Rzecznik rządu o podwyżkach dla nauczycieli za czasów PO-PSL i PiS. Czego nie mówi?


Piotr Mueller stwierdził, że podczas rządów PO-PSL "przez wiele lat" nie podnoszono wynagrodzeń nauczycielom, zaś "za naszych czasów" - czyli rządów Zjednoczonej Prawicy - wzrosły o około 30 procent. Wyjaśniamy, na czym polega manipulacja w takim porównaniu.

Rzecznik rządu Piotr Mueller w czwartek, 28 lipca na antenie radiowej Trójki był pytany o słowa Donalda Tuska, który zarzucił rządowi, że nauczyciele dostaną mniejsze podwyżki niż politycy. Mueller odpowiedział: "Jeśli [Donald Tusk] ma coś na sumieniu, to niech to powie. Natomiast to, co ma na sumieniu, to na przykład to, że (...) przez wiele lat nie było podwyżek dla nauczycieli. W związku z tym naprawdę może taki bilans zrobić". Po czym dodał: "Niech spojrzy, przez ile lat miał zamrożoną kwotę dla nauczycieli, wtedy to porównamy. Za naszych czasów te wynagrodzenia wzrosły o około 30 procent, jeśli chodzi o nauczycieli".

Coraz więcej nauczycieli odchodzi z zawodu. Są tysiące wakatów
Coraz więcej nauczycieli odchodzi z zawodu. Są tysiące wakatówFakty TVN

Od kilku tygodni w publicznych wypowiedziach przedstawiciele władzy powtarzają tezę o wysokich procentowo podwyżkach dla nauczycieli za rządu Zjednoczonej Prawicy i niższych za rządów PO-PSL. Sprawa jest dyskutowana również w mediach społecznościowych; publikowane są różne zestawienia.

"Dane wam się nie zgadzają"

Temat poruszył m.in. na konwencji Platformy Obywatelskiej w Radomiu 2 lipca przewodniczący PO Donald Tusk. "Nauczycielom i nauczycielkom ta władza w tym samym tygodniu, kiedy dała sobie - ministrom, prezydentowi, premierowi - podwyżki od 40 do 60 procent - w tym samym czasie powiedziała polskim nauczycielom i nauczycielkom, że mogą dostać 4 procent podwyżki przy inflacji 16 procent" - wyliczał Tusk. Ministerstwo Edukacji i Nauki zareagowało na jego słowa jeszcze tego samego dnia, publikując w mediach społecznościowych grafikę, na której porównano średnie stawki wynagrodzenia nauczycieli stażystów w latach 2012-2015 i 2016-2022. Dla pierwszego okresu podwyżki miały wynieść 0 proc., dla drugiego - 54 proc. Na ten wpis zareagowała ekonomistka Alicja Defratyka. "Dane Wam się nie zgadzają, pominęliście lata za PO-PSL, a sobie dodaliście coś czego jeszcze nie ma" - napisała. Przedstawiła wyliczenia, według których wzrost pensji brutto nauczyciela stażysty w pełnym okresie rządów PO-PSL (2007-2015) wyniósł 86 proc., natomiast za rządów PiS (2015-2022) tylko 36 proc.

W środę, 27 lipca Donald Tusk opublikował filmik, w którym znowu porównywał wysokość podwyżki dla polityków i dla nauczycieli - to do tych słów później odnosił się rzecznik rządu Piotr Mueller. Na to nagranie zareagowali również przychylni rządowi internauci. Maciej Stańczyk napisał: "Podwyżki dla nauczycieli wyniosły: 2012 - 0 proc. 2013 - 0 proc. 2014 - 0 proc. 2015 - 0 proc. Hej, Donald Tusk, zapomniałeś w swoim filmie przypomnieć o podwyżkach dla nauczycieli gdy rządziłeś!". Gdy przypomniano mu wyliczenia Defratyki, opublikował wykres pochodzący z artykułu Konkret24, na którym zaznaczył tylko lata 2012-2015 - że wtedy pensja nauczycieli nie rosła.

Na ten wpis zareagowali jednak internauci, którzy pytali: "Donald Tusk rządził tylko 4 lata?"; "Zgubił Pan cztery lata. już spieszę z pomocą. na pewno Pan się pomylił, a nie chciał bezczelnie zmanipulować statystyki"; "Ale czemu używa pan statystyk z tych czterech lat które akurat panu pasują i pomija te, przez które wychodzi, że za rządów PO (procentowo) nauczyciele dostali wyższe podwyżki?".

Przeanalizowaliśmy więc, jak wzrosło wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli w pełnym okresie rządów PO-PSL i Zjednoczonej Prawicy.

