FAŁSZ

Unia "nakaże rejestrację majątku Polaków"? Fałszywka Konfederacji

Źródło:
Konkret24
Ursula von der Leyen ponownie na czele Komisji Europejskiej. Jakie ma plany na kolejną kadencję?
Ursula von der Leyen ponownie na czele Komisji Europejskiej. Jakie ma plany na kolejną kadencję? Michał Tracz/Fakty TVN
wideo 2/4
Ursula von der Leyen ponownie na czele Komisji Europejskiej. Jakie ma plany na kolejną kadencję? Michał Tracz/Fakty TVN

W ślad za przekazem w mediach społecznościowych Konfederacja informuje Polaków, że Unia Europejska chce stworzyć "centralną bazę" majątków obywateli państw unijnych. Straszy, że chodzi o "zwiększenie kontroli unijnych instytucji nad naszym życiem", a w razie jakiegoś kryzysu "majątek Polaków może zostać wykorzystany do spłaty długów". To nieprawda. Wyjaśniamy, co jest źródłem tego fake newsa.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

"Tego nie przeczytasz w mainstreamowych mediach! Bruksela chce rejestracji majątku obywateli UE!" - alarmuje Konfederacja na swoich kontach w mediach społecznościowych. Partia przekonuje, że najnowsza propozycja Unii Europejskiej zakłada powstanie "centralnej bazy" zawierającej informacje m.in. o kontach bankowych, nieruchomościach, samochodach, a nawet dziełach sztuki posiadanych przez Europejczyków. Na ilustracji rozsyłanej przez Konfederację jest pytanie: "Bruksela nakaże rejestrację majątku Polaków?!".

FAŁSZ

Dalej Konfederacja wyjaśnia, że "w teorii celem jest umożliwienie skuteczniejszej walki z terroryzmem i praniem brudnych pieniędzy oraz ułatwienie śledzenia majątku oligarchów rosyjskich", ale "w praktyce to kolejny po 'walce z klimatem' pretekst do zwiększania kontroli unijnych instytucji nad naszym życiem. Ta propozycja w otwarty sposób uderza w nasze swobody i wolności obywatelskie, a także zwiększa zakres kontroli i wiedzy urzędników". Twierdzi nawet, że "w trakcie sytuacji kryzysowych majątek Polaków może zostać wykorzystany na przykład do spłaty długów, które powstały w wyniku rządów eurokratów".

Zanim jednak przekaz o rzekomo tworzonej bazie majątków obywateli UE podchwyciła Konfederacja, krążył on na wielu anonimowych kontach w mediach społecznościowych. "Jeszcze raz bo w mainstreamie cisza! UE planuje ogromną bazę danych o zasobach umożliwiającą śledzenie majątku wszystkich obywateli"; "Biurokraci Unii Europejskiej chcą zbudować kompleksową bazę danych dotyczącą majątku wszystkich obywateli", "Fantastisz, praktisz, gut. Unia Europejska planuje w ciągu roku lub dwóch wprowadzić rejestr aktywow obywateli tj. nieruchomości, rachunki bankowe, papiery wartościowe, pojazdy, ewentualnie dzieła sztuki, metale szlachetne itp. Pod zastaw tych aktywów będą brane pożyczki?" - pisali autorzy postów z 23 i 24 lipca 2024 roku publikowanych m.in. na Facebooku i w serwisie X (pisownia postów oryginalna).

Większość komentujących te wpisy była oburzona rzekomym planowanym rejestrem i krytykowała Unię Europejską za taki pomysł. "Związek socjalistycznych republik europejskich"; "Muszą wiedzieć z czego jeszcze nas okraść"; "Chcą mieć każdego na widelcu. Podskoczysz, będą wiedzieli, co konfiskować"; "To inwigilacja. Po co UE takie informacje"; "Polexit natychmiast" - pisali.

Twierdzeniom o planach stworzenia unijnego rejestru majątków kilkukrotnie zaprzeczała już jednak Komisja Europejska. Tłumaczymy, skąd więc wziął się teraz ten przekaz.

Źródłem: niemiecki artykuł, który potem poprawiono

Najnowsze posty o rzekomym rejestrze powstały głównie na bazie artykułu, który opublikowano 24 lipca 2024 roku na niemieckim portalu Focus.de. Linki do tego tekstu lub zrzuty ekranu z jego nagłówkiem publikowało wielu internautów, którzy informowali o unijnym rejestrze.

Lecz gdy internauci udostępniali artykuł, miał on jeszcze pierwotny tytuł: "Planowany rejestr aktywów - UE chce stworzyć kompleksową bazę danych o aktywach wszystkich obywateli - co się za tym kryje?". Obecnie tekst ma już nowy tytuł: "Rzecznik UE zaprzecza: Komisja Europejska nie planuje scentralizowanej bazy danych o majątku obywateli UE".

