Twitterowy wpis rzekomo opublikowany przez posłankę Joannę Scheuring-Wielgus twierdził, że 10 maja lokale wyborcze są otwarte i mimo komunikatu PKW odbywają się wybory prezydenckie. Niektórzy użytkownicy Twittera wychwycili, że autorką wpisu nie jest posłanka. Ale wielu komentujących było przekonanych, że to polityczka opublikowała niezgodny ze stanem faktycznym wpis.
Rano 10 maja na Twitterze pojawił się rzekomy wpis posłanki Lewicy Joanny Scheuring-Wielgus. Sugerował, iż mimo komunikatu Państwowej Komisji Wyborczej (PKW) informującego, że głosowanie 10 maja nie może się odbyć, to jednak tego dnia działają komisje wyborcze i przeprowadzane są wybory prezydenckie.
Załączone do tweetu zdjęcie miało przedstawiać funkcjonujący w tym dniu lokal wyborczy.
"Uwaga! PiS nas oszukał! Wybory 10 Maja trwają! W moim lokalu wyborczym pełno pisowskich emerytów - oni wiedzieli! Ktoś im powiedział, że wybory są! Duda wygra w pierwszej turze!! To zamach stanu i koniec demokracji! #wybory2020" - twierdzi popularny wpis, który polubiło ponad 730 użytkowników, skomentowało ponad 500, a podało dalej ponad 100.
Po południu tego samego dnia użytkownik skasował wpis. Publikujemy jego zrzut ekranu.
fałsz
To nie jest twitterowe konto posłanki
Wpis opublikowano na prowadzonym pod pseudonimem koncie o nazwie użytkownika @czlowiek_bobr. Znane jest z publikowania treści komentujących bieżące wydarzenia polityczne.
Konto, które wcześniej posługiwało się nazwą "Człowiek Bóbr" / @czlowiek_bobr zmieniło ją tymczasowo na "J. Scheuring-Wielgus", a taką nazwą posługuje się na swoim prawdziwym profilu posłanka Lewicy. Konto tymczasowo zmieniło również zdjęcie profilowe na to wykorzystywane na Twitterze przez Joannę Scheuring-Wielgus.
fałsz
Wchodząc na konto podszywające się pod posłankę, można było zauważyć opis o treści: "Interesuję się wszystkim, prawdopodobnie nie znam się na niczym. Moje komiksy mogą nie przedstawiać autentycznych wypowiedzi, wiecie?".
Tymczasem na prawdziwym profilu posłanki znajdziemy inny opis: "Posłanka na Sejm RP VIII kadencji"
Różne reakcje internautów
Uważni internauci zauważyli, że konto @czlowiek_bobr podszywa się pod Joannę Scheuring-Wielgus: "To tylko bóbr się nudzi i fejkuje", "Człowiek bóbr. I tyle w temacie", "Gratuluję złapania się na oczywistego fejka. Autorem jest człowiek bóbr".
Wielu jednak uwierzyło, że nieprawdziwa informacja o działaniu komisji wyborczych 10 maja została opublikowana przed Scheuring-Wielgus.
Niektórzy internauci w niewybredny sposób odnosili się do wpisu, część z takich komentarzy była skierowana bezpośrednio do posłanki: "Sprawdziła Pani rok tych wyborów? One były zapewne pod hasłem: 'dość dyktatury kobiet!'", "Co Pani pije od rana?", "O matko, to jest poseł?", "Zdjęcie z zeszłego roku. Sami strzelacie sobie w stopy", "I do tego wszyscy blisko siebie bez maseczek, tyle że zdjęcie z lat poprzednich. Ale motać to jest łatwe, gorzej z hasłem 'Dość dyktatury kobiet'", "Gratuluje obywatelskiej postawy. Iść w niedziele i sprawdzić, czy są wybory, że też pani się chciało. A może jednak coś nie zagrało pod kopułą i nie zrozumiała pani, że dziś nie głosujemy. A ta fotka z których wyborów propagandzistko".
To zdjęcie z wyborów do europarlamentu w maju 2019
Dzięki odwróconemu wyszukiwaniu obrazem Google sprawdziliśmy, czy zdjęcie załączone do wprowadzającego w błąd wpisu pojawiało się wcześniej w sieci.
