Nie, brytyjscy naukowcy nie ustalili, że grypa jest groźniejsza niż COVID-19

Nie, brytyjscy naukowcy nie ustalili, że grypa jest groźniejsza niż COVID-19

"Ryzyko zgonu z powodu grypy dwukrotnie większe niż na skutek Covid-19"; "Grypa jest dwukrotnie groźniejsza niż COVID-19" - brzmiały tytuły tekstów, jakie pojawiły się ostatnio w serwisach internetowych. Teza jest fałszywa, a redakcje powieliły błąd z depeszy Polskiej Agencji Prasowej. PAP depeszę sprostowała, lecz nieprawdziwe tytuły krążą po sieci.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Polskie portale 22 września za opublikowaną tego dnia depeszą Polskiej Agencji Prasowej relacjonowały wyniki analizy brytyjskiej agencji rządowej Public Health England. Naukowcy analizowali przypadki zachorowań na COVID-19 i grypę sezonową.

"Ryzyko zgonu z powodu grypy dwukrotnie większe niż na skutek COVID-19. Nowe dane z Anglii" - brzmiał nagłówek artykułu o tym badaniu w serwisie polskieradio24.pl. "Ryzyko zgonu z powodu grypy dwukrotnie większe, niż na skutek COVID-19 [BADANIE]" - informował forsal.pl. "Ryzyko śmierci z powodu grypy dwukrotnie większe niż z powodu koronawirusa?" - pytał autor artykułu w rmf24.pl.

fałsz

Fragment artykułu na stronie polskieradio24.pl
Fragment artykułu na stronie polskieradio24.plFragment artykułu na stronie polskieradio24.plpolskieradio24.pl

Wszystkie te serwisy jako źródło wskazywały PAP, a treść artykułów zawierała sformułowania lub parafrazy sformułowań z depeszy agencji. Teksty na podstawie depeszy PAP zamieściły również portal Gazeta.pl i serwis telewizjarepublika.pl.

W depeszy PAP pisała: "Przeanalizowano prawie 20 tys. pacjentów przyjętych do szpitala z powodu grypy sezonowej oraz choroby COVID-19. Okazało się, że przypadku grypy w pierwszych czterech miesiącach tego roku ryzyko zgonu było ponad dwukrotnie większe, niż wśród chorych z objawami COVID-19". Tytuł depeszy brzmiał: "Badania: ryzyko zgonu z powodu grypy dwukrotnie większe, niż na skutek COVID-19".

fałsz

Nagłówek depeszy PAP opublikowanej 22 września
Nagłówek depeszy PAP opublikowanej 22 wrześniaNagłówek depeszy PAP opublikowanej 22 wrześniaPAP

W treści depeszy PAP i w treści artykułów cytujących depeszę zaznaczono, że obserwację przeprowadzono od stycznia do kwietnia 2020 roku oraz że w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy roku w Wielkiej Brytanii COVID-19 okazał się już bardziej śmiertelny niż grypa. Podano, że z powodu grypy i jej powikłań w Anglii umiera co roku 11 tys. osób.

23 września PAP opublikował korektę depeszy z poprzedniego dnia. Agencja wskazała na błędy w tytule i leadzie. "Zamiast 'ryzyko zgonu z powodu zakażenia grypą' powinno być 'ryzyko zgonu z powodu jednoczesnego zakażenia wirusem grypy i koronawirusem Sars-Cov-2'. Przepraszamy" - napisano.

W chwili publikacji naszego artykułu, na wymienionych portalach wciąż były dostępne teksty zawierające sformułowania z błędnej depeszy PAP. Serwis polsatnews.pl, który też oparł artykuł na tej depeszy, usunął z niego błędy. A serwis dziennik.pl usunął swój tekst.

"Spotyka grypa koronę"

PAP skorygowała błąd, lecz fałszywe informacje zdążyły się rozejść po sieci. Niektórzy komentujący teksty w mediach społecznościowych zdawali się odnosić tylko do ich tytułów. "Ryzyko śmierci z powodu grypy dwukrotnie większe niż z powodu koronawirusa? - RMF24 No to chyba nadszedł już czas, by zakończyć ten cyrk..." - napisała jedna z użytkowniczek Twittera i zamieściła link do tekstu na stronie rmf24.pl. Jej tweet polubiło ponad 430 internautów.

