"Doszli do władzy i wpływy z VAT spadły". Nie, powody są inne

Źródło:
Konkret24
Polska wciąż nie rozwiązała problemu mafii VAT-owskich
Polska wciąż nie rozwiązała problemu mafii VAT-owskichKatarzyna Skalska | Fakty po południu TVN24
wideo 2/5
Polska wciąż nie rozwiązała problemu mafii VAT-owskichKatarzyna Skalska | Fakty po południu TVN24

Komentując niższe wpływy z VAT w grudniu 2023 roku, politycy PiS sugerują, że po zmianie władzy 15 października "część przedsiębiorców uznała, że nie trzeba podatków płacić". Tymczasem powody są inne - i to kilka. Również taki, że w ostatnim roku rządów Zjednoczonej Prawicy wzrosła luka vatowska.

Wpływy z podatku od towarów i usług (VAT) w grudniu 2023 roku wyniosły 11,97 mld zł - to o 35,6 proc. mniej niż w grudniu 2022 roku (18,6 mld zł) - wynika z danych Ministerstwa Finansów. Tym samym pierwszy raz od marca 2022 roku wpływy z VAT nie przekroczyły kwoty 12 mld zł. Ten grudniowy spadek był szeroko komentowany przez polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz Suwerennej Polski - zwracali uwagę przede wszystkim na to, że właśnie w grudniu zmienił się rząd, a ministrem finansów został Andrzej Domański, poseł Koalicji Obywatelskiej i doradca Donalda Tuska ds. gospodarczych. Prym w zrzucaniu winy za niższe wpływy z VAT na nowy rząd wiódł w tej publicznej dyskusji poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk, doktor nauk ekonomicznych. Napisał artykuł opublikowany na portalach Salon24.pl, Wpolityce.pl i Fronda.pl zatytułowany: "Wygląda na to, że wyłudzanie VAT się zaczęło. W grudniu wpływy z tego tytułu spadły aż o 36 proc.".

"Tak naprawdę dochody z podatku VAT, ale także z podatku CIT (podatku dochodowego od osób prawnych) zaczęły bardzo wyraźnie spowalniać w całym IV kwartale 2023 roku, a więc tuż po rozstrzygnięciu wyborczym 15 października i natychmiastowym przesądzeniu o powstaniu nowego rządu pod przywództwem Donalda Tuska" - napisał poseł Kuźmiuk. "Ten zastój we wpływach z VAT i CIT w IV kwartale 2023 roku świadczy o tym, że część przedsiębiorców prawdopodobnie uznała, że po 15 października nie trzeba tych podatków płacić, albo że można je płacić w znacznie niższej niż do tej pory wysokości, bo urzędy skarbowe teraz będą już dla nich bardziej tolerancyjne" - uznał.

Poseł Zbigniew Kuźmiuk o "wyłudzaniu VAT"x.com

Inny poseł PiS, Sebastian Kaleta, napisał 5 lutego na platformie X: "Doszli do władzy i wpływy z VATu dramatycznie spadły... Tak to z nimi jest, kiedy rządzą, budżet nagle ma problemy...".

Z kolei 7 lutego w Telewizji Republika europoseł PiS Dominik Tarczyński mówił: "Imposybilizm w każdym wymiarze niestety powraca wtedy, kiedy powraca Platforma Obywatelska. Ten imposybilizm w egzekwowaniu VAT-u widzieliśmy już w grudniu. Ten dramatyczny spadek powyżej 30 procent w przychodach z VAT-u jest symbolem i początkiem".

Zastój we wpływach z VAT w czwartym kwartale? Dane przeczą

Zanim przejdziemy do danych za grudzień 2023 roku, warto przyjrzeć się wcześniejszym miesiącom - bo według Zbigniewa Kuźmiuka "dochody z podatku VAT (...) zaczęły bardzo wyraźnie spowalniać w całym IV kwartale 2023 roku, a więc tuż po rozstrzygnięciu wyborczym 15 października".

