FAŁSZ

To nie są śpiący włoscy lekarze, a wojsko nie interweniuje


Zdjęcia zmęczonych, śpiących lekarzy, wojsko na ulicach Palermo, pokaz lotniczy w hołdzie walczącym z koronawirusem - włoski internet obiegają fake newsy podgrzewające nastroje wśród obywateli. Wpisy takie popularyzują m.in. politycy.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Jak informują włoskie media i tamtejsi lekarze, sytuacja we włoskich szpitalach jest dramatyczna. To drugi po Chinach kraj z największą liczbą zakażeń koronawirusem oraz liczbą ofiar. We Włoszech liczba zakażonych zbliża się do 30 tys., liczba zgonów przekroczyła 2,5 tys. Najbardziej dotkniętym pandemią regionem jest położona na północy kraju Lombardia.

Włochy są najbardziej dotkniętym koronawirusem krajem w Europie (materiał z 13 marca)
Włochy są najbardziej dotkniętym koronawirusem krajem w Europie (materiał z 13 marca)tvn24

Zmęczeni włoscy lekarze?

Włoskie szpitale starają się zwiększyć liczbę łóżek na oddziałach intensywnej opieki medycznej. Jak napisał 10 marca portal Politico, anestezjolodzy i lekarze muszą decydować, którym chorym udostępnić łóżka i respiratory - dla wszystkich potrzebujących nie starcza. Szef wydziału do spraw opieki społecznej w Lombardii powiedział Politico, że widział lekarzy płaczących z powodu tragicznej sytuacji w ich szpitalach.

Kilku lekarzy we Włoszech zmarło. "Oni polegli na polu walki, ale kiedy idziesz na wojnę, nie zdajesz sobie sprawy, że to się może i tobie przytrafić. Wróg jest niewidoczny, ale to jest jak wojna, a jedynym rozwiązaniem jest izolacja" - powiedział serwisowi "The Guardian" Saverio Chiaravalle, wiceprezydent zrzeszenia medyków z Varese. "Nasi lekarze nie boją się iść do walki, wiedząc, ile ryzykują" - zaznaczył.

Włosi doceniają ciężką pracę służby zdrowia. W mediach społecznościowych krążą zdjęcia zmęczonych, włoskich medyków, z odciśniętymi na twarzy śladami po maseczkach. "Najpiękniejsze kobiety świata", "Bohaterki naszych czasów" - komentują internauci.

Popularne są też zdjęcia osób ubranych w lekarskie kitle - mężczyzn i kobiet - którzy śpią w miejscach wyglądających jak szpitale czy placówki medyczne. Śpią w różnych pozycjach, na kozetkach, na biurkach, a nawet na metalowych półkach szpitalnej szafki.

Wpis gromadzący te zdjęcia pojawił się m.in. 11 marca na facebookowej stronie poświęconej włoskiej dziennikarce Orianie Fallaci - Storia di un'Italiana. "Cisi bohaterowie. Dziękujemy. Dziękujemy" - napisała osoba prowadząca stronę.

Ten wpis udostępniono niemal 8 tys. razy. Ma ponad 700 komentarzy, w których internauci dziękują włoskim lekarzom za ich ciężką pracę i poświęcenie: "Dziękujemy wszystkim!", "Anioły", "Macie siłę", "Ogromne serca i wspaniałe kobiety", "Jesteście naszą dumą".

Zdjęcia te trafiły także do polskich mediów społecznościowych. "Włoscy lekarze. Bohaterowie naszych czasów" - skomentowała na Twitterze gdańska sędzia Dorota Zabłudowska.

Tymczasem te popularne dziś w internecie fotografie zostały wykonane i opublikowane w sieci kilka lat temu. Można na nie trafić, stosując odwrócone wyszukiwanie obrazem Google.

Śpiący lekarze w Meksyku

W połowie maja 2015 roku autor popularnego meksykańskiego bloga "Noti-blog" opublikował zdjęcie śpiącej na swoim szpitalnym biurku młodej rezydentki. Zbulwersowany napisał (blog już jest nieaktywny): "Wiemy, że lekarze mają ciężko, ale powinni wykonywać swoją pracę. Są tłumy pacjentów, którzy potrzebują ich pomocy". Stwierdził też, że lekarze, gdy się już wyedukują, cieszą się komfortem życia, godną płacą i żyją w dużo lepszych warunkach niż ich pacjenci.

