Dziewięć dni w sieci za ponad milion. Na co Koalicja Obywatelska wydała pieniądze w kampanii?


Ponad 30 milionów złotych wydał na kampanię przed wyborami parlamentarnymi Koalicyjny Komitet Wyborczy Koalicja Obywatelska. Ponad połowę tej kwoty pochłonęło korzystanie z mediów i eksponowanie plakatów. KO mocno postawiła na internet. Wśród wydatków jest także organizacja konwencji wyborczych za ponad półtora miliona zł i dwie sesje fotograficzne, które łącznie pochłonęły prawie 75 tysięcy zł.

Do 13 stycznia komitety startujące w ostatnich wyborach do Sejmu i Senatu miały czas na złożenie w Państwowej Komisji Wyborczej sprawozdań finansowych ze swoich wydatków na kampanię wyborczą. Poza takimi dokumentami w siedzibie komisji zdeponowano także m.in. wszystkie faktury, które komitety opłacały w związku z kampanijnymi wydatkami, wyciągi bankowe oraz opinie biegłych rewidentów.

Przejrzeliśmy dokumentację największego opozycyjnego komitetu, aby sprawdzić, na co wydano kampanijne środki i jaka była ich wysokość. Wczoraj opisaliśmy wydatki Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość.

Kartony z dokumentacją złożone w siedzibie PKWarchiwum własne Konkret24

Koalicyjny Komitet Wyborczy Koalicja Obywatelska, na który składały się Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Inicjatywa Polska oraz Partia Zieloni, w wyborach do Sejmu uzyskał 27,4 proc. głosów (134 mandaty), co przełożyło się na drugie miejsce w izbie po KW PiS. W wyborach do Senatu komitet uzyskał 35,66 proc. głosów (43 mandaty).

"Wyników wyborów, choć są dalekie od naszych ambicji, nie oceniajmy źle" - pisał przewodniczący PO Grzegorz Schetyna w liście otwartym tydzień po wyborach.

Słaby wynik Grzegorza Schetyny. Koalicja Obywatelska planuje powyborcze rozliczenia
Słaby wynik Grzegorza Schetyny. Koalicja Obywatelska planuje powyborcze rozliczeniatvn24

Zwrot w stronę internetu

Taki wynik kosztował Koalicję Obywatelską dokładnie 30,221 mln złotych. To o 700 tys. więcej niż w wyborach parlamentarnych pięć lat temu wydał komitet wyborczy startującej wówczas samodzielnie Platformy Obywatelskiej.

Zbliżoną kwotę do tej wydanej przez KKW KO w kampanii wyborczej w 2019 r. wydał Komitet Wyborczy PiS.

KKW Koalicja Obywatelska złożył w PKW sześć kartonów dokumentacjiarchiwum własne Konkret24

W przypadku KO, ponad połowę wydanej kwoty - 16,7 mln zł - przeznaczono na "korzystanie ze środków masowego przekazu i nośników plakatów". Tak jak pięć lat temu Platforma Obywatelska, tak teraz Koalicja Obywatelska w tej kategorii wydała najwięcej ze wszystkich komitetów. Największą część tych wydatków - 7,4 miliona złotych - pochłonęła ekspozycja na plakatach, ale interesującym zjawiskiem jest zdecydowany zwrot komitetu w stronę reklamy internetowej. W poprzednich wyborach komitet wyborczy PO na tę formę agitacji wydał 2,6 mln zł, podczas gdy głównym reklamowym medium była telewizja (7,8 mln zł). Teraz nastąpiło odwrócenie tej tendencji. KKW KO zostawiła w sieci 5,8 mln zł, podczas gdy koszty telewizyjne wyniosły już tylko 2,5 mln zł.

Więcej na podróże i hotele, mniej na wynagrodzenia

Około jednej piątej wydatków - 6,3 mln zł - stanowiło "wykonanie materiałów wyborczych, w tym prace koncepcyjne i projektowe". W tej kategorii komitet postawił zdecydowanie na plakaty, których produkcja pochłonęła 3,1 mln przy 1,8 mln zł pięć lat temu.

Poza tym na pełną kwotę składają się jeszcze niesprecyzowane "pozostałe koszty poniesione na usługi obce" i "pozostałe wydatki" za łączną sumę prawie 4,55 mln zł, spotkania wyborcze, na których organizację wydano 1,6 mln zł i "koszty administracyjne", stanowiące m.in. wynajem powierzchni biurowych - 114 tys. zł.

