FAŁSZ

Nowe badanie "dowodzi śmiertelnych skutków szczepień"? Wcale nie

Źródło:
Konkret24
Wzrasta liczba zachorowań na COVID-19. "Zapomnieliśmy o tym wirusie, który mimo wszystko wśród nas krąży"
Wzrasta liczba zachorowań na COVID-19. "Zapomnieliśmy o tym wirusie, który mimo wszystko wśród nas krąży"
wideo 2/7
Wzrasta liczba zachorowań na COVID-19. "Zapomnieliśmy o tym wirusie, który mimo wszystko wśród nas krąży"

Wzrasta liczba zachorowań na COVID-19, więc wraca też temat szczepionek na koronawirusa. Sceptycy szczepień na COVID-19 rozpowszechniają w internecie tezę z rzekomo naukowego artykułu, którego autorzy "dowiedli" ogromnej liczby zgonów po szczepionkach. Tylko że ów raport niczego nie dowodzi, autorzy są już znani z dezinformacji, a tego, co zrobili, nie można nazywać badaniem naukowym. Wyjaśniamy.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Główny Inspektorat Sanitarny zaobserwował w ciągu miesiąca dziesięciokrotny wzrost zachorowań na COVID-19. Poinformował o tym 19 lipca Główny Inspektor Sanitarny doktor Paweł Grzesiowski. W zakażeniach dominuje wariant SARS-CoV-2 o nazwie omikron, wciąż pojawiają się kolejne jego podwarianty, takie jak Kraken, Pirola, a ostatnio między innymi JN1 i wariant KP. Resort zdrowia złożył zamówienie na zmodyfikowaną szczepionkę przeciwko COVID-19 dostosowaną do nowego wariantu wirusa. Według GIS trzy tygodnie temu firma Novavax złożyła wniosek o rejestrację zmodyfikowanej szczepionki przeciwko COVID-19 opartej na wariancie JN1. Jeśli firma zarejestruje szczepionkę w optymistycznym wariancie do połowy sierpnia, to realnie produkt pojawi się w magazynach w drugiej połowie września.

Powracające zakażenia koronowirusem uaktywniły antyszczepionkowców - w sieci pojawiają się znowu przekazy mające zniechęcać do szczepień. "O szczepionkach na COVID coś cicho. Dlatego, że nowe badania naukowe ukazują niewygodną prawdę: "73,9 proc. zgonów było bezpośrednio spowodowanych szczepieniem przeciwko COVID-19 lub w znacznym stopniu przyczyniło się do niego" - ogłosił 5 lipca w serwisie X anonimowy użytkownik (pisownia postów oryginalna). Ten profil znany jest z publikowania nieprawdziwych informacji. Teraz jego autor zamieścił zrzut ekranu z tytułem, miejscem publikacji i autorami jakiegoś artykułu naukowego. Do 27 lipca wpis wyświetlono ponad 140 tys. razy, niemal 700 razy podano go dalej.

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd post o badaniach rzekomo potwierdzających, że prawie 74 proc. zgonów było powodowanych przez szczepionkix.com

Pokazany w poście screen przedstawia artykuł naukowy pt. "Systematyczny przegląd wyników sekcji zwłok w zgonach po szczepieniu przeciwko COVID-19" (ang. "A Systematic Review of Autopsy Findings in Deaths after COVID-19 Vaccination") dotyczący rzekomego powiązania szczepień ze śmiercią osób zaszczepionych. Ukazał się na początku lipca 2023 roku (czyli już rok temu) - i to tylko na krótko - na serwerze preprintów należącym do brytyjskiego prestiżowego czasopisma naukowego "The Lancet". Autorzy tego tekstu twierdzili, że szczepienia, które zostały wprowadzone na całym świecie w trakcie pandemii COVID-19, są szkodliwe, a wręcz zagrażające życiu.

Inny wpis w serwisie X odnoszący się do tego tekstu ma 40 tys. wyświetleń, ponad 300 podań dalej i niemal 800 polubień. Jego autor cytował ów tekst naukowy: "Stwierdziliśmy, że 73,9 proc. zgonów było bezpośrednio spowodowanych szczepieniem przeciwko COVID-19 lub w znacznym stopniu przyczyniło się do niego".

FAŁSZ
Kolejny wpis o badaniach rzekomo dowodzących, że przyczyną zgonów były szczepionki na COVID-19x.com

Wpisy dotyczące tego artykułu naukowego były także zamieszczane na Facebooku.

