Ile czeka się na operację usunięcia zaćmy? Sprawdzamy dane i słowa premiera

 
Zaćma dotyka coraz więcej ludzisxc.hu

Podczas lipcowej konwencji PiS premier podkreślał, że kolejki do niektórych świadczeń zdrowotnych są już "znacznie skrócone". Wymienił m.in. endoprotezoplastykę i operację usunięcia zaćmy. Rzeczywiście, w przypadkach pilnych czas oczekiwania na te zabiegi skrócił się. NFZ nie przekazał Konkret24 informacji, jak wygląda sytuacja w przypadkach stabilnych. Zdaniem analityków w ujęciu zbiorczym na gwarantowane świadczenia medyczne w Polsce na początku tego roku czekało się dłużej niż na koniec 2015 roku.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Na konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości zorganizowanej między 5 a 7 lipca w Katowicach, głos zabierali najważniejsi politycy partii, w tym prezes Jarosław Kaczyński, była premier Beata Szydło i obecny szef rządu Mateusz Morawiecki. Członkowie obozu rządzącego mówili nie tylko o politycznych planach na najbliższe miesiące, ale chwalili się także swoimi dotychczasowymi osiągnięciami.

Premier Morawiecki w swoim sobotnim wystąpieniu podkreślał pięć "obszarów, na których chce się skupić" obóz Zjednoczonej Prawicy. Ich opisywanie rozpoczął od służby zdrowia. W jej kontekście mówił nie tylko o wydatkach, które są ponoszone na politykę zdrowotną, ale nawiązał także do kolejek, mówiąc, że:

Już skrócone są znacznie kolejki do operacji zaćm, endoprotez i nie ma w ogóle limitów na rezonans magnetyczny. Tam, gdzie w czasach naszych poprzedników były wielkie wąskie gardła, tam staramy się naprawiać tą rzeczywistość. Mateusz Morawiecki

Morawiecki nie określił, do jakiego konkretnie okresu porównuje dzisiejszą sytuację, ale można założyć, że miał na myśli moment przejmowania władzy przez Prawo i Sprawiedliwość w listopadzie 2015 roku. W kontekście kolejek wymienił też tylko niektóre rodzaje świadczeń, na które obecnie ma się czekać krócej niż w przeszłości.

Mateusz Morawiecki o służbie zdrowia
Mateusz Morawiecki o służbie zdrowiatvn24

Zwróciliśmy się do Narodowego Funduszu Zdrowia z prośbą o udostępnienie nam najnowszych danych dotyczących czasów oczekiwania na wymienione przez premiera świadczenia medyczne. Na odpowiedź czekaliśmy ponad trzy tygodnie, ale ostatecznie NFZ przysłał nam jedynie informacje o "średnim rzeczywistym czasie oczekiwania w kategorii pilne na koniec czerwca 2019 roku".

Do porównania wykorzystaliśmy dane Najwyższej Izby Kontroli, która w grudniu 2018 opublikowała raport dotyczący czasu oczekiwania na świadczenia, bazujący na statystykach także pozyskanych z NFZ. W opracowaniu tej instytucji znalazły się m.in. dane za grudzień 2015 roku, a więc pierwszy pełny miesiąc rządów Zjednoczonej Prawicy.

Jako że w odpowiedzi przesłanej przez NFZ znalazły się wyłącznie dane o długości oczekiwania na świadczenia w przypadkach pilnych, nie byliśmy w stanie porównać sytuacji w przypadkach stabilnych.

Co z tą zaćmą?

O polepszającej się sytuacji w oczekiwaniu na zabieg usunięcia zaćmy pisaliśmy na Konkret24 już w grudniu 2018 roku. Jak podawała Najwyższa Izba Kontroli, w momencie zmiany władzy pod koniec 2015 roku na tę operację w trybie pilnym trzeba było czekać średnio 182 dni, czyli niemal równo pół roku. W lipcu 2018 roku NFZ opublikował zestawienia, z których wynikało, że czas oczekiwania zmniejszył się do 134 dni, czyli około czterech miesięcy i 12 dni.

Niemal rok później, w czerwcu 2019, według danych przesłanych przez NFZ, pacjenci na zoperowanie zaćmy musieli czekać w trybie pilnym 76 dni, czy niemal równo dwa i pół miesiąca.

Leczenie zaćmy po nowemu
Leczenie zaćmy po nowemutvn24

Zdecydowanie dłużej jeszcze w maju 2018 roku trzeba było czekać na ten sam zabieg w przypadku stabilnym. Każdy, kto chciał wtedy poddać się takiej operacji ponad rok temu, ale nie posiadał skierowania w trybie pilnym, musiał czekać 480 dni, czyli prawie rok i cztery miesiące. Nie jesteśmy w stanie zweryfikować, czy i jak bardzo kolejka w tym trybie się skróciła, ponieważ nie otrzymaliśmy z NFZ odpowiednich danych.

