Patryk Jaki o procesie zmiany unijnego traktatu, po której Polska straci prawo weta. Wyjaśniamy, dlaczego straszy

Źródło:
Konkret24
Ziobro ogłosił zmianę nazwy partii na Suwerenną Polskę
Ziobro ogłosił zmianę nazwy partii na Suwerenną PolskęZdjęcia organizatora
wideo 2/6
Ziobro ogłosił zmianę nazwy partii na Suwerenną PolskęZdjęcia organizatora

Europoseł Suwerennej Polski Patryk Jaki ostrzega, że w Parlamencie Europejskim jest przesądzony proces takiej zmiany unijnego traktatu, która sprawi, że "Polska będzie miała niewiele do powiedzenia" w Unii Europejskiej. Sprawdziliśmy, o co chodzi i wyjaśniamy, dlaczego europoseł bezpodstawnie straszy.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Niedawna wypowiedź Patryka Jakiego mieści się w antyunijnej retoryce jego partii – Suwerennej Polski (do 3 maja: Solidarna Polska). Zmiana nazwy partii miała właśnie pokazać, że to ugrupowanie walczy z ograniczaniem suwerenności naszego kraju w wyniku "postępującej federalizacji Unii Europejskiej". Europoseł Jaki mówił o tym 18 maja w Radiu Zet. "Widać, że proces federalizacji postępuje. On postępuje niemalże z każdym tygodniem. W Polsce się niewiele na ten temat mówi, ale w Parlamencie Europejskim poszczególne komisje przegłosowują poprawki zmieniające, zmieniające traktat, który w przyszłości sprawi, że Polska będzie miała niewiele do powiedzenia w Unii Europejskiej" – mówił. Pytany, o jakie poprawki chodzi, podał przykład takiej, która - jak stwierdził - "do traktatu wpisuje głosowanie większością kwalifikowaną i zabieranie Polsce prawa weta w kluczowych obszarach, które należą do kompetencji Polski dzisiaj, takich jak na przykład polityka zagraniczna czy takich jak bezpieczeństwo, obrona".

Na wątpliwości prowadzącej rozmowę Beaty Lubeckiej, czy te kwestie już zostały przesądzone, Patryk Jaki odparł: "To znaczy - jest to przesądzone, że ten proces trwa i szefowie rzeczywiście państw...". Tu Lubecka przerwała: "Ale na razie jeszcze tego nie ma?". "Znaczy nie, jest przesądzone, że szefowie państw... Nie, jest". Dalej mówił: "Teraz trwają prace w Parlamencie Europejskim. Ten proces postępuje, w Polsce się niewiele na ten temat mówi i Suwerenna Polska powstała między innymi po to, aby poinformować opinię publiczną, że te zmiany trwają i że te zmiany będą bardzo złe dla Polski. I oczywiście jest tak, jak pani redaktor pytała, odpowiedź jest twierdząca, że wkrótce szefowie państw będą musieli się opowiedzieć. Nawet ostatnio powstał list, który podpisali między innymi prezydent Francji i kanclerz Niemiec, którzy opowiedzieli się właśnie za tymi zmianami. W związku z powyższym, to jest ogromne niebezpieczeństwo". Na kolejną uwagę Beaty Lubeckiej, że "przecież to jeszcze nie jest przesądzone", Jaki odparł: "Nie jest, całe szczęście, nie jest jeszcze przesądzone....", a potem dodał: " ...natomiast procedura trwa, a o niej się niewiele mówi".

Patryk Jaki nie przedstawił całej prawdy na temat zmian traktatu europejskiego. W dodatku sugerował, że jest to wymierzone w Polskę - choć dotyczyć będzie wszystkich państw UE. Oto czego w wypowiedzi europosła zabrakło.