Wśród komentujących zdania były podzielone. "Szczepionki na Covid powodują nowotwory, bezpłodność oraz liczne poronienia, nie mówiąc o innych licznych skutkach ubocznych"; "To zaplanowana operacja depopulacji ludzi"; "Kolejna 'teoria spiskowa' o szczepionkach okazuje się być prawdą, heh"- komentowali oburzeni internauci (pisownia oryginalna). Niektórzy byli bardziej krytyczni: "A może by tak link do tego artykułu, by każdy mógł zweryfikować ten 'cytat'"; "Wystarczy zajrzeć do raportów które mają to 'potwierdzać' żeby wiedzieć, że nie potwierdzają a wręcz przeciwnie. Autor tej pracy liczy na lenistwo takich idiotów jak ty, a na zasięgach robi kasę" – pisali internauci, którzy wątpili w rzetelność i wiarygodność badań. I to oni mają rację.

Wątpliwa metodologia badań

Autorzy omawianego tekstu przeprowadzili - jak piszą - "systematyczny przegląd" wyników sekcji zwłok, które przeprowadzono po wprowadzeniu szczepień na COVID-19. W opisie metodologii czytamy, że badacze przeszukali dwie bazy danych - PubMed i ScienceDirect - w celu znalezienia wszystkich opublikowanych do 18 maja 2023 roku raportów o zgonach. Pod uwagę brali raporty znalezione po użyciu słów kluczowych: "szczepionka COVID-19", "szczepionka przeciwko SARS-CoV-2" lub "szczepienie przeciwko COVID" oraz "sekcja zwłok", "autopsja" - niezależnie od kraju, producenta szczepionki i liczby przyjętych dawek.

Jak informują autorzy tekstu, początkowo zidentyfikowali 678 takich raportów, a następnie odsiali 562 duplikaty. Ustalili kryteria kwalifikujące: brali pod uwagę tylko raporty, które nie były artykułami przeglądowymi, przeglądami systematycznymi, metaanalizami, pracami bez wyników autopsji lub sekcji zwłok czy badaniami bez udziału ludzi. "Dwóch autorów niezależnie przeanalizowało pełny tekst wszystkich pobranych badań, aby ocenić, czy kwalifikują się one do włączenia [do przeglądu] (…) Wszelkie spory dotyczące włączenia artykułu były rozwiązywane w drodze dyskusji aż do osiągnięcia porozumienia"’- czytamy w opisie metodologii. Po ustaleniu tych kryteriów autorzy pozostawili do dalszej analizy 36 spośród pozostałych 116 raportów. Później, już w trakcie analizy, zidentyfikowano dodatkowe 168 raportów, z których to osiem spełniało kryteria włączenia.

Tak więc autorzy pracowali ostatecznie na 44 raportach opisujących łącznie 326 przypadków zgonów. Po zebraniu informacji na temat opisanych w tych raportach zgonów "trzej lekarze (Roger Hodkinson, William Makis, Peter A. McCullough) z doświadczeniem w orzekaniu o przyczynach zgonów i patologii klinicznej (anatomicznej) niezależnie, w każdym przypadku dokonali przeglądu dostępnych dowodów (…) i ustalili, czy szczepienie przeciwko COVID-19 było bezpośrednią przyczyną opisanego mechanizmu zgonu lub w znacznym stopniu przyczyniło się do jego wystąpienia" - czytamy dalej w opisie metodologii. Porozumienie osiągano, jeżeli co najmniej dwóch lekarzy orzekło tak samo w konkretnym przypadku.

I w ten sposób wywnioskowano, że z przeanalizowanych 326 przypadków zgonów osób zaszczepionych 240 z nich spowodowane było bezpośrednio szczepieniem lub miało z nim związek. To daje wynik 73,61 proc. (niewielka różnica w porównaniu z 73,9 proc., o których mowa w cytowanych wyżej wpisach - red.). Tak więc autorzy w podsumowaniu owych "badań" alarmowali, że istnieje "wysokie prawdopodobieństwo związku przyczynowo-skutkowego między szczepieniami przeciwko COVID-19 a śmiercią".