Jego wpis wywołał w sieci lawinę komentarzy wspierających lekarzy, a historię opisały media na całym świecie, w tym BBC. Brytyjscy dziennikarze wskazali wówczas, że w Meksyku i w całym tamtejszym regionie młodzi lekarze pracują nawet po 36 godzin bez przerwy podczas trzech ostatnich lat studiów.

Jednym z pierwszych, którzy zareagowali na wpis blogera, był meksykański lekarz dr Juan Carlos. Zapoczątkował akcję w mediach społecznościowych #yotambienmedormi (#teżzasypiam). Opisał sytuacje, gdy i jemu zdarzały się drzemki w szpitalach. "Ja również zasypiałem po operacjach jednego, dwóch, trzech, czy nawet czterech pacjentów na zmianie" - skomentował na Twitterze.

Jednym z pierwszych, który zareagował na wpis blogera był meksykański lekarz dr Juan Carlos. Zapoczątkował akcję w mediach społecznościowych #yotambienmedormi (#teżzasypiam). Stwierdził, że jemu również zdarzały się drzemki w szpitalach.
Pierwszy wpis z hasztagiem #yotambienmedormi (#teżzasypiam)Jednym z pierwszych, który zareagował na wpis blogera był meksykański lekarz dr Juan Carlos. Zapoczątkował akcję w mediach społecznościowych #yotambienmedormi (#teżzasypiam). Stwierdził, że jemu również zdarzały się drzemki w szpitalach.Twitter

Po jego wpisie lekarze z całego świata przesyłali swoje zdjęcia lub koleżanek i kolegów śpiących w szpitalach i przychodniach. Opisywali, jak ciężką mają pracę, oznaczali wpisy hasztagiem, który wymyślił meksykański medyk.

Jak podało wówczas BBC, wsparcie dla młodych lekarzy wyraziło na Twitterze 17 tys. osób i kilka tysięcy na Facebooku. BBC poinformowało też, że sfotografowana rezydentka nadal pracuje w szpitalu w Monterrey, a po upublicznieniu jej fotografii nie podjęto wobec niej żadnych kroków dyscyplinarnych.

Zdjęcia lekarzy zrobione przy okazji akcji solidarności z meksykańską lekarką obiegły wtedy nie tylko media społecznościowe. Pojawiały się na różnych stronach z memami, wiralami, żartami czy innymi treściami rozrywkowymi, np. na stronie Bored Panda czy Joe Monster.

Wojsko na ulicach miasta?

Obecnie w sieci popularne jest także wideo, które ma przedstawiać przejazd włoskich pojazdów wojskowych, w tym kołowych niszczycieli czołgów w Foggi, mieście w południowych Włoszech. Wojsko miało tam zostać wysłane z uwagi na ucieczkę ok. 50 więźniów.

Na wideo słychać, jak osoba (prawdopodobnie nagrywająca) komentuje po włosku: "Zostańcie w domu, wybuchła wojna. Zobaczcie, co tu się dzieje, interweniuje wojsko. Musicie zostać w domu i nie wychodzić".

Autor, który umieścił to wideo na Twitterze, swój post oznaczył hasztagami sugerującymi, że interwencja wojska i ucieczka więźniów jest związana z pandemią koronawirusa. Filmik miał do tej pory ponad 280 tys. odtworzeń.

W kolejnych wpisach internauta skorygował swój opis. Napisał, że sytuacja miała mieć miejsce nie w Foggi, tylko Palermo (Sycylia). W następnym wpisie umieścił wideo nagrane telefonem komórkowym przez Gabriele Parpiglię, dziennikarza z Mediolanu, mające dokumentować ten sam przejazd włoskich wojsk.

"Inne nagranie świadka, który obserwował czołgi włoskiej armii skierowane do zamieszek w Palermo, gdzie miało dojść do buntu więźniów. Źródło twierdzi, że te czołgi wracały z Sardynii z ćwiczeń" - głosi wpis, który również oznaczono hasztagami sugerującymi związek tej akcji z koronawirusem.

Lokalne media: to ćwiczenia

Rzeczywiście w Palermo odbył się przejazd pojazdów wojskowych. Chociaż - jak podało BBC - włoska armia potwierdziła, że pojazdy widoczne na nagraniach należą do pułku stacjonującego w Palermo, to wyjaśniła, że wracały one z ćwiczeń na Sardynii. Nie wyjechały z koszar ani w związku z buntem w więzieniu, ani w związku z koronawirusem. Doniesienia o wojsku na ulicach w związku z buntem więźniów zdementowały też lokalne włoskie media.

