NSA: sędzia zaopiniowany przez KRS został powołany przez prezydenta, więc może orzekać

NSA zaczął orzekać w sprawach statusu sędziów tam pracujących Adrian Grycuk/CC BY-SA 3.0/Wikipedia

Obywatele zaczęli składać skargi do Naczelnego Sądu Administracyjnego, w których podnoszą wątpliwości co do statusu co najmniej jednego z sędziów powoływanych przez prezydenta, a wcześniej pozytywnie zaopiniowanych przez Krajową Radę Sądownictwa w nowym składzie. Już w drugiej takiej sprawie NSA orzekł, że wskazany sędzia może orzekać, ponieważ jego powołanie jest prerogatywą prezydenta.

Pod koniec listopada w jednej ze spraw toczących się przed Naczelnym Sądem Administracyjnym zapadło postanowienie rozstrzygające o tym, czy konkretny sędzia tego sądu, zaprzysiężony przez prezydenta, a wcześniej zaopiniowany pozytywnie przez Krajową Radę Sądownictwa w nowym składzie, może orzekać.

Jako pierwszy napisał o tym portal wPolityce.

Różne interpretacje wyroku TSUE. "Macie tutaj ten gorący kartofel"
Różne interpretacje wyroku TSUE. "Macie tutaj ten gorący kartofel"Tomasz Pupiec | Fakty po południu

Sędziowie sprawdzają

19 listopada Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE) wydał wyrok w odpowiedzi na pytania prejudycjalne zadane przez Izbę Pracy Sądu Najwyższego. Orzekł, że ma ona zbadać niezależność nowej Izby Dyscyplinarnej, by ustalić, czy może ona rozpoznawać spory dotyczące przejścia sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku. W komunikacie prasowym wydanym po ogłoszeniu wyroku Trybunał stwierdził też, że Krajowa Rada Sądownictwa przedkładająca wnioski z rekomendacją do powołania na stanowisko sędziego może zostać uznana za obiektywną "pod warunkiem jednak", że sama będzie "wystarczająco niezależna od władzy ustawodawczej i wykonawczej".

Po tym orzeczeniu część sędziów zaczęła sprawdzać, czy sędziowie rekomendowani przez powołaną w nowym składzie KRS spełniają wymogi niezależności oraz niezawisłości. Wydawali między innymi postanowienia o przedstawieniu Sądowi Najwyższemu zagadnień prawnych w tym zakresie. Pod koniec listopada Paweł Juszczyszyn, sędzia olsztyńskiego sądu okręgowego wezwał dyrektora Kancelarii Sejmu pod rygorem "skazania na grzywnę" do dostarczenia w ciągu tygodnia utajnionych list poparcia kandydatów do KRS.

W odpowiedzi na te działania części sędziów, powołani przez Zbigniewa Ziobro rzecznicy dyscyplinarni wszczynali postępowania dyscyplinarne.

Rzecznik dyscyplinarny: zarzuty dyscyplinarne dla dwóch sędzi z Katowic
Rzecznik dyscyplinarny: zarzuty dyscyplinarne dla dwóch sędzi z Katowictvn24

Na początku grudnia Izba Pracy Sądu Najwyższego stwierdziła, że KRS nie jest organem bezstronnym i niezależnym od władzy ustawodawczej i wykonawczej. Było to rozstrzygnięcie w pierwszej ze spraw, w których Sąd Najwyższy wystosował w końcu sierpnia 2018 roku pytania prejudycjalne, na które Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej udzielił odpowiedzi 19 listopada 2019 roku.

Skarga i pytania o status sędziego

W środę na stronie NSA pojawił się komunikat wraz z postanowieniem z 26 listopada, o którym napisał wcześniej portal wPolityce.pl.

Sąd odrzucił skargę małżeństwa D. (sąd zanonimizował dane) o wznowienie postępowania. Małżeństwo wcześniej wniosło skargę na przewlekłość prowadzenia postępowania przez prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego, ale sprawa została prawomocnie rozstrzygnięta na niekorzyść pary.

Małżeństwo domagało się jej wznowienia, ponieważ w czasie trwania postępowania sędzia NSA Przemysław Szustakiewicz (jednoosobowo) oddalił zażalenie na postanowienie dotyczące kosztów zakończonego postępowania.

Jak wskazali, ten sędzia objął urząd po zaprzysiężeniu przez prezydenta Andrzeja Dudę 20 lutego 2019 roku. Wcześniej został pozytywnie zaopiniowany przez Krajową Radę Sądownictwa w nowym składzie, zgodnie z uchwałą tejże z listopada 2018 roku.

KRS wskazała wówczas, że sędzia spełnia wymagania ustawowe, a także "posiada wieloletnie i zróżnicowane doświadczenie orzecznicze w sądownictwie administracyjnym, jego praca i kwalifikacje zostały ocenione bardzo dobrze (...), legitymuje się doświadczeniem dydaktycznym i jest autorem licznych publikacji naukowych (...), a ponadto uzyskał ocenę wyróżniającą od kolegium Naczelnego Sądu Administracyjnego i od prezesa tego sądu".

