Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24
"Dane są bezwzględne". Żurek w Sejmie o sprawach dotyczących kryptowalut
"Dane są bezwzględne". Żurek w Sejmie o sprawach dotyczących kryptowalut TVN24
wideo 2/4
"Dane są bezwzględne". Żurek w Sejmie o sprawach dotyczących kryptowalut TVN24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

5 grudnia 2025 roku odbyło się posiedzenie Sejmu, którego część została utajniona na wniosek premiera Donalda Tuska. Dzień wcześniej poinformował on, że przedstawi "pilną informację dotyczącą bezpieczeństwa państwa". Po części tajnej odbyła się jawna już dyskusja nad zawetowaną przez prezydenta ustawą wprowadzającą unijne przepisy MiCA (ang. Markets in Crypto-Assets) w sprawie rynków kryptoaktywów. Tego dnia Sejm miał bowiem głosować nad prezydenckim wetem. Głos w tej sprawie zabrał minister sprawiedliwości Waldemar Żurek. Podczas swojego przemówienia w Sejmie zachęcał do odrzucenia weta i wówczas przywołał słowa wicemarszałka Sejmu, posła Konfederacji Krzysztofa Bosaka, które miały paść w tajnej części obrad:

Pan Bosak powiedział wyraźnie na zamkniętym posiedzeniu i mogę to powtórzyć. Bitcoiny są ryzykownym inwestowaniem. To jest wiedza powszechna na tej sali. Bitcoiny są ryzykownym inwestowaniem. To nie jest forma gry na akcjach na giełdzie, gdzie jest realna firma, która wydaje akcje.

Szybko po tej wypowiedzi zaczęły padać zarzuty, że szef resortu sprawiedliwości popełnił przestępstwo.

"Będzie pozew, będą zarzuty"

Sam Krzysztof Bosak we wpisie na X poinformował: "Nie wypowiedziałem takich słów" - jednak lawina oskarżeń ruszyła. Inni posłowie Konfederacji powtarzali tezę o przestępstwie. Sławomir Mentzen na platformie X napisał, że minister Żurek ujawnił wypowiedź posła Bosaka z tajnego posiedzenia i że "ujawnienie przez Żurka tej wypowiedzi jest przestępstwem!". Przemysław Wipler również napisał, że minister Żurek "popełnił przestępstwo cytując wypowiedź @krzysztofbosak z tajnego posiedzenia sejmu w sprawie kryptowalut!!!". Podał też, że z transmisji sejmowej z obrad na stronie sejm.gov.pl wycięto tę wypowiedzi ministra Żurka - sprawdziliśmy jednak, nie wycięto.

Poseł Konrad Berkowicz w odpowiedzi na jeden z wpisów Donalda Tuska stwierdził, że minister "nie miał prawa ujawniać szczegółów posiedzenia", które zostały utajnione i zaapelował o dymisję ministra. Poseł Grzegorz Płaczek udostępnił fragment nagrania z wypowiedzią Żurka z mównicy, komentując: "Żurek z mównicy sejmowej, łamiąc prawo, właśnie publicznie ujawnił szczegóły z utajnionej części dzisiejszego porannego posiedzenia Sejmu".

Wpisy polityków opozycji oskarżające ministra Waldemara Żurka o złamanie prawax.com

Do oskarżeń dołączyli politycy PiS. Poseł Mateusz Morawiecki napisał na platformie X, że minister Żurek "sam na żywo ujawnia przebieg tajnego posiedzenia Sejmu" i zapytał, czy "kolejny wniosek do TS wyśle we własnej sprawie?". Paweł Jabłoński z mównicy sejmowej nazwał Waldemara Żurka przestępcą; ogłosił, że "będzie pozew, będą zarzuty" i zarzucił ministrowi sprawiedliwości złamanie art. 265 Kodeksu karnego. Andrzej Śliwka na X napisał, że Żurek "złamał prawo, ujawniając to, co było przedmiotem niejawnego posiedzenia Sejmu".

Poseł Bosak zaprzeczył, jakoby minister Żurek zacytował jego słowa - ale tego nie zweryfikujemy ze względu na tajny charakter tej części posiedzenia Sejmu. Możliwość utajnienia posiedzenia gwarantuje 113 artykuł Konstytucji RP i 172 artykuł regulaminu Sejmu. Podczas tajnego posiedzenia Sejmu posłowie nie mogą wnosić na salę telefonów, całość odbywa się bez udziału publiczności i mediów, posiedzenie nie jest transmitowane. Biorący udział w tajnym posiedzeniu nie mogą ujawniać szczegółów jego przebiegu.

