"Kręcą cały czas" vs "nieprawdziwe dane". Awantura między PO i Orlenem o ceny paliw

Ceny paliw
"Kręcą cały czas" vs "nieprawdziwe dane", czyli jak rosły ceny paliw. Awantura między PO i OrlenemTVN24/Twitter

Posłowie Koalicji Obywatelskiej opublikowali na Twitterze mapę Europy z danymi o wzrostach cen paliw. Wynika z niej, że największy wzrost - o 50 proc. - zanotowano w Polsce. W odpowiedzi Orlen pokazał, że wzrost cen w Polsce był mniejszy o 15 punktów procentowych. Kto ma rację? Sprawdziliśmy.

Posłowie Koalicji Obywatelskiej rozpowszechniają mapę Europy z danymi Komisji Europejskiej o wzrostach cen paliw od 1 lutego 2022 roku. Wynika z niej, że ceny najbardziej wzrosły w Polsce - o 50 proc. Na kolejnych miejscach jest Austria (37 proc.) oraz Dania i Litwa (36 proc.). "Dzięki 'geniuszom' ekonomii takim jak Sasin, Obajtek czy Morawiecki jesteśmy na niechlubnym pierwszym miejscu w krajach UE, jeśli chodzi o wzrost cen paliw. Cóż, zysk państwowych molochów dla PiS-u jest ważniejszy niż portfele polskich rodzin. Wstyd!" - skomentował 13 czerwca na Twitterze Borys Budka, były szef partii i obecny przewodniczący klubu.

Mapę tego samego dnia rozsyłali na Twitterze także inni politycy Platformy Obywatelskiej. "Prawda o cenach paliw w Polsce" - napisał rzecznik partii Jan Grabiec. "Zobaczcie, jak wzrosły ceny paliw od 1 lutego 2022 w krajach Unii Europejskiej #DrożyznaPiS #PiSinflacja" - to z kolei komentarz posła Marka Sowy.

Mniej chętnych na wakacyjne wyjazdy. Powodem wzrost cen żywności, usług i paliwa
Mniej chętnych na wakacyjne wyjazdy. Powodem wzrost cen żywności, usług i paliwaMarta Warchoł | Fakty po południu TVN24

"Grafika posłów KO zawiera nieprawdziwe dane", "Kręcą cały czas"

Wieczorem 13 czerwca na mapę Platformy zareagowało biuro prasowe Orlenu. "Informujemy, że opublikowana przez posłów KO mapa zawiera nieprawdziwe dane, wprowadzające opinię publiczną w błąd. Poniżej załączamy prawdziwe dane dotyczące dynamiki wzrostu cen benzyny w UE, oparte o źródła Komisji Europejskiej" - czytamy na Twitterze.

Na dołączonej do tweeta mapie Orlenu również powołano się na dane Komisji Europejskiej i wyjaśniono, że dotyczy ona porównania cen między 31 stycznia a 6 czerwca. Według danych z tej grafiki, w Polsce zanotowano dopiero czwarty najwyższy wzrost cen paliw w Europie. Większe wzrosty odnotowano w Austrii i Litwie (38 proc.) i w Danii (37 proc.).

To jednak nie był koniec awantury. 14 czerwca rano manipulację Orlenowi zarzucił Jan Grabiec. "Orlen pokazuje mapę z porównaniem do 31 stycznia. 'Zapomnieli' dodać, że VAT w Polsce został obniżony od 1 lutego i ta sama stawka obowiązuje do dziś. Kręcą cały czas" - napisał.

Kto - politycy Platformy czy Orlen - prawidłowo przedstawili dane o wzrostach cen benzyny? Kto tu "kręci"? Postanowiliśmy to sprawdzić.

1 lutego podatek VAT obniżono z 23 do 8 proc.

Na obu mapach przedstawiono prawdziwe dane publikowane co tydzień na stronach Komisji Europejskiej w formie biuletynów. Prezentowane są w nich ceny konsumpcyjne produktów naftowych w krajach Unii. Najowszy dostępny raport pojawił się 9 czerwca. O biuletynach pisaliśmy już w Konkret24 9 czerwca. Odnosiliśmy się wówczas do słów rzecznika rządu Piotra Muellera, który przekonywał, że ceny paliwa rosną nie tylko w Polsce.

Na mapie autorstwa Platformy Obywatelskiej opisano wzrost cen w biuletynie z 9 czerwca względem cen z biuletynu z 7 lutego. Wbrew informacji na grafice nie były to dane "od 1 lutego". Co do zasady ceny podawane w biuletynach są aktualne dla dnia wskazanego w raporcie - zwykle to poniedziałek. Są jednak wyjątki - w Bułgarii, Włoszech, Hiszpanii, Luksemburgu, Danii i Irlandii podawana jest średnia tygodniowa; w Słowacji i we Francji podawana jest cena z piątku, w Finlandii - z niedzieli, a w Rumunii - cena z wtorku. W Słowenii podawana jest średnia tygodniowa z piątku.