Dane tego nie potwierdzają: w październiku 2023 roku wpływy z VAT wyniosły 25,3 mld zł i był to trzeci najlepszy wynik w całym ubiegłym roku, a także o 12,6 proc. więcej niż w październiku 2022 roku. Jeszcze lepszy był listopad: wpływy z VAT przekroczyły wtedy 25,8 mld zł i były najwyższe w całym 2023 roku, a także o 31,8 proc. wyższe niż w listopadzie 2022 roku. Tak więc twierdzenie o "zastoju we wpływach z VAT i CIT w IV kwartale 2023 roku" jest nieprawdziwe - to właśnie czwarty kwartał był najlepszy pod względem wpływów z VAT w całym ubiegłym roku. Z tego tytułu do budżetu wpłynęło wtedy 63,1 mld zł, podczas gdy w trzecim kwartale - 62,4 mld zł (drugi co do wielkości wpływów w całym 2023 roku).

Wpływy z VAT w 2022 i 2023 rokuMinisterstwo Finansów/Konkret24

Nie zmienia to faktu, że sam grudzień wypadł szczególnie słabo - jakie mogą być powody? Nic nie wskazuje na to, że zmiana władzy.

Ekonomista: "to totalna bzdura"

Zapytany o tezę polityków PiS, jakoby po zmianie władzy przedsiębiorcy przestali płacić VAT, ekonomista Marek Zuber z Akademii WSB stwierdza: - To kompletna bzdura.

Podaje dwa kontrargumenty: 1/ podatku VAT ściągano mniej, niż zakładano, w całym 2023 roku, nie tylko w grudniu; 2/ VAT płacony w grudniu dotyczył transakcji z listopada. - Zmniejszona ściągalność VAT była obserwowana przez cały rok 2023, nie tylko pod koniec. Chodzi przede wszystkim o niższą ściągalność w stosunku do założeń budżetowych - mówi Zuber w rozmowie z Konkret24.

Na ten problem już wcześniej zwracał uwagę dr Sławomir Dudek z Instytutu Finansów Publicznych, który pisał 2 lutego 2024 roku na platformie X, że "mamy fatalne dane w zakresie podatku VAT w 2023" i przypominał, że w zeszłym roku ministerstwo finansów czterokrotnie zmniejszało prognozę wpływów z tego podatku: pierwotnie było to 286 mld zł, a po ostatniej korekcie - dokonanej już przez nowy rząd - ta prognoza spadła do 254 mld zł. Nawet jej nie udało się jednak zrealizować: z szacunków Ministerstwa Finansów wynika, że dochody z VAT w całym 2023 roku wyniosły 244,3 mld zł - czyli 10 mld zł mniej, niż zakładano po ostatniej zmianie i 42 mld zł mniej, niż zakładano w pierwotnej wersji budżetu.

- Drugi argument obalający tezę o tym, że "doszli do władzy i wpływy z VATu dramatycznie spadły", to fakt, że VAT płaci się w Polsce narastająco, czyli w grudniu za listopad - tłumaczy Marek Zuber. - VAT płaci się w Polsce do 25. dnia każdego miesiąca, ale to dotyczy poprzedniego miesiąca. Czyli jeśli mam nadwyżkę lub niedobór VAT za listopad, to do 25 grudnia tę nadwyżkę płacę - dodaje.

O tym pisali też inni ekonomiści, odnosząc się do tez głoszonych przez posłów PiS. Na przykład Sławomir Kalinowski, ekonomista z Polskiej Akademii Nauk, tak skomentował wpis Sławomira Kalety brzmiący: "Ja wiem, że może to będzie trudne do ogarnięcia, ale w grudniu wpływy są z listopada, kiedy rządziła Pana partia...".

