Nagranie opublikowane przez serwis Nexta rzekomo pokazuje skutki ataku rakietowego na ukraińską kolej, kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Polską. Wideo jednak przedstawia coś zupełnie innego, a Nexta nie pierwszy raz wprowadza w błąd.
Rosjanie we wtorek 17 maja ostrzelali kolej w rejonie jaworowskim w obwodzie lwowskim. To zaledwie 20 kilometrów od granicy z Polską. Informowały o tym ukraińskie media, w tym agencja Interfax Ukraine oraz Ukraińska Prawda. Nie było ofiar śmiertelnych i rannych. Mer Lwowa Andrij Sadowy pisał na swoim kanale na Telegramie o tym, że częściowo uszkodzono infrastrukturę kolejową, a w budynkach w pobliżu miejsca ataku wybite zostały szyby w oknach.
Tego samego dnia na oficjalnym profilu Nexta na Twitterze opublikowano materiał wideo, którego opis sugerował, że przedstawia właśnie to zdarzenie. "Konsekwencje nocnych ataków na kolej w obwodzie lwowskim" - czytamy w popularnym poście. Załączone nagranie trwa zaledwie 45 sekund. Widzimy na nim wykolejone wagony, część z nich jest poważnie zniszczona. Na zbliżeniu widać kłębowisko pogiętego metalu, dalej leży przewrócona cysterna. Nad wykolejonym składem unoszą się kłęby białego dymu. Obok wagonów widać ludzi w kamizelkach odblaskowych, najprawdopodobniej pracowników kolei. Wideo opatrzone jest znakiem wodnym, który przedstawia zielone oko wpisane w ośmioramienną gwiazdę. Obok napis w języku rosyjskim "Oko Opatrzności". Takie same logo i nazwę ma jeden z kanałów na Telegramie.
Jaworów już raz stał się celem ataków - w marcu Rosjanie ostrzelali poligon w tej miejscowości, mieści się tam Międzynarodowe Centrum Pokoju i Bezpieczeństwa, gdzie zagraniczni instruktorzy wojskowi szkolili siły ukraińskie, czy przebywali zagraniczni ochotnicy. Zginęło wtedy 35 żołnierzy.
Wideo Nexty tylko na Twitterze wyświetlono 63 tys. razy. Tweet polubiło ponad 450 użytkowników, udostępniło 150. Na kanale na Telegramie nagranie ma ponad 550 tys. odtworzeń.
fałsz
Przypomnijmy - Nexta to jeden z niewielu niezależnych białoruskich serwisów informacyjnych. Jego twitterowe, anglojęzyczne konto obserwuje milion użytkowników, w tym wielu polskich. Po inwazji Rosji na Ukrainę, Nexta na bieżąco stara się przekazywać wiadomości o sytuacji na froncie oraz o tym, co dzieje się w Rosji.
Jednak w kanałach Nexty, czy to na Twiterze, czy na Telegramie (skierowanym do rosyjskojęzycznych odbiorców) publikowane są nie tylko prawdziwe informacje o konflikcie, ale też takie, które wprowadzają w błąd. Do tych drugich należy tweet z opisywanym nagraniem, co zauważył dr Wojciech Szewko, specjalista ds. międzynarodowych i wykładowca Collegium Civitas.
Wideo z 2013 roku, nie z Ukrainy tylko z Rosji
"Maj 2013, Biała Kalitwa, obw. rostowski. Czy tam jest włączony jakiś automatyczny generator fake newsów ?" (pisownia oryginalna) - zapytał dr Szewko, publikując na swoim Twitterze zrzut ekranu wpisu Nexty.
W kolejnym tweecie podał link do nagrania z YouTube, by pokazać, że nagranie wykorzystane przez Nextę nie pokazuje skutków rosyjskiego ataku rakietowego.
Chodzi o nagranie, które na YouTube opublikowano 2017 roku. Zatytułowano je "Skutki wypadku na stacji Biała Kalitwa (Archiwum. 9 maja 2013 r.)". W ponad dziesięciominutowym materiale są ujęcia, które wykorzystano w nagraniu opublikowanym przez Nextę.
W 2013 roku rosyjskojęzyczne media opisywały katastrofę kolejową, do której doszło w nocy 9 maja. Na stacji kolejowej w mieście Biała Kalitwa w obwodzie rostowskim doszło do wykolejenia się ponad 50 wagonów pociągu towarowego, w tym cystern. Część z nich zapaliła się, doszło do eksplozji i wycieku toksycznej substancji. Na początku nagrania widać zniszczenia, które wyrzucone w powietrze fragmenty wagonów spowodowały w oddalonych o kilkaset metrów blokach.
O wypadku informowały m.in. Interfax, RIA Nowosti oraz regionalny portal kavkaz-uzel.eu. Zdjęcia, które w swoich artykułach na ten temat wykorzystały dwa ostatnie serwisy przedstawiają to samo zdarzenie, co wideo Nexty. Oba miejsce - okolice Jaworowa w Ukrainie i Białą Kalitwę w Rosji dzieli ok. 1,3 tys. kilometrów.
prawda
Nie pierwszy raz Nexta wprowadza w błąd
Wprowadzające w błąd materiały Nexta publikowała już wcześniej. Niektóre z nich opisaliśmy na Konkret24.
Pod koniec lutego, już po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, na Twitterze opublikowano wspólne zdjęcie ukraińskich i białoruskich żołnierzy, którzy "razem stanęli do walki z agresorem". To stara fotografia, co najmniej od 2016 r. krążąca w sieci.
Wkrótce później Nexta opublikowała zdjęcie mające przedstawiać "Ducha Kijowa" - ukraińskiego pilota myśliwca, który osłaniał niebo nad Kijowem. Ta fotografia również nie była aktualna - pochodziła z 2019 roku. Później informację o zestrzeleniu rosyjskiego samolotu w pobliżu Odessy podała zilustrowaną archiwalnym zdjęciem. Wtedy dołączono ją do informacji o zestrzeleniu rosyjskiego myśliwca Su-24 przez tureckie F-16 na pograniczu turecko-syryjskim.
Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Twitter, YouTube
Źródło zdjęcia głównego: Twitter.com, YouTube.com