Europarlament rozpoczyna procedurę. Jest istotny warunek

9 czerwca 2022 roku Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie zmian Traktatu o Unii Europejskiej (TUE). Był to efekt Konferencji o Przyszłości Europy, czyli trwających rok konsultacji obywatelskich dotyczących rozwoju Unii. Skutkowały 49 propozycjami zmian i ponad 300 działaniami służącymi zacieśnieniu integracji europejskiej. W rezolucji PE - popartej przez 355 europosłów, przy sprzeciwie 154 i 48 wstrzymujących się - zawarto propozycje zmian traktatu, z których najistotniejsza dotyczy zreformowania procedur głosowania w Radzie. To organ UE, w którym są przedstawiciele rządów państw członkowskich. Chodzi o - jak czytamy w komunikacie prasowym PE - "zwiększenie zdolności Unii Europejskiej do działania, w tym przejście od głosowania jednomyślnego do głosowania większością kwalifikowaną". W uproszczeniu, przyjmując retorykę europosła Jakiego, chodzi o likwidację prawa weta. Patryk Jaki ma więc rację, że Parlament Europejski rozpoczął procedurę zmian traktatu. Lecz nie dodał, że to procedura wielostopniowa oraz że jest jeden warunek, który gwarantuje jej powodzenie.

Rezolucja z 9 czerwca 2022 roku ma w tytule: "...w sprawie apelu o zwołanie konwentu w celu zmiany traktatów". Odwołuje się do art. 48 Traktatu o Unii Europejskiej, który opisuje procedury zmiany traktatów unijnych. "Bez względu na stosowaną procedurę państwa członkowskie UE muszą przyjąć zmiany zapisów danego traktatu jednogłośnie" - czytamy w wyjaśnieniach do traktatu na unijnej stronie EUR-Lex dotyczącej europejskiego systemu prawnego.

Procedura, do której odwołuje się PE, to tzw. procedura zwykła i jest opisana w pierwszych czterech ustępach art. 48 TUE. Propozycja zmian traktatowych musi trafić do Rady Europejskiej – czyli na posiedzenie wszystkich szefów państw i rządów unijnych. Jeśli oni, zwykłą większością głosów, opowiedzą się za rozpatrzeniem zmian, przewodniczący Rady Europejskiej zwołuje konwent (zwołania tego konwentu w rezolucji domaga się PE) złożony z przedstawicieli parlamentów narodowych, szefów państw lub rządów Państw Członkowskich, Parlamentu Europejskiego i Komisji. Konwent rozpatruje propozycje zmian i przyjmuje - jak zapisano w Traktacie o UE: "w drodze konsensusu", czyli jednomyślnie - zalecenie dla konferencji przedstawicieli rządów państw członkowskich.

Ale to nie wszystko. Bo dla dalszego etapu zmian traktatów kluczowy jest ustęp 4 artykułu 48 TUE. Brzmi on:

Konferencję przedstawicieli rządów Państw Członkowskich zwołuje przewodniczący Rady w celu uchwalenia za wspólnym porozumieniem zmian, jakie mają zostać dokonane w Traktatach. Zmiany wchodzą w życie po ich ratyfikowaniu przez wszystkie Państwa Członkowskie, zgodnie z ich odpowiednimi wymogami konstytucyjnymi.

Tak więc na to, by skończyć z zasadą jednomyślności, muszą się zgodzić państwa UE jednomyślnie - czyli Polska też. Tego Patryk Jaki w radiowej rozmowie nie powiedział.

13 krajów przeciw

Europoseł Jaki mówił o liście prezydenta Francji i kanclerza Niemiec. Prawdopodobnie chodzi mu o wspólny artykuł Emmanuela Macrona i Olafa Scholza opublikowany 22 stycznia 2023 roku na łamach francuskiego "Le Journal du Dimanche" i niemieckiego "Frankfurter Allgemeine Zeitung". "Musimy zadbać o to, by rozszerzona Unia Europejska zachowała zdolność do działania – dzięki skuteczniejszym instytucjom i szybszym procesom decyzyjnym, w tym poprzez rozszerzenie głosowania większością kwalifikowaną w Radzie" – napisali Macron i Scholz.

