50 złotych płacone kartą i gotówką: która forma płatności jest "tańsza"

Źródło:
Konkret24
Jak bezpiecznie robić zakupy online?
Jak bezpiecznie robić zakupy online?TVN24
wideo 2/3
Jak bezpiecznie robić zakupy online?TVN24

Płatność gotówką nie kosztuje nic, za to płatność kartą powoduje, że po 30 transakcjach z każdych 50 złotych aż 45 złotych "staje się własnością banku" - brzmi popularny przekaz rozsyłany na Facebooku. Podobne informacje krążą na temat dolara czy brytyjskiego funta. Wyjaśniamy, dlaczego nie jest to prawda.

Na Facebooku popularność zyskała informacja, że lepiej jest płacić gotówką niż kartą, bo wtedy nie generuje się dodatkowych kosztów. Autor postu na ten temat, opublikowanego 24 listopada, pisał: "Dlaczego wszędzie mamy płacić gotówką, banknotami zamiast kartą?". I dalej: "Mam w kieszeni banknot 50 zł. Idę do restauracji i zapłacę banknotem za obiad. Właściciel restauracji następnie wykorzystuje banknot do zapłaty za pranie. Właściciel pralni następnie wykorzystuje banknot, aby zapłacić fryzjerowi. Fryzjer wykorzysta banknot na zakupy. Po nieograniczonej liczbie płatności nadal pozostanie banknotem 50 zł, który spełnił swoje zadanie dla każdego, kto użył go do płatności, a bank wyskoczył z każdej transakcji płatności gotówkowej".

Za to płatność kartą ma rzekomo wiązać się ze sporymi kosztami. Według fejsbukowicza, jeśli w restauracji zapłaci się "cyfrowo", to: "karta, opłaty bankowe za moją transakcję płatniczą pobierane od sprzedawcy wynoszą 3 procent, czyli około 1,50 zł, podobnie jak opłata 1,50 zł za każdą kolejną transakcję płatniczą lub ponowne pranie właściciela lub płatności właściciela pralni, płatności fryzjera itp..... Dlatego po 30 transakcjach początkowe 50 zł pozostanie tylko 5 zł, a pozostałe 45 zł stało się własnością banku dzięki wszystkim cyfrowym transakcjom i opłatom" - wyjaśnia (pisownia oryginalna).

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd post z 24 listopada 2022 rokufacebook.com

Na wpis zareagowało już ponad 850 użytkowników, a 1,1 tys. go udostępniło. "Żeby ludzie to wreszcie zrozumieli"; "To logiczne i prawdziwe i musimy ludziom tłumaczyć to by nas banksterzy nie skubali na każdym kroku naszego życia"; "Plastik, nie, nie odpada"; "Tylko gotówka" - pisali w komentarzach użytkownicy Facebooka.

Są też wersje z funtami i dolarami

Jak sprawdziliśmy, posty podobnej treści krążyły również na temat płatności innymi walutami. W listopadzie tego roku publikowano je w języku angielskim w wersjach z brytyjskim funtem i amerykańskim dolarem. Już ten fakt budzi wątpliwości, czy aby na pewno informacje w polskim wpisie dotyczą opłat za płatności kartą w Polsce.

FAŁSZ
Wprowadzające w błąd posty w wersji z innymi walutami niż złotówkaFacebook, Linkedin

Bo jak się okazuje, te opłaty u nas nie są tak wysokie, że "po 30 transakcjach z początkowego 50 zł pozostanie tylko 5 zł", a reszta trafia do banków. No i mało kto zdaje sobie sprawę, że używanie gotówki też rodzi koszty.

W Polsce marże za opłaty kartą są znacznie niższe niż 3 proc.

29 listopada podobny facebookowy wpis przanalizował Jacek Uryniuk, redaktor naczelny portalu Cashless.pl. Według niego post zawiera wiele przekłamań. Podobnie według innych ekspertów. Dwa przekłamania są szczególnie ważne.

Przede wszystkim: podany w poście procent opłat za transakcje kartą. Według fejsbukowicza marża ma wynosić 3 proc. kwoty transakcji - została zawyżona. "Nie jest to marża obowiązująca w Polsce" – zauważa Uryniuk. "Po dodaniu wszelkich marż firm obsługujących płatność prowizja rośnie do mniej więcej 0,6-0,8 proc. Przy czym sprzedawca czy usługodawca nie odprowadza jej wcale do banku, tylko do operatora terminala płatniczego" – wyjaśnia. 