W porównaniu do sprawozdania KW PO sprzed pięciu lat, zdecydowanie zmniejszono środki wydawane na wynagrodzenia i składki odprowadzane za pracowników. Kwota 695 tys. to nieco ponad połowa tego, co wydano na ten cel w poprzednich wyborach parlamentarnych.

Spotkania, konferencje i propozycje. Kampania wyborcza nabiera tempa
Spotkania, konferencje i propozycje. Kampania wyborcza nabiera tempaFakty po południu

Największy procentowo wzrost nastąpił w kosztach podróży i noclegów. Takie usługi pięć lat temu kosztowały KW PO zaledwie 8 tys. zł. W kampanii przed ostatnimi wyborami firmy przewozowe, linie lotnicze, hotele i inne obiekty z usługami noclegowymi otrzymały od komitetu ponad 345 tys.

Kosztowne dni sieciowej reklamy

Wysokie kwoty przeznaczane na kampanię prowadzoną w internecie znajdują swoje odbicie także na fakturach wystawianych przez firmy, którym zlecano takie działania. Trzon stanowiły dwa przedsiębiorstwa: łódzki Bluerank i częstochowskie Kento.

Pierwsza z firm, zgodnie z treściami faktur, prowadziła "kampanię w mediach społecznościowych wraz z obsługą" dokładnie przez trzy tygodnie - od 20 września do startu ciszy wyborczej w nocy z 11 na 12 października. Za ten okres wystawiła faktury na 1,56 mln zł. W przeliczeniu, jeden dzień takiej kampanii prowadzonej tylko przez tę firmę kosztował więc średnio prawie 75 tys. zł.

Najdroższe w mediach społecznościowych były dwa ostatnie dni kampanii. Faktura za okres 9-11 października opiewa na kwotę 203 tys. zł.

Równolegle za działania w mediach społecznościowych i innych miejscach sieci odpowiadała firma Kento. W dokumentacji komitetu, złożonej w PKW, znaleźliśmy kilka faktur wystawionych przez tę spółkę. Za "promocję - emisję reklam w mediach społecznościowych i internecie" zarobiła ponad 3 mln zł. Znaczną część kwoty otrzymała za fakturę obejmującą takie działania w okresie 14-23 września. Te dziewięć dni sieciowej aktywności kosztowało Koalicję Obywatelską prawie 1,3 mln zł. Za kolejne dziesięć (24.09-03.10) KW KO zapłacił ponad 1,1 mln zł.

Od 11 do 27 września spółka prowadziła także "promocję w mediach społecznościowych". Za te działania otrzymała dodatkowe 266 tys. zł.

W sieci rozpowszechniano także kampanijne spoty. Realizacja jednego z szerzej komentowanych wyborczych materiałów, zatytułowany "Rodzina", oraz drugi - "Sonda", kosztowały w sumie 130 tys. zł.

Ile za konwencje?

W swoim sprawozdaniu największy komitet opozycyjny wskazał, że "koszty spotkań wyborczych (np. wynajęcie sali, sprzętu, nagłośnienie)" wyniosły 1,6 mln zł. Szczegóły organizacji poszczególnych konwencji wyborczych można znaleźć w fakturach. Na ich cenę składały się nie tylko kwestie logistyczne, ale także obsługa foto i wideo.

Najwięcej takich wydarzeń - trzy - zorganizowano w Warszawie. W ciągu nieco ponad miesiąca odbyły się tam Konwencja Programowa (3 września), konwencja z ogłoszeniem Małgorzaty Kidawy-Błońskiej jako kandydatki na premiera (6 września) i ostatnia ogólnopolska konwencja przed wyborami (6 października).

Trzecia z nich zorganizowana dokładnie na tydzień przed wyborami była zdecydowanie najdroższa - za jej organizację i obsługę dwie warszawskie firmy: Top Event i Dom Mediowy AM otrzymały łącznie prawie 513 tys. zł. Do tego realizacja materiałów wideo z konwencji przez firmę Maymedia kosztowała 123 tys. zł, co łącznie daje kwotę 636 tys. zł. Dla porównania, najdroższa konwencja organizowana przez PiS - w Lublinie - kosztowała 1,2 mln zł.

