Czy Jarosław Kaczyński zapomniał o "pakiecie demokratycznym" sprzed 3 lat?

Prace nad pakietem demokratycznym stanęłyTVN 24

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział przedstawienie do najbliższych wyborów propozycji porozumienia "kończącego wojnę na polskiej scenie politycznej". Nie podał jednak żadnych szczegółów. Konkret24 przypomina podobny pomysł sprzed lat. Tak zwany pakiet demokratyczny Prawa i Sprawiedliwości miał zwiększyć uprawnienia opozycji. Utknął w sejmowej podkomisji ponad trzy lata temu.

W połowie lipca prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wziął udział w niedzielnym pikniku rodzinnym w gminie Gózd. Partia zainaugurowała tym samym objazd liderów PiS po kraju.

Podczas wystąpienia prezes podkreślał między innymi, że Polska jest na pierwszym miejscu w Europie, jeśli chodzi o tempo rozwoju. Zapewniał, że PiS nie chce wojny z opozycją. Podawał przykład Irlandii, która jego zdaniem, także dzięki porozumieniu na poziomie politycznym, osiągnęła sukces gospodarczy.

Jarosław Kaczyński: potrzebne jest porozumienie
Jarosław Kaczyński: potrzebne jest porozumienietvn24

- Czy tak może być z Polską? - pytał zebranych. - Oczywiście może tak być. Tylko nam jest potrzebne, by było to porozumienie, ta zgoda. My musimy tę szansę wykorzystać - stwierdził.

Lider PiS podkreślił też, że ci, "którzy mówią o jakichś śmietnikach, ciągle stosują ten agresywny język, naprawdę Polsce nie służą". - Kończmy z tym. Naprawdę kończmy z tym. Potrzebne jest porozumienie. Potrzebna jest sytuacja, w której razem wykorzystamy tę wielką szansę, która dzisiaj dla Polski naprawdę istnieje - powiedział.

Propozycja pojawi się do wyborów

Dopytywany dwa dni później w rozmowie z Polską Agencją Prasową o konkrety, odpowiedział, że jego ugrupowanie będzie się nad tym zastanawiać, gdyż "druga strona wyraźnie nie wykazuje ochoty do takiego porozumienia".

- Nie chcę w tej chwili niczego uprzedzać, tym bardziej, że chciałbym dać chwilę drugiej stronie do namysłu, aby nie odrzucała tego w pierwszym odruchu, który jest wobec nas repulsywny. Zobaczymy. Uważam, że nawet jeśli w tej chwili szansa na takie porozumienie jest naprawdę niewielka, bo tak to oceniam, to trzeba próbować iść w tym kierunku - powiedział szef PiS.

- To jest sprawa niełatwa, ale z naszej strony jakaś tego rodzaju inicjatywa będzie miała miejsce, chociaż po pewnym uspokojeniu nastrojów. Nam chodzi po prostu o pewną propozycję, chcemy ją dopracować i złożyć w momencie, kiedy emocje trochę opadną - podkreślił. Dopytywany, kiedy można spodziewać się przedstawienia przez PiS propozycji, Kaczyński stwierdził, że będzie to zależało od sytuacji. - Sądzę, że do wyborów tego rodzaju propozycja się pojawi, chyba że druga strona popadnie w taką agresję, że to już zupełnie nie będzie miało sensu. Mam jednak nadzieję, że tak się nie stanie - powiedział Kaczyński.

Kaczyński: nie musimy stać pod tęczową flagą, możemy stać pod biało-czerwoną
Kaczyński: nie musimy stać pod tęczową flagą, możemy stać pod biało-czerwonątvn24

Od tej rozmowy nie są znane żadne szczegóły inicjatywy Jarosława Kaczyńskiego. Jednak w przeszłości wysuwał już podobne propozycje. Żadna z nich nie została zrealizowana.

"Zwiększymy uprawnienia opozycji"

Najbardziej znanym pomysłem był tak zwany pakiet demokratyczny. Zmiany w sejmowym regulaminie zaproponowane pod koniec 2015 roku, po wygranych wówczas przez PiS wyborach parlamentarnych, nie opuściły jednak do tej pory sejmowej podkomisji.

Kaczyński: koalicje się nie sprawdziły, "pakiet demokratyczny" dla opozycji
Kaczyński: koalicje się nie sprawdziły, "pakiet demokratyczny" dla opozycjitvn24

Jesienią 2015 roku "pakiet", czyli "nadanie uprawnień opozycji" prezes PiS zapowiedział na osiem dni przed wyborami na kongresie wyborczym w Warszawie.

Podkreślił wtedy, że dotąd żadnemu ugrupowaniu nie udało się zdobyć samodzielnej większości w Sejmie. - Nam się to musi udać - zapowiedział. Celem PiS-u - jak powiedział - jest powołanie "mocnego rządu z silnym zapleczem", ale otwartego na innych. - Nasz obóz polityczny rozumie, że w demokracji opozycja być musi i my jesteśmy gotowi opozycję nie tylko tolerować, ale opozycję szanować - deklarował Kaczyński.

