Dera: w przenoszeniu wirusa "nie ma znaczenia, czy ktoś jest zaszczepiony, czy nie". Ma, to już zbadano


Minister Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta RP twierdzi, że dla transmisji koronawirusa nie ma znaczenia, czy ktoś się zaszczepił na COVID-19, czy nie. W internecie popularna jest teza, że resort zdrowia nawet nie ma badań na ten temat. A takie badania na świecie już wykonano, wnioski są dostępne - przedstawiamy niektóre z nich.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Przybiera na sile dyskusja dotycząca tego, czy osoby zaszczepione przenoszą wirusa tak samo jak niezaszczepione. Trwa w internecie, jest też obecna w publicznych wypowiedziach. Temat poruszył m.in. minister z Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera w programie "Kawa na ławę" w niedzielę 21 listopada. Podczas rozmowy o wprowadzeniu potencjalnych obostrzeń dla niezaszczepionych stwierdził: "Z punktu widzenia wirusa nie ma żadnego znaczenia, mówią naukowcy, czy ktoś jest zaszczepiony, czy nie".

Na to zareagował prowadzący program Konrad Piasecki: "Ma, osoby zaszczepione o 53 procent mniej przenoszą wirusa, takie są badania". Minister Dera przekonywał jednak: "Zakażenie wirusem, [przy założeniu] że jestem zaszczepiony, polega na tym, że łagodniej przechodzę wirusa. I tu zaczyna się problem, jeżeli ludzie dalej będą wierzyli, że zaszczepienie powoduje, że jestem odporny na wirusa, to będziemy mieć problem, który się nie skończy".

"Oczywiście nie jest tak, że zaszczepienie daje pełną odporność, ale radykalnie zwiększa tę odporność" - odpowiedział Piasecki. Na co minister Dera oświadczył: "Ależ odporność tak, ale ja mówię o przenoszeniu wirusa". Zaś po programie jeden z widzów napisał do Konkret24: "Prowadzący kłamał, że ludzie zaszczepieni są mniej zakaźni, co jest nie prawdą. Wszystkie badania wykazują, że od kiedy istnieje Delta wariant, nie ma znaczenia, czy ktoś jest zaszczepiony, czy nie".

Wyjaśniamy, dlaczego - biorąc pod uwagę publikowane w tym roku wyniki badań naukowych - minister Dera i myślący podobnie nie mają jednak racji.

Andrzej Dera: Z punktu widzenia wirusa nie ma żadnego znaczenia, mówią naukowcy, czy ktoś jest zaszczepiony, czy nie
Andrzej Dera: Z punktu widzenia wirusa nie ma żadnego znaczenia, mówią naukowcy, czy ktoś jest zaszczepiony, czy nietvn24

"Danych o zarażaniu nie mają i nie będą mieć, bo nikt tego nie zbada"

Temat przenoszenia wirusa przez osoby zaszczepione wywołuje emocje także m.in. w mediach społecznościowych. Grzegorz Płaczek, jeden z internautów publikujący niepotwierdzone lub zmanipulowane informacje na temat epidemii, obostrzeń czy szczepionek, 17 listopada na swoich kontach na Twitterze i Facebooku napisał: "Ministerstwo Zdrowia nie posiada wyników badań świadczących o tym, że osoby zaszczepione przeciw C-19 zarażają w mniejszym stopniu, niż osoby niezaszczepione i zakażone bezobjawowo C-19".

Jego posty szybko się rozeszły. Na Twitterze wpis miał ponad 2,1 tys. polubień. Facebookowa wersja (w której Płaczek zachęca do wsparcia finansowego swojej fundacji) zyskała ponad 10 tys. polubień. Udostępniono ją na ponad 6,2 tys. kont. "Super! wreszcie prawda podana odslaniajaca to zakłamanie rządzących !!!"; "Takich danych o zarażaniu nie mają i nie będą mieć, bo nikt tego nie zbada. Testy nie są miernikiem istnienia choroby, a tym samym cała reszta też nie może być potwierdzona": "Proste pytania i durne odpowiedzi. To tylko świadczy jak jest traktowany naród przez elity polityczne" - komentowali internauci (pisownia postów oryginalna).

