Dmowski a prawa wyborcze kobiet - posłowie się kłócą, my przypominamy fakty

Dmowski a prawa wyborcze kobiet - posłowie się kłócą, my przypominamy faktyNAC

Kobiety "uzyskały prawa w Polsce między innymi dzięki Dmowskiemu" - twierdzą jedni. "Był przeciwnikiem nadania praw wyborczych kobietom" - twierdzą drudzy. W sieci trwa spór prawicy z lewicą na temat roli Romana Dmowskiego w przyznaniu w Polsce praw wyborczych kobietom, więc przypominamy fakty historyczne.

Fala komentarzy dotyczących roli Romana Dmowskiego – przedwojennego ideologa i działacza endecji, jednego z założycieli Narodowej Demokracji – w uznaniu praw kobiet rozlała się w sieci po tym, jak stołeczni radni 9 grudnia przyjęli do rozpatrzenia petycję w sprawie zmiany nazwy ronda Dmowskiego na rondo Praw Kobiet. To jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc Warszawy: jest w centrum miasta na skrzyżowaniu ulicy Marszałkowskiej z Alejami Jerozolimskimi. Stąd 11 listopada wyrusza, organizowany co roku przez narodowców, Marsz Niepodległości.

28 listopada 2020 roku, podczas manifestacji Strajku Kobiet "W imię matki, córki, siostry", aktywistki zasłoniły tabliczkę z nazwą ronda tablicą z napisem "Rondo Praw Kobiet". O prawnych aspektach tej sprawy pisaliśmy w Konkret24. Lecz okazało się, że wywołała ona też dyskusję na temat samego Romana Dmowskiego i jego stosunku do pozycji kobiet w społeczeństwie.

Rondo Praw Kobiet zamiast Ronda Dmowskiego? Petycja została przyjęta, ale to jeszcze nie zmiana nazwy
Rondo Praw Kobiet zamiast Ronda Dmowskiego? Petycja została przyjęta, ale to jeszcze nie zmiana nazwyFakty po południu TVN24

Prawica: dzięki Dmowskiemu

"R.Dmowski był współtwórcą Polski, która jako jedna z pierwszych na świecie przyznała prawa wyborcze kobietom (dopiero za Polską poszły USA czy Francja). Pan z Lempart walczycie o uznanie, że nie każde życie ma takie same prawa, a jeśli ktoś się z tym nie zgadza ma wypier…." – napisał 12 grudnia na Twitterze Patryk Jaki, eurodeputowany Solidarnej Polski (pisownia wszystkich postów oryginalna). Była to reakcja na tweet prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który informował, że można zmienić nazwę ronda, bo Roman Dmowski jest już uhonorowany w innych miejscach stolicy.

Wpis europosła Patryka Jakiego w sprawie Ronda Dmowskiegotwitter.com/PatrykJaki

W dyskusji, jaka rozgorzała w mediach społecznościowych, wziął też udział poseł Lewicy Maciej Gdula. "Spór o to czy Dmowski jest ważniejszy niż prawa kobiet to naprawdę cywilizacyjny spór między szowinizmem a wolnoscią" – napisał na Twitterze. Na jego post odpowiedział Samuel Pereira, dziennikarz portalu telewizji państwowej Tvp.info: "Zacznijmy od tego, że kobiety uzyskały prawa w Polsce w 1918 r. m. in. dzięki Dmowskiemu, dlatego sprzeciwianie go prawom kobiet to zwykłą intelektualna ignorancja" – napisał Pereira. Poseł Gdula ripostował: "Był przeciwnikiem nadania praw wyborczych kobietom. Rymowało się to z jego antysemityzmem, zamordyzmem i fascynacją wizją świata 'silniejszy zjada słabszego'".

