Wiceminister Waldemar Buda stwierdził, że za przedłużone rozpatrywanie Krajowego Planu Odbudowy przez Komisję Europejską winę ponosi polski Senat. Wyjaśniamy, dlaczego nie ma racji. I przypominamy, że to polski rząd poprosił Komisję o wydłużenie terminu oceny KPO. Z tego powodu pieniądze z Unii Europejskiej możemy dostać później niż inne kraje.
Odpowiedzialny za Krajowy Plan Odbudowy wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda zasugerował, że pieniądze z Unii Europejskiej otrzymamy później niż inne kraje z winy opozycji w Senacie. 14 lipca w "Salonie politycznym Trójki" Polskiego Radia na pytanie o postęp prac nad polskim KPO wiceminister odpowiedział: "Myśmy wysłali ustawę ratyfikacyjną, przez opóźnienia w Senacie, jako ostatnie państwo w Unii Europejskiej".
I tłumaczył: "W związku z tym nie dziwię się komisji (Komisji Europejskiej – red.), że rozpatruje nasz plan w tej drugiej grupie krajów. To (opóźnienie w ratyfikacji – red.) ma swoje konsekwencje". Powiedział też: "Jak ktoś ma wątpliwości dlaczego, to ja bym pytał marszałka Grodzkiego i zachowania Koalicji Obywatelskiej, która niemiłosiernie przedłużała pracę nad tą ustawą".
Z komunikatów Komisji Europejskiej wynika, że termin wysłania ustawy ratyfikacyjnej nie decyduje o tym, kiedy KE rozpatrzy dany Krajowy Plan Odbudowy. A powodem późniejszego rozpatrywania polskiego KPO jest prośba polskiego rządu.
Przypomnijmy: Krajowy Plan Odbudowy musiało przygotować każde państwo Unii, przedstawiając w nim sposób wydatkowania przyznanej puli środków z unijnego Funduszu Odbudowy. Z 700 mld euro tego funduszu dla wszystkich 27 państw Polska chce wykorzystać 36 mld euro - 23,9 mld euro dotacji i 12,1 mld euro pożyczek.
Każde z unijnych państw musiało też, w zgodzie ze swoim systemem prawnym, przeprowadzić ratyfikację Funduszu Odbudowy. Proces ten w całej unii trwał do końca maja.
Jako "ostatnie państwo" w całej Unii? Niezupełnie
Wiceminister Buda powiedział w radiowej Trójce, że Polska "wysłała ustawę ratyfikacyjną jako ostatnie państwo w Unii Europejskiej".
Ustawę ratyfikującą unijny Fundusz Odbudowy – czyli ustawę o ratyfikacji decyzji Rady (UE, Euratom) 2020/2053 z dnia 14 grudnia 2020 r. w sprawie systemu zasobów własnych Unii Europejskiej oraz uchylającej decyzję 2014/335/UE, Euratom – Sejm uchwalił 4 maja. Senat, który chciał do tej ustawy wprowadzić preambułę określającą warunki, na jakich w Polsce miały być wykorzystywane unijne środki (ostatecznie nie została ona wprowadzona), przyjął ustawę 27 maja. Dzień później podpisał ją prezydent Andrzej Duda.
Polska poinformowała Radę Europejską o ratyfikacji tej ustawy 31 maja. Tego samego dnia zrobiły to też trzy inne kraje: Austria, Węgry i Holandia. A więc nie byliśmy ostatnim, tylko jednym z ostatnich państw.
Austria, Niemcy Polska i Węgry to jedyne wśród 27 państw UE, które do Brukseli szybciej wysłały Krajowe Plany Odbudowy, niż ratyfikowały decyzję Rady o Funduszu Odbudowy.
16 państw ma już zatwierdzone Krajowe Plany Odbudowy
Wiceminister Buda powiedział w radiu publicznym, że ponieważ późno przesłaliśmy decyzję o ratyfikacji Funduszu Odbudowy, Komisja Europejska rozpatruje polski Krajowy Plan Odbudowy "w tej drugiej grupie krajów".
Jednak daty zatwierdzania kolejnych planów odbudowy podawane w komunikatach KE pokazują, że nie ma związku między późnym wysłaniem do Brukseli ustawy ratyfikacyjnej a datą akceptacji KPO. Przykładem jest Austria - o ratyfikacji poinformowała, tak jak Polska, 31 maja, a jej Krajowy Plan Odbudowy został już 21 czerwca zaakceptowany. Warto dodać, że swój KPO Austria przesłała do akceptacji KE niemal w tym samym czasie co Polska – 1 maja, rząd Polski zrobił to dwa dni później.