Nowe biodra i kolana

Endoprotezoplastyka polega na zastąpieniu chorego naturalnego stawu jego sztucznym implantem. Najbardziej rozpowszechnione są zabiegi endoprotezoplastyki stawu biodrowego i kolanowego. W statystykach oczekiwania na ich wykonanie również podaje się osobno dane dla przypadków stabilnych i pilnych.

W raporcie NIK na ten temat można przeczytać, że w listopadzie 2015 roku, kiedy PiS przejmował władzę, w przypadkach stabilnych na zabieg endoprotezoplastyki biodra czekało się nieco ponad 19 miesięcy, a kolana już prawie 23 miesiące, czyli niecałe dwa lata.

Średnie czasy oczekiwania na świadczenia wspomniane przez premieraShutterstock/tv24

Czas oczekiwania na zabieg w przypadkach pilnych na koniec 2015 roku stanowił średnio połowę okresu, który musiał odczekać pacjent zakwalifikowany jako przypadek stabilny. Protezę biodra można było wtedy otrzymać średnio po około 10 miesiącach oczekiwania, a "nowe kolano" po nieco ponad roku.

W porównaniu do tamtego okresu, zgodnie z danymi przesłanymi przez NFZ, w czerwcu 2019 roku w przypadku pilnej endoprotezoplastyki stanu biodrowego czas oczekiwania skrócił się niemal o połowę - z 303 do 152 dni (ok. pięciu miesięcy). Podobny spadek zanotowano w przypadku endoprotezoplastyki stawu kolanowego - z 379 dni oczekiwania w grudniu 2015 roku czas skrócono do 184 dni w czerwcu 2019 (ok. sześciu miesięcy).

Limitów nie ma, ale kolejki trochę dłuższe

Mówiąc o "znacznie skróconych kolejkach", premier dodał także, że "nie ma limitów na rezonans magnetyczny". Nawiązał tym samym do zmian, które Narodowy Fundusz Zdrowia wprowadził z początkiem kwietnia tego roku.

Szumowski: finansowanie tomografii i rezonansów od kwietnia bez limitów
Szumowski: finansowanie tomografii i rezonansów od kwietnia bez limitówFakty TVN

Zniesienie limitu oznacza, że Ministerstwo Zdrowia nie określa już górnej kwoty zabiegów, które jest w stanie sfinansować w danym okresie. Zmiany wprowadzono nie tylko w badaniach rezonansem magnetycznym, ale także w tomografii komputerowej i świadczeniach z zakresu usuwania zaćmy. Przy ogłaszaniu tego programu minister zdrowia mówił:

Mam nadzieję, że te działania, które podejmujemy, o bezlimitowym finansowaniu, doprowadzą do kolejnego skracania się tych kolejek i pacjenci będą mieli szybszy i pełniejszy dostęp do tych świadczeń. Łukasz Szumowski

Czy rzeczywiście bezlimitowe finansowanie "doprowadziło do kolejnego skracania kolejek" oczekiwania na rezonans? W oparciu o dane uzyskane w NFZ Najwyższa Izba Kontroli podała, że w listopadzie 2015 roku na to świadczenie w trybie pilnym pacjenci musieli czekać 53 dni. W kolejnym roku nastąpił gwałtowny wzrost i na koniec 2016 roku trzeba było czekać już 91 dni. Od tego momentu rozpoczął się stopniowy spadek czasu oczekiwania, który w ostatnim miesiącu wymienionym w raporcie NIK - grudniu 2017 roku wynosił 68 dni.

Z danych NFZ wynika, że od tamtego momentu do dzisiaj należy czekać krócej o 9 dni - dokładnie 59 dni - ale wciąż jest to więcej niż w momencie przejmowania władzy przez rząd PiS.

Ogólnie czekamy coraz dłużej

NFZ nie przedstawia całościowych raportów obejmujących średni czas oczekiwania na wszystkie świadczenia finansowane przez fundusz. Takie dane można znaleźć natomiast w najnowszym raporcie wykonanym przez firmę Mahta zajmującą się ocenami technologii medycznych (HTA, ang. health technology assessment) dla Fundacji Watch Health Care.

Wynika z niego, że w ujęciu zbiorczym w styczniu 2019 roku na gwarantowane świadczenia medyczne w Polsce czekało się dłużej niż na koniec 2015 roku.

W listopadzie 2015 roku średni czas oczekiwania wyniósł równo trzy miesiące, podczas gdy na początku tego roku było to już 3,8 miesiąca, czyli około trzech miesięcy i 24 dni.

Posługując się danymi z raportu, portal ciekaweliczby.pl zwrócił także uwagę, że inną sferą służby zdrowia, gdzie czeka się dłużej, są wizyty u lekarzy specjalistów. W listopadzie 2015 roku, żeby odwiedzić takiego lekarza należało czekać prawie dwa i pół miesiąca. Na początku tego roku ten czas wzrósł już do czterech miesięcy.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; Zdjęcie tytułowe: Andrzej Grygiel / PAP

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu

Pozostałe wiadomości

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24