Konfederacja przekonuje na Twiterze, że Szwecja lepiej radzi sobie z koronawirusem niż Izrael, mimo że nie stosuje obostrzeń i nie prowadzi masowych szczepień. Dane pokazują, że sytuacja epidemiologiczna w Szwecji jest lepsza - ale informacja o braku masowych szczepień nie jest prawdą.
Izraelskie ministerstwo zdrowia ogłosiło w sierpniu, że trzecia dawka szczepionki przeciw COVID-19 firm Pfizer i BioNTech będzie podawana także osobom powyżej 30. roku życia - wcześniej otrzymywały ją osoby powyżej 40 lat. W lipcu Izrael był bowiem pierwszym krajem na świecie, który zaczął podawać dawkę przypominjącą. Jednocześnie jednak w kraju rośnie krzywa zakażeń SARS-CoV-2 wywołanych głównie wariantem Delta. Ten zbieg zdarzeń stał się dla Konfederacji powodem, by na twitterowym profilu opublikować serię postów, w których podważano skuteczność obostrzeń w Izraelu, a na dowód porównano sytuację epidemiczną w tym kraju i w Szwecji.
"Wygląda na to, że lepiej z koronawirusem [niż Izrael] poradziła sobie np. Szwecja, bez polityki lockdownów, maseczek i tak masowych szczepień" - czytamy we wpisie. "Ale o niej niestety główne media po dziś dzień nie chcą za wiele mówić..." - napisała Konfederacja.
Niektórzy internauci od razu zauważali, że twierdzenie o braku "tak masowych szczepień" w Szwecji nie jest do końca trafne. "70% to nie są masowe szczepienia?"; "Nie wiem kto jest autorem tego tweeta ale na pewno nie czytał żadnych danych ze Szwecji w ciągu ostatniego roku"; "Szwecja ma obecnie zaszczepione 70% populacji wiec tez zastosowali masowe szczepienia" (pisownia postów oryginalna) - komentowali.
Porównaliśmy sytuację epidemiczną w Szwecji i Izraelu. Dane pokazują, że Konfederacja nie ma racji.
Szwecja poradziła sobie lepiej?
3 września w Izraelu odnotowano najwyższą od początku pandemii dzienną liczbę zakażeń - 11,3 tys. Średnia tygodniowa w dniu publikacji wpisu Konfederacji (5 września) wynosiła 9,4 tys. przypadków.
W Szwecji sytuacja epidemiczna wygląda lepiej. We wrześniu notuje się tam średnio 1,5 tys. zakażeń dziennie, podczas gdy w krytycznych momentach pierwszej i drugiej fali (grudzień 2020, kwiecień 2021) było to nawet 20-30 tys.
Dla porównania: 5 września liczba nowych zakażeń na milion mieszkańców wyniosła w Izraelu 527, a w Szwecji 288.
Zobacz interaktywną wersję wykresu, by poznać szczegółowe dane.
Znaczące wzrosty zachorowań w Izraelu nie przekładają się na proporcjonalny przyrost liczby zgonów z powodu COVID-19. W niedzielę, 5 września tygodniowa średnia wyniosła 31 - mniej niż w najbardziej krytycznych momentach pierwszej i drugiej fali (odpowiednio 39 i 65).
Mało zgonów na COVID-19 notuje się od dłuższego czasu w Szwecji. Od początku września nie zmarł tam ani jeden pacjent zakażony koronawirusem; w całym sierpniu było tylko 37 takich zgonów, a najwyższa tygodniowa średnia wynosiła 3.
Zobacz interaktywną wersję wykresu, by poznać szczegółowe dane.
Z danych wynika więc, że od początku lipca w kolejnych miesiącach Szwecja rzeczywiście lepiej radzi sobie z powstrzymywaniem rozwoju pandemii. Czy jednak osiągnęła to "bez tak masowych szczepień", jakie były w Izraelu?
Gdzie jest więcej zaszczepionych?
Statystyki szczepień udostępniane przez szwedzki Urząd Zdrowia Publicznego i izraelskie ministerstwo zdrowia pokazują, że w obu krajach akcje szczepień są na podobnym etapie. 5 września (trzymajmy się dnia publikacji posta Konfederacji) w Szwecji w pełni zaszczepionych było 5,88 mln osób, a w Izraelu 5,51 mln.
Jako że Izraelczyków jest o ponad milion mniej niż Szwedów (9,2 wobec 10,3 mln), portal Ourworldindata.com podaje, że liczby te odpowiadają 63 proc. zaszczepionej populacji w Izraelu i 58 proc. w Szwecji. Gdyby dodać do tego osoby zaszczepione tylko pierwszą dawką, to w Izraelu po jednej lub dwóch dawkach jest 68,44 proc. mieszkańców, a w Szwecji – 68,83 proc. Warto dodać, że w obu krajach nie stosuje się jednodawkowej szczepionki firmy Johnson & Johnson.
Zobacz interaktywną wersję wykresu, aby poznać szczegółowe dane.
Dane pokazują więc, że kampania szczepień w Szwecji osiągnęła podobną skalę i jej efekty są porównywalne do akcji szczepień w Izraelu - mimo że w Szwecji wciąż nie rekomenduje się podawania trzeciej dawki szczepionki. Teza, jakoby Szwecja poradziła sobie lepiej "bez tak masowych szczepień", jest nieprawdziwa.
Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Jeppe Gustafsson/Shutterstock, Twitter
Źródło zdjęcia głównego: Jeppe Gustafsson/Shutterstock, Twitter