Zdaniem małżeństwa D., "nie można uznać, aby sędzia Przemysław Szustakiewicz uzyskał rekomendację KRS", z uwagi na - ich zdaniem - wadliwy wybór KRS dokonany po wygranych przez Prawo i Sprawiedliwość wyborach.

"Dokonanie wyboru przez Sejm dodatkowych 15 członków Krajowej Rady Sądownictwa spośród sędziów prowadzi do upolitycznienia tego organu, a co za tym idzie, nie gwarantuje, że Krajowa Rada Sądownictwa będzie władna sprawować funkcje, o której mowa w art. 186 ust. 1 Konstytucji RP" - stwierdziła para w złożonej skardze. W jej ocenie oznacza to, że postanowienie w ich sprawie wydane przez sędziego Szustakiewicza "zostało wydane przez osobę nieuprawnioną".

Profesor Adam Strzembosz wspiera sędziów: z całego serca jestem z wami
Profesor Adam Strzembosz wspiera sędziów: z całego serca jestem z wamiyoutube.com/wolnesądy

NSA: powołany przez prezydenta, więc może orzekać

Według art. 271 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, wznowienia postępowania można zażądać między innymi wtedy, gdy w składzie sądu uczestniczyła osoba nieuprawniona, czyli nie powołana na stanowisko sędziego zgodnie z przepisami. Zatem NSA rozpatrując skargę małżeństwa o wznowienie postępowania, musiał to zbadać.

Sąd wskazał, że "uprawnienia do orzekania w składach danego sądu administracyjnego wynikają z faktu otrzymania nominacji na określone stanowisko we wskazanym sądzie administracyjnym lub delegacji do orzekania w określonym sądzie. Przez akt powołania osoba staje się sędzią, czyli jest uprawniona do orzekania. Akt powołania jest aktem kształtującym status sędziego – osoba powołana przez Prezydenta RP jest uprawniona do orzekania w określonym sądzie".

NSA wskazał, że zawarta w art. 179 Konstytucji kompetencja prezydenta do powoływania na czas nieoznaczony sędziów jest jego uprawnieniem osobistym (prerogatywą), a zarazem jest "sferą jego wyłącznej gestii i odpowiedzialności" (według tego przepisu prezydent czyni to na wniosek KRS).

NSA podsumował, że skoro prezydent Andrzej Duda wręczył Przemysławowi Szustakiewiczowi akt powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego, to jest on sędzią i w konsekwencji nie może zostać uznany za osobę "nieuprawnioną".

Skarga małżeństwa została oddalona.

Kolejne orzeczenie

To nie pierwsza taka decyzja NSA. O bliźniaczej sprawie napisała we wrześniu "Gazeta Prawna".

Pod koniec czerwca 2019 roku obywatele M. G., J. G., I. G. i F. (sąd zanonimizował dane) niezadowoleni z rozstrzygnięcia swojej sprawy, wnieśli skargę o wznowienie już prawomocnie zakończonego przez NSA postępowania. Analogicznie jak w przypadku małżeństwa D., chodziło o przewlekłość postępowania prowadzonego przez prezesa ULC oraz jedno z postanowień wydane przez sędziego Szustakiewicza. Argumentacja niezadowolonej strony również była identyczna jak w sprawie małżeństwa D.

NSA rozstrzygając sprawę w sierpniu 2019 roku odrzucił skargę obywateli. Argumentował podobnie, jak w późniejszym, listopadowym postanowieniu.

Stwierdził, że "analiza orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego skłania do wniosku, że osoba, która została powołana przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, w skład której wchodzi piętnastu sędziów wybranych przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w trybie określonym przepisami ustawy z 8 grudnia 2017 roku o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw, nie jest osobą nieuprawnioną". Zatem - zdaniem sądu - sędzia Szustakiewicz jest prawidłowo powołanym sędzią i może orzekać.

NSA podkreślił, że "nawet gdyby w toku procedury powoływania na urząd sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego doszło do uchybień przepisom rangi podkonstytucyjnej, akt powołania przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na urząd sędziego sanuje (poprawia - red.) te uchybienia".

Jak zauważyła wówczas "Gazeta Prawna" orzeczenie w tej sprawie wydał sędzia NSA Rafał Stasikowski, który przeszedł tę samą ścieżkę nominacyjną na sędziego NSA (rekomendacja KRS w nowym składzie, powołanie przez Andrzeja Dudę), co sędzia Szustakiewicz.

"Pojawia się jednak pytanie, czy wydając to orzeczenie, sędzia Stasikowski nie orzekał niejako we własnej sprawie" - napisała "Gazeta Prawna".

Sędzia Przemysław Szustakiewicz skończył studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. Skończył aplikację prokuratorską. Został też wpisany na listę radców prawnych. W 2004 roku został asesorem sądowym w WSA w Warszawie, trzy lata później sędzią w tymże. Od 2011 roku był delegowany do NSA.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Adrian Grycuk/CC BY-SA 3.0/Wikipedia

Źródło zdjęcia głównego: Adrian Grycuk/CC BY-SA 3.0/Wikipedia

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24