Teza ta zaczęła być rozpowszechniana w sieci przez przeciwników szczepień. Ponadto internauci pisali o cenzurze, jaką "The Lancet" rzekomo objął artykuł, gdy wycofał go z publikacji. Jeden z anglojęzycznych wpisów na ten temat miał ponad 1,3 mln wyświetleń. W poście tym załączono kilkuminutowy film, w którym mężczyzna opowiada o przeprowadzonym "badaniu". "Sensacyjne badanie odkrywa, że 74 proc. zgonów u osób zaszczepionych przeciwko COVID, których zwłoki poddano autopsji, to zgony spowodowane przez szczepionkę, [badanie zostało] ocenzurowane przez Lancet" - pisze autor posta.

To jednak bezpodstawne twierdzenie. Wyjaśnijmy.

Preprint a tekst naukowy

Preprint został wycofany, lecz tylko z publicznie dostępnego serwera, za którego hosting odpowiada "The Lancet" - a nie bezpośrednio z czasopisma. Tekst nie został w nim nigdy bowiem opublikowany. Komentator we wspomnianym wyżej filmie wspomina, że artykuł to preprint - jednak swoją wypowiedź zaczyna od słów: "Na początku tego miesiąca ogromne badania dotyczące szczepień na COVID zostały opublikowane w prestiżowym czasopiśmie medycznym tylko po to, by 24 godziny później zostać ocenzurowanym".

Sprawie przyjrzała się od razu w ubiegłym roku redakcja AFP Fact Check. W artykule z 14 lipca 2023 roku wyjaśniła, czym preprint różni się od publikacji w czasopiśmie naukowym. Jak tłumaczy Sarah Everts, profesor dziennikarstwa naukowego z Uniwersytetu Carleton w Ottawie (Kanada): "preprinty są ważnym sposobem dla naukowców na szybkie opublikowanie swojej pracy, ale artykuł musi zostać oceniony przez innych ekspertów, aby upewnić się, że wnioski z badania są dobrze uzasadnione i wolne od błędów". Dlatego takich tekstów nie uznaje się za stuprocentowo rzetelne źródło informacji naukowej. AFP wyjaśnia, że "The Lancet" współpracuje z Social Science Research Network (SSRN), by oferować swoim autorom platformę preprintów - Preprints with The Lancet, jednak fakt, że jakiś artykuł tam trafia, wcale nie oznacza, że został on zrecenzowany przez to czasopismo i zaakceptowany do publikacji na jego łamach. Tak właśnie było w przypadku omawianego tekstu. Wydawca "The Lancet" przekazał AFP, że artykuł został szybko usunięty z serwera z preprintami, ponieważ wnioski w nim zawarte nie zostały poparte przez zastosowaną metodologię.

Eksperci kwestionują wnioski z "badania"

Wielu ekspertów, także w mediach społecznościowych, już w zeszłym roku alarmowało, że metodologia użyta do sporządzenia opisanego wyżej badania nie jest odpowiednia i że takich badań nie można uznać za rzetelne i miarodajne. AFP skontaktowało się z profesorem immunologii na kanadyjskim Uniwersytecie McMastera w Hamilton (prowincja Ontario) Zhou Xingiem. Wyjaśniał, że "ponieważ zdecydowana większość ludzi otrzymała zastrzyki przeciwko COVID-19, to śmiertelność nieuchronnie będzie wyższa u osób zaszczepionych niezależnie od przyczyny śmierci" (co wynika po prostu ze statystyki). Stwierdził, że użyta metodologia jest wadliwa, gdyż nie uwzględnia innych chorób, na które cierpieli pacjenci, a także ich wieku jako przyczyn zgonów.

Dziennikarze AFP o komentarz poprosili też Briana Warda, który jest profesorem medycyny eksperymentalnej na Uniwersytecie McGilla w Montrealu. Zajmuje się badaniem niepożądanych skutków szczepień. Ward także zakwestionował wnioski z artykułu. Zauważył, że wcześniejsze historie związane z lekarzami-autorami tego badania dotyczące rozpowszechniania przez nich dezinformacji na temat COVID-19 mogą tłumaczyć, dlaczego są oni skłonni prezentować wnioski potwierdzające ich poprzednie, błędne tezy. "Sposób, w jaki używają tutaj słowa 'niezależnie', oznacza po prostu, że każda z tych stronniczych osób usiadła w osobnym pokoju, by dojść do własnych wniosków, zanim podzieliła się (w dużej mierze z góry ustalonymi) klasyfikacjami" – stwierdził prof. Ward. Według niego było mało prawdopodobne, by taki artykuł został kiedykolwiek opublikowany w wiarygodnym piśmie medycznym.