Na mapie biura prasowego Orlenu opisano wzrost cen w biuletynie z 9 czerwca, ale już nie względem cen z raportu z 7 lutego, a wcześniejszego o tydzień - z 31 stycznia.

Dlaczego autorzy obu map jako podstawę wyliczeń wybrali akurat te daty? Możliwe, że powodem była wprowadzona 1 lutego obniżka stawki podatku VAT (z 23 do 8 proc.) na paliwa w ramach tarczy inflacyjnej. Ceny paliw spadły wówczas średnio o 70 groszy na litrze. Mapa Platformy Obywatelskiej uwzględnia dane z lutego, a zatem tuż po obniżce VAT i gwałtownym spadku cen. Mapa biura prasowego Orlenu pokazuje wzrost cen od 31 stycznia, a zatem ostatniego dnia przed obniżkami cen. Wybór akurat tego dnia sprawia, że wzrost cen obserwowany 6 czerwca jest łagodniejszy aż o 15 pp.

Żadna z omawianych grafik - ani ta Platformy Obywatelskiej, ani ta biura prasowego Orlenu - nie zawiera zastrzeżenia dotyczącego obniżki VAT.

26.05.2022 | Polska ma najtańsze paliwo w Europie? Tak twierdzi minister Sasin, ale zapomina o szczegółach
26.05.2022 | Polska ma najtańsze paliwo w Europie? Tak twierdzi minister Sasin, ale zapomina o szczegółachFakty TVN

Jan Grabiec: nasza mapa uwzględnia jednolitą stawkę VAT

Dlaczego posłowie KO wybrali na dzień odniesienia akurat 7 lutego? - Stawka VAT na paliwa została obniżona 1 lutego i obowiązuje do dziś - tłumaczy Jan Grabiec w rozmowie z Konkret24. Przekonuje, że w tych okolicznościach uczciwe jest porównywanie cen przy jednej stawce VAT. - Manipulacja pojawia się, kiedy pomiędzy porównywanymi datami pojawia się zmiana stawki VAT - argumentuje rzecznik PO.

Grabiec zgadza się, że grafikę można opatrzyć komentarzem, że porównanie uwzględnia identyczną stawkę VAT. Jego zdaniem jednak "nie wnosi to wiele do proporcji". - Zresztą za dzień porównania można przyjąć ceny z tygodnia przed agresją Rosji na Ukrainę - proporcja będzie ta sama, co w naszej grafice - przekonuje Grabiec. Porównanie cen między 21 lutego a 6 czerwca rzeczywiście znów plasuje Polskę na pierwszym miejscu ze wzrostem cen o 45,1 proc. Na drugim miejscu znowu jest Austria (34,5 proc.), a na kolejnych Litwa (34,4 proc.) i Dania (33,1 proc.).

Jeśli zaś sprawdzimy, jak ceny rosły od początku tego roku i porównamy ceny z 6 czerwca z cenami z 3 stycznia, to Polska będzie dopiero na piątym miejscu (38,7 proc.) za Austrią (42,5 proc.), Danią (41 proc.), Litwą (40,3 proc.) i Łotwą (39,8 proc.). Jan Grabiec pytany przez nas o porównanie dynamiki wzrostu cen od stycznia powtarza argument o konieczności porównania cen przy tych samych stawkach VAT - Porównanie cen ze stawką 23 procent i 8 procent nie oddaje dynamiki zmiany ceny - mówi Grabiec. - Bo o to nam chodzi na końcu. O pytanie o marże Orlenu, zwłaszcza hurtową - dodaje. Czyli koncern ma coraz więcej zarabiać wraz z rosnącymi cenami paliwa.

Grabiec odesłał nas do Andrzeja Domańskiego - ekonomisty Instytutu Obywatelskiego, współautora mapy publikowanej przez posłów PO. Domański pytany przez Konkret24, dlaczego porównanie uwzględnia wyłącznie okres po obniżce VAT-u akurat w Polsce, a nie uwzględnia dynamiki cen w innych krajach, przyznaje, że na ceny paliw wpływa wiele czynników. "Wiemy, że zmienia się struktura zużycia ropy. Mimo to jeszcze w styczniu deklarowana przez Orlen korzyść z przerobu rosyjskiej ropy Ural wynosiła 0,9 dolara na baryłce ropy, a w maju było to niemal 10 dolarów" - zauważa w mailu. Domański wspiera główny argument Jana Grabca - o konieczności porównywania cen przy tych samych stawkach VAT. "Widać wyraźnie, że obniżka VAT-u umożliwiła polskim koncernom najszybsze w Europie podwyżki ceny detalicznej" - pisze.