Wśród blisko 180 osób, które podało tego posta dalej, była dziennikarka Ewa Zajączkowska-Hernik. "Spotyka grypa koronę. Grypa: jestem groźniejsza i zabijam więcej ludzi od ciebie. Korona: ale ja mam lepszy marketing" - napisała. Tweet dziennikarki polubiło ponad 300 osób.

fałsz

Wpis Ewy Zajączkowskiej-Hernik na Twitterze
Wpis Ewy Zajączkowskiej-Hernik na TwitterzeWpis Ewy Zajączkowskiej-Hernik na TwitterzeTwitter

Były dziennikarz Leszek Kraskowski (obecnie Keja Press) pisał na Facebooku: "Ponad 40 osób opuściło grono moich znajomych, gdy tylko zacząłem podejrzewać, że z tą pandemią jest coś nie tak i apelować o zdrowy rozsądek. Przymierzacie teraz nowe maseczki, Covidianie?" - i pokazał tytuł jednego z tekstów.

fałsz

Wpis Leszka Kraskowskiego na Facebookufacebook

W komentarzach do posta Zajączkowskiej-Hernik internauci zwracali jednak uwagę, że informacja o mniejszym zagrożeniu COVID-19 niż grypą jest nieprawdziwa. Jeden z komentujących zamieścił fragment cytowanego artykułu z rmf24.pl, w którym podkreślono, że w perspektywie pierwszych dziewięciu miesięcy 2020 roku COVID-19 okazał się bardziej śmiercionośny.

Nie grypa, tylko grypa i COVID-19 jednocześnie

Co dokładnie ustalili badacze z Public Health England? Wbrew pierwszej depeszy PAP z 22 września i tytułom tekstów na niej opartych wcale nie udowodnili, że między styczniem a kwietniem ryzyko śmierci z powodu grypy było dwukrotnie większe niż z powodu COVID-19.

Dwukrotnie większe ryzyko śmierci stwierdzono u osób, które chorowały jednocześnie na grypę sezonową i na COVID-19 niż tylko na COVID-19. Informację tę można znaleźć na stronie gov.uk, a także na facebookowym profilu Public Health England.

"W tym roku szczególnie ważne jest zaszczepić się przeciw grypie, jeśli kwalifikujesz się do szczepionki" - czytamy w tekście na profilu instytutu. Na stronie BBC News jest artykuł, który prawdopodobnie był inspiracją dla autora depeszy PAP. Są w nim informacje, do których depesza nawiązuje. Lecz autor tekstu BBC News wyraźnie zaznacza, że porównuje śmiertelność w wyniku COVID-19 oraz połączenia COVID-19 z grypą.

Podwójne zakażenie, ale wirusy się nie łączą

W okresie jesieni i zimy, wraz z nastaniem sezonu grypowego wiele osób może się jednocześnie zakazić koronawirusem SARS-CoV-2 i wirusem grypy. Dlatego wielu specjalistów zaleca szczepić się przeciwko grypie.

Takie podwójne zakażenie może się wiązać z ryzykiem bardzo ciężkiej choroby lub nawet śmierci - jednak nie musimy się obawiać, że dojdzie do połączenia wirusa grypy z koronawirusem. Nie powstanie nowy patogen. "Koronawirus i wirus grypy bardzo się od siebie różnią i praktycznie nie mają części wspólnych. Nie musimy się zatem obawiać, że powstanie jakaś hybryda. Efektem może być jednak cięższy przebieg choroby. To dwa bardzo niebezpieczne patogeny" - ostrzega wirusolog prof. Krzysztof Pyrć, kierownik pracowni wirusologii Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

COVID-19 bardziej niebezpieczny

Dostępne już analizy wskazują na prawdopodobne co najmniej kilkukrotnie większe ryzyko śmierci w wyniku zakażenia wirusem SARS-CoV-2 niż w wyniku grypy.