Wpis Grzegorza PłaczkaTwitter

Sam post Płaczka wywołał dyskusję, która nasiliła się jeszcze, gdy na sugestię jednej z internautek, żeby autor pokazał jakiś dokument potwierdzający podaną informację, Płaczek opublikował zrzut ekranu. Widać na nim tekst: "Uprzejmie informuję, że Urząd nie posiada, dedykowanych przeprowadzonych w Polsce, wyników badań świadczących o tym, że osoby zaszczepione przeciw Covid-19 zarażają inne osoby w mniejszym stopniu, niż te, które są zakażone bezobjawowo Covid-19 i pozostają niezaszczepione".

Na tej podstawie screena trudno zweryfikować, skąd pochodzi ta odpowiedź - tym bardziej że na screenie widać kursor świadczący, że zrzut ekranu został wykonany zaraz po napisaniu tekstu.

Odpowiedź Grzegorza Płaczka na prośbę o załączenie źródłaTwitter

Resort: "błędna opinia nie oparta na żadnych faktach naukowych"

Zapytaliśmy Ministerstwo Zdrowia, czy rzeczywiście nie ma wyników badań świadczących o tym, że zaszczepieni zarażają koronawirusem w mniejszym stopniu niż niezaszczepieni. W odpowiedzi resort przesłał nam 18 listopada odnośniki do pięciu prac naukowych na ten temat i dodał szerokie wyjaśnienie tej kwestii. Przesłane nam prace nie dotyczyły Polski, to wyniki badań za granicą. Na ich podstawie resort informuje m.in., że "osoby zaszczepione nie rozprzestrzeniają wirusa SARS-CoV-2 w takim samym stopniu jak osoby niezaszczepione. To błędna opinia nieoparta na żadnych faktach naukowych".

Jakie więc badania dowodzą mniejszej transmisji wirusa wśród osób zaszczepionych niż niezaszczepionych? Zarówno z informacji resortu, jak i naszego researchu wynika, że literatura naukowa na ten temat jest już bogata.

Profesor Piekarska o rekomendacjach Rady Medycznej ws. obowiązku szczepień
Profesor Piekarska o rekomendacjach Rady Medycznej ws. obowiązku szczepieńtvn24

Badania z Wielkiej Brytanii, Anglii, USA, Singapuru, Australii

Zdaniem naukowców jednym z głównych powodów mniejszej transmisji koronawirusa przez osoby zaszczepione jest mniejsza ilość cząsteczek wirusa w ich organizmach. Podkreśla to resort zdrowia w przesłanym Konkret24 wyjaśnieniu:

Z badań również wiemy, że osoby zaszczepione, nawet przy infekcji przełamującej, mają mniej zakaźnych cząstek wirusa w porównaniu do niezaszczepionych, a im mniej mamy zakaźnych cząsteczek wirusa, tym mniejsza transmisja. Ministerstwo Zdrowia

Potwierdzono to m.in. w badaniach przeprowadzonych w Anglii wśród zakażonych między czerwcem a lipcem tego roku (wtedy również prowadzono badania). Naukowcy pochodzący głównie ze School of Public Health w Londynie analizowali tzw. wskaźnik Ct (cycle threshold), który określa, ile cyklów podczas testu PCR trzeba przeprowadzić, by wykryć obecność wirusa. Ich badania pokazały, że u osób zaszczepionych, które mimo to zaraziły się koronawirusem, takich cyklów trzeba było przeprowadzić więcej. Oznacza to, że miały one w swoich organizmach mniej cząsteczek wirusa i dlatego trudniej było je wykryć podczas testu. W interpretacji tych wyników opublikowanych w czasopiśmie "Science" stwierdzono:

Wyższe wartości Ct wśród osób zaszczepionych wskazują na niższą zakaźność, co jest zgodne z badaniami transmisji przeprowadzonymi, gdy dominował wariant Alfa, w których to badaniach osoby zaszczepione powodowały znacznie mniejsze ryzyko przeniesienia zakażenia. "Science"