Mimo że napisali to przywódcy dwóch największych członków UE, to do takiej zmiany potrzebna jest zgoda wszystkich członków UE, a nie tylko wola polityczna przywódców Niemiec i Francji.

Polityk Suwerennej Polski pominął również fakt, że już 9 maja 2022 roku – a więc miesiąc wcześniej, niż PE podjął swoją rezolucję – rządy 13 państw UE wyraziły sprzeciw wobec zmian traktatów. We wspólnym oświadczeniu przedstawicieli Bułgarii, Chorwacji, Czech, Danii, Estonii, Finlandii, Litwy, Łotwy, Malty, Polski, Rumunii, Słowenii i Szwecji napisano: "Jakkolwiek na tym etapie nie wykluczamy żadnej opcji, nie popieramy nieprzemyślanych i przedwczesnych prób rozpoczęcia procesu zmian traktatów. Pociągnęłoby to za sobą poważne ryzyko odciągnięcia energii politycznej od ważnych zadań polegających na znalezieniu rozwiązań problemów, na które nasi obywatele oczekują odpowiedzi oraz radzenia sobie z pilnymi wyzwaniami geopolitycznymi, przed którymi stoi Europa". Oświadczenie, opublikowane także na Twitterze, odnosiło się do właśnie zakończonej Konferencji o Przyszłości Europy, o której pisaliśmy wyżej.

Przedstawiciele 13 krajów podkreślili, że sposób, w jaki UE radziła sobie z kryzysami w ostatnich latach - w tym z pandemią COVID-19 i inwazją Rosji na Ukrainę - wyraźnie pokazał, jak wiele UE może osiągnąć w ramach obecnych ram traktatowych.

Tak więc do likwidacji zasady jednomyślności jeszcze daleko. Tym bardziej, że od 9 maja 2022 roku unijni przywódcy spotykali się 12 razy, lecz w porządku tych posiedzeń nie było spraw związanych ze zmianą traktatów. Jak poinformowały nas służby prasowe Rady, temat zmian traktatów był przedmiotem debaty tylko raz. 18 października 2022 roku o tej kwestii rozmawiali przedstawiciele ministerstw do spraw UE i resortów spraw zagranicznych. Polskę reprezentował minister do spraw europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk.

Jak czytamy w komunikacie po tym spotkaniu, "ponieważ Parlament Europejski wystąpił do swojej Komisji Spraw Konstytucyjnych o propozycje dalszych zmian traktatowych (...), podczas debaty ministrowie byli zgodni, że dla sprawności procedur i niepowielania działań należy poczekać na zakończenie prac w Parlamencie i dopiero potem przekazać dalej dwie już otrzymane propozycje." Z innego fragmentu komunikatu służb prasowych Rady możemy się dowiedzieć, że "niektórzy ministrowie byli zdania, że wobec pilnych wyzwań wynikających z rosyjskiej wojny w Ukrainie należy skupić się na rozwiązywaniu praktycznych problemów, przed którymi stoją Europejczycy. Inni twierdzili, że przed przystąpieniem do zmiany traktatów potrzeba więcej czasu na kompleksową ocenę".

WYJAŚNIENIE: Tekst został zaktualizowany 23 maja. W pierwszej wersji opisaliśmy niedokładnie wypowiedź Patryka Jakiego w Radiu Zet, z którego to opisu wynikało, że według europosła została przesądzona zmiana traktatu, który w przyszłości sprawi, że Polska będzie miała niewiele do powiedzenia w Unii Europejskiej. W rzeczywistości europoseł powiedział, że przesądzony jest proces przeprowadzenia takiej zmiany i procedura trwa. Był to niezamierzony błąd pisarski. W tekście bowiem od początku zamieszczono nagranie z prawidłową wypowiedzią. 

Autorka/Autor:Piotr Jaźwiński

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24