W wieczór wyborczy powtórzył swoje słowa. - Musimy wprowadzić pakiet demokratyczny, musimy pokazać, że polskie życie publiczne może wyglądać zupełnie inaczej. Może wyglądać tak, że będziemy z niego dumni - stwierdził.

Tego samego wieczoru, gdy ogłaszano wyniki wyborów Jarosław Gowin wyrażał nadzieję na zakończenie wojny polsko-polskiej.

- Jest szansa na to, żebyśmy zaczęli odbudowywać wspólnotę narodową - mówił. Powiedział też, że w nowym Sejmie liczy na współpracę z opozycją, która w jego ocenie ma szansę być konstruktywnym recenzentem rządzących. - Zwiększymy uprawnienia opozycji. Mimo tego, że my rządzimy i dla nas te rozwiązania będą niewygodne, to wprowadzimy je - zaznaczył Gowin, mówiąc o tzw. pakiecie demokratycznym.

Gowin: zwiększymy uprawnienia opozycji
Gowin: zwiększymy uprawnienia opozycjitvn24

"Wzmocnienie autorytetu Parlamentu"

Projekt zmian w regulaminie Sejmu zakładał między innymi, że nie będzie można odrzucać w pierwszym czytaniu obywatelskich projektów ustaw.

Wedle przedłożonej propozycji, klubom i kołom poselskim, które nie udzieliły poparcia rządowi (musiałyby składać specjalne oświadczenia) miałoby przysługiwać prawo zadawania pytań szefowi rządu i ministrom na pierwszym posiedzeniu Sejmu w każdym miesiącu. Według wnioskodawców, opozycja uzyskałaby w ten sposób możliwość realnej kontroli i bieżącego dialogu z rządem oraz informację o bieżących pracach rządu.

PiS zaproponował również skrócenie czasu między złożeniem projektu, a jego pierwszym czytaniem - do maksymalnie czterech miesięcy. Rozwiązanie likwidowałoby tak zwaną sejmową zamrażarkę, czyli przetrzymywanie niewygodnych dla partii rządzącej projektów.

Według propozycji PiS, kluby opozycyjne mogłyby zgłaszać do porządku dziennego jeden punkt, niezależnie od porządku dziennego ustalanego przez marszałka Sejmu. Byłby on automatycznie włączany do porządku dziennego i jego wprowadzenie nie wymagałoby uzyskiwania zgody marszałka Sejmu, ani też opinii Konwentu Seniorów. O kolejności wprowadzania punktów zgłoszonych przez kluby decydowałoby Prezydium Sejmu.

W uzasadnieniu projektu PiS zaznaczono, że nowy regulamin Sejmu "ma na celu wzmocnienie autorytetu Parlamentu i jego funkcji kontrolnych, poprawę jakości procesu legislacyjnego oraz zwiększenie praw opozycji parlamentarnej zgodnie z dobrymi wzorcami państw europejskich o długiej tradycji demokratycznej".

Projekt wpłynął do Sejmu w grudniu 2015 roku. W lutym 2016 roku trafił do komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych. Podczas jej posiedzenia wówczas odbyło się pierwsze czytanie, po czym skierowano go do powołanej podkomisji. Tam odbyła się jeszcze w tym samym miesiącu dyskusja. Według sejmowych stron, jest to ostatnia aktywność poselska związana z tym projektem. Do tej pory nie został uchwalony.

Projekt trafił do komisji pod koniec 2015 roku

Krytyka opozycji

Wcześniej, jeszcze w grudniu 2015 r. posłowie Platformy Obywatelskiej krytykowali propozycję PiS.

- Pakiet demokratyczny tak naprawdę w dużej mierze, wbrew propagandzie PiS, ogranicza prawa opozycji – mówił na konferencji prasowej w Sejmie poseł Tomasz Głogowski.

– PiS nie mówi o pozostawieniu sytuacji w parlamencie takiej, jak była przed objęciem władzy. Mówi o ograniczeniu demokracji. Nie dajmy się nabrać. Nie nazywajmy tego pakietem demokratycznym – stwierdzał z kolei inny poseł PO Zbigniew Konwiński.

"Dlatego tak często mówię: koniec wojny polsko-polskiej"

W 2010 roku, czyli jeszcze podczas pierwszej kadencji rządów koalicji PO-PSL, Jarosław Kaczyński również nawoływał do porozumienia partii rządzącej z opozycją.

- Potrzebna nam jest zgoda - mówił. - Przyszłość dzisiejszego świata, Europy, Polski to jest to wszystko, co będziemy gromadzić w polskich głowach, tych młodych i tych bardziej dojrzałych. Bierzmy przykład z naszych zachodnich sąsiadów, to jest nasza przyszłość. Ale potrzebna nam jest zgoda. Dlatego tak często mówię: koniec wojny polsko-polskiej – głosił wówczas prezes PiS.

"Koniec wojny polsko-polskiej"
"Koniec wojny polsko-polskiej"TVN24

Podczas dwóch kadencji rządów, koalicja PO-PSL dwukrotnie odrzucała pakiet demokratyczny proponowany przez PiS (po raz pierwszy przedstawiony w 2010 roku), ponieważ uznała, że zablokuje on prace parlamentu.

