Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.
Kandydaci na prezydenta walczą m.in. o głosy i poparcie kobiet - a wypadający w marcu Międzynarodowy Dzień Kobiet był do tego dobrą okazją. "Głos oddany na mnie to głos za legalną aborcją" - zapewniała na konwencji 8 marca Magdalena Biejat, kandydatka Lewicy. W programie skierowanym do kobiet postuluje m.in. urlop rodzicielski równy dla obojga rodziców. Zmianę prawa aborcyjnego zapowiada też Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej. "Jeżeli Sejmowi nie starczy odwagi, to ja zgłoszę swoją własną ustawę i wywrę taką presję na moje koleżanki i kolegów, że - jestem przekonany - uzyska ona wreszcie wsparcie i doprowadzimy do tego, że to średniowieczne prawo antyaborcyjne odeszło do lamusa. Obiecuję, że dokładnie to zrobimy. To dla mnie priorytet" - obiecywał 8 marca w Bielsku-Białej. Trzaskowski postuluje też, by w zapowiedzianych przez premiera szkoleniach wojskowych dla mężczyzn uwzględnić także kobiety.
Według kandydata PiS Karola Nawrockiego kobiety w Polsce mają inny problem. Mówił o nim na spotkaniu z mieszkańcami Kluczborka.
Kobiety, które idą na urlop wychowawczy, nie mają składkowanego okresu przebywania na urlopie wychowawczym ani nie wpisuje się on do ich emerytury.
"A przecież ciężko w tym czasie pracują dla rozwoju naszej wspaniałej ojczyzny i Rzeczpospolitej. I tym trzeba się zająć. To jest realny problem kobiet, drodzy państwo" - podkreślił Nawrocki.
Czy kandydat PiS ma rację, że kobiety idące na urlop wychowawczy są w ten sposób "karane" przez system? Niezupełnie.
Urlop wychowawczy: komu i na jak długo przysługuje
Urlop wychowawczy w celu sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem przysługuje pracownikowi zatrudnionemu co najmniej sześć miesięcy - wynika z Kodeksu pracy (art. 186). Z urlopu wychowawczego mogą skorzystać łącznie oboje rodzice lub opiekunowie dziecka. Tak więc nie tylko kobiety.
Urlop wychowawczy może trwać do 36 miesięcy. Co najmniej jeden miesiąc urlopu wychowawczego przeznaczony jest dla drugiego z rodziców (np. matka przebywa na urlopie 35 miesięcy, a ojciec jeden miesiąc lub odwrotnie).
Nie ma wymogu wykorzystania urlopu wychowawczego w całości i od razu. Urlop ten można podzielić na maksymalnie pięć części. Z urlopu wychowawczego można korzystać nie dłużej niż do końca roku kalendarzowego, w którym dziecko kończy sześć lat. Wyjątkiem są rodzice opiekujący się dziećmi z orzeczeniem o niepełnosprawności, którym przysługuje prawo do dodatkowego urlopu wychowawczego do ukończenia przez dziecko 18. roku życia, także w wymiarze do 36 miesięcy - co wyjaśnia na stronie Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Urlop wychowawczy jest udzielany na wniosek pracownika, a pracodawca musi taki wniosek uwzględnić. Urlop ten jest bezpłatny. Oznacza to, że korzystający z niego pracownik nie otrzymuje ani wynagrodzenia od pracodawcy, ani zasiłku z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
W czasie przebywania na urlopie wychowawczym pracownik może jednocześnie podejmować pracę u dotychczasowego lub innego pracodawcy. Może również uczyć się lub korzystać ze szkoleń. Ważne jest jednak, aby działalność ta nie uniemożliwiała mu osobistej opieki nad dzieckiem. Rodzić może też ubiegać się o dodatek w wysokości 400 zł z tytułu opieki nad dzieckiem w czasie urlopu wychowawczego.
Urlop wychowawczy wlicza się do emerytury czy nie?
Ustawa o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych stanowi (art. 7 ust. 5), że okresami nieskładkowymi są m.in. "przypadające przed dniem nabycia prawa do emerytury lub renty okresy urlopu wychowawczego". Wyjaśnijmy, okres nieskładkowy to czas, w którym nie odprowadzano składek na ubezpieczenia społeczne.
Czy to oznacza, że osoby, które skorzystały z urlopu wychowawczego, będą miały niższe świadczenia emerytalno-rentowe? "Okres przebywania na urlopie wychowawczym 'wlicza się' do emerytury" - wyjaśnia dr Monika Wieczorek, radczyni prawna specjalizująca się w prawie pracy.