Wpis Samuela Pereiry w sprawie działalności Romana Dmowskiego twitter.com/SamPereira_

Z kolei w wywiadzie dla Telewizji Trwam dr Krzysztof Kawęcki z Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego stwierdził, że "to właśnie środowisko narodowo-demokratyczne ukształtowało tak zwaną konstytucję marcową, która wprowadzała prawa wyborcze dla kobiet. Przedstawicielki tak zwanego strajku kobiet zapewne tego faktu nie znają, podobnie jak elementarnej historii Polski". Serwis internetowy Radia Maryja informację o wypowiedzi dr. Kawęckiego zatytułował: "Przedstawicielki tzw. strajku kobiet nie znają elementarnej historii Polski - Narodowa Demokracja Romana Dmowskiego wprowadziła prawa wyborcze dla kobiet".

Post Radia Maryja promujący wypowiedzi dr. Kawęckiegotwitter.com/RadioMaryja

Lewica: dzięki socjalistom

W odpowiedzi na powyższe twierdzenia internauci wymieniali inne postaci, które przyczyniły się do tego, że w 1918 roku kobiety w Polsce uzyskały prawa wyborcze. Jeden z nich, opisujący siebie, że "serce ma po lewej stronie", w odpowiedzi do Pereiry i Gduli zatweetował: "Zacznijmy od tego, że nie, kobiety uzyskały prawa wyborcze dzięki sobie. Dmowski nie zrobił nic aby im w tym pomóc. Ba, z faktem, iż kobiety mogą w Polsce głosować miał problem. Żeby mówić o historii naprawdę warto mieć o niej jakieś pojęcie".

Podobnie uważa Maciej Kozłowski, wielkopolski działacz Polskiej Partii Socjalistycznej: "Dmowski jak prawie każdy katolicki narodowy radykał, był przeciwnikiem praw wyborczych dla kobiet. Wg niego ich miejsce było w kuchni. Prawa wyborcze dla kobiet to raczej pomysł socjalistów z PPS. Gdyby endecy rządzili Polska przez całą II RP, kobiety głosowały by dopiero w 1989" - napisał na Twitterze.

Komentarze w sprawie Romana Dmowskiego i praw kobietTwitter.com

Poseł Gdula w swoim kolejnym wpisie stwierdził: "Daszyński to prawa kobiet! Rząd Ludowy zapowiadał głosowanie wszystkich obywateli bez względu na płeć i miał pierwszą ministrę w swoim składzie Irenę Kosmowską".

Historia: kobiety, Daszyński, Moraczewski, Piłsudski...

Historia przyznaje rację tym, którzy twierdzą, że to socjaliści w 1918 roku stali za nadaniem pełni praw wyborczych kobietom w Polsce. Historycy zwracają jednak uwagę, że do tych decyzji doprowadziły też same kobiety, które od początku XX wieku powołały wiele organizacji zajmujących się walką o równe z mężczyznami prawa.

Jak podaje portal Instytytutu Pamięci Narodowej, pierwszą kobiecą organizacją, która zrzeszała działaczki pochodzące z trzech zaborów, było tajne Koło Kobiet Korony i Litwy, założone w 1886 roku. W 1906 roku, podczas Zjazdu Kobiet w Krakowie, pisarka Zofia Nałkowska otwarcie postulowała "wyzwolenie kobiety ku człowieczeństwu poprzez nadanie jej praw publicznych". Rok później Paulina Kuczyńska-Reinschmit stworzyła na terenie Królestwa Polskiego legalnie działający Związek Równouprawnienia Kobiet Polskich.

Przedstawicielki 16 organizacji kobiecych z trzech zaborów spotkały się w 1917 roku w Warszawie na Zjeździe Kobiet Polskich, gdzie głównym postulatem uczestniczek było przyznanie praw wyborczych kobietom.

Dla realizacji tego postulatu największe znaczenie miały wydarzenia z początku listopada 1918 roku. 7 listopada w Lublinie powstał Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej. Jego premierem został Ignacy Daszyński, działacz Polskiej Partii Socjalno-Demokratycznej PPSD. W składzie tego rządu jako wiceminister opieki społecznej znalazła się – jako jedyna kobieta – Irena Kosmowska, działaczka ludowa. Poza nią już żadna inna kobieta nie znalazła się w żadnym rządzie czasów II Rzeczpospolitej.

