2014 roku jego fotografię uznano za zdjęcie tygodnia serwisu Flickr.

W poszukiwaniu źródła opowieści o trzmielu

W internecie znaleźliśmy też anglojęzyczną wersję tekstu o trzmielu, plakacie i NASA - ale na załączonej do niej fotografii (której autorem ma być Holender) trzmiel ma zwyczajny odwłok. Czy więc cała ta ta opowieść jest prawdziwa?

Już w 2010 roku amerykański portal fact-checkingowy Snopes napisał, że twierdzenie, jakoby naukowcy udowodnili, iż trzmiele nie mogą latać regularnie, pojawia się jako ciekawostka naukowa w różnego rodzaju artykułach - często w sposób dyskredytujący uczonych, którzy mają nie rozumieć czegoś tak prostego jak lot trzmiela. Snopes opisywał, że opowieść o trzmielu pojawia się w kulturze popularnej jako przykład, by ludzie nie przejmowali się opiniami na swój temat.

Część relacji wskazuje na lata 30. i na rozmowę, do jakiej miało dojść w niemieckim barze między biologiem i aerodynamikiem. Biolog chciał wiedzieć, jak to możliwe, że pszczoła lata, skoro ma takie małe skrzydełka. Inżynier miał wykonać szybkie obliczenia zakończone wnioskiem: te owady nie są w stanie latać, ponieważ nie są w stanie wytworzyć odpowiedniej siły nośnej. Nie ma jednak żadnego oficjalnego potwierdzenia takiej rozmowy.

Inny trop prowadzi do książki francuskiego entomologa Antoine'a Magnana. We wstępie do wydanej w 1934 roku pozycji pt. "Lot owadów" miał on stwierdzić, że analizując kwestię oporu powietrza, ich lot jest niemożliwy. Nie wiadomo jednak, w jaki sposób ta mało znana książka miałaby trafić do naukowego obiegu.

Trzmiele są niezłymi lotnikami. Potrafią nawet latać do tyłu

Profesor dr hab. Marek Kozłowski z Wydziału Ogrodnictwa, Biotechnologii i Architektury Krajobrazu w Katedrze Entomologii Stosowanej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego przyznawał w 2021 roku, że słyszał historię o trzmielu i to jeszcze w czasach studenckich. "To wszystko bzdury. Jeżeli ktoś założył, że trzmiele latają jak ptaki, rzeczywiście mógł pomyśleć, że ten owad nie jest do tego przystosowany" - tłumaczył.

I opowiadał: trzmiele ważą niemal gram, powierzchnia ich skrzydeł to prawie centymetr kwadratowy. Latają z szybkością około metr na sekundę. Biorąc to pod uwagę, okazuje się, że te owady nie powinny móc latać, ponieważ nie są w stanie wytworzyć wystarczającej siły nośnej. Tylko takie obliczenia zakładają posiadanie przez nich sztywnych skrzydeł. Nie biorą pod uwagę ich budowy i bardzo skomplikowanego, ruchu jaki wykonują. "Żadne prawa fizyki nie są łamane" - zapewniał prof. Kozłowski. "Trzmiele, choć latają ociężale, są niezłymi lotnikami. Potrafią nawet latać do tyłu" - stwierdził". A dr Weronika Banaszak-Cibicka dodawała: "Szukając miejsca do gniazdowania, potrafią przemieszczać się na duże odległości".

Oczywiście, trzmiele nie są w stanie szybować jak samoloty czy ptaki. By latać, muszą bardzo szybko trzepotać skrzydłami. Mają dwa większe i dwa mniejsze. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że poruszają nimi do przodu i do tyłu, jednocześnie obracając je wokół własnej osi. W ten sposób powstaje siła nośna, która pozwala im na utrzymywanie się w powietrzu. Skrzydła poruszają się dzięki dwóm dużym parom mięśni w tułowiu.

"Lot owadów jest inny niż lot ptaków. Duża częstotliwość ruchów, ruch ósemkowy" - wyjaśniała dr Banaszak-Cibicka. Profesor Kozłowski dodawał z kolei, że cieniutkie skrzydła wwiercają się w powietrze, łącząc w sobie możliwości zarówno jakby skrzydeł samolotu, jak i wirników helikoptera.