Według danych Światowej organizacji Zdrowia (WHO) współczynnik śmiertelności z powodu infekcji (IFR - infection fatality rate) wirusa grypy wynosi ok. 0,1 proc.

Dane dotyczące SARS-Cov-2 są mniej pewne, bo w przeciwieństwie od prowadzonych od lat badań wirusa grypy bazują na nowych, niepowtarzalnych ustaleniach. Podawane w mediach wskaźniki śmiertelności różnią się w zależności od grupy objętej badaniem i miejsca wykonania analizy. Wiele nieporozumień dotyczy przyjętej metodologii. W dostępnym na stronie WHO artykule dotyczącym śmiertelności COVID-19 wskazano na badania szacujące IFR na 0,5-1 proc.

Z analizy 24 badań zmierzających do ustalenia wartości współczynnika IFR dla SARS-CoV-2 opublikowanej jako preprint (czyli artykuł jeszcze nie zrecenzowany naukowo) w medycznym portalu naukowym MedRxiv wynika, że przeciętnie wskazywany współczynnik IFR dla SARS-CoV-2 wynosi 0,68 proc. (0,53-0,82 proc.).

Koronawirus w USA
Koronawirus w USAtvn24

Dane zza oceanu

Statystyki zachorowań i zgonów dotyczące grypy co roku publikują krajowe ośrodki i instytuty zajmujące się monitorowaniem i przeciwdziałaniem rozprzestrzenianiu się tego wirusa. Jednym z największych ośrodków jest amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (Centers for Disease Control and Prevention, CDC). Podało ono, że na podstawie własnych wyliczeń w sezonie 2018-2019 (zwykle od września do kwietnia) na grypę sezonową w Stanach Zjednoczonych zachorowało 35,5 mln osób. Z tej grupy w wyniku powikłań pogrypowych zmarło 34,2 tys. Wskaźnik śmiertelności dla grypy w sezonie 2018/2019 w USA wyniósł 0,09 proc.

Według danych CDC zaktualizowanych 22 września tego roku dotychczas w USA stwierdzono 6 825 697 przypadków zachorowania na COVID-19 - 199 462 osób zmarło. Śmiertelność COVID-19 wyniosła tam zatem 2,92 proc.

Zgony na COVID-19 i grypę w Polsce

Według danych publikowanych na witrynie gov.pl od marca w Polsce na COVID-19 zachorowało 82 809 osób. Zmarły 2369 osoby zakażone koronawirusem.

Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny podaje, że w ostatnim sezonie jesienno-zimowym (od 1 września 2019 do 30 kwietnia 2020 roku) na grypę i choroby grypopodobne zachorowało ponad 3,7 mln osób. Z powodu tej choroby i jej powikłań zmarły 64 osoby. Jednak końcówka tego sezonu zahaczyła już o czas pandemii, gdy wprowadzono lockdown. W sezonie 2018/2019, przy niewiele większej liczbie zachorowań, zmarło bowiem 149 osób.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, TVN Meteo; zdjęcie: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

"Ofiar być ponad czterysta", "ofiar będą tysiące, nie setki", "kiedy poznamy bilans ofiar!?" - spekulowali internauci na temat liczby śmiertelnych ofiar powodzi. Do nich szybko dołączyli politycy opozycji. Oto jak rozpowszechniała się dezinformacyjna narracja o ofiarach powodzi, która wyszła od osób znanych z szerzenia fake newsów.

"Setki ofiar", "tysiące ofiar". Jak rozchodzi się dezinformacja o ofiarach powodzi

"Setki ofiar", "tysiące ofiar". Jak rozchodzi się dezinformacja o ofiarach powodzi

Źródło:
Konkret24

Amerykańska astronautka wróciła na Ziemię ze stacji kosmicznej w rosyjskim statku. Prorosyjskie konta w sieci stworzyły więc przekaz, który zdobył milionowe zasięgi. Według niego astronautka została porzucona przez swój kraj. Wyjaśniamy, jak jest naprawdę.