W manifeście rząd Daszyńskiego, w punkcie 4, stwierdzał: "Sejm Ustawodawczy zwołany będzie przez nas jeszcze w roku bieżącym na podstawie powszechnego bez różnicy płci, równego, bezpośredniego, tajnego i proporcyonalnego głosowania. Ordynacya wyborcza będzie ogłoszona w ciągu najbliższych kilku dni. Czynne i bierne prawo wyborcze będzie przysługiwało każdemu obywatelowi i obywatelce, mającym 21 lat skończonych".

Odezwa rządu Ignacego Daszyńskiego twojahistoria.pl

Po powrocie z więzienia w Magdeburgu i przejęciu władzy Józef Piłsudski powołał 18 listopada Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej, którego premierem został inny działacz PPSD Jędrzej Moraczewski. Na posiedzeniu 21 listopada 1918 roku rząd ten przyjął projekt ordynacji wyborczej do Sejmu Ustawodawczego, w którym w art. 1 zapisano:

Wyborcą do Sejmu jest każdy obywatel państwa bez różnicy płci, który do dnia ogłoszenia wyborów ukończył 21 lat. projekt ordynacji wyborczej do Sejmu Ustawodawczego rządu Moraczewskiego

Artykuł 7 stwierdzał natomiast: "Wybierani do Sejmu są wszyscy obywatele (lki) państwa, posiadający czynne prawo wyborcze, niezależnie od miejsca zamieszkania, jak również wojskowi".

Na podstawie uchwalonego przez rząd Moraczewskiego projektu ordynacji Naczelnik Państwa Józef Piłsudski 28 listopada 1918 roku wydał dekret o ordynacji wyborczej do Sejmu Ustawodawczego. Podpisanie tego dekretu, jak opisuje to Olga Wiechnik w książce "Posełki. Osiem pierwszych kobiet" (historie ośmiu kobiet, które weszły do Sejmu Ustawodawczego), poprzedziła wizyta u Piłsudskiego dwóch działaczek Centralnego Komitetu Politycznego Równouprawnienia Kobiet Polskich. "Kobiety przychodzą po swoje prawa" – pisze autorka.

Dekret Józefa Piłsudskiego o ordynacji wyborczej do Sejmu Ustawodawczegohistoria.org.pl

O tym wydarzeniu wspomina również serwis niepodlegla.pl. "Justyna Budzińska-Tylicka i Maria Chmieleńska przedstawiły Naczelnikowi deklarację z wezwaniem do przyznania Polkom równouprawnienia politycznego" - czytamy tam w tekście "Sto lat praw wyborczych Polek".

Tak więc, w świetle opisanych wydarzeń, ani Patryk Jaki, ani Samuel Pereira nie mają racji.

Potwierdzenie w konstytucji marcowej

Tę sekwencję wydarzeń z listopada 1918 roku pominął w Telewizji Trwam dr Kawęcki z Instytutu Dmowskiego, twierdząc, że prawa wyborcze kobiet zapisano dopiero w konstytucji uchwalonej 17 marca 1921 roku. W wyborach do Sejmu Ustawodawczego 26 stycznia 1919 roku i w kolejnych wyborach uzupełniajaych poselskie mandaty zdobyło osiem kobiet. Trzy z nich - Gabriela Balicka, Irena Kosmowska, Franciszka Wilczkowiakowa - brały udział w debatach o przyszłej konstytucji.

Faktem jest, że na kształt konstytucji marcowej duży wpływ miały środowiska narodowo-demokratyczne, co wynikało po prostu z wyniku wyborów – prawica uzyskała w Sejmie Ustawodawczym większość mandatów. Ale nie miała takiego wpływu na prawa wyborcze kobiet, bo te ustalono już wcześniej.

Artykuł 12 konstytucji marcowej stanowił: "Prawo wybierania ma każdy obywatel polski bez różnicy płci, który w dniu ogłoszenia wyborów ukończył 21 lat". To niemal dokładne powtórzenie zdań z deklaracji rządu Daszyńskiego i dekretu Piłsudskiego. Trudno w tym konkretnym konstytucyjnym zapisie doszukiwać się wpływów środowisk endeckich.

Dlaczego nie Dmowski?

