FAŁSZ

Rosjanie protestowali w Estonii i zostali deportowani? "Te informacje są fałszywe"

Rosjanie protestowali w Estonii i zostali deportowani? "Te informacje są fałszywe"shutterstock/twitter

"Tak trzymać", "brawo Estończycy" - wielu internautów chwali władze Estonii za to, że rzekomo po zorganizowanych tam protestach Rosjan zdecydowano o ich deportacji. Jednak to fake news wygenerowany w rosyjskim komunikatorze Telegram.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Popularna w mediach społecznościowych stała się informacja o Rosjanach w Estonii, którzy mieli zorganizować protest przeciwko zakazowi wydawania wiz dla obywateli Federacji Rosyjskiej. Według wpisów krążących m.in. po rosyjsku i po polsku od protestujących miały zostać pobrane odciski palców, estońska policja miała ich spisać, a urząd imigracyjny miał wydać postanowienie o opuszczeniu kraju w ciągu trzech dni.

Najpopularniejszy rosyjskojęzyczny post polubiło ponad 10,5 tys. osób, a ponad 1,5 tys. podało go dalej. Dołączono do niego zdjęcie dwóch kobiet trzymających flagi Rosji i Estonii podczas protestu - w domyśle ma to być fotografia z protestu, po którym uczestników miały spotkać konsekwencje. Popularny polski wpis na ten temat zebrał ponad 7,5 tys. polubień i miał ponad 1 tys. udostępnień. Poza Twitterem przekaz ten był szeroko udostępniany na Facebooku.

fałsz

Wpisy o rzekomych protestach w Estonii i deportowaniu RosjanTwitter

Internauci: "Estonia wie, co robić z Orkami"

Informacja wywołała lawinę komentarzy, których autorzy wyrażali zadowolenie z takich działań estońskich służb. "To cudowne. Tak trzymać. Brawo Estończycy"; "No i pięknie. Estonia wie, co robić z Orkami..."; "Mała Estonia pokazuje dużym Niemcom jak to się robi. Szybko, sprawnie i skutecznie"; "Tak właśnie się z nimi powinno robić, brawo Estonia!" - komentowali internauci (pisownia postów oryginalna).

Część z komentujących sugerowała jednak, że te doniesienia mogą być nieprawdziwe. "Oj, chyba złapałeś się na fejka. Po pierwsze zdjęcie jest z Sankt Petersburga. A po drugie na jakiej podstawie urząd imigracyjny miałby im nakazać opuszczenie kraju, skoro Rosjanie w Estonii mają estońskie obywatelstwo?"; "Niestety, ten news to fake i do tego ilustrowany zdjęciami z Petersburga, nie z Tallina"; "Brzmi jak fejk news. Tym bardziej że Rosjanie w Estoni to też obywatele Estońscy najczęściej więc deportacja odpada. Niech życzeniowe myślenie nie przysłania wam myślenia..." - zauważali.

Misza: "Zatrzymali mnie na placu"

Autor rosyjskojęzycznego wpisu nie podał źródła informacji, lecz w komentarzu zamieścił zrzut ekranu z rozmowy w komunikatorze Telegram. Rozmowa odbyła się na ogólnodostępnym, rosyjskojęzycznym czacie "Estonia - czat i forum" przeznaczonym dla Rosjan mieszkających w Estonii. O wydaleniu z kraju za udział w protestach pisał tam jeden z użytkowników posługujący sie nickiem Misza.

Najpierw Misza napisał: "Mnie nakazali wyjechać. Dali 3 dni na wyjazd". Na to użytkowniczka Sofa zareagowała: "Kto nakazał?". Misza odpowiedział: "Służba migracyjna i policja, która zatrzymała mnie za rosyjską flagę". Na kolejne pytanie Sofy o to, "jak oni się z tobą skontaktowali?", Misza wyjaśnił: "Zatrzymali mnie na placu".

Następnie inny użytkownik, Andriej, skomentował: "Zaczęło się to całe zamieszanie z deportacjami. Co robić? To straszne!".

W odpowiedzi na tę wiadomość Misza dokładnie opisał domniemane zatrzymanie: "Tak, ja jestem w szoku, było nas 10 na placu. Wszystkim nakazali wyjechać. Wzięli od nas odciski palców i adres zamieszkania. Powiedzieli, że przyjdą, jeśli nie wyjedziemy. Przyjechaliśmy do znajomych i nie wiemy, co robić".

Na zrzucie ekranu widać jeszcze następną wiadomość od użytkownika Ivana: "U mnie wszystkie plany zniszczone".

Wpis Miszy zniknął, inne zostały

Jak sprawdziliśmy, na tym czacie na Telegramie nie ma już wiadomości Miszy o zatrzymaniu. Musiały jednak tam być, bo zachowały się wiadomości Sofy, która pytała Miszę o szczegóły domniemanego zatrzymania: "Kto nakazał" i "Jak oni się z tobą skontaktowali"; jest też wiadomość: "Ale wam na pewno z tego powodu (protestu - red.) nakazali wyjechać". Jest też wiadomość Andrieja o "całym zamieszaniu z deportacjami", na którą Misza odpowiedział, wyjaśniając sytuację z rzekomym zatrzymaniem, oraz wiadomość Ivana "U mnie wszystkie plany zniszczone".