W 2021 roku zwróciliśmy się do Centrum Badawczego NASA im. Josepha Amesa z pytaniem, czy historia o powieszonym tam plakacie z trzmielem jest prawdziwa, ale nie otrzymaliśmy wtedy odpowiedzi.

Pszczoła, osa, trzmiel, szerszeń. Jak je rozpoznać (PAP/DPA)PAP/DPA

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: AdobeStock

Pozostałe wiadomości

Niektórzy politycy PSL twierdzą, że złożony projekt ustawy o związkach partnerskich de facto zrównuje tę instytucję z małżeństwem. Wskazują trzy elementy: zawieranie związków partnerskich w urzędach stanu cywilnego, piecza nad dziećmi z poprzednich relacji i możliwość przyjmowania nazwiska partnera. Jednak nie mają racji - różnice są istotne.

Ustawa o związkach partnerskich jest "małżeńskopodobna"? Trzy fałszywe argumenty

Ustawa o związkach partnerskich jest "małżeńskopodobna"? Trzy fałszywe argumenty

Źródło:
Konkret24

Posłanka PSL Urszula Pasławska stwierdziła w telewizyjnym wywiadzie, że polowania z noktowizorami dotyczą tylko działań "związanych z ASF-em" - sugerując, że obejmują one tylko dziki. Przyjrzeliśmy się przepisom. Prawo pozwala na znacznie więcej.

Polowania z noktowizorami tylko w celu zwalczania ASF? Nie tylko

Polowania z noktowizorami tylko w celu zwalczania ASF? Nie tylko

Źródło:
Konkret24

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek przypomniał w TVN24, że wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zobowiązał Polskę, by wprowadziła możliwość zawierania formalnych związków osób tej samej płci. "To jest obowiązek państwa i ten obowiązek powinien być wykonany" - mówił. Objaśniamy, o co chodziło w tamtym orzeczeniu i co z niego wynika.

RPO o związkach partnerskich: jest orzeczenie i istnieje obowiązek państwa. O jaki wyrok chodzi i co oznacza?

RPO o związkach partnerskich: jest orzeczenie i istnieje obowiązek państwa. O jaki wyrok chodzi i co oznacza?

Źródło:
Konkret24

Krytycy propozycji zawieszenia prawa do azylu w Polsce argumentują, że wówczas białoruscy opozycjoniści nie będą mogli znaleźć u nas schronienia. W odpowiedzi na to wiceministra rodziny Aleksandra Gajewska twierdzi, że w ostatnich latach wniosków o azyl "od tych prześladowanych przez reżim było zero". Sprawdziliśmy.

Azyl w Polsce. "Zero wniosków" od obywateli Białorusi? Ministra Gajewska się myli

Azyl w Polsce. "Zero wniosków" od obywateli Białorusi? Ministra Gajewska się myli

Źródło:
Konkret24

W kolejnym szczycie fali zachorowań i tuż przed rozpoczęciem szczepień przeciw nowym wariantom COVID-19 wróciły fałszywe przekazy o pandemii. W rozpowszechnianych teoriach spiskowych "bohaterem" jest znowu Światowe Forum Ekonomiczne, a w szczepionkach tym razem rzekomo wykryto "nanoboty".

"Test publicznego posłuszeństwa" i "nanoboty" w szczepionkach. Wirus wrócił, teorie spiskowe też

"Test publicznego posłuszeństwa" i "nanoboty" w szczepionkach. Wirus wrócił, teorie spiskowe też

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka poinformowała na Facebooku, że "właściciel polskiej marki Sokołów ogłosił zwolnienia 500 pracowników". Wpis wywołał falę krytyki - wielu komentujących uznało, że redukcje dotyczą Polaków i obwiniło za tę sytuację polski rząd. Tylko że posłanka PiS swoim enigmatycznym postem wprowadza opinię publiczną w błąd.

Lichocka: "właściciel polskiej marki ogłosił zwolnienia". Czego posłanka nie napisała?

Lichocka: "właściciel polskiej marki ogłosił zwolnienia". Czego posłanka nie napisała?