Publikacja raportu i powrót fałszywej tezy

Jednak niecały rok później tekst ukazał się w jednym z czasopism: 21 czerwca 2024 roku raport opublikował "Forensic Science International". Tekst ten różnił się nieznacznie od pierwotnej wersji - przesłanie i opis badań pozostały takie same, a do mediów społecznościowych, także polskich, wróciły twierdzenia, że szczepionki na COVID-19 wywołują zgony. Właśnie po tej publikacji pojawiły się cytowane na początku naszego tekstu posty.

Po publikacji w "Forensic Science International" kolejna redakcja fact-checkingowa przyjrzała się tej sprawie. FactCheck.org na początku lipca tego roku opublikował artykuł, w którym tłumaczy, dlaczego badań tych nie można uznać za rzetelne i wiarygodne.

"Autorski skład złożony ze znanych antyszczepionkowców"

Dziennikarka FactCheck.org Jessica McDonald zauważyła, że istnieją dowody na stronniczość autorów raportu. "Wszyscy trzej, w tym dr Peter McCullough, są znani z szerzenia dezinformacji na temat COVID-19. Doktor William Makis, kanadyjski radiolog, twierdził bez żadnego dowodu, że 80 kanadyjskich lekarzy zmarło z powodu szczepionek przeciwko COVID-19. Jedyny patolog w tym gronie, dr Roger Hodkinson, błędnie oznajmiał w 2020 roku, że COVID-19 to 'mistyfikacja' i 'po prostu ciężka grypa'" - czytamy w artykule. (AFP Fact Check także już wcześniej opisywał kłamstwa McCullougha na temat szczepień. Ostrzegał on bowiem rodziców, by powstrzymali się przed szczepieniem dzieci, bo to może mieć śmiertelne skutki. AFP wyjaśniało, dlaczego twierdzenie to jest manipulacją).

Redakcja Fact Check przedstawiła stanowisko dwóch specjalistów na temat wniosków autorów rzekomego "badania naukowego". Krytyczni byli: holenderski immunolog Marca Veldhoen z Instytutu Medycyny Molekularnej Uniwersytetu w Lizbonie oraz holenderski pediatra Mathijas Binkhorst.

Pierwszy na portalu X napisał, że stronniczość w tym badaniu jest oczywista. "Autorski skład złożony ze znanych antyszczepionkowców" - komentował. I wyjaśniał, "dlaczego ekstrapolacja wniosku nie jest naukowo uzasadniona". Zauważył np., że średni wiek zgonu wyliczony przez autorów "badania" wyniósł 70,4 roku. "Życie jest śmiertelne, a starsi ludzie są bardziej narażeni na śmierć. Mieli wiele problemów [zdrowotnych]" - skomentował. Veldhoen podsumował, że między szczepieniami a opisanymi zgonami nie ma związku przyczynowo-skutkowego, a "ten 'przegląd' pokazuje, że jeśli wybierzesz ludzi, którzy zmarli krótko po zdarzeniu X, to X ma wysoki stopień powiązania z tą śmiercią. Co wcale nie czyni X przyczyną. (…) Ten 'przegląd' nie wnosi żadnej nowej wiedzy'.

Binkhorst napisał natomiast w poście na LinkedIn. "Niestety, Peter McCullough ponownie rozpowszechnił wprowadzające w błąd informacje na temat szczepień przeciwko COVID". Stwierdza on, że autorzy jako referencje wykorzystali krytykowane artykuły i że "próbowali nas przekonać, że nadmierna śmiertelność jest spowodowana szczepieniami, chociaż brakuje odpowiednich danych na poparcie takiego twierdzenia". On sam przyjrzał się 44 badaniom, na które powołują się autorzy spornego raportu. Według niego "z 326 zgonów tylko w 31 przypadkach, czyli 9,5 proc., bardzo prawdopodobne było powiązanie ze szczepieniami, a w 28, czyli 8,6 proc., takie powiązanie jest prawdopodobne. Dla reszty – 267 [zgonów], czyli 81,9 proc. – powiązanie ze szczepieniami była mało prawdopodobne, niepewne lub niezwiązane".

Tak więc wskazywany przez internautów raport z "badania" nie jest rzetelną pracą naukową, jego autorzy wyciągnęli pochopne wnioski, bo nie ma żadnych wiarygodnych dowodów na prawdziwość podanej przez nich tezy.

Autorka/Autor:Zuzanna Karczewska

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: X.com

Pozostałe wiadomości

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24