FAŁSZ

Unia "nakaże rejestrację majątku Polaków"? Fałszywka Konfederacji

Źródło:
Konkret24
Ursula von der Leyen ponownie na czele Komisji Europejskiej. Jakie ma plany na kolejną kadencję?
Ursula von der Leyen ponownie na czele Komisji Europejskiej. Jakie ma plany na kolejną kadencję? Michał Tracz/Fakty TVN
wideo 2/4
Ursula von der Leyen ponownie na czele Komisji Europejskiej. Jakie ma plany na kolejną kadencję? Michał Tracz/Fakty TVN

W ślad za przekazem w mediach społecznościowych Konfederacja informuje Polaków, że Unia Europejska chce stworzyć "centralną bazę" majątków obywateli państw unijnych. Straszy, że chodzi o "zwiększenie kontroli unijnych instytucji nad naszym życiem", a w razie jakiegoś kryzysu "majątek Polaków może zostać wykorzystany do spłaty długów". To nieprawda. Wyjaśniamy, co jest źródłem tego fake newsa.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

"Tego nie przeczytasz w mainstreamowych mediach! Bruksela chce rejestracji majątku obywateli UE!" - alarmuje Konfederacja na swoich kontach w mediach społecznościowych. Partia przekonuje, że najnowsza propozycja Unii Europejskiej zakłada powstanie "centralnej bazy" zawierającej informacje m.in. o kontach bankowych, nieruchomościach, samochodach, a nawet dziełach sztuki posiadanych przez Europejczyków. Na ilustracji rozsyłanej przez Konfederację jest pytanie: "Bruksela nakaże rejestrację majątku Polaków?!".

FAŁSZ

Dalej Konfederacja wyjaśnia, że "w teorii celem jest umożliwienie skuteczniejszej walki z terroryzmem i praniem brudnych pieniędzy oraz ułatwienie śledzenia majątku oligarchów rosyjskich", ale "w praktyce to kolejny po 'walce z klimatem' pretekst do zwiększania kontroli unijnych instytucji nad naszym życiem. Ta propozycja w otwarty sposób uderza w nasze swobody i wolności obywatelskie, a także zwiększa zakres kontroli i wiedzy urzędników". Twierdzi nawet, że "w trakcie sytuacji kryzysowych majątek Polaków może zostać wykorzystany na przykład do spłaty długów, które powstały w wyniku rządów eurokratów".

Zanim jednak przekaz o rzekomo tworzonej bazie majątków obywateli UE podchwyciła Konfederacja, krążył on na wielu anonimowych kontach w mediach społecznościowych. "Jeszcze raz bo w mainstreamie cisza! UE planuje ogromną bazę danych o zasobach umożliwiającą śledzenie majątku wszystkich obywateli"; "Biurokraci Unii Europejskiej chcą zbudować kompleksową bazę danych dotyczącą majątku wszystkich obywateli", "Fantastisz, praktisz, gut. Unia Europejska planuje w ciągu roku lub dwóch wprowadzić rejestr aktywow obywateli tj. nieruchomości, rachunki bankowe, papiery wartościowe, pojazdy, ewentualnie dzieła sztuki, metale szlachetne itp. Pod zastaw tych aktywów będą brane pożyczki?" - pisali autorzy postów z 23 i 24 lipca 2024 roku publikowanych m.in. na Facebooku i w serwisie X (pisownia postów oryginalna).

Większość komentujących te wpisy była oburzona rzekomym planowanym rejestrem i krytykowała Unię Europejską za taki pomysł. "Związek socjalistycznych republik europejskich"; "Muszą wiedzieć z czego jeszcze nas okraść"; "Chcą mieć każdego na widelcu. Podskoczysz, będą wiedzieli, co konfiskować"; "To inwigilacja. Po co UE takie informacje"; "Polexit natychmiast" - pisali.

