Czy Mahomet był najpopularniejszym imieniem dla dzieci w siedmiu europejskich miastach?

noworodek noworodek szpital shutterstock_361205483.jpgShutterstock

Osiem europejskich miast i jeden wniosek z podanych danych - we wszystkich, poza Warszawą, najpopularniejszym imieniem dla nowo narodzonych chłopców był Mahomet. Czy w stolicach Anglii, Niemiec, Belgii, Holandii i Norwegii, a także w Manchesterze i Hadze rzeczywiście był to najczęstszy wybór rodziców? Sprawdziliśmy popularną internetową grafikę.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Informacje o najpopularniejszych imionach nadawanych dzieciom zwykle są publikowane w charakterze ciekawostki. W przypadku twitterowego wpisu zasugerowane statystyki posiadały jednak konkretną, choć ukrytą tezę. W ramach "najpopularniejszych imion dla nowo narodzonych dzieci w Europie" wymieniono osiem miast - sześć z krajów Europy Zachodniej oraz stolice Norwegii i Polski.

Z podanych informacji wynikało, że tylko w Warszawie chłopcom najczęściej nadaje się imię inne niż Mahomet - Jan. W pozostałych to właśnie to męskie imię pochodzenia arabskiego miało być najpopularniejsze. Nie wiadomo jednak, jaką metodologię przyjęto przy doborze miast, ponieważ pięć z nich to stolice krajów z Europy Zachodniej (oraz Norwegii), a dodatkowo znalazły się tam Manchester (3. największe miasto Wielkiej Brytanii, a 12. nie licząc przedmieść) i Haga (3. największe miasto Holandii).

Wpis wzbudził spore zainteresowanie. W ciągu trzech dni uzyskał ponad 800 polubień, a ponad 1800 osób uznało go za warty podania dalej. Grafikę można znaleźć także na wielu innych profilach, nie tylko na Twitterze.

W komentarzach wielu internautów zaczęło pytać o źródła takich liczb i danych, a także przerzucać się linkami do różnych stron opisujących sytuację w poszczególnych miastach. My także poszukaliśmy informacji o najczęstszych wyborach rodziców w przytoczonych miejscach.

21.05.2019 | "Najcudowniejsze uczucie na świecie". Rodzice nadali imiona sześcioraczkom
21.05.2019 | "Najcudowniejsze uczucie na świecie". Rodzice nadali imiona sześcioraczkomRenata Kijowska | Fakty TVN

Warszawa - Jan

Dane o najpopularniejszych imionach nadawanym dzieciom w stolicy Polski corocznie publikuje warszawski Urząd Stanu Cywilnego. Najnowsze liczby za 2018 rok potwierdzają, że warszawscy chłopcy najczęściej otrzymywali imię Jan. Stało się tak w 1030 przypadkach. Znane są już także statystyki za I kwartał 2019 roku. W okresie od stycznia do marca w Warszawie "lider" wśród chłopców nie zmienił się. Imię Jan w tym czasie otrzymało 294 noworodków.

Skąd więc we wpisie liczba 263? Autor zapewniał, że opowiada ona liczbie nadanych imion "w ciągu roku". W przypadku Warszawy na pewno tak nie jest, ponieważ nietrudno zauważyć, że ok. 250 osób "w ciągu roku" to zbyt mało. Nie jest to także liczba za I kwartał 2019 roku. Odpowiada natomiast wynikowi za pierwsze trzy miesiące roku 2018. To właśnie wtedy w Warszawie na świat przyszło 263 Janów.

Jan znajduje się jednak dopiero na trzecim miejscu w zestawieniu ogólnopolskim publikowanym przez Ministerstwo Cyfryzacji. W 2018 roku wyprzedziły go imiona Antoni i Jakub.

Londyn i Manchester - Muhammad

Dla Anglii i Walii dane na temat imion nadawanych dzieciom zbierane są przed Office for National Statistics. Najnowsze pochodzą z września 2018 i opisują statystyki za rok 2017. Potwierdzają, że rodzice chłopców urodzonych w Londynie i Manchesterze najczęściej decydowali się na nadawanie chłopcom imienia Muhammad. Łącznie na świat przyszło 760 dzieci o takim imieniu w stolicy i 140 w trzecim największym mieście. Podane na grafice liczby są więc zgodne z tymi danymi.