W grudniu 2023 roku więcej zwrotów podatku

Z czego więc wynikał spadek wpływów z VAT w grudniu? Część ekonomistów jest zdania, że był to efekt przyspieszonych zwrotów podatku VAT dla przedsiębiorców. Pisali o tym na początku lutego m.in. analitycy Banku Santander:

Naszym zdaniem tak gwałtowne załamanie wpływów z podatków pośrednich nie jest kolejnym sygnałem osłabienia popytu krajowego, a raczej efektem przyspieszenia zwrotów podatku celem wykorzystania dostępnej przestrzeni fiskalnej w 2023 r. (ustawowy limit dla deficytu wynosił 92 mld zł) i odciążenia w ten sposób budżetu 2024 r. (taki zabieg był użyty np. w grudniu 2016 r., wpływy VAT spadły wtedy nagle o 49 procent r/r).

Tłumacząc prościej: Ministerstwo Finansów musi zwrócić podatnikowi nadwyżkę podatku naliczonego nad tzw. podatkiem należnym do 60 dni od dnia złożenia rozliczenia (w przypadku faktur elektronicznych w Krajowym Systemie e-Faktur ten okres skrócono do 40 dni). Dla rozliczeń składanych w końcówce roku resort mógł więc zwracać nadwyżki w grudniu 2023 lub w styczniu 2024. Ponieważ miało jeszcze do wykorzystania limit deficytu na 2023 rok, mogło wypłacić część należności w grudniu - w efekcie zmniejszając wpływy z VAT w tamtym miesiącu, ale jednocześnie sprawiając, że w styczniu, a tym samym całym 2024 roku, wpływy z VAT będą wyższe.

Na ten sam powód niższych wpływów z VAT w grudniu wskazał także Rafał Mundry, ekonomista z Uniwersytetu Wrocławskiego, który 3 lutego napisał w poście na X: "W grudniu dochody z VAT wyniosły 12 mld zł -35 procent r/r Co się stało? MF zwraca VAT w 60/40 dni; Jak zwróci szybciej to mniej mu zostanie; Ale za to w kolejnym miesiącu zostanie mu więcej. Taki zabieg by na dzień dobry poprawić wynik budżetu 2024. PiS robił to 2016, 2019 i 2021". I dodał: "Oczywiście by to potwierdzić (Może to też być załamanie wpływów) trzeb by zanalizować tzw VAT surowy (brutto). Ale tych danych MF nigdy nie publikowało. Udostępniało tylko na wniosek".

Rafał Mundry odpowiedział na wpis posła Kuźmiuka "że wyłudzanie VAT już się zaczęło" - opublikował wykres wpływów z VAT za lata 2015-2017, zauważając: "Przesunięcia VAT na koniec roku i nagły ich spadek w grudniu to nic nowego. Ekspertem w tym jest PiS, który zaczął to robić w 2016 a później jeszcze w 2019 i 2021". Przypomniał, że w grudniu 2016 roku wpływy z VAT spadły aż o 50 proc., "by cudownie pojawić się w styczniu 2017 i można było chwalić się nadwyżką".

Marek Zuber pytany przez Konkret24, czy resort finansów rzeczywiście szybciej dokonał zwrotów podatku VAT, odpowiada: - Ja nie mam takich informacji i Ministerstwo Finansów tego nie podało. Myślę, że miałoby to sens, ponieważ z politycznego punktu widzenia deficyt roku 2023 przechodzi na poprzedników, natomiast deficyt roku 2024 będzie nowego rządu - analizuje i uspokaja:

Takie działanie oczywiście nic nie zmienia, jeśli chodzi o realną sytuację finansów publicznych w Polsce, ale jest to zasadne z punktu widzenia politycznego.

Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów, czy teza o wcześniejszych zwrotach podatku VAT w grudniu 2023 roku jest prawdziwa. Resort nie odpowiedział wprost, ale przesłał dane, z których wynika, że w grudniu zwrotów podatku VAT rzeczywiście było więcej niż w tym samym miesiącu rok wcześniej: w grudniu 2023 roku - 29,6 mld zł, a w grudniu 2022 było - 17,4 mld zł.