Twierdzeniom o planach stworzenia unijnego rejestru majątków kilkukrotnie zaprzeczała już jednak Komisja Europejska. Tłumaczymy, skąd więc wziął się teraz ten przekaz.

Źródłem: niemiecki artykuł, który potem poprawiono

Najnowsze posty o rzekomym rejestrze powstały głównie na bazie artykułu, który opublikowano 24 lipca 2024 roku na niemieckim portalu Focus.de. Linki do tego tekstu lub zrzuty ekranu z jego nagłówkiem publikowało wielu internautów, którzy informowali o unijnym rejestrze.

Lecz gdy internauci udostępniali artykuł, miał on jeszcze pierwotny tytuł: "Planowany rejestr aktywów - UE chce stworzyć kompleksową bazę danych o aktywach wszystkich obywateli - co się za tym kryje?". Obecnie tekst ma już nowy tytuł: "Rzecznik UE zaprzecza: Komisja Europejska nie planuje scentralizowanej bazy danych o majątku obywateli UE".

Wiele wpisów odwoływało się do niemieckiego artykułux.com

Początkowa wersja artykułu była zbudowana w formie pytań i odpowiedzi "specjalisty ds. finansów" Sebastiana Hella na temat przyszłego unijnego rejestru aktywów. Ekspert pisał m.in. że "rejestr zostanie prawdopodobnie zaprojektowany w taki sposób, że trudno będzie go prawnie obejść, zwłaszcza na terenie UE", a "krytycy obawiają się, że w czasach kryzysu rejestr mógłby zostać niewłaściwie wykorzystany do wykorzystania majątku obywateli do spłacenia długów".

W nowej wersji tekstu na początku dodano informację, że "specjalista ds. finansów Hell początkowo fałszywie twierdził, że UE planuje utworzenie rejestru aktywów zawierającego dane dotyczące majątku obywateli UE".

Zaprzeczenia Komisji Europejskiej z 2021 i 2024 roku

Wydźwięk tekstu zmienił się po tym, gdy redakcja Focus.de otrzymała wyjaśnienia od rzecznika Komisji Europejskiej. Eric Mamer napisał:

PRAWDA

Komisja Europejska nie ma zamiaru tworzyć centralnej bazy danych o majątku obywateli UE. Prawdą jest, że Komisja prowadzi obecnie na zlecenie Parlamentu Europejskiego badanie pod kątem praktyki rejestrowania majątku w państwach członkowskich UE. To badanie przeglądowe pokazuje jedynie, jakie mechanizmy istnieją w 27 państwach członkowskich (badanie mapujące). Sama komisja nie planuje żadnych działań w oparciu o wyniki tego badania.

Ponieważ badanie zostało zlecone przez Parlament Europejski, poprosiliśmy o komentarz także tę instytucję. Rzeczniczka PE w odpowiedzi odesłała nas do Komisji Europejskiej, tłumacząc, że to KE nadzoruje tę sprawę. Ana Alegre w informacji dla Konkret24 przypomniała, że Komisja odnosiła się już do pytań o przyszły rzekomy rejestr w odpowiedzi na interpelację europoselską w październiku 2021 roku. Tłumaczyła wtedy, że jednym z głównych celów badania jest ocena zgodności potencjalnego rejestru z prawami podstawowymi i ochroną danych osobowych. "Zakres zadań wyraźnie podkreśla, że każdy potencjalny wariant projektu i funkcjonalności unijnego rejestru aktywów musi uwzględniać powyższe wymogi prawne, a w szczególności zgodność z ogólnym rozporządzeniem UE o ochronie danych" - tłumaczyła Komisja. Jednocześnie zapewniła raz jeszcze:

PRAWDA

Takie badanie, podjęte na wniosek Parlamentu Europejskiego, nie przesądzi o ewentualnych przyszłych inicjatywach politycznych Komisji Europejskiej.