Wiele wpisów odwoływało się do niemieckiego artykułux.com

Początkowa wersja artykułu była zbudowana w formie pytań i odpowiedzi "specjalisty ds. finansów" Sebastiana Hella na temat przyszłego unijnego rejestru aktywów. Ekspert pisał m.in. że "rejestr zostanie prawdopodobnie zaprojektowany w taki sposób, że trudno będzie go prawnie obejść, zwłaszcza na terenie UE", a "krytycy obawiają się, że w czasach kryzysu rejestr mógłby zostać niewłaściwie wykorzystany do wykorzystania majątku obywateli do spłacenia długów".

W nowej wersji tekstu na początku dodano informację, że "specjalista ds. finansów Hell początkowo fałszywie twierdził, że UE planuje utworzenie rejestru aktywów zawierającego dane dotyczące majątku obywateli UE".

Zaprzeczenia Komisji Europejskiej z 2021 i 2024 roku

Wydźwięk tekstu zmienił się po tym, gdy redakcja Focus.de otrzymała wyjaśnienia od rzecznika Komisji Europejskiej. Eric Mamer napisał:

PRAWDA

Komisja Europejska nie ma zamiaru tworzyć centralnej bazy danych o majątku obywateli UE. Prawdą jest, że Komisja prowadzi obecnie na zlecenie Parlamentu Europejskiego badanie pod kątem praktyki rejestrowania majątku w państwach członkowskich UE. To badanie przeglądowe pokazuje jedynie, jakie mechanizmy istnieją w 27 państwach członkowskich (badanie mapujące). Sama komisja nie planuje żadnych działań w oparciu o wyniki tego badania.

Ponieważ badanie zostało zlecone przez Parlament Europejski, poprosiliśmy o komentarz także tę instytucję. Rzeczniczka PE w odpowiedzi odesłała nas do Komisji Europejskiej, tłumacząc, że to KE nadzoruje tę sprawę. Ana Alegre w informacji dla Konkret24 przypomniała, że Komisja odnosiła się już do pytań o przyszły rzekomy rejestr w odpowiedzi na interpelację europoselską w październiku 2021 roku. Tłumaczyła wtedy, że jednym z głównych celów badania jest ocena zgodności potencjalnego rejestru z prawami podstawowymi i ochroną danych osobowych. "Zakres zadań wyraźnie podkreśla, że każdy potencjalny wariant projektu i funkcjonalności unijnego rejestru aktywów musi uwzględniać powyższe wymogi prawne, a w szczególności zgodność z ogólnym rozporządzeniem UE o ochronie danych" - tłumaczyła Komisja. Jednocześnie zapewniła raz jeszcze:

PRAWDA

Takie badanie, podjęte na wniosek Parlamentu Europejskiego, nie przesądzi o ewentualnych przyszłych inicjatywach politycznych Komisji Europejskiej.

Badanie w ramach walki z praniem pieniędzy

Wyjaśnijmy więc historię tego pomysłu. W lipcu 2021 roku Komisja Europejska przedstawiła pakiet przepisów mających przeciwdziałać praniu brudnych pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Pakiet składa się z czterech propozycji: utworzenia nowego unijnego organu zajmującego się tą kwestią, wprowadzenia nowych przepisów dotyczących m.in. wysokich transakcji gotówkowych, nowej dyrektywy i nowelizacji rozporządzenia umożliwiającej śledzenie transferów kryptowalut.

Również w lipcu 2021 roku na stronach unijnych ogłoszono konkurs na składanie ofert na przeprowadzenie studium wykonalności dla europejskiego rejestru aktywów w kontekście przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy i uchylaniu się od płacenia podatków. Oferty można było przesyłać do października 2021 roku, a przyszły wykonawca miał mieć 15 miesięcy na przeprowadzenie badań pod kątem stworzenia takiego rejestru. Właśnie to badanie stało się podstawą przekazu o "planowanym rejestrze majątków obywateli UE".

Jak przekazała portalowi Focus.de Komisja Europejska, badania wciąż trwają, co pokazuje, że nie stały się częścią pakietu przepisów przeciw praniu brudnych pieniędzy ogłoszonego w lipcu 2021 roku. Pakiet ten został już bowiem przyjęty przez Parlament Europejski i Radę Unii Europejskiej oraz opublikowany w Dzienniku Urzędowym UE w czerwcu 2024 roku.

Tak więc Komisja Europejska jedynie bada "praktyki rejestrowania majątku w państwach członkowskich UE".