"Porzucona przez NASA", uratowana przez Rosję? Wyjaśniamy historię amerykańskiej astronautki

"Porzucona przez NASA", uratowana przez Rosję? Wyjaśniamy historię amerykańskiej astronautki

Źródło:
Konkret24

"Nie dostali ani jednego centa!" - głoszą politycy opozycji po tym, jak przewodnicząca Komisji Europejskiej zapowiedziała, że kraje dotknięte powodzią otrzymają pomoc z Funduszu Spójności. Wielu podkreśla, że dostaniemy środki, które nam już przyznano. Owszem, pieniądze nie są nowe, ale zasady ich wypłaty już tak. Wyjaśniamy.

5 mld euro z UE po powodzi: "żadne nowe środki". A co jest nowe? Kiedy je dostaniemy?

5 mld euro z UE po powodzi: "żadne nowe środki". A co jest nowe? Kiedy je dostaniemy?

Źródło:
Konkret24

Od kilku dni w sieci rozpowszechniany jest przekaz mający pokazywać, jak droga jest teraz benzyna. Zbudowany został na zestawieniu ceny baryłki ropy i cen paliw przed rokiem oraz dziś. Chętnie kolportują go politycy opozycji, w tym były prezes Orlenu Daniel Obajtek. Jednak ta narracja jest manipulacją obliczoną na to, że Polacy nie pamiętają o nagłych "awariach dystrybutorów" rok temu na stacjach Orlenu. Zatem przypominamy.

Ceny paliw rok temu i dziś. Jakie jest drugie dno popularnej narracji

Ceny paliw rok temu i dziś. Jakie jest drugie dno popularnej narracji

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje przekaz, jakoby do przedsiębiorcy z Nysy weszła Inspekcja Handlowa, bo darował powodzianom towar znacznej wartości. Jak ustaliliśmy, to fałszywy przekaz. Powód kontroli był inny, choć inspektorzy wybrali "niefortunny moment".

"Facet pomaga, trzeba go dojechać"? Co robiła Inspekcja Handlowa w Nysie

"Facet pomaga, trzeba go dojechać"? Co robiła Inspekcja Handlowa w Nysie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Krzysztof Mulawa przekonywał, że terytorialsi z mazowieckiego Ciechanowa "przyjechali 140 kilometrów na pięć minut na konferencję prasową" z ministrem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem - po czym zaraz wrócili, "bez pomagania na miejscu". Nie znaleźliśmy potwierdzenia takiej sytuacji. Sama jednostka dementuje informacje posła.

Poseł Konfederacji: żołnierze WOT jechali 140 kilometrów na konferencję z ministrem i zaraz wrócili. Nieprawda

Poseł Konfederacji: żołnierze WOT jechali 140 kilometrów na konferencję z ministrem i zaraz wrócili. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Co to było?", "co Duda dostał w łapę?", "co on mu tam dał?" - dopytują internauci, komentując nagranie, na którym widać, jak prezydent Andrzej Duda przekazuje coś oficerowi podczas wizyty w zalanym Lądku-Zdroju. Wbrew przypuszczeniom nie był to ani różaniec, ani wizytówka.

Wizytówka? Różaniec? "Co Duda dostał" i przekazał żołnierzowi

Wizytówka? Różaniec? "Co Duda dostał" i przekazał żołnierzowi

Źródło:
Konkret24

Politycy Zjednoczonej Prawicy alarmują publicznie i krytykują rząd, że teraz, w czasie powodzi, po cichu przyjmuje projekt ustawy, który ma umożliwić stawianie elektrowni wiatrowych nawet na obszarach Natura 2000. Sprawdziliśmy, o jakie przepisy chodzi i na jakim są etapie.

Rząd "po cichu przyjmuje projekt"? Manipulacje o ustawie wiatrakowej

Rząd "po cichu przyjmuje projekt"? Manipulacje o ustawie wiatrakowej

Źródło:
Konkret24

"W Polsce przebywa 10 tys. amerykańskich żołnierzy utrzymywanych przez polskiego podatnika i żaden nie został wysłany do pomocy poszkodowanym w powodzi" - wpis z taką treścią zdobywa popularność w ostatnich dniach. Przeczą temu jednak relacje, jakie płyną z miejscowości dotkniętych powodzią.