Czy do tych objętych tajemnicą szczegółów należy zaliczyć także komentarze posłów, które wygłaszają na takim posiedzeniu - jak rzekome słowa Bosaka? O tę kwestię oraz o to, czy wypowiedź ministra Żurka nosi znamiona przestępstwa, zapytaliśmy prawników.

Naruszenie art. 265 kk? Cytowana wypowiedź a treść z klauzulą "tajne"

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo z art. 265 Kodeksu karnego. Brzmi on:

Par. 1. Kto ujawnia lub wbrew przepisom ustawy wykorzystuje informacje niejawne o klauzuli "tajne" lub "ściśle tajne", podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Par. 2. Jeżeli informację określoną w par. 1 ujawniono osobie działającej w imieniu lub na rzecz podmiotu zagranicznego, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Par. 3. Kto nieumyślnie ujawnia informację określoną w par. 1, z którą zapoznał się w związku z pełnieniem funkcji publicznej lub otrzymanym upoważnieniem, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Konstytucjonalista z Uniwersytetu SWPS dr Mateusz Radajewski w analizie dla Konkret24 zauważa, że utajnienie obrad Sejmu "odbywa się bezpośrednio na podstawie Konstytucji oraz regulaminu Sejmu, co nie pozostaje do końca kompatybilne ze szczegółowymi przepisami ustawowymi dotyczącymi informacji niejawnych". Według niego jednak "nie zachodzi w ogóle ryzyko, by wypowiedź ministra Żurka stanowiła przestępstwo w rozumieniu art. 265 kk". Ekspert wyjaśnia, że przepis ten dotyczy jedynie informacji, którym nadano klauzule "tajne" i "ściśle tajne" w rozumieniu ustawy o ochronie informacji niejawnych z 2010 roku. Tymczasem:

W czasie wypowiedzi ministra Żurka cytowane stanowisko marszałka Bosaka z pewnością takiej klauzuli ("tajne" lub "ściśle tajne" - red.) nie posiadało. 

Zgodnie z art. 5. wspomnianej ustawy są to informacje, których "nieuprawnione ujawnienie" spowoduje z różnych względów "poważną szkodę dla Rzeczypospolitej Polskiej". Zdaniem dra Radajewskiego "nie wydaje się, by cytowana opinia wicemarszałka Bosaka mogła w jakikolwiek sposób spełniać te kryteria".

Podobnego zdania jest dr hab. Witold Zontek z Katedry Prawa Karnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wyjaśnia, że "w kontekście posiedzenia Sejmu tajność dotyczy informacji przekazanej posłom przez np. premiera (stanowiącej informację niejawną)" oraz "elementów debaty, w których ta informacja się przewija". Tłumaczy, że tajemnicą nie są natomiast objęte "wypowiedzi posłów lub innych osób, które w żaden sposób nie dotyczą informacji oznaczonych klauzulą 'tajne' lub 'ściśle tajne'". Profesor Zontek ocenia więc:

W związku z tym, jeśli wypowiedź posła przytoczona przez ministra Żurka dotyczy kwestii pobocznych, ogólnych lub wręcz wiedzy powszechnej, to absolutnie nie nosi ona cech tajemnicy, której ujawnienie rodzi odpowiedzialność karną.

Naruszenie art. 266 kk? Trzeba by ustalić, czyje dobra naruszono

Doktor Radajewski zwraca także uwagę na art. 266 Kodeksu karnego, który też jest wymieniany przez niektórych posłów opozycji jako podstawa do postawienia zarzutów ministrowi sprawiedliwości:

Par. 1. Kto, wbrew przepisom ustawy lub przyjętemu na siebie zobowiązaniu, ujawnia lub wykorzystuje informację, z którą zapoznał się w związku z pełnioną funkcją, wykonywaną pracą, działalnością publiczną, społeczną, gospodarczą lub naukową, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Konstytucjonalista twierdzi, że "większe wątpliwości wypowiedź ministra Żurka może budzić" właśnie w kontekście tego przepisu. Zaznacza jednak, że nie jest pewne, "czy to hipotetyczne ujawnienie miało miejsce 'wbrew przepisom ustawy', ponieważ tajność obrad Sejmu reguluje Konstytucja oraz regulamin Sejmu, a w prawie karnym obowiązuje zakaz rozszerzającego interpretowania przepisów na niekorzyść ewentualnego sprawcy".