Badanie w ramach walki z praniem pieniędzy

Wyjaśnijmy więc historię tego pomysłu. W lipcu 2021 roku Komisja Europejska przedstawiła pakiet przepisów mających przeciwdziałać praniu brudnych pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Pakiet składa się z czterech propozycji: utworzenia nowego unijnego organu zajmującego się tą kwestią, wprowadzenia nowych przepisów dotyczących m.in. wysokich transakcji gotówkowych, nowej dyrektywy i nowelizacji rozporządzenia umożliwiającej śledzenie transferów kryptowalut.

Również w lipcu 2021 roku na stronach unijnych ogłoszono konkurs na składanie ofert na przeprowadzenie studium wykonalności dla europejskiego rejestru aktywów w kontekście przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy i uchylaniu się od płacenia podatków. Oferty można było przesyłać do października 2021 roku, a przyszły wykonawca miał mieć 15 miesięcy na przeprowadzenie badań pod kątem stworzenia takiego rejestru. Właśnie to badanie stało się podstawą przekazu o "planowanym rejestrze majątków obywateli UE".

Jak przekazała portalowi Focus.de Komisja Europejska, badania wciąż trwają, co pokazuje, że nie stały się częścią pakietu przepisów przeciw praniu brudnych pieniędzy ogłoszonego w lipcu 2021 roku. Pakiet ten został już bowiem przyjęty przez Parlament Europejski i Radę Unii Europejskiej oraz opublikowany w Dzienniku Urzędowym UE w czerwcu 2024 roku.

Tak więc Komisja Europejska jedynie bada "praktyki rejestrowania majątku w państwach członkowskich UE".

Naukowcy: rejestr potrzeby przy rosyjskich sankcjach

Sytuacja zmieniła się po agresji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Już w następnym miesiącu grupa naukowców z EU Tax Observatory i World Inequality Lab w propozycji przesłanej do instytucji europejskich zwróciła uwagę, że szczególnie skuteczne w egzekwowaniu unijnych sankcji nakładanych na Rosjan byłoby jak najszybsze stworzenie Europejskiego Rejestru Majątków (z ang. European Asset Registry).

Specjaliści pisali, że "najbogatsi obywatele Rosji ukrywają dużą część swojego majątku w rajach podatkowych", a "obecna architektura globalnego systemu finansowego utrudnia uzyskanie kompleksowej wiedzy na temat rzeczywistej własności w różnych typach aktywów i różnych systemach prawnych". Przypominali, że już teraz informacje na temat własności różnych rodzajów aktywów są przechowywane w krajowych rejestrach nieruchomości, bankach, prywatnych firmach czy innych organach finansowych, lecz bazy danych nie są kompleksowo połączone, a dostęp do nich jest ograniczony. To nie tylko utrudnia egzekwowanie sankcji, ale wręcz ułatwia uchylanie się od płacenia podatków przez oligarchów.

Odnosząc się do tej propozycji, rzecznik Komisji Europejskiej w marcu 2022 roku przypomniał jednak, że KE zleciła już wykonanie studium wykonalności podobnego rejestru i już wtedy podkreślał, że samo badanie "w żaden sposób nie wskazuje na plan utworzenia ogólnounijnego rejestru majątków". Dodał, że rejestr nie wszedł w pakiet rozwiązań mających przeciwdziałać praniu brudnych pieniędzy.

Od tego czasu instytucje unijne nie opublikowały żadnych komunikatów dotyczących studium wykonalności rejestru. Nie wiadomo, dlaczego akurat teraz ten temat powrócił w tekście serwisu Focus.de - a skutkiem tego w dyskusjach w mediach społecznościowych. Komisja Europejska zaprzecza, że po otrzymaniu wyników badania planuje stworzenie jakiegokolwiek rejestru majątków, a tym bardziej pod rygorem "przymusu rejestracji" i obejmującego wszystkich obywateli UE.

Informacja podawana na profilach Konfederacji jest po prostu nieprawdą.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom zniszczył jeden z wystrzelonych obiektów, czuje się zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24