"Żaden amerykański żołnierz" nie pomaga poszkodowanym w powodzi? To nieprawda

"Żaden amerykański żołnierz" nie pomaga poszkodowanym w powodzi? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Kolejny pomysł na łupienie" - tym według niektórych polityków opozycji jest rządowa propozycja dofinansowania zakupu kas fiskalnych dla przedsiębiorców, którzy ucierpieli podczas powodzi. Mimo krytyki to jest istotna pomoc w stanięciu na nogi, wznowieniu działalności i legalnym jej prowadzeniu. Wyjaśniamy dlaczego.

Kasy fiskalne, żeby "doić ludzi" po powodzi? Nie, wyjaśniamy

Kasy fiskalne, żeby "doić ludzi" po powodzi? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci z radością komentują rzekome ogłoszenie przez Szwecję wysłania stu zastępów strażackich do walki ze skutkami powodzi w naszym kraju. A jako dowód niektórzy publikują nagranie kolumny wozów strażackich - mają jechać już ze Szwecji do Polski. Tyle że Szwecja nic takiego nie ogłosiła, a popularny w sieci film przedstawia inne pojazdy.

Strażacy ze Szwecji jadą z pomocą powodzianom? To inny konwój  

Strażacy ze Szwecji jadą z pomocą powodzianom? To inny konwój  

Źródło:
Konkret24

Które rządy - koalicji PO-PSL czy Zjednoczonej Prawicy - bardziej zadbały o zabezpieczenie kraju przed powodzią? To pytanie, w różnych formach, zadają i jednocześnie odpowiadają na nie politycy z różnych stron. Przeanalizowaliśmy więc i podsumowaliśmy dane.

"My robiliśmy, oni nie". Regulacje rzek, budowa wałów, inwestycje - kiedy najwięcej?

"My robiliśmy, oni nie". Regulacje rzek, budowa wałów, inwestycje - kiedy najwięcej?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych - także polskich - duże zasięgi generuje nagranie mające rzekomo pokazywać skalę strat armii ukraińskiej w obwodzie kurskim w Rosji. Jednak to nieprawda, film powstał gdzie indziej.

"Cmentarz ukraińskich czołgów" pod Kurskiem? Nie są ukraińskie, to nie Kursk

"Cmentarz ukraińskich czołgów" pod Kurskiem? Nie są ukraińskie, to nie Kursk

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych notuje nagranie, które rzekomo pokazuje spotkanie po latach opiekunki dwóch lwic z odebranymi jej zwierzętami. Lwice zdają się doskonale pamiętać kobietę - łaszą się do niej, liżą po twarzy. Choć historia jest ładna, to nieprawdziwa. Wyjaśniamy.

Hodowała lwy, władze "skonfiskowały je do zoo"? W tej historii prawdziwe są tylko lwy

Hodowała lwy, władze "skonfiskowały je do zoo"? W tej historii prawdziwe są tylko lwy

Źródło:
Konkret24

"Wreszcie dobra decyzja!", "szkoda, że nareszcie" - tak niektórzy komentowali doniesienia, jakoby algierska bokserka Imane Khelif straciła "wszystkie medale" i 25 milionów dolarów nagród. Część internautów przestrzega jednak, że to "żenująca dezinformacja". Rzeczywiście.

Imane Khelif "traci wszystkie medale"? "Żenująca dezinformacja"

Imane Khelif "traci wszystkie medale"? "Żenująca dezinformacja"

Źródło:
Konkret24

Policja wystawia mandaty kierowcom, którzy zaparkowali w niedozwolonym miejscu, chcąc uchronić auta przed powodzią - zaalarmowano wrocławian w czasie, gdy przez miasto przechodziła kulminacyjna fala powodziowa. Według innych przekazów za to samo mandaty wystawiała straż miejska. Obie służby tłumaczą procedury i uspokajają, że mandatów nie wystawiono.