Wynagrodzenie zasadnicze, a nie średnie

Na początku należy zastrzec, że ministerstwo edukacji, porównując pensje nauczycieli, posłużyło się średnim wynagrodzeniem, a nie wynagrodzeniem zasadniczym, które minister edukacji określa w rozporządzeniach. To od razu rodzi pole do manipulacji. W 2019 roku Związek Nauczycielstwa Polskiego podkreślał, że stosowane przez resort "tzw. średnie wynagrodzenie jest skomplikowaną, teoretyczną konstrukcją prawną, a nie realną pensją wypłacaną co miesiąc nauczycielom". Wyliczane na podstawie przepisów ustawy o Karcie Nauczyciela średnie wynagrodzenia jest potrzebne po to, by księgowi w gminach i powiatach mogli się rozliczać z MEiN i Ministerstwem Finansów z subwencji oświatowej. Lecz ZNP tłumaczył, że takie średnie wynagrodzenie istnieje tylko na papierze i składa się z wielu składników, takich jak nagrody jubileuszowe czy odprawa emerytalna, z których znaczna część nie jest wynagrodzeniem w świetle prawa. "Stawki te nie mają wiele wspólnego z realnymi zarobkami nauczycieli" - stwierdził ZNP.

Dlatego do wyliczeń przyjęliśmy - jak robią w podobnych wypadkach ekonomiści - kwoty wynagrodzenia zasadniczego.

Za rządów PO-PSL wzrost wynagrodzenia był wyższy

Kwoty te, a konkretnie minimalne zasadnicze wynagrodzenie, ustala w rozporządzeniach minister edukacji i nauki. Obecnie, według rozporządzenia z maja 2022 roku, osoby z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym minimalnie zarabiają: jako nauczyciel stażysta - 3079 zł; nauczyciel kontraktowy - 3167 zł; nauczyciel mianowany - 3597 zł, nauczyciel dyplomowany - 4224 zł (brutto).

05.01.2022 | Nauczyciele załamani niższymi wypłatami. "To jest nie do pomyślenia, co się w tej chwili wyrabia"
05.01.2022 | Nauczyciele załamani niższymi wypłatami. "To jest nie do pomyślenia, co się w tej chwili wyrabia"Marzanna Zielińska | Fakty TVN

Politycy obozu rządzącego, w tym rzecznik rządu Piotr Mueller, podkreślają, że w czasach rządów PO-PSL przez wiele lat nie było podwyżek dla nauczycieli. Rzeczywiście: od 2012 do 2015 roku wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli nie rosło. Jednak mówiąc o "czasach rządów PO-PSL" lub "naszych czasach", należy uwzględnić cały okres rządów tej koalicji, czyli osiem lat i to zestawić z całym okresem rządów Zjednoczonej Prawicy, czyli z siedmioma latami. Wówczas porównanie jest wiarygodne.

To właśnie zrobiliśmy, co pokazuje poniższa tabela.

Minimalne wynagrodzenie zasadnicze nauczycielitvn24

Rząd Donalda Tuska przejął władzę jesienią 2007 roku. Obowiązywały wtedy minimalne stawki wynagrodzenia nauczycieli ustalone przez ministra edukacji w rządzie PiS Romana Giertycha; wynosiły: 1218 zł (nauczyciel stażysta), 1444 zł (nauczyciel kontraktowy), 1829 zł (nauczyciel mianowany), 2195 zł (nauczyciel dyplomowany).

Przez sześć pierwszych lat rząd PO-PSL co roku podnosił pensje nauczycieli. Potem w latach 2012-2016 - czyli już też w pierwszym pełnym roku rządów PiS - minimalne wynagrodzenie nie rosło.

Dlatego gdy w 2015 rząd PO-PSL oddawał władzę, nauczyciele zarabiali: 2265 zł (stażysta), 2331 zł (kontraktowy), 2647 zł (mianowany) i 3109 zł (dyplomowany).

Od 2017 roku rząd Zjednoczonej Prawicy zaczął co roku podnosić wynagrodzenie zasadnicze. Obecnie wynoszą: kolejno 3079 zł (stażysta), 3167 zł (kontraktowy), 3597 zł (mianowany) i 4224 zł (dyplomowany).

Jak w takim razie procentowo wygląda wzrost wynagrodzenia zasadniczego tych czterech grup nauczycieli w okresach rządzenia PO-PSL i Zjednoczonej Prawicy?

Procentowy wzrost minimalnego wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli (brutto)tvn24

Jak pokazuje powyższe zestawienie, wynagrodzenia nauczycieli w pełnym okresie rządów PO-PSL (2007-2014) wzrosły o: 86 proc. - nauczyciel stażysta; 61 proc. - nauczyciel kontraktowy; 45 proc. - nauczyciel mianowany; 42 proc. - nauczyciel dyplomowany.

Natomiast w pełnym okresie rządów Zjednoczonej Prawicy (2015-2022) pensje nauczycieli - niezależnie od stopnia - wzrosły o 36 proc. Potwierdza to wyliczenia Alicji Defratyki.