Jak się okazuje, zostało wykorzystane między innymi w materiale Gazety.pl o wyborach do Europarlamentu, opublikowanym 26 maja 2019.
Fotografia jest dostępna na stronie Agencji Gazeta. Według opisu agencji fotograficznej, zdjęcie wykonano właśnie 26 maja 2019 roku i przedstawia lokal obwodowej komisji wyborczej w Rzeszowie.
Posłanka zapowiada działania
Redakcja Konkret24 skontaktowała się z Joanną Scheuring-Wielgus z prośbą o komentarz. Posłanka potwierdziła, że konto, które opublikowało nieprawdziwy tweet nie należy do niej.
- Spotkałam się z tym po raz pierwszy - przyznała Joanna Scheuring-Wielgus. - Nie jest to fajne, szczególnie, że wykorzystywana jest tu sytuacja kiedy zostaliśmy pozbawieni możliwości głosowania w dniu, który powinien być świętem demokracji - stwierdziła posłanka. W rozmowie zadeklarowała, że "nie odpuści sprawy".
Do podszywającego się pod nią konta odniosła się również na swoim oficjalnym Twitterze. Poinformowała, że zgłosi kradzież tożsamości do administracji Twittera. Zapowiada również podjęcie kroków prawnych: "Informuję, że ktoś bezprawnie podszywa się pod moje konto na TT. Podejmuję odpowiednie kroki prawne wobec tej osoby. Dzisiaj zawiadamiam TT. Jutro zawiadomienie do prokuratury i na policję. Spotkamy się w sądzie. W załączeniu fałszywe konto".
Podobny tweet posłanka zamieściła także pod wprowadzającym w błąd tweetem podszywającego się pod nią konta.
Zgłaszanie fałszywych tożsamości
Podszywanie się pod inną osobę na Twitterze jest niezgodne z zasadami korzystania z platformy.
Każdy może zgłosić administracji Twittera kradzież tożsamości, nawet nie będąc zarejestrowanym bądź zalogowanym w serwisie. Wystarczy, by po wejściu na fałszywy profil kliknąć symbol trzech kropek i z rozwijalnego menu wybrać opcję "zgłoś". W podobny sposób można zgłaszać konkretne wpisy naruszające zasady platformy.
Szczegółowe informacje o zgłaszaniu naruszeń dostępne są na stronach Twittera.
Jak sprawdzić, czy profil jest fałszywy
Jeśli mamy wątpliwości czy dany profil na Twitterze jest prawdziwy, zazwyczaj wystarczy na niego wejść i przyjrzeć się jego elementom. W pierwszej kolejności warto sprawdzić, czy nazwa profilu na Twitterze jest zgodna z nazwą konta. Należy też sprawdzić jego opis, a także treści, które wcześniej publikowało dane konto.
W weryfikacji konta pomaga również wpisanie do wyszukiwarki portalu społecznościowego nazwy danego użytkownika.
Na Konkret24 ostrzegaliśmy już o wielu fałszywych kontach m.in. małżonki prezydenta RP Agaty Kornhauser-Dudy, małżonki byłego prezydenta RP Jolanty Kwaśniewskiej, ukraińskiego prezydenta-elekta Wołodymyra Zełenskiego, polskich ministerstw czy Państwowej Komisji Wyborczej. Opisaliśmy również fałszywe profile Dominiki Wielowieyskiej, dziennikarki "Gazety Wyborczej" oraz koszykarza NBA Marcina Gortata.
PKW: 10 maja głosowanie nie może się odbyć
7 maja Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że zarządzone przez marszałek Sejmu na 10 maja głosowanie w wyborach prezydenckich nie może się odbyć. Jak przekazano, lokale wyborcze pozostaną zamknięte i nie będzie obowiązywać cisza wyborcza.
W piątek 9 maja prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę w sprawie przeprowadzenia wyborów prezydenckich w 2020 roku w pełni korespondencyjnie. Ustawa weszła w życie w kolejnego dnia.
Termin wyborów nie jest jeszcze znany.
Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Twitter, PAP/Leszek Szymański | tvn24