"Zwykły pożar baterii w elektrycznym autobusie" - tak internauci komentowali popularny w sieci film płonącego pojazdu. Jak się okazało, wcale nie elektrycznego.
Krótkie nagranie wygląda przerażająco: z białego autobusu ustawionego na poboczu bucha ogień. Jeden płomień kieruje się w górę, drugi w bok, wokół kłęby ciemnego, gęstego dymu. Po chwili pojawia się trzeci płomień i niewielkie wybuchy. Całości towarzyszy niepokojący, uporczywy dźwięk. Tak wygląda 25-sekundowy filmik publikowany przez użytkowników Twittera. Dołączane opisy mówią, że to płonie pojazd z napędem elektrycznym. "Co dzieje się z elektrycznym autobusem, gdy płoną jego baterie?" - napisał 18 kwietnia jeden internauta, który zamieścił film (pisownia wszystkich postów oryginalna). Jego tweeta 19 kwietnia podał dalej były poseł i przedsiębiorca Marek Jakubiak. "I tyle cała ta ekologia jest warta" - skomentował. Tweeta Jakubiaka szybko polubiło 1,3 tys. internautów, a ponad 250 podało dalej.
fałsz
"Generalnie jest bardzo dużo przypadków pożarów pojazdów elektrycznych" - odpowiedział jeden z twitterowiczów. "Panie Marku, ekologia to jest dobry biznes żeby wyciągać kasę od rządów, nic więcej" - ironizował inny.
Wielu zwracało uwagę, że autobus wcale nie jest elektryczny. "Tyle, że to był autobus na gaz (a dokładnie na CNG)" - skomentował Jakub Wiech z portalu Energetyka24.com. Na niektóre z podobnych komentarzy reagował Jakubiak - prawdopodobnie zdawał sobie sprawę, że opis nagrania, które sam retweetował i komentował wprowadza w błąd. "A gdzie ja napisałem, że to elektryk?" - pytał.
"Tak płonie autobus 'na baterie'"
Film z płonącym autobusem stał się popularny również w niemieckojęzycznym internecie.
Polscy internauci podawali dalej posty w języku niemieckim. "Hej @jakubwiech, czy w przypadku zakupu pojazdu elektrycznego w Polsce właściciel musi wykupić dodatkowe certyfikaty emisji CO2 na wypadek samozapłonu baterii?" - pytał autor kolejnego komentarza.
fałsz
"Rosyjskie rakiety trafiły w autobus wycieczki szkolnej... A nie, czekaj, to tylko zwykły pożar baterii w elektrycznym autobusie" - komentował kolejny użytkownik Twittera. "To nie start promu kosmicznego. Tak płonie autobus 'na baterie'. Ciekawe jaka była emisja CO2 w tej sytuacji" - dopytywał inny.
Na wideo jednak nie płonie autobus elektryczny, a autobus na gaz w Perugii, w centralnych Włoszech. Tweety mówiące, że był to pojazd elektryczny należy uznać za fałszywe.
Autobus na metan
Włoski serwis Umbria On opisywał 16 kwietnia pożar autobusu na podmiejskiej trasie w Perugii. Na YouTubie opublikował nagranie, które wzbudziło zainteresowanie internautów.
W artykule podano, że zapalił się pojazd napędzany metanem. "Zdjęcia budzą przerażenie, ponieważ płomienie rozprzestrzeniały się z niewiarygodną prędkością, a pokład eksplodował" - relacjonował autor tekstu. Na pokładzie nie było nikogo oprócz kierowcy; serwis nie precyzuje czy w jakikolwiek sposób ucierpiał w wyniku zdarzenia. Wideo Umbria On pokazuje nie tylko sam pożar, ale również strażaków sprawdzających wrak po ugaszeniu ognia. Na dachu wyraźnie widać charakterystyczne zbiorniki na gaz.
Również 16 kwietnia lokalny portal umbriajournal.com również poinformował, że zapłonął pojazd napędzany metanem. W artykule znalazło się więcej informacji uzyskanych od straży pożarnej. Pojazd doszczętnie spłonął, a ogień objął również pobliskie pole.
Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Twitter