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkert24

"Tusk przehandlował za niemieckie srebrniki", "kompromitujące państwo decyzje", "likwidacja marzeń o własnej energetyce jądrowej"... - takie informacje rozsyłają masowo w mediach społecznościowych politycy PiS. Jako "dowód" pokazują zarządzenie dotyczące zespołu do spraw rozwoju energetyki jądrowej w Polsce. Tylko że ono wcale nie oznacza "skasowania polskiego atomu". Opozycja kolportuje fałsz.

Rząd "skasował atom" w Polsce? Opozycja kolportuje fałsz

Rząd "skasował atom" w Polsce? Opozycja kolportuje fałsz

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości mają nowy przekaz w sprawie ściganego listem gończym byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Ma być ścigany za... stosowanie obowiązującego w sytuacjach nadzwyczajnych prawa i procedur. Sprawdzamy, jakie zarzuty ma w rzeczywistości.

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Według polityków opozycji dofinansowanie ochotniczych straży pożarnych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej spadło z 247 milionów w ubiegłym roku do 42 milionów w tym roku. Dane uzyskane z NFOŚiGW tego nie potwierdzają.

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Źródło:
Konkret24

Ukraiński pięściarz Ołeksandr Usyk, który został zatrzymany na krakowskim lotnisku, miał przemycać 20 kg kokainy - przekazują użytkownicy mediów społecznościowych. Rzekomo postawiono mu też zarzut prania brudnych pieniędzy. To wszystko nieprawda. Fałszywą narrację o Ukraińcu podgrzewana aparat rosyjskiej dezinformacji.

Usyk w kajdankach i "20 kg kokainy". Dezinformacja ze Wschodu

Usyk w kajdankach i "20 kg kokainy". Dezinformacja ze Wschodu

Źródło:
Konkret24; europosport.pl

Według posła Marcina Romanowskiego z Suwerennej Polski można "zmienić przeznaczenie" środków otrzymanych z Krajowego Planu Odbudowy i wydać je na odbudowę terenów dotkniętych powodzią. "Tusk jest w stanie to załatwić" - stwierdził ironicznie polityk. Czy to rzeczywiście byłoby możliwe? Eksperci mają wątpliwości. Pokazują inne opcje.

Środki z KPO skierować na pomoc powodzianom? "Odpowiedź nie jest prosta"

Środki z KPO skierować na pomoc powodzianom? "Odpowiedź nie jest prosta"

Źródło:
Konkret24

W okolicach Nysy leśniczy miał rzekomo uratować przed falą powodziową dwóch nastolatków. Dowodem na to miało być nagranie, które jednak nie ma nic wspólnego z sytuacją powodziową w południowej Polsce. Przestrzegamy przed tym przekazem i wyjaśniamy, co przedstawia.

"Okolice Nysy"? To fala powodziowa nie u nas

"Okolice Nysy"? To fala powodziowa nie u nas

Źródło:
Konkret24

Według Mariusza Błaszczaka żołnierzy "wprowadzono do tego całego procesu ochrony ludności dopiero w sobotę właśnie po południu", czyli "zdecydowanie zbyt późno". Jednak członkowie Wojsk Obrony Terytorialnej zostali postawieni w stan gotowości dużo wcześniej. A MON dementuje informacje Błaszczaka.

Błaszczak: "żołnierzy wprowadzono dopiero w sobotę". Dementi MON

Błaszczak: "żołnierzy wprowadzono dopiero w sobotę". Dementi MON

Źródło:
Konkret24

Młody kierowca wjechał samochodem w wezbraną powodzią rzekę w Kłodzku i zginął - taki przekaz rozsyłają internauci w mediach społecznościowych. Rzekomym dowodem jest nagranie z tej sytuacji. Jednak nie jest to Polska, a zdarzenie nie skończyło się tragicznie. Przestrzegamy przez rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji tworzonych na bazie starych filmów, które w czasie obecnej powodzi są znowu publikowane.

"Sytuacja tragiczna, chłopak zginął"? Uwaga na fałsz o Kłodzku

"Sytuacja tragiczna, chłopak zginął"? Uwaga na fałsz o Kłodzku

Źródło:
Konkret24