Jednocześnie Ministerstwo Finansów ocenia, że "sytuacja, która wystąpiła w grudniu ubiegłego roku w zakresie dochodów z VAT, nie jest niczym nadzwyczajnym". Przypomina, że w marcu 2023 roku odnotowano 40-procentowy wzrost wpływów, a w czerwcu 2022 roku blisko 25-procentowy spadek. "Przyczyny takiej zmienności są różne, np. efekty bazy statystycznej/bazy odniesienia, wahań poszczególnych składowych dochodów z VAT - w krótkim okresie czynniki determinujące wpływy z VAT nie są tożsame z czynnikami determinującymi zwroty VAT" - komentuje resort. "Dlatego analizując strumienie dochodów, podatkowych trzeba mieć na uwadze, że w krótkim okresie, z różnych przyczyn, dochodzi do mniej lub bardziej istotnych odchyleń dochodów z podatków od wskaźników makroekonomicznych, które mogą być jedynie indykatorami bazy podatkowej" - dodaje.

"Tych czynników jest bardzo, bardzo wiele"

Marek Zuber przedstawia również inne hipotezy na temat powodów niskich wpływów z VAT w grudniu 2023 roku. - Tych czynników jest bardzo, bardzo wiele - zaznacza.

Po pierwsze: cały rok 2023 był "najgorszym rokiem pod względem wzrostu gospodarczego od momentu zmian ustrojowych w Polsce". - Mamy oczywiście wstępne dane, one się jeszcze zmienią, ale mamy śladowy, rachityczny wzrost gospodarczy na poziomie kilku dziesiątych procent (GUS podał, że PKB Polski wzrósł w roku 2023 o 0,2 proc. rok do roku - red.). Rok 2023 rok był rokiem kryzysowym. Otarliśmy się o recesję roczną, a mieliśmy recesję, czyli dwa pierwsze kwartały na minusie, to już jest recesja. To jest element, który nie pomaga w ściągalności VAT - mówi ekonomista.

Po drugie: w 2023 roku w Polsce mocno przyspieszyły inwestycje, a zwolniła konsumpcja, co w krótkim okresie oznacza niższe wpływy z VAT. - Inwestycje wzrosły o około osiem procent, a jednocześnie mieliśmy bardzo złą sytuację, jeśli chodzi o konsumpcję. Konsumpcja powoduje zwiększone wpływy z VAT. Większość tych rzeczy, które kupujemy, to są rzeczy opodatkowane VAT-em. Natomiast inwestycje dokonywane przez firmy podlegają odpisom VAT-owskim. Więc jeśli rośnie udział inwestycji w PKB, to w krótkim okresie oznacza to niższe wpływy z podatku VAT - tłumaczy ekonomista.

Po trzecie: nie tylko dane o konsumpcji w 2023 roku były w Polsce niepokojące, ale również dane o sprzedaży detalicznej, w tym m.in. za grudzień. - Te święta to były święta oszczędzania, kupowaliśmy mniej. Wiedzieliśmy, że tak będzie, bo mimo że realne wynagrodzenia wróciły już na plus, to przez cały rok były na minusie - komentuje Marek Zuber. Widać to w danych: sprzedaż detaliczna w cenach stałych, czyli bez uwzględnienia m.in. inflacji, spadła o 2,3 proc. w stosunku do grudnia 2022.

Po czwarte: za spadek wpływów z VAT odpowiedzialna jest szara strefa, czyli działalność ukrywana przed organami państwa w celu unikania płacenia podatków. - Szara strefa się zwiększała przez cały rok 2023, w szczególności dotyczy to także grudnia. I spadek wpływów z VAT to jest tego efekt - mówi Marek Zuber. I dodaje:

Czyli wzrosła ta słynna luka vatowska, ze zmniejszania której był tak dumny poprzedni rząd. Ale to też pokazuje, że zmniejszenie tej luki vatowskiej, obok oczywiście ewidentnych działań poprzedniego rządu na rzecz jej zmniejszenia, wynikało z tego, że w sytuacji, kiedy koniunktura jest, przedsiębiorcy chętniej płacą podatki. To także dlatego mieliśmy zwiększoną ściągalność podatków, w tym VAT.