Naukowcy: rejestr potrzeby przy rosyjskich sankcjach

Sytuacja zmieniła się po agresji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Już w następnym miesiącu grupa naukowców z EU Tax Observatory i World Inequality Lab w propozycji przesłanej do instytucji europejskich zwróciła uwagę, że szczególnie skuteczne w egzekwowaniu unijnych sankcji nakładanych na Rosjan byłoby jak najszybsze stworzenie Europejskiego Rejestru Majątków (z ang. European Asset Registry).

Specjaliści pisali, że "najbogatsi obywatele Rosji ukrywają dużą część swojego majątku w rajach podatkowych", a "obecna architektura globalnego systemu finansowego utrudnia uzyskanie kompleksowej wiedzy na temat rzeczywistej własności w różnych typach aktywów i różnych systemach prawnych". Przypominali, że już teraz informacje na temat własności różnych rodzajów aktywów są przechowywane w krajowych rejestrach nieruchomości, bankach, prywatnych firmach czy innych organach finansowych, lecz bazy danych nie są kompleksowo połączone, a dostęp do nich jest ograniczony. To nie tylko utrudnia egzekwowanie sankcji, ale wręcz ułatwia uchylanie się od płacenia podatków przez oligarchów.

Odnosząc się do tej propozycji, rzecznik Komisji Europejskiej w marcu 2022 roku przypomniał jednak, że KE zleciła już wykonanie studium wykonalności podobnego rejestru i już wtedy podkreślał, że samo badanie "w żaden sposób nie wskazuje na plan utworzenia ogólnounijnego rejestru majątków". Dodał, że rejestr nie wszedł w pakiet rozwiązań mających przeciwdziałać praniu brudnych pieniędzy.

Od tego czasu instytucje unijne nie opublikowały żadnych komunikatów dotyczących studium wykonalności rejestru. Nie wiadomo, dlaczego akurat teraz ten temat powrócił w tekście serwisu Focus.de - a skutkiem tego w dyskusjach w mediach społecznościowych. Komisja Europejska zaprzecza, że po otrzymaniu wyników badania planuje stworzenie jakiegokolwiek rejestru majątków, a tym bardziej pod rygorem "przymusu rejestracji" i obejmującego wszystkich obywateli UE.

Informacja podawana na profilach Konfederacji jest po prostu nieprawdą.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Unijni sędziowie stawiają się ponad polskim systemem konstytucyjnym, Trybunał Sprawiedliwości "zakazał Polsce powoływania się na swoją konstytucję" - tak politycy PiS przedstawiają wyrok TSUE dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Grzmią, że to próba odebrania Polsce suwerenności. Konstytucjonaliści tłumaczą: to nieprawda.

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Zatrważające", "jedzenie cię zatruwa" - zaniepokojeni internauci komentują doniesienia o rzekomej szkodliwości papieru do pieczenia. Ekspertka uspokaja i wyjaśnia, czy i kiedy takie zagrożenie występuje.

"Papier do pieczenia może być toksyczny"? Ile w tym prawdy

"Papier do pieczenia może być toksyczny"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Do budynku urzędu wchodzi mężczyzna, a wraz z nim krowa, lama i kozy. Film pokazujący taką scenę krąży w sieci z wyjaśnieniem, że to rolnik, który z powodu umowy Unii Europejskiej z Mercosur nie daje już rady płacić podatków. Po pierwsze, ta umowa jeszcze nie obowiązuje. Po drugie..., rzeczywiście, coś takiego się wydarzyło, ale nie teraz.

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują w polskiej sieci nagrania pokazujące protesty rolników we Francji - te prawdziwe i te fałszywe. Tak szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do tworzenia fake newsów na bazie prawdziwego wydarzenia spowodowało, że internauci już sami nie wiedzą, co jest prawdą, a co fałszem. I nawet w dobrej wierze dezinformują - też z pomocą AI.

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

Źródło:
Konkret24

"Chrześcijańskie szczucie na bliźniego" - komentują jedni. A inni wierzą i podają tę informację dalej. Chodzi o nagranie polityka Konfederacji Korony Polskiej, w którym insynuuje on, że w jednej z gdyńskich szkół zabroniono klasowej wigilii ze względu na uczniów z Ukrainy. Sam nic nie wie, nie sprawdził - ale mówi.

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

Źródło:
Konkret24

"Niemądra decyzja", minister "przekroczył swoje uprawienia", "samodzielnie nie może przekazać takiej kwoty" - grzmią politycy opozycji, krytykując decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o przeznaczeniu 100 milionów dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu dla Ukrainy. I dywagują, z jakich funduszy pójdzie ta pomoc. MSZ odpowiedział nam na to pytanie.

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Źródło:
Konkret24

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24