Ekspert zaznacza, że zgodnie z par. 3 tego artykułu ściganie tego przestępstwa odbywa się wyłącznie na wniosek pokrzywdzonego. "Konieczne więc byłoby ustalenie, czyje dobra prawne zostały bezpośrednio naruszone ujawnieniem tego typu wypowiedzi. Nie wydaje się, by pokrzywdzonym mógł być wicemarszałek Bosak, ponieważ tajemnica obrad nie służy ochronie prywatności wypowiedzi poszczególnych posłów. Hipotetycznie pokrzywdzonym mógłby być natomiast np. Sejm jako instytucja państwowa, której dobro prawne w postaci ingerencji w przyjęty tryb obrad naruszono. Nawet jednak przy tak daleko idących założeniach trudno jest stwierdzić, by ujawnienie akurat takiego detalu z tajnych obrad Sejmu rzeczywiście naruszało jakiekolwiek realne dobro prawne" - ocenia dr Radajewski.

Podsumowuje, że według niego minister Żurek nie popełnił przestępstwa, lecz dodaje: "Nie oznacza to jednak, że jego postępowanie pozostawało całkowicie zgodne z prawem. Uczestnicy tajnych obrad nie powinni bowiem w ogóle relacjonować ich przebiegu, nawet jeśli nie każde ujawnienie ich przebiegu jest zagrożone odpowiedzialnością karną".

Podobnie stwierdził w rozmowie z "Faktem" Krzysztof Izdebski, prawnik z Fundacji im. Stefana Batorego. Również według niego nie doszło do ujawnienia informacji niejawnej, natomiast zachowanie ministra ocenił on jako nieeleganckie. "Z tajnej części posiedzenia nie powstaje jawny stenogram, więc poseł Bosak może bronić się tylko własnymi zapewnieniami. To stawia go w trudnej sytuacji. Jest to trochę prezent ministra Żurka dla opozycji" - ocenił Izdebski.

Naruszenie regulaminu Sejmu? Opinia prezydium niewiążąca

Przypomnijmy, że możliwość utajnienia obrad Sejmu daje także art. 172. regulaminu Izby. W jego drugim ustępie czytamy: "Sejm, na wniosek Prezydium Sejmu lub co najmniej 30 posłów, może uchwalić tajność obrad, jeżeli wymaga tego dobro Państwa"; w ustępie trzecim: "Sejm rozstrzyga o tajności obrad bez udziału publiczności i przedstawicieli prasy, radia i telewizji, po wysłuchaniu uzasadnienia wniosku - bez debaty".

Regulamin nie precyzuje jednak kwestii ochrony ani tematów poruszanych podczas tajnego posiedzenia, ani wygłaszanych wtedy komentarzy. Wprawdzie Waldemar Żurek nie jest posłem, lecz art. 170. regulaminu Sejmu zakłada, że członkowie Rady Ministrów także uczestniczą w posiedzeniach.

Wicemarszałek Krzysztof Bosak, pytany przez dziennikarzy o tajne posiedzenie, odpowiedział: "Opinia przedstawiona podczas Prezydium [Sejmu] była taka, że również przedstawienie informacji, kto występował, jest naruszeniem tajemnicy tej zamkniętej części posiedzenia". Czy więc minister Żurek swoją wypowiedzią mógł naruszyć regulamin Sejmu?

Doktor Radajewski ocenia, że w tym wypadku bardziej niż o złamaniu regulaminu Sejmu można mówić o naruszeniu art. 113 konstytucji, który daje możliwość utajnienia obrad. "W przypadku, gdy minister narusza tę normę, może grozić mu odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu. Ale w praktyce będzie to dotyczyło tylko naruszeń istotnych, bardzo trudno sobie wyobrazić, by można było pociągnąć do takiej odpowiedzialności ministra za przytoczenie dość oczywistej, wręcz trywialnej opinii, która tak samo mogłaby paść w trakcie jawnych obrad" - analizuje prawnik. Pytany o ocenę prezydium Sejmu, którą przytoczył Bosak, stwierdza: "Ona sama w sobie nie jest wiążąca, przynajmniej w tym sensie, by wiązała organy (zwłaszcza prokuraturę czy sąd), które będą oceniać, czy minister Żurek dopuścił się przestępstwa lub deliktu, za który grozi odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24