- Idziemy do wyborów, żeby przywrócić łamaną przez Kaczyńskiego polską konstytucję, odbudować niszczone przez Kaczyńskiego polskie państwo, scalić podzieloną przez niego narodową wspólnotę - mówił podczas tamtego wydarzenia przewodniczący PO Grzegorz Schetyna. - Idziemy po to, aby Polki i Polacy lepiej zarabiali, mieli się gdzie leczyć, oddychali zdrowym powietrzem i mogli wreszcie liczyć na swoje państwo - dodał. Gościem specjalnym konwencji był były prezydent Lech Wałęsa.

"Polacy zostali zmuszeni do życia w państwie należącym do jednego człowieka"
"Polacy zostali zmuszeni do życia w państwie należącym do jednego człowieka"Fakty TVN

Dwa pozostałe stołeczne spotkania były tańsze, choć oba pochłonęły ponad 260 tys. zł. Wszystkie trzy wspomniane firmy za konwencję przedstawiającą kandydatkę Kidawę-Błońską zarobiły 114 tys. zł, a za konwencję programową - niemal równo 150 tys. zł.

Koalicja Obywatelska przedstawia program wyborczy
Koalicja Obywatelska przedstawia program wyborczytvn24

Poza wymienionymi KKW KO zorganizował jeszcze cztery konwencje, których łączny koszt przekroczył 100 tysięcy złotych. Były to dwie ostatnie przedwyborcze konwencje w Chorzowie i Łodzi (kolejno 112 i 139 tys. zł), oraz wrześniowe konwencje w Poznaniu (142 tys.) i Krakowie (172 tys.).

Prompter od Fundacji Państwo Prawa

Wśród faktur wystawionych KKW Koalicji Obywatelskiej można znaleźć także dwa dokumenty wystawione przez Fundację Państwo Prawa. O tej organizacji pisaliśmy już w naszym artykule omawiającym wydatki PO w 2018 roku, kiedy to z Funduszu Eksperckiego przekazano jej 1,2 mln zł, a następne ponad 600 tys. zł przelano z pozostałych kont. Mariusz Witczak, skarbnik Platformy Obywatelskiej tłumaczył wówczas, że fundacja wykonywała dla PO ekspertyzy prawne oraz analizy toku legislacyjnego.

Prezesem Fundacji Państwo Prawa jest były koszykarz Tomasz Świętoński - w czasach rządów PO-PSL pracownik Ministerstwa Sportu i Turystyki odpowiedzialny m.in. za "orliki". W Radzie Naukowej zasiada m.in. konstytucjonalista prof. Marek Chmaj i mecenas Jacek Dubois, obecnie m.in. pełnomocnik marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego.

Podczas kampanii wyborczej fundacja wykonała "ekspertyzę społeczno-polityczną: kondycja psychologiczna elektoratów przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku", za którą otrzymała od komitetu prawie 13 tys. zł. Dodatkowo 6 tys. zł za wypożyczenie promptera.

Swoje usługi na rzecz KKW KO świadczyła także kancelaria adwokacko-radcowska jednego z członków Rady Naukowej Fundacji Państwo Prawa adwoktata Jacka Dubois. Za dwie faktury na "usługi prawne" otrzymała ona od komitetu 23,4 tys. zł.

Sesja "Pani Marszałek" za 30 tysięcy

Jak ważne w kampanii było odpowiednie zaprezentowanie swoich kandydatów pokazują kwoty przeznaczone za realizację sesji fotograficznej zatytułowanej "Pani marszałek" oraz "retusz fotografii, prawa bez ograniczeń". Za takie usługi KWW KO musiała zapłacić 34,7 tys zł. Następnie "rozszerzono licencję fotografa na 3. zdjęcie z sesji ‹‹Pani Marszałek››", co kosztowało komitet dodatkowe 17,2 tys.

Ta sama firma - "Szut szut studio" - zrealizowała także sesję fotograficzną "Gabinet". Za taką usługę wystawiła fakturę na okrągłe 40 tys. zł.

Tyle samo kosztowało także m.in. przeprowadzenie kampanii pt. "Test wiedzy wyborców" - sprawdzenie świadomości polskich wyborców dotyczącej sytuacji politycznej w kraju.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; Zdjęcie tytułowe: PAP/Radek Pietruszka

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom zniszczył jeden z wystrzelonych obiektów, czuje się zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24