Orlen: posłowie posługiwali się danymi z kolejnego tygodnia

Podobne pytania przesłaliśmy do biura prasowego Orlenu. Pytaliśmy, czy publikacja mapy, na której porównano wzrosty cen paliw akurat między 31 stycznia a 6 czerwca, nie jest manipulacją. W mailu wspomnieliśmy o obniżce stawki VAT z 1 lutego.

"Informacje zamieszczone na grafice zawierają dane KE odnoszące się do cen w Polsce na 31.01. Posłowie posługiwali się danymi z kolejnego tygodnia, czyli dotyczącymi cen na 7.02, podając je jako źródło danych dla 1.02' - odpisał przedstawiciel biura i wyjaśnił, jak zbierane są dane w raportach KE.

Nie wyjaśnione jednak, dlaczego biuro prasowe Orlenu wybrało do porównania akurat raport z 31 stycznia - z ostatniego dnia przed obniżką stawki VAT.

W odpowiedzi biura prasowego Orlenu jest również szerszy komentarz do wzrostów cen paliw. "Podkreślamy, że wojna w Ukrainie oznacza radykalne ograniczenie importu gotowych paliw (benzyny i diesla) z Rosji do UE, co spowodowało wzrost giełdowych notowań paliw gotowych o 71 proc. dla benzyny i 59 proc. dla diesla (Reuters, Platts)" - napisał autor maila. Podkreślił, że wzrost dotyczy wszystkich krajów w Europie importujących paliwa i wpływa na ceny hurtowe w Polsce, a za nimi także na ceny na stacjach.

Jak rzetelnie przedstawiać wzrosty cen

- Jeżeli analizujemy dane dotyczące cen i wybieramy jakiś dzień jako punkt odniesienia, to musimy ten wybór uzasadnić - mówi Konkret24 ekonomista Rafał Mundry. Wyjaśnia, że w ekonomii analizuje się dane w równych przedziałach czasowych jak miesiąc, kwartał, rok, by uniknąć wpływu sezonowości lub innych czynników.

Mundry nie wyklucza uwzględniania okresów dołków czy szczytów. W ten sposób można mierzyć, jak ceny rosły względem ekstremów. - Później oczywiście możemy się zastanawiać, na ile prezentowanie danych w określony sposób jest rzetelne, a na ile nierzetelne - zaznacza Mundry. Wyjaśnia, że często dane skrajne wręcz wyłącza się ze statystyk, choć nie ma zasady, która nakazuje to robić. - Skoro rząd chwalił się cenami po obniżce VAT-u, no to może to być punkt odniesienia, czyli lokalny dołek w tym roku - mówi Rafał Mundry. Oceniając mapę Orlenu uwzględniającą okres sprzed podwyżki VAT, mówi, że byłby w stanie ją zaakceptować, jeśli wróciłyby te same warunki prawne. - Skoro stawka VAT jest wciąż obniżona, to powinniśmy porównywać ceny według jednej, aktualnej stawki VAT. Jest to bardziej rzetelne - ocenia.

Mundry przyznaje jednocześnie, że podobne porównania są skomplikowane, bo uwzględniają wiele różnych krajów. Aby rzetelnie przedstawić wzrosty cen w różnych krajach Europy należałoby znaleźć minimum lokalne dla całego regionu. - Powinniśmy ustalić to minimum lokalne i względem niego liczyć zmiany cen od dzisiaj - mówi Mundry.

Znalezienie takiego minimum niewątpliwie generowałoby kolejne dyskusje dotyczące rzetelności. Tu wracamy do punktu wyjścia - uwzględniania w analizach trwałych interwałów czasowych. Rafał Mundry proponuje odniesienie aktualnych cen paliw do cen z poprzedniego roku. - Jakikolwiek inny punkt byśmy wybrali, to byłby on zaburzony przez sezonowość, pandemię, tarcze antyinflacyjne czy nawet wojnę - tłumaczy.

Jeśli porównamy wzrosty cen z biuletynu z 6 czerwca 2022 roku względem cen z raportu z 7 czerwca 2021 roku, Polska ze wzrostem cen o 45,6 proc. znajdzie się w środku europejskiej stawki (13. miejsce na 27 krajów). W okresie ostatniego roku ceny najbardziej wzrosły w Litwie (63,1 proc.), Austrii (59 proc.) i w Bułgarii (56,4 proc.). Na Malcie ceny nie zmieniły się dzięki regulacjom rządowym. Podobnie dzięki interwencjom rządu - tylko minimalnie wzrosły na Węgrzech (2,6 proc.). Kolejne kraje z najniższymi wzrostami to Włochy (21,4 proc.), Niemcy (29,1 proc.) i Słowenia (31,3 proc.).

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: TVN24/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: TVN24/Twitter

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24