Kazimierz Michał Ujazdowski, jeszcze jako polityk PiS, mówił wówczas, że zamrożenie przez PO pakietu demokratycznego "świadczy o braku kultury wolnościowej i demokratycznej. Gdyby działała (Ewa Kopacz, ówczesna marszałek Sejmu, obecnie europosłanka – red.) na rzecz autorytetu polskiego Sejmu, gdyby zastanowiła się nad realną pozycją polskiego parlamentu, opowiedziałaby się za tym projektem".

Ówczesny szef Klubu PO Rafał Grupiński argumentował, że ten projekt oznacza przede wszystkim ograniczenie roli marszałka i Prezydium Sejmu. "Tego rodzaju pomysły są złymi pomysłami" - mówił wówczas polityk PO.

"Wy chcecie pakietu demokratycznego? Za granicą? Na ulicy? Nic z tego"

W grudniu 2016 roku, po próbie wprowadzenia przez PiS zmian w organizacji pracy dziennikarzy w kompleksie budynków Sejmu i wykluczeniem przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego posła PO Michała Szczerby, część posłów opozycji zablokowała mównicę, a po zamknięciu posiedzenia kontynuowała tam protest. Wówczas część wspierających opozycję osób wyszła na ulicę. Przedstawiciele PiS mówili o "puczu".

W maju 2016 roku Jarosław Kaczyński mówił: "Pakiet demokratyczny potrzebuje pewnego nastroju, to nie jest nastrój wojny".

Gdy w macu 2018 r. opozycja upominała się w Sejmie o "normalną debatę", rządzący PiS zaostrzył sejmowy regulamin, wprowadzając kary finansowe dla posłów, którzy uniemożliwiają pracę Sejmu.

- O pakiecie demokratycznym mówiliśmy wtedy, gdy funkcjonował normalny Sejm i normalna opozycja. Teraz jest opozycja totalna, teraz jest ulica i zagranica. I wy chcecie pakietu demokratycznego? Za granicą? Na ulicy? Nic z tego - mówił z sejmowej mównicy Ryszard Terlecki, odpowiadając na apele opozycji o pakiet demokratyczny nadający jej większe uprawnienia.

Opozycja upomina się o pakiet demokratyczny. Terlecki: nic z tego
Opozycja upomina się o pakiet demokratyczny. Terlecki: nic z tegotvn24

"Nie ma w tej chwili projektu, nad którym pracujemy"

– My myśleliśmy o pakiecie demokratycznym, ale z tą opozycją, która jest totalną opozycją, która kwestionuje wszystko, wszystko co robimy, i to w sposób taki, który przekracza pewne granice, trzeba jednak odwrócić ten proces - powtarzał z kolei w lipcu 2018 roku marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

We wrześniu 2018 r., ówczesny szef kampanii wyborczej PiS Tomasz Poręba zapewniał, że trwają konsultacje i prace w związku z tzw. pakietem demokratycznym.

Pytany kilka dni później marszałek Karczewski o to, z kim dokładnie trwają rozmowy, nie chciał podawać nazwisk. Wówczas mówił, że "nie ma w tej chwili projektu, nad którym pracujemy".

– Nie możemy tego pakietu wprowadzić, bo totalna opozycja neguje wszystko. Nie ma warunków w tej chwili do wprowadzenia. Prowadzimy konsultacje wewnętrzne. Jestem przekonany, że będzie, że dorośniemy do tego – dodał wówczas marszałek Senatu.

W styczniu 2019 roku posłanka Elżbieta Kruk, szefowa sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu powiedziała o pracach nad pakietem demokratycznym: "wola nam osłabła po tym, co się stało 16 grudnia, czyli okupacji Sejmu. Złamaniu przez opozycję wszelkich zasad parlamentaryzmu". Wyraziła nadzieję na powrót do tej propozycji.

Przywileje dla szefa opozycji

Prezes PiS przedstawiał też inne propozycje zwiększające uprawnienia opozycji. W grudniu 2016 roku, gdy opozycja okupowała salę posiedzień, razem z ówczesną premier Beatą Szydło i marszałkami obu izb, zaproponował wprowadzenie instytucji szefa opozycji, który, jego zdaniem, miałby pewne uprawnienia lub nawet przywileje. Kaczyński wskazał jako przykład model parlamentarny z Wielkiej Brytanii. Zaznaczył, że w tamtejszym parlamencie co piąte posiedzenie ma porządek dzienny układany przez opozycję.

- Chcielibyśmy, żeby szef opozycji (...) miał pewne uprawnienia, nawet można mówić tutaj o pewnych przywilejach. Żeby opozycja miała też pewne uprawnienia w Sejmie, tak żeby ten element pozytywnej krytyki, przedstawiania innego zdania, mógł być spokojnie prezentowany - tłumaczył wówczas Kaczyński.

Kaczyński zaproponował też wówczas do dyskusji pomysł, aby opozycja miała możliwość ustalania porządku co piątego posiedzenia Sejmu.

Żaden z tych pomysłów nie został w żaden sposób sformalizowany.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; tvn24.pl zdjęcie: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24

Pozostałe wiadomości

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24