Piotr Mueller miał rację, mówiąc, że w czasie rządów PO-PSL "przez wiele lat nie było podwyżek dla nauczycieli", a "za naszych czasów te wynagrodzenia wzrosły o około 30 procent" - tylko że pominął fakt, iż łącznie za rządów PO-PSL podwyżki były dużo wyższe niż za czasów obecnego rządu.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Paweł Supernak/PAP

Pozostałe wiadomości

Jedni przekonują: im dajemy pieniądze, a nasz deficyt rośnie. Inni straszą: tysiące kolejnych forsują granice. Kolejni alarmują: to taki sam wróg jak Niemcy czy Putin. W ostatnich tygodniach migranci z Ukrainy są w Polsce znowu na celowniku. Jak to się stało, że antyukraińskie przekazy znane głównie w kręgach skrajnej prawicy wdarły się ostatnio do mainstreamu? Powodów jest kilka.

Będą "destabilizować Polskę". Ukraińcy znowu na celowniku

Będą "destabilizować Polskę". Ukraińcy znowu na celowniku

Źródło:
TVN24+

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24

"Jawna prowokacja" - grzmi opozycja, pokazując, jak rzekomo w Berlinie rząd Niemiec upamiętnił rocznicę napaści na Polskę. Tylko że politycy posługują się manipulacyjnym kadrem prawicowej telewizji i powielają jej przekaz. Fałszywy.

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Źródło:
Konkret24

Zaostrza się spór kompetencyjny o prowadzenie polityki zagranicznej między rządem a prezydentem. Tym razem chodzi nie tylko o osobne wizyty szefa MSZ i prezydenta w USA, ale także o "stanowisko rządu RP", które otrzymał Karol Nawrocki. O co tu chodzi? Wyjaśniamy.

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

Źródło:
Konkret24

Tysiące stron akt rzekomo dowodzą, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wraz ze współpracownikami stworzył sieć służącą do prania pieniędzy, by kupować luksusowe domy w Europie. Jednak nikt nie pokazał ani jednej z tych stron. Oto jak zbudowano tę nieprawdopodobną historię.

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Niespodziewanie bohaterem dyskusji o cenach prądu została... limuzyna Karola Nawrockiego. Rządzący utrzymują, że prezydent wybrał sobie nowe luksusowe auto. Opozycja, że ten samochód kupiono dla Rafała Trzaskowskiego. W tle jest maybach Andrzeja Dudy i - jakby chaosu było mało - limuzyna Donalda Tuska. Ile w tym wszystkim jest prawdy?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

Źródło:
Konkret24

Wśród przywilejów dla górników jest ponoć i taki, że po ślubie mogą dostać 100 tysięcy złotych pożyczki "na start", a po pięciu latach pracy w kopalni dług ten zostaje umorzony. Sprawdziliśmy - taki przepis istnieje. Ale nie obowiązuje, choć wyjaśnienia powodów są różne.

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Pomimo że są tak daleko, to miga. Dziadostwo" - mówi kobieta na nagraniu mającym pokazywać, jakie problemy mają właściciele domów stojących niedaleko wiatraków. Film notuje miliony wyświetleń w sieci i budzi skrajne komentarze. Uspokajamy: to efekt bardzo rzadki i nie wpływa negatywnie na zdrowie.

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

Źródło:
Konkret24

Polscy pogranicznicy mają rzekomo zmuszać Ukraińców na granicy do rozbierania się aż do bielizny, bo szukają banderowskich tatuaży. To dezinformacja generowana przez rosyjską propagandę, ale wykorzystująca bieżące wydarzenia w Polsce.

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Źródło:
Konkret24

Przeciwnicy farm wiatrowych triumfują: oto rolnik wziął sprawy w swoje ręce i zwalił wiatrak postawiony na jego terenie. Nagranie robi furorę w sieci, a rolnik opisywany jest jako bohater. Nieważne, że nie zgadzają się ani wskazywany kraj, ani podawane powody zdarzenia. Gdy obraz odpowiada emocjom i pasuje do przekazu - szczególnie politycznego - prawda przegrywa.

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Źródło:
TVN24+

"Najtańsza ze wszystkich" jest energia produkowana z węgla z kopalni "Bogdanka" - uważa poseł Radosław Fogiel. Jedną sprawą jest jednak koszt wydobycia surowca, a zupełnie inną - koszt wytworzenia z niego energii.

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Źródło:
Konkret24

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Rzekomy zakaz wywieszania flag Wielkiej Brytanii i Anglii na Wyspach Brytyjskich zainteresował wielu polskich internautów. Szczególnie że miał o nim informować brytyjski premier. W rzeczywistości mówił jednak o zupełnie innej sprawie.

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24