Miliardy kont usuniętych na Facebooku przed eurowyborami. "Rosyjskie źródła chciały zdławić frekwencję"

Parlament EuropejskiShutterstock

Złośliwe źródła ciągle stosują nowe taktyki, ale cel jest ten sam: podważenie zaufania do demokratycznych procesów – napisano w raporcie Komisji Europejskiej. "Podejrzani aktorzy" do swoich celów użyli m.in. pożar katedry Notre Dame. Aktywność rosyjskich źródeł w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej wzrosła ponad dwukrotnie, a jednym z celów dezinformacyjnych ataków byli polscy internauci.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Na samym wstępie autorzy raportu podkreślili wysoką frekwencję w wyborach do Parlamentu Europejskiego (50,97 proc.), wskazując, że świadczy to o zaangażowaniu Europejczyków w kształtowanie przyszłości UE.

W tym dokumencie na uwagę zasługują jednak zupełnie inne liczby - w przedwyborczym okresie od stycznia do maja 2019 największe serwisy społecznościowe usunęły kilka miliardów fałszywych kont z Facebooka, YouTube’a i Twittera.

Walka z fake newsami. Pomoże europejski Trybunał Sprawiedliwości?
Walka z fake newsami. Pomoże europejski Trybunał Sprawiedliwości?TVN24, Dzień Dobry TVN

Walka z dezinformacją przy współpracy z tymi platformami jest realizowana w ramach Kodeksu postępowania z dezinformacją (ang. Code of Practice on Disinformation), który stanowi jeden z kilku największych programów prowadzonych przez unijne instytucje w celu ochrony przed skoordynowaną ingerencją w przebieg demokratycznych wyborów. W raporcie podkreślono, że współpraca z tymi podmiotami jest szczególnie ważna, ponieważ jako "potężne bramy informacji dla wielu obywateli UE […] mogą odgrywać kluczową rolę w rozpowszechnianiu dezinformacji".

Zmiana taktyki: brak jednej kampanii

Raport wydany pod kierownictwem Wysokiego przedstawiciela Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Federici Mogherini "dostarcza pierwszej oceny dotychczasowych postępów [w walce z dezinformacją – red.]". Jego opublikowanie w takiej formie jest związane z najbliższym posiedzeniem Rady Europejskiej (20-21 czerwca), podczas którego ma być szerzej omawiany.

Między innymi z tego powodu "dostępne dowody w tym momencie nie pozwoliły na zidentyfikowanie odrębnej transgranicznej kampanii dezinformacyjnej ze źródeł zewnętrznych ukierunkowanych konkretnie na wybory europejskie". Mimo tego autorzy raportu przedstawili kilka obserwacji dotyczących przedwyborczych taktyk dezinformacyjnych prowadzonych głównie w sieci. Jedna z najważniejszych udowadnia, że twórcy dezinformacji starają się rozbijać swoje skoordynowane działania na mniejsze zakresem, ale trudniejsze do wykrycia części.

"Zamiast przeprowadzać operacje na dużą skalę na platformach cyfrowych, [zewnętrzni – red.] aktorzy, zwłaszcza powiązani ze źródłami rosyjskimi, wydają się teraz wybierać mniejsze, zlokalizowane operacje, które są trudniejsze do wykrycia i ujawnienia" – napisano w pierwszej części opracowania.

Rosja podwaja wysiłki

Mimo wstępnego charakteru raportu przytoczono jednak liczby i konkretne przypadki, które obrazują główne formy działania "złośliwych aktorów", jak w tekście określa się podmioty odpowiedzialne za dezinformację.

„Wehikuł dezinformacji jest potężny”
„Wehikuł dezinformacji jest potężny”Fakty z zagranicy

Od stycznia do maja 2019 roku unijna Wschodnia Strategiczna Grupa Robocza (ang. East Strategic Communication Task Force), odpowiedzialna za monitoring działań dezinformacyjnych, udokumentowała prawie tysiąc przypadków, które przypisano źródłom rosyjskim. W analogicznym okresie rok wcześniej było ich o ponad połowę mniej (434). Autorzy raportu wskazali, że dwoma najważniejszymi celami działań rosyjskich źródeł było zdławienie frekwencji w eurowyborach oraz wpłynięcie na preferencje samych wyborców.

Te zadania realizowano przy użyciu szerokiego spektrum tematów - począwszy od kwestionowania demokratycznej legitymizacji Unii, a skończywszy na dzieleniu opinii publicznej w tak wrażliwych i emocjonalnych tematach jak migracja i suwerenność. "Potwierdza to, że kampanie dezinformacyjne prowadzone przez podmioty państwowe i niepaństwowe stanowią hybrydowe zagrożenie dla UE" – podsumowano i jednocześnie ostrzeżono w raporcie.

Upadek austriackiego rządu i dachu Notre Dame

Eksperci z Komisji Europejskiej podkreślili także, że nowym, ale stałym trendem przedwyborczej dezinformacji było wykorzystywanie popularnych tematów do promowania skrajnych poglądów i polaryzowania lokalnych debat publicznych.

Dobrym przykładem takich działań jest użycie pożaru katedry Notre Dame do "ilustrowania rzekomego upadku wartości zachodnich i chrześcijańskich w Unii Europejskiej". "Złośliwi aktorzy" szybko przypisali także kryzys polityczny i późniejszy upadek rządu w Austrii "europejskiemu państwu w państwie" oraz "niemieckim i hiszpańskim służbom specjalnym". Do zniechęcania wyborców do pójścia do urn rozpowszechniali także opowieści o braku znaczenia działań ustawodawczych Parlamentu Europejskiego i jego kontrolowaniu przez lobbystów .