Źródło:
Konkret24

Od kilku dni politycy koalicji rządzącej spierają się publicznie o prawny status projektu ustawy o związkach partnerskich. Ministra z Lewicy Katarzyna Kotula twierdzi, że to projekt rządowy, a politycy PSL zaprzeczają. Ekspert: osoby chcące zawrzeć związek partnerski stają się "podmiotem politycznej gry".

Projekt ustawy o związkach partnerskich: rządowy czy nie? To "polityczna gra"

Projekt ustawy o związkach partnerskich: rządowy czy nie? To "polityczna gra"

Źródło:
Konkret24

Węgrzy obchodzą 68. rocznicę wybuchu powstania przeciwko reżimowi komunistycznemu. Jednak w sieci pojawił się doniesienia, że w tym roku na Węgrzech nie będzie państwowych obchodów upamiętniających to wydarzenie. "Oni juz kochaja Putina", "Skąd to info? Co to za brednie?" - pisali internauci w reakcji. Jak sprawdziliśmy, zaplanowano państwowe obchody tego święta.

Nie będzie państwowych obchodów powstania węgierskiego 1956 roku? To nieprawda

Nie będzie państwowych obchodów powstania węgierskiego 1956 roku? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Minister Marcin Mastalerek przekonywał w TVN24, że prezydent Andrzej Duda ogłaszał inwestycje takie jak elektrownie atomowe czy CPK "i dążył do tego, żeby były one zrobione". Przeanalizowaliśmy archiwum wypowiedzi głowy państwa na te tematy - wystąpień ogłaszających te inwestycje, o których mówił Mastalerek, nie znaleźliśmy.

Mastalerek: "prezydent ogłaszał" CPK i elektrownie atomowe. Niezupełnie

Mastalerek: "prezydent ogłaszał" CPK i elektrownie atomowe. Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Temat migracji stał się ostatnio politycznym tematem numer jeden. Zapowiedź premiera Donalda Tuska o zawieszeniu prawa do azylu, przyjęcie przez rząd strategii migracyjnej, zwrot w polityce unijnej w tej kwestii. Sprawdzamy, jakie teraz obowiązują w Polsce przepisy w kwestii azylu i ile w ostatnich latach było wniosków o objęcie tym rodzajem ochrony.

Prawo do azylu. Jakie teraz obowiązują przepisy, ile było wniosków w ostatnich latach

Prawo do azylu. Jakie teraz obowiązują przepisy, ile było wniosków w ostatnich latach

Źródło:
Konkret24

W lokalu w centrum Warszawy ma powstać nowy meczet - pisał Sebastian Kaleta z Prawa i Sprawiedliwości. "Muzułmanie dostaną MDM za grosze!" - straszył z kolei Witold Tumanowicz z Konfederacji. Nieruchomość w centrum miasta miał zostać bowiem wynajęta muzułmańskiej fundacji. Według polityków to element akcji przyjmowania w kraju migrantów. Okazuje się jednak, że sprawa wynajmu lokalu nie jest wcale rozstrzygnięta, a wpisy posłużyły do rozsiewania antyimigranckich i antymuzułmańskich przekazów.

"Ratusz wynajmie część słynnego MDM pod meczet". Jak prawicowi politycy rozkręcili antymuzułmańską akcję

"Ratusz wynajmie część słynnego MDM pod meczet". Jak prawicowi politycy rozkręcili antymuzułmańską akcję

Źródło:
Konkret24

Według popularnego przekazu z mediów społecznościowych miejsca na uczelniach medycznych zostały "pozajmowane przez obcokrajowców, którym studia opłaca polski podatnik". Wyjaśniamy, co to się zgadza.

Obcokrajowcy "zajmują miejsca na uczelniach medycznych", a płaci "polski podatnik"? Dwie nieprawdy

Obcokrajowcy "zajmują miejsca na uczelniach medycznych", a płaci "polski podatnik"? Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Polski "najemnik" rzekomo zaatakował ukraińskich żołnierzy w trakcie dyskusji o Wołyniu i ludobójstwie tamże. Przestrzegamy przed rosyjskim przekazem propagandowym.

Polski najemnik zaatakował ukraińskich żołnierzy "w związku ze sporem" o Wołyń? To fejk

Polski najemnik zaatakował ukraińskich żołnierzy "w związku ze sporem" o Wołyń? To fejk

Źródło:
Konkret24

We wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych sędzia Kamil Zaradkiewicz, powołany do Sądu Najwyższego w wadliwej procedurze, sugeruje, że niedawna opinia Komisji Weneckiej wpłynęła na sposób podpisywania sędziów z udziałem neo-KRS na antenie TVN i TVN24. Tyle że sam manipuluje.