O rosnącej luce VAT w ostatnim roku rządu Zjednoczonej Prawicy alarmował wcześniej m.in. dr Sławomir Dudek. Po wyborach parlamentarnych pisał, że Ministerstwo Finansów opóźniło publikację danych budżetowych za sierpień o 32 dni, żeby udostępnić je już po wyborach. A - jak pisał - "dane potwierdzają, że luka VAT rośnie". "To zgniłe jajo dla przyszłego rządu, ukrywane przez obecny rząd" - skomentował wtedy ekonomista.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego przekazanych we wtorek po południu wynika, że wówczas zarejestrowano już ponad pięć tysięcy protestów wyborczych i wciąż były "worki do otwarcia". Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

"Obrzydliwe"; "hajs od sponsorów"; "sprzedaliście się" - tak internauci komentują wpis, który jakoby napisali organizatorzy Parady Równości. W poście mieli oni wyrazić swoją sympatię do deweloperów i zachęcać do ich wspierania. Ale jedna rzecz się nie zgadza.

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24

Polska inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł energii, a mimo to ceny prądu nie spadają. Ministra klimatu nie potrafiła podać powodów takiej sytuacji, dlatego zamiast niej zrobili to eksperci.

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Źródło:
TVN24+

Trzy raporty wskazują na poważne problemy TikToka podczas kampanii prezydenckiej w Polsce: od stronniczości algorytmu, po niedostateczne oznaczanie wprowadzających w błąd treści. Prezentujemy kluczowe ustalenia, opinię eksperta oraz stanowisko samej platformy.

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

Źródło:
Konkret24

Cena prądu ma się jakoby zwiększyć aż o 100 zł miesięcznie - twierdzą niektórzy internauci. Zestawiają to z rzekomą podwyżką płacy minimalnej o 3,70 zł albo 4,70 zł. Ale żadna z tych kwot nie jest prawdziwa. Wyjaśniamy.

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Kalifat w Polsce Tuska"; "zaczyna się" - tak wzburzeni internauci komentują wideo rzekomo nakręcone w Łodzi. Widać na nim modlący się tłum muzułmanów. Mieli do Polski przyjechać w ramach paktu migracyjnego. To nieprawda.

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Komuna atakuje!"; "cyfrowy kaganiec"; "inwigilacja" - tak internauci komentują doniesienia o aplikacji opracowywanej przez Komisję Europejską. Według nich już od 1 lipca nie będzie można bez niej używać mediów społecznościowych. Podobnie podały też niektóre media, co tylko wzmogło chaos informacyjny. Wyjaśniamy więc.

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Źródło:
Konkret24

Oburzenie w sieci. "To jest kpina i nieszanowanie wyborców"; "wyjątkowo szybkie orzekanie" - komentują internauci przekazywaną informację, jakoby posiedzenia izby Sądu Najwyższego rozstrzygającej protesty wyborcze miały trwać zaledwie minutę. Wyjaśniamy.

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Źródło:
Konkret24

Przez ostatnie lata to Polska spośród krajów UE wydawała najwięcej pierwszych zezwoleń na pobyt dla cudzoziemców. Najnowsze dane Eurostatu - za 2024 rok - pokazują duży spadek takich pozwoleń wydanych przez nasz kraj. Było ich najmniej od dziesięciu lat. Widać też zmianę, jeśli chodzi o narodowość obcokrajowców, którzy je najczęściej otrzymywali.

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Źródło:
Konkret24

Przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu premier Donald Tusk wygłosił w Sejmie godzinne exposé. Sprawdziliśmy istotne tezy i dane z tego wystąpienia - nie wszystkie się potwierdzają, niekiedy brak kontekstu powodował, że premier wprowadzał w błąd.

