Kaczyński: przyjęcie euro to gwałtowny wzrost cen, jak w Chorwacji. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24
Jarosław Kaczyński o wzroście cen po wprowadzeniu euro w Chorwacji
Jarosław Kaczyński o wzroście cen po wprowadzeniu euro w ChorwacjiTVN24
wideo 2/5
Jarosław Kaczyński o wzroście cen po wprowadzeniu euro w ChorwacjiTVN24

Prezes PiS Jarosław Kaczyński powtarza tezę, że "wprowadzenie euro (...) oznacza gwałtowny wzrost cen". Ponownie podaje przykład Chorwacji, która wspólną walutę ma od ponad roku. Ale analizy ekonomiczne pokazują, że to nieprawda, a obecnie Chorwacja ma najniższą inflację od listopada 2021.

Podczas spotkania z wyborcami we wsi Biała w województwie lubelskim 23 marca prezes PiS Jarosław Kaczyński komentował zapowiedź postawienia prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. O tym, że wniosek w tej sprawie jest już gotowy, mówił 19 marca premier Donald Tusk. Dwa dni później wstępną wersję wniosku z ośmioma głównymi zarzutami ujawnił dziennikarz TVN24 Konrad Piasecki. Kaczyński jednoznacznie negatywnie wypowiadał się o takich planach, mówiąc m.in. że Glapiński to "bardzo dobry szef banku narodowego".

Dalej prezes PiS twierdził, że zna prawdziwy cel takiego działania koalicji rządzącej, którym ma być wprowadzenie euro w Polsce. "Otóż jeżeli dzisiaj chce się go (Adama Glapińskiego - red.) zrzucić z tego stanowiska, (...) otóż to ma swój cel, to nie jest dla zabawy. (...) Jeżeli mówię, że to nie jest dla zabawy i mówię, jak negatywne skutki to przyniesie, a przecież ci, którzy to robią, przygotowują, to wiedzą o tych skutkach, to wiem też, dlaczego to robią. Robią to po to, żeby wprowadzić euro" - stwierdził Kaczyński. "Wprowadzić skądinąd, łamiąc konstytucję, bo w konstytucji czarno na białym jest napisane, że polską walutą jest złotówka. I bez zmiany tego dwoma trzecimi Sejmu i przeszło połową Senatu tego zrobić nie można. Ale oni już wymyślili, że można. No właśnie tutaj mi pan profesor (najprawdopodobniej Przemysław Czarnek - red.) podpowiada, że uchwałą. No być może uchwałą, a być może jeszcze kogoś innego tam zdejmą i postawią pod Trybunał Stanu i w ten sposób to załatwią" - dodał prezes PiS, po czym stwierdził:

A, szanowni państwo, wprowadzenie euro, to ostatnio zostało sprawdzone w kilku krajach, ostatnio, tak zupełnie ostatnio w Chorwacji, oznacza gwałtowny wzrost cen.

O wzroście cen w Chorwacji po wprowadzeniu euro już mówiono

To nie pierwszy raz, kiedy politycy przeciwni euro w Polsce twierdzą, że wprowadzenie unijnej waluty w Chorwacji gwałtownie podniosło ceny. Bałkański kraj wszedł do strefy euro 1 stycznia 2023, a już dziesięć dni później ówczesny premier Mateusz Morawiecki mówił: "Kilka dni temu Chorwacja przyjęła euro. (…) I co dzieje się dzisiaj w Chorwacji? Chorwaci przeżywają szok cenowy. Widzimy wyraźnie, że ceny na półkach w Chorwacji są znacząco, skokowo wyższe z tygodnia o tydzień. (...) Ten chaos inflacyjny, który daje się we znaki Chorwatom, jest dla nas ostrzeżeniem".

W sierpniu 2023 Konfederacja na swoich profilach w mediach społecznościowych zamieściła wpisy, w których pisała: "Przyjmujesz euro - ceny rosną!", a dalej: "po przyjęciu euro przez Chorwację ceny wbrew zapewnieniom wyraźnie wzrosły".

Już wtedy wyjaśnialiśmy w Konkret24, że mimo początkowych obaw o wzrost cen w Chorwacji ostatecznie europejska waluta nie spowodowała wzrostu inflacji. Po ponad roku od wprowadzenia euro w tym kraju raz jeszcze sprawdzamy tę tezę na podstawie danych.

CZYTAJ WIĘCEJ: Konfederacja o Chorwacji i Słowacji w kontekście euro. Co się nie zgadza

Inflacja w Chorwacji spada

Rzeczywiście na początku 2023 roku ceny w Chorwacji były tematem dyskusji w mediach tradycyjnych i społecznościowych. Niektóre media informowały m.in. że po przejściu z kuny na euro chorwacka Inspekcja Państwowa prowadziła kontrole w sklepach. Wizyty kontrolerów miały zapobiegać wykorzystywaniu zmiany waluty i sztucznemu podnoszeniu cen przez nieuczciwych przedsiębiorców, którzy nie stosowali się do oficjalnych państwowych wytycznych w sprawie przewalutowania cen po 1 stycznia 2023. Już 12 stycznia 2023 inspekcja przekazała, że po nowym roku ceny wybranych produktów spożywczych w niektórych sklepach wzrosły o ok. 13 procent, a jeszcze większy wzrost odnotowano w sferze usług. Były to jednak wstępne szacunki oparte wyłącznie na cenach w kontrolowanych sklepach, które nie zostały potwierdzone w bardziej kompleksowych badaniach prowadzonych w następnych miesiącach.