Jeden sędzia, dwa podpisy pod zdjęciami. "Manipulacja na najwyższym poziomie"

Jeden sędzia, dwa podpisy pod zdjęciami. "Manipulacja na najwyższym poziomie"

Źródło:
Konkret24

Politycy obecnej opozycji straszą, że powstające Centra Integracji Cudzoziemców posłużą do wdrożenia paktu migracyjnego i relokacji migrantów do Polski. Tyle że pomysł na 49 placówek powstał i był rozwijany za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości, wtedy też otwierano centra pilotażowe. Wyjaśniamy, skąd wziął się plan ich utworzenia, na jakim jest etapie i dlaczego wiele tez na temat centrów powielanych w mediach społecznościowych nie jest prawdziwych.

Centra Integracji Cudzoziemców to "realizacja paktu migracyjnego"? Nie, to kontynuacja pomysłu PiS

Centra Integracji Cudzoziemców to "realizacja paktu migracyjnego"? Nie, to kontynuacja pomysłu PiS

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych powróciły pytania związane ze wspólnymi patrolami polskiej i niemieckiej policji w Szczecinie. Internauci twierdzą, że takie kontrole nie powinny mieć miejsca. Tłumaczymy zasady współpracy polskich i niemieckich służb.

"Polski i niemiecki policjant w niemieckim radiowozie na terenie Polski. Dlaczego tak jest?" Wyjaśniamy

"Polski i niemiecki policjant w niemieckim radiowozie na terenie Polski. Dlaczego tak jest?" Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży przekaz, że dopiero niedawno COVID-19 wpisano na listę chorób zakaźnych, a to z kolei rzekomo sprawia, że działania państwa w pandemii nie miały podstaw. Dowodem jest zrzut ekranu ze strony Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Wyjaśniamy.

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk zapowiedział, że częścią rządowej strategii migracyjnej będzie "czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu". Premier przywołał rozwiązania przyjęte w Finlandii. Wyjaśniamy, co dokładnie tam wprowadzono.

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych kilka tygodni po przejściu powodzi krąży zdjęcie rzekomo pokazujące zapłakaną kilkuletnią dziewczynkę ze szczeniakiem, rzekomą ofiarę kataklizmu. Zdjęciu najczęściej towarzyszy przekaz, że ofiary powodzi nie otrzymują pomocy. Ale zdjęcie nie jest autentyczne, wykorzystywano je też już wcześniej. Wyjaśniamy.

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym jakoby migrant zepchnął dziecko z peronu, oburzyło internautów i stało się okazją do wyrażania nienawiści wobec obcych. Okazuje się jednak, że zdarzenie nie ma nic wspólnego z imigrantami. Wyjaśniamy, co na nim widać i gdzie zostało nagrane.

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

Źródło:
Konkret24

Polityk PiS zarzucił minister zdrowia, że za jej rządów likwidowane są kierunki lekarskie na uczelniach. Izabela Leszczyna odpowiedziała mu, że wprowadza w błąd, ponieważ jej resort wprowadził "zerowy limit" na przyjęcia na studia. Wyjaśniamy, co oznacza "zerowy limit" i jak ma się do likwidacji kierunku.

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

Źródło:
Konkret24

"Żart?", "fejk?", "serio?" - pytają internauci, dziwiąc się, że prezydent Andrzej Duda otrzymał w Mongolii tytuł doktora honoris causa. Tak, to prawda, ale to nie jest nowa informacja. A ekspert tłumaczy, że "zdarza się w praktyce dyplomatycznej". Lista - nie tylko polskich - prezydentów tak uhonorowanych jest długa.

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Źródło:
Konkret24

Amerykański instruktor F-16 jakoby zginął podczas rosyjskiego ataku na ukraińską bazę lotniczą - wynika z popularnego przekazu. Dowodem ma być rzekomy post wdowy po żołnierzu. Ten przekaz to przykład rosyjskiej dezinformacji. Oto jak powstała.

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24