Na Konkret24 szczegółowo opisywaliśmy część fałszywych narracji, które pojawiły się w sieci zaraz po wybuchu pożaru w paryskiej katedrze. Internauci opisywali relacjonowane w mediach wydarzenia m.in. jako zamach terrorystyczny, winę rodziny Rothschildów czy spisek francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona.

Artykuł o różnych fałszywych informacjach wokół pożaruKonkret24

Miliony nieautentycznych zachowań, miliardy zablokowanych kont

Opublikowany w październiku 2018 roku unijny Kodeks postępowania z dezinformacją odnosi się też do czterech podmiotów: Facebooka, Google, Twittera i Microsoftu. Wszyscy członkowie tego programu zobowiązali się do trzech typów działań: kontroli umieszczanych w serwisach reklam, wprowadzenia transparentności reklam politycznych i wspierania integralności serwisów, czyli zwalczania skoordynowanych ruchów botów i fałszywych kont.

Wszystkie cztery firmy zobowiązane są także do comiesięcznego publikowania sprawozdań ze skuteczności prowadzonych prac. Na ich podstawie w raporcie przedstawiono pierwsze wyliczenia.

Od stycznia do maja 2019 roku Google usunął 3,4 mln kanałów w serwisie YouTube i 8,6 tys. kolejnych za "naruszenia zasad dotyczących spamu i podszywania się". Liczby te są nieporównywalne mniejsze niż w przypadku największego serwisu społecznościowego świata – Facebooka – który w I kwartale tego roku zablokował 2,2 mld fałszywych kont i działał przeciwko 1,6 tys. stron, grup i kont spoza UE i 168 z UE, które zidentyfikowano jako zaangażowane w nieautentyczne zachowania skierowane przeciwko państwom członkowskim Unii. W raporcie wspomniano także o 77 mln kont zakwestionowanych przez Twittera, ale nie doprecyzowano, jakie działania zostały wobec nich podjęte.

W Polsce kupują reklamy i rozpowszechniają dezinformację

Do informacji prasowej poświęconej publikacji raportu dołączono także najnowsze sprawozdania przesłane przez Facebooka, Google i Twittera, podsumowujące ich działania w ostatnich miesiącach. W polskim kontekście warto zwrócić uwagę na publikację Facebooka, który przed wyborami rozpoczął zwiększanie transparentności reklam politycznych kupowanych w serwisie.

W przesłanym Komisji Europejskiej podsumowaniu Facebook zamieścił m.in. zestawienie liczb reklam "dotyczących polityki lub innych ważnych tematów" i wydanych na nie kwot z podziałem na wszystkie kraje członkowskie UE. Polska znalazła się w górnej połowie krajów, w których takich reklam zakupiono najwięcej i z wynikiem 12,2 tys. zajęła 11. miejsce. Za ich wyświetlanie na tablicach polskich internautów w okresie od marca do końca maja reklamodawcy zapłacili łącznie ponad 466 tys. euro, czyli prawie 2 mln złotych. To więcej niż w w trzech krajach bałtyckich razem wziętych.

W samym raporcie Komisji Europejskiej Polska pojawia się tylko raz. Przytacza się ją w kontekście krajów, gdzie do usunięcia dezinformujących facebookowych grup przyczyniły się niezależnie organizacje śledcze i dziennikarze. Ta sytuacja odnosi się do akcji grupy obywatelskiej Avaaz, o której szczegółowo pisaliśmy już na Konkret24.

fałsz

Część stron, które opublikowały materiał o rzekomych napadach kierowców-migrantówAvaaz/Facebook

Komisja Europejska podaje, że około 600 stron i grup, które usunięto w związku z rozpowszechnianiem dezinformacji w kilku państwach członkowskich Unii, wygenerowało łącznie 763 mln wyświetleń. Liczba ta przekracza populację wszystkich krajów Unii Europejskiej.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Unijni sędziowie stawiają się ponad polskim systemem konstytucyjnym, Trybunał Sprawiedliwości "zakazał Polsce powoływania się na swoją konstytucję" - tak politycy PiS przedstawiają wyrok TSUE dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Grzmią, że to próba odebrania Polsce suwerenności. Konstytucjonaliści tłumaczą: to nieprawda.

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Do budynku urzędu wchodzi mężczyzna, a wraz z nim krowa, lama i kozy. Film pokazujący taką scenę krąży w sieci z wyjaśnieniem, że to rolnik, który z powodu umowy Unii Europejskiej z Mercosur nie daje już rady płacić podatków. Po pierwsze, ta umowa jeszcze nie obowiązuje. Po drugie..., rzeczywiście, coś takiego się wydarzyło, ale nie teraz.

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują w polskiej sieci nagrania pokazujące protesty rolników we Francji - te prawdziwe i te fałszywe. Tak szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do tworzenia fake newsów na bazie prawdziwego wydarzenia spowodowało, że internauci już sami nie wiedzą, co jest prawdą, a co fałszem. I nawet w dobrej wierze dezinformują - też z pomocą AI.

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

Źródło:
Konkret24

"Chrześcijańskie szczucie na bliźniego" - komentują jedni. A inni wierzą i podają tę informację dalej. Chodzi o nagranie polityka Konfederacji Korony Polskiej, w którym insynuuje on, że w jednej z gdyńskich szkół zabroniono klasowej wigilii ze względu na uczniów z Ukrainy. Sam nic nie wie, nie sprawdził - ale mówi.

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

Źródło:
Konkret24

"Niemądra decyzja", minister "przekroczył swoje uprawienia", "samodzielnie nie może przekazać takiej kwoty" - grzmią politycy opozycji, krytykując decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o przeznaczeniu 100 milionów dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu dla Ukrainy. I dywagują, z jakich funduszy pójdzie ta pomoc. MSZ odpowiedział nam na to pytanie.

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Źródło:
Konkret24

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+