Muhammad to angielski odpowiednik imienia muzułmańskiego proroka i tym samym jedna z odmian imienia nadawanego chłopcom. Innymi są takżem.in. Mohammed, Mehmed i Mamadu.

Podobnie jak w Polsce, najpopularniejsze imię w stolicy jest jednak inne niż najczęstszy wybór rodziców w skali całego kraju. Takim wyborem statystycznie najczęściej był Oliver. Muhammad znalazł się dopiero na 10. miejscu, a inna wersja imienia - Mohammed - na 30. Gdyby jednak połączyć liczby odnoszące się do obu wersji, wynik pozwoliłby na zajęcie miejsca zaraz za imieniem Oliver.

Berlin - Emil lub Mohammed

W przypadku niemieckiej stolicy dane różnią się w zależności od źródła. Oficjalne liczby podane przez Biuro Statystyczne berlińskiego ratusza zaprzeczają, że to Mohammed był najczęstszym imieniem męskim nadawanym w 2018 roku. Wyniki publikowane są z podziałem na konkretne dzielnice niemieckiej stolicy, jednak po ich zsumowaniu okazuje się, że w zeszłym roku w tym mieście najwięcej chłopców otrzymało imię Emil. Była to zmiana w stosunku do roku wcześniejszego, kiedy na pierwszym miejscu widniał Noah.

Swoje własne statystyki na temat najpopularniejszych imion publikuje także już od wielu lat Towarzystwo Języka Niemieckiego (Gesellschaft für deutsche Sprache - GfdS). Dane zbiera od lokalnych urzędów stanu cywilnego. Na początku maja 2019 roku ukazało się ich zestawienie, z którego wynikło, że najczęściej berlińskim chłopcom nadawano imię Mohammed (suma we wszystkich wersjach). W wywiadzie dla dziennika "Bild", przewodnicząca tej instytucji dr Andrea-Eva Ewels powiedziała, że taki wybór rodzice podjęli w 280 przypadkach. W tym zestawieniu Emil pojawił się dopiero na trzecim miejscu.

Przywołane zestawienie GfdS odnosi się jednak do najpopularniejszych Ertsnamen (dosłownie: pierwszych imion). Erstname występuje wyłącznie, kiedy dana osoba posiada więcej niż jedno imię. Towarzystwo prowadzi też osobny ranking dla dzieci, które otrzymały tylko jedno imię, tzw. Vorname. W tym przypadku najpopularniejszym imieniem dla chłopców w Berlinie jest Alexander. Mohammeda oraz innych wariacji jego zapisu nie ma w publikowanej pierwszej trójce.

Towarzystwo na swojej oficjalnej stronie przy opublikowanych wynikach zawarło jednak zastrzeżenie, że "nasza lista jest quasi-oficjalna (oficjalna statystyka imion dla całych Niemiec nie istnieje)".

Według tej samej instytucji najpopularniejszym imieniem (Vorname) dla męskich noworodków w zestawieniu ogólnokrajowym za 2018 rok był Paul, który na pierwszym miejscu zmienił popularne rok wcześniej imię Maximilian.

Bruksela - Adam lub Mohammed (w różnych wersjach)

W Belgii za oficjalne dane odpowiedzialny jest "Statbel", czyli państwowe Biuro Statystyczne. Ich najnowsze zestawienie obejmuje rok 2017. Można przeczytać w nim, że w stolicy rodzice chłopców najczęściej decydowali się nadać im imię Adam. Stało się tak w 191 przypadkach. Mohamed znajduje się na drugim miejscu z wynikiem 171.