Wygląd czatu na rozsyłanym zrzucie ekranu i obecnieTelegram

Wskazówką, co mogło się stać z wiadomościami Miszy, jest wiadomość administratora grupy, który 20 minut po opublikowaniu informacji o rzekomym zatrzymaniu napisał: "Drodzy uczestnicy. Na czat przeprowadzono atak botów. Zaraz wszystko wyczyścimy i otworzymy czat". Pół godziny później dodał, że "zbanował wszystkich z ukraińskimi flagami". Obecnie użytkownika z nickiem Misza nie ma już na czacie.

Najprawdopodobniej dzięki temu pozostały tam wyłącznie wiadomości Sofy i Andrieja, którzy reagowali na informacje Miszy. Nie usunięto również wiadomości Ivana "u mnie wszystkie plany zniszczone", bo jak wynika z wcześniejszych wiadomości, nie dotyczyła ona deportacji za udział w proteście, lecz decyzji estońskich władz w sprawie wiz dla Rosjan.

Estonia zamyka granice dla Rosjan

Cała dyskusja, do której dołączył Misza, rozpoczęła się od opublikowania na czacie treści artykułu z gazeta.ru: "Estonia zdecydowała się na zamknięcie granic dla obywateli Rosji z wizami Schengen wydanymi przez to państwo".

Estońskie władze już wcześniej nie wydawały Rosjanom wiz turystycznych, ale 11 sierpnia postanowiły rozszerzyć sankcje i wprowadzić zakaz wjazdu dla obywateli Rosji, którzy mają estońskie wizy Schengen. Zakaz wszedł w życie 18 sierpnia; nie dotyczy tylko pracowników dyplomatyczno-konsularnych oraz ich rodzin, osób zaangażowanych w międzynarodowy przewóz ładunków i ludzi, osób przyjeżdżających do Estonii z przyczyn humanitarnych oraz bliskich krewnych obywateli Estonii.

Na tę wiadomość zareagowała Sofa, pytając, czy Rosjanie, którzy są już w Estonii, będą musieli wyjechać. Inni użytkownik wyjaśnił jej, że nie będą musieli, ponieważ zakaz obowiązuje tylko tych Rosjan, którzy będą chcieli od 18 sierpnia wjechać do Estonii z wizami wydanymi przez ten kraj. W tym momencie do dyskusji włączył się Misza, pisząc o swoim rzekomym zatrzymaniu na proteście.

Dementi estońskiej policji i straży granicznej

Zapytaliśmy estońską straż graniczną, czy zamieszczone w sieci doniesienia o deportacjach Rosjan po proteście są prawdziwe. Ilmar Kahro, rzecznik policji i straży granicznej, odpowiedział nam: "Te informacje są fałszywe". Potwierdził, że źródłem fake newsa jest Telegram, a konkretnie jego użytkownik posługujący się pseudonimem, który "opisał to jako coś, co mu się przydarzyło".

prawda

To nieprawda. Nie było takich demonstracji ani aresztowań. Ilmar Kahro, rzecznik estońskiej policji i straży granicznej

Rzecznik wyjaśnił, że "obywatele rosyjscy, którzy już przebywają w Estonii, nie zostaną wydaleni z powodu nowych sankcji". "Jeśli jednak mają wizę wydaną w Estonii i nie podlegają wyjątkom, po opuszczeniu kraju nie będą mogli ponownie wjechać do Estonii" - napisał.

Nieprawdziwa informacja o deportowanych Rosjanach została opatrzona zdjęciem kobiet z flagami Rosji i Estonii. Jak słusznie zauważyło kilkoro internautów, fotografia pochodzi z Rosji - konkretnie z Sankt Petersburga, a nie z Estonii. W tle widać pomnik Nikołaja Gogola postawiony przy ulicy Małaja Koniuszennaja w Sankt Petersburgu. Nie udało nam się ustalić, podczas jakiej demonstracji zrobiono to zdjęcie, lecz w sieci jest już co najmniej od maja 2018 roku, gdy rosyjski serwis rbc.ru wykorzystał je w artykule o estońsko-rosyjskiej umowie granicznej. Autorką fotografii jest Jelena Palm z petersburskiej agencji Interpress.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Shutterstock/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: shutterstock/twitter

Pozostałe wiadomości

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

Najpierw będą przejmować polskie firmy, a potem zajmą nasze miejsca - takie teorie o Ukraińcach coraz częściej docierają do Polaków, nie tylko przez internet. Wielu mogą się wydawać śmieszne czy wręcz absurdalne, ale ekspertów od dezinformacji nie śmieszą. Oni przestrzegają: "słowa kształtują naszą wizję świata".

"Zawłaszczają Polskę". Teoria absurdalna? Ekspertów jakoś nie śmieszy

"Zawłaszczają Polskę". Teoria absurdalna? Ekspertów jakoś nie śmieszy

Źródło:
TVN24+

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24