"Czołgi na ulicach Palermo wywołują panikę w mediach społecznościowych (…). W rzeczywistości jednak pojazdy wojskowe wracały z ćwiczeń przeprowadzonych na Sardynii. Nie martwcie się" – uspokajał "Giornale di Sicilia".

"W rzeczywistości oddziały powracały z ćwiczeń przeprowadzanych na Sardynii i nie miały żadnych zadań do wykonania na miejscu. W tym samym czasie poproszono o pomoc wojsko w celu stłumienia buntu w więzieniach w środkowych Włoszech" – donosił "Il Messaggero".

Powietrzny pokaz w geście solidarności?

Inne popularne w mediach społecznościowych wideo pochodzi z lotniczego pokazu. Dziewięć samolotów leci w specjalnym szyku. W pewnym momencie wznoszą się, a zamontowane w odrzutowcach smugacze wypuszczają dym w barwach włoskiej flagi. Wszystko przy dźwiękach arii "Nessun dorma" w wykonaniu włoskiego tenora Luciano Pavarottiego.

11 marca film pojawił się na oficjalnym twitterowym koncie włoskich sił powietrznych. Zanotował ponad 280 tys. odsłon. "Jedność i praca zespołowa zawsze były zasadami, na jakich opierają się siły zbrojne i w tym momencie, jak nigdy przedtem, są kluczowe. Dołącz do sił zbrojnych. Razem damy radę" - napisali włoscy piloci w komentarzu. Wskazali, że na filmie widać Frecce Tricolori (Trójkolorowe Strzały) - 313. grupę szkolenia akrobacyjnego włoskiego lotnictwa wojskowego.

Internauci połączyli to nagranie z obecną sytuacją we Włoszech. "Obejrzyjcie i posłuchajcie pokazu solidarności włoskich sił powietrznych wobec wszystkich dotkniętych COVID-19 przy Pavarottim śpiewającym 'O świcie zwyciężymy'. Inspirujące" - skomentowała Oana Lungescu, rzeczniczka Paktu Północnoatlantyckiego.

"Siły powietrzne Włoch z przesłaniem solidarności i wytrwałości dla wszystkich Włochów dotkniętych koronawirusem" - skomentowało konto Disinfo Digest należące do fundacji Info Ops.

"Gdy Włochy są objęte kwarantanną, pojedynczy samolot włoskiego wojska, reprezentujący wirusa, spotyka się z innymi, które wypuszczają barwy włoskiej flagi przy dźwiękach 'Nessun dorma", która głosi 'zwyciężymy'. Zapiera dech" - skomentowała na Twitterze pisarka i dziennikarka Amee Vanderpool.

Podobnie zinterpretowała nagranie inna użytkowniczka Twittera: "Gdy wybrzmiewa 'zwyciężymy', samoloty dramatycznie wznoszą się i pokonują pojedynczy samolot (wirusa) z ich barwami narodowymi".

Wideo umieścił na swoim Twitterze również prezydent USA Donald Trump. "USA kochają Włochy" - napisał.

Nagranie sprzed pandemii

W rzeczywistości pokaz odbył się kilka miesięcy przed pierwszym na świecie stwierdzonym przypadkiem choroby wywołanej koronawirusem. Jeden z użytkowników umieścił na YouTube nagranie z niego. W opisie podał, że odbył się 15 września 2019 roku podczas "Jesolo Air Show".

Po widocznych na wideo chmurach i smugach kondensacyjnych można poznać, że jest to ten przelot, który dziś jest tak popularny w sieci i błędnie interpretowany. Wskazuje na to również spora liczba nagrań dostępnych na YouTube dokumentujących pokaz.

Ten konkretnie przelot widać także na krótkim nagraniu wideo, które Trójkolorowe Strzały umieściły na swoim koncie na Twitterze 15 września ub.r.

Co roku we wrześniu w Jesolo, mieście w północnych Włoszech niedaleko Wenecji, odbywają się pokazy lotnicze. Jak można przeczytać na oficjalnej stronie, w 2019 roku były 14 i 15 września.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; BBC zdjęcie: PAP/EPA/Twitter

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24