Dlaczego tak jest? Wieczorek powołuje się na art. 174 ust. 2a ustawy o emeryturach i rentach, który stanowi, że przy ustalaniu wysokości emerytury uwzględnia się okres urlopu wychowawczego, traktując go jak okres składkowy. "Nie jest to wyjątkowe rozwiązanie, a powszechna zasada. Konieczne jest jednak dokonanie przez pracodawcę zgłoszenia do ubezpieczenia z tytułu urlopu wychowawczego. Okres tego urlopu można zaś udokumentować, przedstawiając świadectwo pracy lub zaświadczenie od pracodawcy" - tłumaczy radczyni prawna w analizie przekazanej redakcji Konkret24.
Wobec ustawowych niejasności zwróciliśmy się do biura prasowego ZUS z prośbą o wyjaśnienie. "Osoba, która przebywa na urlopie wychowawczym, podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym, jeśli nie ma dodatkowo innego tytułu do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych ani nie mają ustalonego prawa do emerytury lub renty. Składki za osobę na urlopie wychowawczym są finansowane w całości z budżetu państwa za pośrednictwem Zakładu" - wyjaśnia biuro prasowe ZUS w odpowiedzi przekazanej 25 marca.
Składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe tych ubezpieczonych obliczają płatnicy składek, a opłaca je ZUS.
Czy pójście na urlop wychowawczy może negatywnie wpłynąć na twoją przyszłą emeryturę? ZUS uspokaja: "Przy ustalaniu prawa do emerytury okres odprowadzania składek emerytalno-rentowych na urlopie wychowawczym traktuje się tak samo jak każdy inny okres składkowy. Odprowadzone składki mają wpływ na wysokość emerytury tak samo, jak składki odprowadzone z innych tytułów ubezpieczenia".
"Podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe osób przebywających na urlopie wychowawczym stanowi kwota 60 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego przyjętego do ustalenia kwoty ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek. Podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe osób przebywających na urlopie wychowawczym nie może być wyższa niż przeciętne miesięczne wynagrodzenie wypłacone za okres 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających urlop wychowawczy i nie może być niższa niż 75 proc. kwoty minimalnego wynagrodzenia" - podaje ZUS.
Tak więc potencjalną stratą dla rodziców i opiekunów na urlopie wychowawczym są niższe składki na ich przyszłe emerytury. Wynika to z faktu, że w tym okresie składki emerytalne i rentowe są naliczane od niższej podstawy niż zarobki sprzed urlopu. Jeśli ktoś wcześniej dobrze zarabiał, a w czasie urlopu podstawa składek spada, to jego przyszła emerytura może być niższa. ZUS ustalił jednak minimalny próg - podstawa składek nie może być niższa niż 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. To pewne zabezpieczenie, ale mimo wszystko w większości przypadków urlop wychowawczy oznacza niższe składki i w efekcie niższe świadczenie emerytalne w przyszłości.
Jak już wspomnieliśmy, zgodnie z art. 7. ust. 5 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych okres urlopu wychowawczego jest okresem nieskładkowym, ale jak wyjaśnia ZUS, składki są wówczas odprowadzane przez Skarb Państwa. Dlaczego zatem ten okres jest nazywany nieskładkowym? Zakład tłumaczy: "Od 1999 roku urlop wychowawczy jest okresem ubezpieczenia, za który obowiązkowo opłaca się składki - jest więc okresem składkowym. (art. 6. ust. 1. pkt 19 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych). Urlopy wychowawcze sprzed reformy systemu emerytalnego, czyli sprzed 1999 roku, są natomiast okresami nieskładkowymi. Mimo to przy obliczaniu emerytury powszechnej z nowego systemu (czyli z tzw. kapitałem początkowym) traktuje się je tak, jakby państwo opłaciło składki za ich okres. (art. 174 ust. 2a ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych)".
Tak więc problem, o którym mówił Nawrocki, częściowo istniał przed laty i dotyczył części osób korzystających z urlopu wychowawczego. Prawie dekadę temu został naprawiony.
Wyjaśnijmy: do 2015 roku składki na ubezpieczenia społeczne pokrywał budżet państwa tylko osobom, które skorzystały z urlopu wychowawczego od 1 stycznia grudnia 1999 roku. Poszkodowane były osoby, które przebywały na urlopie wychowawczym przed tą cezurą. Jeśli były na urlopie wychowawczym przed 1 stycznia 1999 roku ten okres nie wliczał się do emerytury.
Zmiana prawa weszła w życie 1 maja 2015 roku. Podpisał ją prezydent Bronisław Komorowski. Nowelizacja pozwoliła na przeliczenie kapitału początkowego, uwzględniając okresy urlopu wychowawczego sprzed 1999 roku jako składkowe. Dzięki temu osoby, które korzystały z urlopu wychowawczego przed 1999 rokiem, zyskały możliwość podwyższenia swoich przyszłych świadczeń emerytalnych. Szczegółowo informowały o tym w 2015 roku m.in. serwisy prawne Gazetaprawna.pl, Infor.pl, Prawo.pl.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Wojtasik/PAP