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Źródło:
Konkret24

Internauci prześcigają się w domysłach, dlaczego podczas drugiej tury przybyło ponad pół miliona wyborców. Pretekstem są nagrania sprzed głosowania i już po nim, gdy przewodniczący PKW podał znacząco różniące się liczby wyborców. Dla części komentujących to dowód na "skręcenie wyborów". Poprosiliśmy PKW o wyjaśnienia.

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Źródło:
Konkret24

W środę, 11 czerwca, głosowanie nad wotum zaufania, które zdecyduje o przyszłości rządu Donalda Tuska. Niektórzy posłowie Koalicji Obywatelskiej chcieli pokazać, że krytykowany za opieszałość rząd ma sukcesy i opublikowali ich listę. Problem w tym, że zawiera ona liczne nieścisłości i nie wszystko, co na niej jest, to wyłączna zasługa obecnego rządu.

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

O "anomaliach wyborczych" i "cudach nad urną" dyskutują od kilku dni internauci, komentując różne publikowane w sieci "analizy przepływów" elektoratów między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo mają błędy metodologiczne. Specjalnie dla Konkret24 ekspert sporządził analizę fachową - na tyle, na ile pozwalają dostępne dane.

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

Źródło:
TVN24+

Były minister obrony przekonuje, że potencjał chętnych do armii "jest marnowany". Mariusz Błaszczak mówi już wręcz o "zapaści" wśród ochotników. Sprawdziliśmy. Dane Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają żadnej z tych tez.

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

Źródło:
Konkret24

Przestrzegamy: w mediach społecznościowych rozpowszechniane jest pismo nakazujące zatrudniać Ukraińców jako tłumaczy w warszawskich komisariatach policji. Rzekomy dokument opublikował między innymi poseł Marek Jakubiak. To fałszywka. Sprawę dementują zarówno warszawski ratusz, jak też sama policja.

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o aplikacji do sprawdzania numerów zaświadczeń o prawie do głosowania rozgrzała internet w dniu drugiej tury wyborów prezydenckich. Politycy PiS alarmowali, że korzystanie z niej przez członków komisji wyborczych pozwoli uniknąć sfałszowania wyborów. Cała ta akcja wygląda jednak na wyborczą dezinformację.

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci przekaz głosi, jakoby Niemcy spowodowały, że Polska "nie została dopuszczona" do nowego europejskiego projektu rakietowego. Tłumaczymy: ani nas nie zablokowano, ani Niemcy nie podejmowały decyzji w tej sprawie.

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Dariusz Stefaniuk zamieścił wpis z rzekomą wypowiedzią szwedzkiej polityczki. Ta miała stwierdzić, że Polska i Węgry powinny zostać wykluczone z Unii Europejskiej, bo do niej nie pasują. Polityk manipuluje.

Ciemnoskóra szwedzka polityczka o wykluczeniu Polski z UE? Manipulacja posła PiS

Ciemnoskóra szwedzka polityczka o wykluczeniu Polski z UE? Manipulacja posła PiS

Źródło:
Konkret24

Przemysław Czarnek twierdzi, że Karol Nawrocki w obu turach wyborów prezydenckich miał duże poparcie wyborców i członków Polskiego Stronnictwa Ludowego. Według niego oddali na kandydata PiS więcej głosów niż na kandydata KO. Jednak żadne dostępne ogólnopolskie sondaże tego nie potwierdzają. Mamy też reakcję samego PSL.

Czarnek: "większość PSL głosowała na Nawrockiego". Brak dowodów

Czarnek: "większość PSL głosowała na Nawrockiego". Brak dowodów

Źródło:
Konkret24

Miały być ważne ustawy w ramach "100 konkretów" obiecanych przez Koalicję Obywatelską, miało być ponad 100 ustaw deregulacyjnych "do końca maja". Jednak teraz przedstawiciel rządu przekonuje, że "liczby nie są takie ważne", a koalicjanci obiecują "wrzucić szósty bieg". Przeanalizowaliśmy, na jakim jechali dotychczas.

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

Źródło:
TVN24+