Po roku, na podstawie samych danych o inflacji w Chorwacji, można stwierdzić, że wprowadzenie euro nie spowodowało wzrostu inflacji. Wręcz przeciwnie: od listopada 2022 inflacja z miesiąca na miesiąc była coraz niższa. W ostatnim miesiącu obowiązywania chorwackiej kuny - grudniu 2022 - inflacja według Eurostatu wynosiła 12,7 proc., a do lipca 2023 - kiedy w kraju płacono już w euro - spadła do 8 proc. W sierpniu 2023 inflacja jednorazowo wzrosła do 8,4 proc. i znowu zaczęła stopniowo spadać aż do poziomu 4,8 proc. w ostatnim odczycie z lutego 2023. To najniższy poziom tego wskaźnika od listopada 2021.

Trzeba również podkreślić, że autorzy opracowań naukowych dotyczących zmiany walut i inflacji - np. dr Maciej Urbaniak w pracy "Czy wprowadzenie Euro powoduje wzrost cen?" - podkreślają, że "wzrost lub spadek inflacji po wprowadzeniu euro nie oznacza, że zmiana wywołana została wprowadzeniem nowej waluty". W Chorwacji spadek inflacji zaczął się już w grudniu 2022, co pokazuje, że zmiana waluty na euro nie musiała być decydującym czynnikiem.

Bank Pekao: "ceny w Chorwacji nie wzrosły istotnie"

Brak negatywnego wpływu wprowadzenia euro na ceny w Chorwacji potwierdziły też analizy Europejskiego Banku Centralnego (EBC) i polskiego Banku Pekao. EBC już w marcu 2023 opublikował swój artykuł, w którym przeanalizował zmiany cen w Chorwacji w dwóch pierwszych miesiącach po zmianie waluty. Ekonomiści obliczyli, że w styczniu i lutym 2023 w Chorwacji 65 proc. cen się nie zmieniło, 25 proc. cen spadło, a tylko 10 proc. wzrosło. Brano pod uwagę ceny w czterech kategoriach: energia, żywność, towary przemysłowe i usługi. Już we wstępie autorzy stwierdzili, że spośród tych kategorii "łagodny efekt cenowy" zaistniał tylko w sektorze usług, "ale ogólnie nie ma wiele dowodów na szeroko zakrojony nadzwyczajny efekt cenowy nakładający się na obecny trend inflacyjny".

Wyniki pokazano na wykresie: widać na nim, że chorwacka inflacja w styczniu i lutym 2023 (niebieska kropka) utrzymywała się w tym samym zakresie, co w styczniu i lutym lat 2013-2022 (żółte pole), poza sektorem usług. W większości przypadków inflacja była zbliżona do średniej z poprzednich dziesięciu lat (czerwona kropka).

Porównanie zmiany cen w kategoriach: energia, żywność, dobra przemysłowe i usługi w styczniu i lutym 2023 oraz styczniu i lutym 2013-2022.ECB/Eurostat

Dane z jeszcze dłuższego okresu brali pod uwagę analitycy Banku Pekao, którzy w sierpniu 2023 opublikowali raport zatytułowany "Co zmienia euro w naszym regionie?". Chorwacji poświęcono w tej pracy cały rozdział, a autorzy stwierdzili m.in. że "w społecznym odbiorze ceny po przyjęciu euro wzrastają", ale w rzeczywistości "subiektywne odczucia konsumentów zazwyczaj są sprzeczne z danymi makroekonomicznymi". Mogłoby to tłumaczyć, jak piszą analitycy, "duży szum dotyczący wzrostu cen" w Chorwacji zaraz po wprowadzeniu euro. Bo dane za pierwsze półrocze obowiązywania wspólnej waluty w bałkańskim kraju pokazują, że - jak piszą ekonomiści Banku Pekao - "inflacja nie wykazała znaczących anomalii po odejściu od kuny, zarówno w porównaniu do członków strefy euro (Słowenia), jak i krajów z własną walutą (Rumunia)".

W podsumowaniu wyników analizy napisano natomiast jasno:

Na drodze od kuny do euro gospodarka Chorwacji nie napotkała większych wybojów. Pomimo utrzymującej się globalnie podwyższonej dynamiki (inflacji - red.) CPI, ceny w Chorwacji nie wzrosły istotnie. Ani na tle historycznych odczytów inflacji w tym kraju, ani w porównaniu do pozostałych gospodarek regionu.

Drugi najwyższy wzrost PKB w UE

Eksperci podkreślają też, że z ekonomicznego punktu widzenia lepszą miarą korzyści lub strat z przyjmowania euro są dane o wzroście gospodarczym, a nie zmianach cen. "Zaokrąglenia cen detalicznych nigdy nie były właściwym pryzmatem, przez który ekonomiści postrzegają efektywność wspólnego obszaru walutowego i w którym szukają argumentów za i przeciw. Pytania dotyczą raczej tego, czy wstąpienie do strefy euro przynosi korzyści gospodarcze – innymi słowy, przyspiesza czy spowalnia wzrost gospodarczy, zwiększa czy zmniejsza równowagi makroekonomiczne, obniża czy podwyższa inflację, etc." - piszą. A w 2023 roku realny PKB w Chorwacji wzrósł o 2,7 proc. rok do roku, co było drugim najlepszym wynikiem po Malcie w Unii Europejskiej (dane Międzynarodowego Funduszu Walutowego).

Wbrew słowom Jarosława Kaczyńskiego Chorwacja nie jest więc potwierdzeniem tezy, że "wprowadzenie euro oznacza gwałtowny wzrost cen".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24