Jak sprawdziliśmy, w Polsce marża oscyluje najczęściej w okolicach 0,69 proc. - czyli wynosi 0,69 zł za każde 100 zł przyjęte jako płatność kartą niezależnie od liczby transakcji czy ich łącznej wartości. Jest więc o wiele niższa niż wartość podawana na Facebooku - to potwierdzili eksperci ds. płatności bezgotówkowych, z którymi konsultowała się redakcja Konkret24. Czyli gdyby np. zapłacić w sklepie 50 zł kartą, marża wynosiłaby 0,345 zł - czyli niecałe 35 groszy. Gdyby taką transakcję wykonać kartą w sumie w trzech różnych sklepach, koszty z tytułu marż wynosiłyby około 1, 04 zł, a po 30 transakcjach byłoby to ok. 10,40 zł.

Marża za transakcję zawiera w sobie tak zwane opłaty interchange (do 0,2 proc., a konsumenckich kart kredytowych do 0,3 proc. wartości transakcji we wszystkich krajach Unii Europejskiej) i inne koszty zmienne uzależnione od wielkości opłaty związane z procesowaniem transakcji. W 2015 roku maksymalna wysokość tej opłaty została obniżona w całej UE, dzięki czemu płatności bezgotówkowe stały się tańsze. Z szacunków KE opublikowanych w czerwcu 2020 roku wynika, że obniżenie opłaty interchange mogło przynieść roczne oszczędności kosztów konsumenckich od 864 mln do 1,93 mld euro. 

Płatność gotówką nie generuje kosztów? Wcale tak nie jest

Drugim poważnym przekłamaniem w popularnym przekazie jest sugestia, że płatność gotówką nie generuje kosztów. Tymczasem takie koszty istnieją - w dodatku są pokrywane z naszych podatków, więc płacąc w sklepie banknotami czy bilonem, nie widzimy tego. Chodzi o koszty produkcji monet i banknotów oraz utylizacji tych zniszczonych. Do tego dochodzą koszty skażenia środowiska w procesie produkcji czy utylizacji banknotów i bilonu. Za to płacimy wszyscy.

Bo każda forma przyjmowania płatności przez przedsiębiorców wiąże się z jakimiś kosztami. A w przypadku gotówki nawet ze stratami - podkreślają eksperci, z którymi się konsultowaliśmy. Jak tłumaczą, w przypadku płacenia gotówką przyczynami strat mogą być np. koszty błędów kasjera (za dużo wydanej reszty lub za mało przyjętych pieniędzy), kradzieże gotówki z kasy sklepu czy przyjęcie zapłaty fałszywym banknotem. W przypadku większych sklepów dochodzą koszty konwojowania utargu czy czasu jego liczenia na koniec dnia.

Która forma płatności jest zatem najtańsza? Narodowy Bank Polski badał koszty instrumentów płatniczych na polskim rynku w latach 2015-2018. Dwa lata później opublikował raport, z którego wynika, że najtańszym instrumentem płatniczym w 2018 roku były polecenia przelewu - ich tzw. jednostkowy koszt społeczny wyniósł 0,83 zł (jest to całkowity koszt związany z funkcjonowaniem danego instrumentu płatniczego, ponoszony przez wszystkich uczestników łańcucha płatności). Druga pod tym względem była gotówka - tu koszt jednostkowy wyniósł 1,36 zł. Tylko o 4 gr droższa od gotówki była płatność kartą debetową - 1,4 zł. Najdroższa okazała się płatność kartą kredytową - 2,1 zł.

"W obrocie gotówkowym koszty ponoszą instytucje, w bezgotówkowym - także klienci"

Do popularnego postu odniósł się na Facebooku Maciej Samcik, autor bloga Subiektywnie o finansach. "Nie jest to do końca prawda, bo obsługa gotówki (przewożenie, przechowywanie, wpłaty do banku, wypłaty) też kosztuje i też jest wliczana w ceny towarów i usług. Ale niektóre płatności elektroniczne zaczynają obciążać już nas, konsumentów. Np. doładowanie portmonetki elektronicznej, albo płatność za bilet za pośrednictwem aplikacji" - napisał.

W rozmowie z Konkret24 Samcik potwierdza, że w rozpowszechniany na Facebooku przekaz nie należy wierzyć. - Generalnie jest tak, że w obrocie gotówkowym koszty ponoszą zawsze instytucje, a w bezgotówkowym - także klienci indywidualni - zauważa Samcik. - Przy czym dotyczy to głównie nowoczesnych form płatności i doładowań kont w aplikacjach mobilnych. Płatności kartowe, płatności mobilne za pośrednictwem Google Pay i Apple Pay - pewnie 90 procent naszych płatności - to wszystko jest darmowe dla klienta, czyli koszty ponosi branża finansowa i handlowa - dodaje.

Autorka/Autor:Gabriela Sieczkowska

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych – a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24