Ani środowiska narodowo-demokratyczne, ani sam Roman Dmowski nie byli inicjatorami zrównania praw kobiet i mężczyzn. Wynikało to głównie z poglądów Dmowskiego na rolę kobiety. Przed pierwszą wojną Dmowski bywał w domu Gabrieli i Zygmunta Balickich w Krakowie. Ze wspomnień z tamtego okresu przywołanych przez Olgę Wiechnik wynika, że Dmowski uważał wyższe wykształcenie kobiet za absurd, a ich pracę zarobkową za anomalię.

Gabriela Balicka, doktor biologii, w 1919 roku mandat do Sejmu Ustawodawczego zdobyła z trzeciego miejsca listy - na miejscach przed byli Roman Dmowski i Ignacy Jan Paderewski. Jak opisuje Wiechnik, tworząc taką listę wyborczą, "endecy nie zmienili zdania co do miejsca kobiety (w domu) i jej roli w polityce (żadna), ale zmieniły się realia. Skoro stanowią teraz elektorat, to nawet Dmowski musi przyjąć ten fakt do wiadomości".

 Roman Dmowski i jego rola w historii Polski
Roman Dmowski i jego rola w historii Polskitvn24

Nieco inny punkt widzenia na poglądy Dmowskiego prezentuje Katarzyna Jóźwik w tekście "Polski ruch narodowy nigdy nie był antykobiecy. Roman Dmowski, prawa kobiet i warszawskie rondo". Tekst ukazał się na stronie Klubu Jagiellońskiego 15 grudnia - po tym, jak rozgorzała dyskusja o Dmowskim. "Należy uczciwie przyznać, że Roman Dmowski nie był wielkim zwolennikiem przyznania praw wyborczych kobietom. Przypisywał im jednak bardzo ważną rolę w narodzie. Uważał, że to przede wszystkim kobiety przekazują młodemu pokoleniu wartości i tradycję".

Roman Wapiński w pracy "Kobiety i życie publiczne – przemiany pokoleniowe", zamieszczonej w książce "Równe prawa i nierówne szanse. Kobiety w Polsce międzywojennej", o endecji napisał: "Była to formacja polityczna, której przywódcy (i chyba nie tylko oni) zdecydowanie opowiadali się za utrzymaniem tradycyjnej roli kobiety". Przytoczył rozmowę Dmowskiego z Izabelą Lutosławską, jedną z organizatorek utworzonej w 1919 roku Narodowej Organizacji Kobiet: "Słuchaj Belu – mówił Dmowski – zaczynasz się wykolejać! Dotąd byłaś normalną dziewczyną i niedużo miałem ci do zarzucenia, ale jak mi się zaczniesz mieszać do polityki, to będziesz dziwadłem, wiedźmą i nie wyjdziesz nigdy za mąż".

Ideałem Dmowskiego - jak pisze z kolei Andrzej Chojnowski w innym rozdziale książki "Równe prawa i nierówne szanse..." - "pozostawała niewiasta 'prowadząca dom', wychowująca dzieci przede wszystkim zaś podporządkowana życiu męża".

Roman Dmowski nigdy się nie ożenił.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: NAC

Źródło zdjęcia głównego: NAC

Pozostałe wiadomości

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24

Polska inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł energii, a mimo to ceny prądu nie spadają. Ministra klimatu nie potrafiła podać powodów takiej sytuacji, dlatego zamiast niej zrobili to eksperci.

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Źródło:
TVN24+

Trzy raporty wskazują na poważne problemy TikToka podczas kampanii prezydenckiej w Polsce: od stronniczości algorytmu, po niedostateczne oznaczanie wprowadzających w błąd treści. Prezentujemy kluczowe ustalenia, opinię eksperta oraz stanowisko samej platformy.

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

Źródło:
Konkret24

Cena prądu ma się jakoby zwiększyć aż o 100 zł miesięcznie - twierdzą niektórzy internauci. Zestawiają to z rzekomą podwyżką płacy minimalnej o 3,70 zł albo 4,70 zł. Ale żadna z tych kwot nie jest prawdziwa. Wyjaśniamy.

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24