FAŁSZ

"Czy można wykryć wirusa w wodzie z kranu?" Nie można. To bezcelowe eksperymenty

Testy reagują na wodę? To fake news

Po serii filmików pokazujących, jak test antygenowy "wykrywa" wirusa w coca-coli czy soku owocowym, teraz popularność zdobywają nagrania, w których używa się wody. I też mają pokazywać, że testy antygenowe są niewiarygodne. Eksperci tłumaczą: takie eksperymenty są bezcelowe. Test antygenowy mający wykrywać COVID-19 nie jest przeznaczony do testowania innych substancji niż krew.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Kolejne nagrania pokazujące, jak w alternatywny sposób można "przetestować" skuteczność szybkich testów diagnostycznych do wykrywania SARS-CoV-2, od kilku tygodni krążą w internecie. Fakt, że po polaniu testu wodą pokazuje się wynik dodatni, ma być dowodem, że takie testy są niewiarygodne. Jednak tego typu eksperymenty nic nie potwierdzają, ponieważ wykorzystywanie testu inaczej niż zgodnie z przeznaczeniem jest bezcelowe.

"Czy można wykryć wirusa w wodzie z kranu? Wychodzi na to, że jak najbardziej!" - czytamy we wpisie opublikowanym 18 kwietnia na facebookowej stronie Centrum Informacji Niewygodnych. Na załączonym wideo widzimy, jak do dwóch szybkich testów przeznaczonych do wykrywania COVID-19 dodawana jest, jak mówi głos zza kamery: "woda wodociągowa i woda utleniona". Po chwili oba testy dają wyniki dodatnie - na każdym pojawiają się dwie kreski.

"Powiedzcie mi, czy to nie jest kurde ściema? Każą nam płacić ciężkie pieniądze za testy, które w zwykłej wodzie utlenionej - dodam: która zabija wszelkie bakterie i wirusy - pokazuje wirusa. Testy są certyfikowane. Czy naprawdę wierzycie nadal w telewizję i w tą pseudopandemię? Przecież to jest bzdura totalna" - opowiada w filmie głos zza kamery. Wideo to zostało udostępnione ponad 2 tys. razy, zareagowało na nie ponad 720 użytkowników Facebooka.

"Test na Covid - 19 1/ Woda 2/ Piwo" - czytamy z kolei we wpisie opublikowanym 17 kwietnia na Facebooku. Dołączono do niego dwa nagrania. Na jednym z widzimy, jak kasetka testu przeciw COVID-19 jest podkładana pod kran, z którego kapie woda. Po chwili na mokrym od wody teście pojawia się wynik dodatni. W tym samym poście opublikowano też drugie nagranie pokazujące podobny eksperyment - ale z użyciem piwa.

W tym samym poście opublikowano też drugie nagranie pokazujące podobny eksperyment - ale z użyciem piwa.

"To po prostu mija się z celem"

Temat testów diagnostycznych na COVID-19, które zostały wykorzystane niezgodnie z przeznaczeniem, by podważyć sensowność ich używania, nie jest nowy. Redakcje fact-checkingowe - w tym Konkret24 - wyjaśniały już błędne tezy z takich filmów. Wyjaśnialiśmy np., dlaczego test antygenowy reaguje pozytywnie na coca-colę. Tłumaczyły to również Reuters i PolitiFact.

Wirusolodzy, z którymi rozmawialiśmy, tłumaczyli że test antygenowy nie został stworzony do badania takich substancji jak coca-cola. "To po prostu mija się z celem" – komentowała dr Emilia Cecylia Skirmuntt, wirusolożka z Uniwersytetu w Oksfordzie. "Coca-cola zawiera określone związki chemiczne, które jednak różnią się całym spektrum właściwości chemicznych i fizycznych od tego, do czego przeznaczone są te testy" – dodała. Reakcja na coca-colę nie obala wiarygodności testu co do wykrywania koronawirusa.

Nowe zasady testowania na koronawirusa
Nowe zasady testowania na koronawirusatvn24

Brytyjski serwis Full Fact podobnie wyjaśniał filmy, na których widać, jak do testów internauci dodawali sok kiwi lub sok pomarańczowy. Z kolei o nagraniach, gdy do testów dodano wodę, pisała ostatnio grecka redakcja factcheckingowa Ellinka Hoaxes i polski serwis Demagog.org. Wnioski były takie same: testu diagnostycznego na COVID-19 nie powinno polewać się wodą, gdyż może go to uszkodzić, a ponadto pominięcie kolejnych kroków, które pozwalają na prawidłowe wykonanie testu, powoduje, że uzyskany na podstawie samego tylko kontaktu z wodą wynik nie jest dowodem na rzekomą nieskuteczność testu.

"Roztwór o niewłaściwym pH może zniszczyć przeciwciała na pasku, dając pozornie pozytywny wynik"

Test diagnostyczny przedstawiony obu opisanych wyżej filmach to szybki test wyrazowy Panbio wyprodukowany przez firmę Abbott. Przeznaczony jest do diagnostyki COVD-19. Taki sam analizowali greccy factcheckerzy z Ellinka Hoaxes.