O decyzji Komisji Europejskiej w sprawie planów odbudowy nie przesądza też data wysłania KPO do zatwierdzenia. Grecja, Dania, Hiszpania, Francja, Luksemburg, Niemcy, Słowacja, Włochy, Belgia, Słowenia, Łotwa i Austria zrobiły to między 28 kwietnia a 1 maja. Chorwacja i Litwa wysłały swoje KPO 15 maja, a Cypr dopiero 17 maja. Wszystkie te kraje mają już zatwierdzone plany odbudowy.
Najwcześniej Komisja Europejska zatwierdziła, wysłany do Brukseli 22 kwietnia, plan Portugalii – 16 czerwca. Do 14 lipca Komisja zaakceptowała plany 16 państw. I to one najszybciej otrzymają pierwsze zaliczki z Funduszu Odbudowy wynoszące 13 proc. puli przyznanych danemu państwo dotacji z tego funduszu.
W trakcie oceny plany dziewięciu państw
Polska jest wśród dziewięciu państw, których Krajowe Plany Odbudowy są w trakcie oceny przez KE. W tej grupie państw najszybciej, już 17 lutego, o ratyfikacji Funduszu Odbudowy poinformowała Malta - ale swój plan odbudowy wysłała do Brukseli dopiero 13 lipca.
Tylko dwa państwa wciąż nie wysłały do Brukseli swoich Krajowych Planów Odbudowy. Są to: Bułgaria - która Fundusz Odbudowy ratyfikowała 18 lutego, i Holandia – o ratyfikacji FO poinformowała tego samego dnia co Polska, czyli 31 maja.
Miesięczna zwłoka? Na prośbę Polski
Zgodnie z unijnymi przepisami dotyczącymi realizacji Funduszu Odbudowy od momentu przedłożenia KPO przez dane państwo Komisja Europejska ma dwa miesiące na jego zatwierdzenie. Te plany ostatecznie, na wniosek Komisji Europejskiej, zatwierdza Rada Unii Europejskiej (w dokumentach unijnych nazywana Radą, składa się z ministrów państw członkowskich odpowiedzialnych za dany obszar polityki). Rada ma na to cztery tygodnie.
Gdyby więc trzymać się tych terminów, zatwierdzenie KPO Polski – licząc maksymalne okresy na decyzje – mogłoby nastąpić z początkiem lipca.
Przepisy unijne dopuszczają jednak możliwość przedłużenia na wniosek państwa członkowskiego czasu na ocenę KPO przez Komisję Europejską. Jak informowaliśmy już w Konkret24, 28 maja na konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka KE ds. ekonomicznych i finansowych Marta Wieczorek powiedziała: "Polska poprosiła o przesunięcie terminu oceny o miesiąc".
Gdy na początku czerwca zapytaliśmy biuro prasowe Komisji Europejskiej, które kraje UE poprosiły Komisję o przedłużenie terminu oceny KPO, rzeczniczka KE odpowiedziała nam 2 czerwca: "Dotychczas cztery kraje członkowskie poprosiły o wydłużenie terminu oceny: Słowenia, Polska, Szwecja i Chorwacja".
"To nie myśmy prosili, tylko oczekiwanie KE było takie, żeby dać więcej czasu na ocenę" – utrzymywał jednak 14 lipca podczas rozmowy w Trójce Waldemar Buda. Powiedział też, że Polska złożyła plan jako jeden z pierwszych krajów Unii - tymczasem z informacji na stronie Komisji Europejskiej wynika, że Polska swój KPO złożyła jako 14. państwo.
Tak więc polski Krajowy Plan Odbudowy może zostać zatwierdzony przez KE najpóźniej do 3 sierpnia. 26 lipca ma się odbyć nieformalne posiedzenie ministrów finansów państw UE, na którym mogą zapaść decyzje w sprawie KPO. Jeśli nie, to - jak mówił w Trójce Waldemar Buda - "Bruksela w sierpniu nie pracuje, to może być we wrześniu, ale na to wpływu nie mamy".
Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: EQRoy / Shutterstock, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: EQRoy / Shutterstock, TVN24