Biuro udostępnia także szczegółowe tabele, które obejmują wszystkie nadane imiona, jeśli otrzymało je co najmniej pięcioro dzieci. W takim zestawieniu dla Brukseli poza Mohamedem można znaleźć sześć innych wersji zapisu tego imienia: Mohammed, Mohammad, Muhammad, Muhammed, Mohamad oraz afrykański wariant Mamadou. Jeśli dodać wszystkich noworodków, którym nadano te imiona, łącznie odpowiednik polskiego imienia proroka Mahometa zająłby pierwsze miejsce z wynikiem 274 chłopców.

Podobnie sytuacja przedstawia się w zestawieniu obejmującym całą Belgię. Według danych Statbelu na pierwszym miejscu uplasowało się imię Liam, które w zeszłym roku nadano 570 chłopcom. Mohammed z wynikiem 392 zajął 10. miejsce. Jeśli jednak wziąć pod uwagę wszystkie warianty (jest ich osiem), to właśnie to imię było najczęściej nadawanym chłopcom w Belgii.

Amsterdam - Olivier/Benjamin

W podanym zestawieniu Holandia jest o tyle nietypowym krajem, że danych dotyczących imion nadawanym chłopcom nie udostępnia urząd statystyczny, a Sociale Verzekeringsbank (SVB), czyli instytucja odpowiedzialna za ubezpieczenia społeczne. Między innymi z tego powodu dane na temat imion nie są zbyt szczegółowe. W odniesieniu do Amsterdamu SVB podaje tylko pierwszą dziesiątkę zestawienia. Według niego najpopularniejszym imieniem nadawanym dzieciom w 2018 roku były ex-aequo imiona Olivier i Benjamin (po 70 przypadków). Imię Mohammed znalazło się na czwartym miejscu.

SVB nie udostępnia szczegółowych tabel, więc nie ma możliwości sprawdzenia, czy inne warianty imienia muzułmańskiego proroka występowały łącznie częściej niż Olivier i Benjamin.

Taka możliwość istnieje jednak w odniesieniu do całej Holandii. SVB podaje, że najpopularniejszym imieniem męskim w 2018 roku było tam imię Lucas, które otrzymało 681 chłopców. Mohamed plasuje się dopiero na miejscu 67.

Jeśli przeanalizuje się jednak sytuację z wszystkimi wariantami, przywoływane arabskie imię otrzymało 694 chłopców. Nie oznacza to jednak wcale, że zajęło pierwsze miejsce. Lucas wraz ze swoimi dwoma innymi wariantami zapisu: Lukas oraz Luc był zdecydowanie najpopularniejszy. W 2018 roku w Holandii na świat przyszło 927 chłopców, którzy w paszporcie mają właśnie to imię.

Haga - Lucas lub Mohammed (w różnych wersjach według danych z 2014 roku)

We wpisie nie podano metodologii, na podstawie której do zestawienia wybrano akurat trzecie pod względem populacji miasto Holandii. W holenderskojęzycznym internecie ostatnie wzmianki na temat najpopularniejszych imion w Hadze pochodzą z 2014 roku. W zestawieniu powtarza się sytuacja z innych miast i państw, w których na samodzielnym prowadzeniu występuje imię Lucas (wraz z innymi wersjami), ale łączne sposoby zapisy imienia Mohammed je wyprzedzają.

Trudniej o kredyt. Dla osób o takich imionach jak Brajan czy Dżesika
Trudniej o kredyt. Dla osób o takich imionach jak Brajan czy Dżesikatvn24

Oslo - Mohammad

Najjaśniej rysuje się sytuacja w stolicy Norwegii. Tam imię Mohammad jest najpopularniejsze już od 2008 roku. Zgodnie z danymi Statistisk sentralbyrå (SSB) - norweskiego urzędu statystycznego - na 2018 rok na 1000 urodzonych w Oslo chłopców 20 otrzymało od rodziców imię Mohammad.

W zestawieniu obejmującym całą Norwegię Mohammed wraz ze wszystkimi wariantami uplasował się jednak dopiero na 23. miejscu. Łącznie chłopców o takich imionach przyszło na świat 237. Podobnie jak w Holandii, najpopularniejsze okazały się imiona Lucas i Lukas. Na 1000 urodzonych chłopców 14 otrzymało od rodziców właśnie jedno z tych imion.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24