Test Panbio można kupić w Polsce, ale przeznaczony jest tylko do użytku przez profesjonalistów - pracowników służby zdrowia i personelu medycznego. Samodzielna próba wykonania testu wiąże się z ryzykiem popełnienia błędów, a w rezultacie otrzymania niewiarygodnego wyniku. "Aby uzyskać dokładne wyniki, niniejsze instrukcje muszą być ściśle przestrzegane przez przeszkolonego profesjonalistę służby zdrowia" - czytamy w ulotce testu.

Test Panbio poprawnie użyty, może wykryć aktywne zakażenie wirusem SARS-CoV-2. Jest to test o wysokim poziomie czułości 93,3 proc. i ze swoistością 99,4 proc. Swoistość testu to stosunek wyników prawdziwie ujemnych do sumy prawdziwie ujemnych i fałszywie dodatnich (swoistość na poziomie 100 proc. oznaczałaby, że wszyscy ludzie zdrowi w wykonanym teście diagnostycznym zostaną oznaczeni jako zdrowi). Czyli test przeprowadzony poprawnie, zgodnie z instrukcją może dawać bardzo dokładny wynik.

O tym, jak prawidłowo przeprowadzić diagnostykę przy użyciu testu, informuje dołączona do niego instrukcja. Należy pobrać wymaz z jamy nosowo-gardłowej, a potem rozcieńczyć w specjalnym roztworze dołączonym do testu - tzw. buforze ekstrakcyjnym. Pięć kropli tak powstałej próbki umieszcza się na płytce testu. "Nie rozcieńczać pobranego wymazu w żadnym innym roztworze za wyjątkiem dostarczonego buforu ekstrakcyjnego" - czytamy w ulotce. Wynik otrzymujemy po 15-20 minutach. Dwie czerwone linie przy literach C i T oznaczają wynik dodatni. Jedna linia przy literze C to wynik ujemny. Za to wynik nieważny jest, gdy linia kontrolna (C) nie jest widoczna w okienku. W przypadku uzyskania wyniku nieważnego "możliwe, że nie zastosowano się poprawnie do instrukcji".

Jak wykonać test pokazuje film instruktażowy w języku angielskim opublikowany przez producenta w serwisie YouTube.

"Skoro szczepionka buduje przeciwciała w organizmie, to czy nie spowoduje pozytywnego wyniku testu na obecność COVID-19?"
"Skoro szczepionka buduje przeciwciała w organizmie, to czy nie spowoduje pozytywnego wyniku testu na obecność COVID-19?"tvn24

Warto zwrócić uwagę, że zgodnie z instrukcją wynik uzyskuje się od 15 do 20 minut po dodaniu rozcieńczonej próbki na płytkę testu. W jednym z filmów, gdzie zamiast próbki użyto wody z kranu, "wynik" pokazał się już pod koniec ponad dwuminutowego nagrania: widoczne były dwie linie w okienku testu. W kolejnym nagraniu, gdy do dwóch testów dodano wodę i wodę utlenioną, wynik był widoczny po około czterech minutach.

"Test jest skonstruowany do działania w roztworze o określonych właściwościach, na przykład kwasowości. Jeśli więc użyty zostanie roztwór o niewłaściwym pH, może on zniszczyć przeciwciała na pasku, dając pozornie pozytywny wynik, podczas gdy w rzeczywistości jest on nieważny" - wyjaśnia redakcja Ellinka Hoaxes.

"Jeśli będziemy sobie wylewać na te płytki, co nam do głowy przyjdzie, to możemy tam uzyskiwać przeróżne historie"

W rozmowie z Konkret24 na temat polania testu antygenowego coca-colą dr Emilia Skirmuntt tłumaczyła, że podobnie niewiarygodne wyniki dałyby także inne testy, np. ciążowy, gdyby używać ich w inny sposób niż zalecony przez producenta. "Test antygenowy nie jest przeznaczony do testowania innych substancji niż krew, bo we krwi znajdują się przeciwciała, które ma wykrywać" – wyjaśniała dr Skirmuntt. "Testów ciążowych też nikt nie próbuje wykonywać na przykład na ślinie, bo po prostu nie będą działać. Ale też nikt nie próbuje wylewać na nie różnych substancji, próbując udowodnić, że nie działają" – podsumowała.

Podobnie fałszywe tezy twórców tego typu filmików wyjaśniała Matylda Kłudkowska, wiceprezes Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych - w materiale portalu WP w listopadzie 2020 komentowała nagranie, na którym ratownik do testu dodał sok i "wykrył" COVID-19. "Badania laboratoryjne to nie tylko nakropienie czegoś w coś i odczytanie, czy są dwie kreski, czy jedna. Za wykonywaniem badań laboratoryjnych powinna stać jeszcze wiedza merytoryczna, której tutaj ewidentnie w tym przypadku zabrakło" - mówiła. Zauważyła, że po takich filmikach "u laików, którzy absolutnie nie muszą się znać na metodach laboratoryjnych, zostało wrażenie, że te testy to w zasadzie są, no delikatnie mówiąc, niefajne". A tego typu testy nie są przeznaczone do przeprowadzania w domu.

Matylda Kłudkowska podkreślała, że testy i odczynniki laboratoryjne są produkowane tak, by badać nimi konkretny rodzaj materiału w konkretnych warunkach. "Jeśli będziemy sobie wylewać na te płytki, co nam do głowy przyjdzie, to możemy tam uzyskiwać przeróżne historie" - podsumowała wiceprezes Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Facebook

Pozostałe wiadomości

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24