Zaszczepieni nie tylko mają w organizmach mniej cząsteczek koronawirusa odpowiedzialnych za zakażanie, ale także częściej chorują bezobjawowo, a więc np. nie kaszlą, co powoduje niższą zakaźność. Ponadto ich organizm szybciej zwalcza wirusa. Potwierdzono to w jednym z badań przesłanych nam przez Ministerstwo Zdrowia. Opisuje je opublikowany w piśmie "The Lancet" artykuł "Kinetyka transmisji pozaszpitalnej i ładunku wirusa w wariancie SARS-CoV-2 delta (B.1.617.2) u osób zaszczepionych i nieszczepionych w Wielkiej Brytanii". Czytamy w nim:

Osoby w pełni zaszczepione zakażone wariantem Delta miały szybszy średni spadek ładunku wirusa niż osoby nieszczepione z zakażeniem wariantami Pre-alfa, Alfa i Delta. "The Lancet"

Przy czym pracujący w Imperial College London autorzy badania zastrzegają, że mimo to można się zarazić od osoby zaszczepionej.

Szybsze usuwanie wirusa z organizmów osób zaszczepionych potwierdzają także dwie inne prace, do których linki przesłał nam resort zdrowia. Obie są jednak tzw. preprintami, a więc wynikami badań, które nie zostały jeszcze zweryfikowane przez innych naukowców i opublikowane w czasopiśmie medycznym.

Pierwsza to "Dynamika wariantów wirusa SARS-CoV-2 u osób zaszczepionych i nieszczepionych" (badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych przez naukowców głównie z Harvard School of Public Health i Yale School of Public Health). Druga to "Kinetyka wirusologiczna i serologiczna przełamujących zakażeń SARS-CoV-2 Delta" (badania przeprowadzone w Singapurze przez naukowców Narodowego Centrum Chorób Zakaźnych). Obie opublikowano na portalu medycznym MedRxiv stworzonym właśnie do publikacji prac, które nie zostały jeszcze zweryfikowane przez innych naukowców i opublikowane w czasopismach naukowych.

W jeszcze innej opublikowanej na MedRxiv pracy (również preprincie) wspomnianej przez ministerstwo pt. "Charakterystyka wirusologiczna przełomowych zakażeń poszczepiennych SARS-CoV-2 u pracowników służby zdrowia" naukowcy immunolodzy z Victoria University w Melbourne - wykazali "mniejsze prawdopodobieństwo wykrycia wirusa w próbkach oddechowych osób zaszczepionych z zakażeniami przełamującymi w porównaniu z osobami niezaszczepionymi".

"Zaszczepieni mogą zarażać koronawirusem o 65 proc. mniej niż niezaszczepieni"

O badaniach na temat transmisji wirusa SARS-CoV-2 wśród osób zaszczepionych i niezaszczepionych traktuje artykuł portalu The Conversation opublikowany 17 listopada pt. "Nie, zaszczepione osoby nie są 'tak samo zakaźne' jak osoby nieszczepione, jeśli zachorują na COVID". Autorzy tekstu - Vasso Apostolopoulos, profesor immunologii, i Jack Feehan, doktor immunologii z Victoria University w Melbourne - tłumaczą, że ludzie zaszczepieni szybciej usuwają wirusa z organizmu i generalnie mają go mniej niż osoby niezaszczepione. "Tym samym osoby zaszczepione są średnio mniej zaraźliwe" - piszą naukowcy.

Jak dowód na swoją tezę podają tekst (preprint) opublikowany w portalu MedRxiv w październiku, oparty na badaniach prowadzonych od sierpnia do września tego roku w Holandii przez naukowców z rządowego z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego i Środowiska (RIVM). Analizowali oni, jak szczepienia wpływają na transmisję wirusa przez osoby w pełni zaszczepione, które mimo tego zaraziły się wariantem Delta koronawirusa. Wnioski autorów badania: w warunkach domowych osoby zaszczepione zarażają o 63 proc. rzadziej niż osoby niezaszczepione.

Również naukowcy z Uniwersytetu w Melbourne i Royal Melbourne Hospital, współpracujący w ramach Doherty Institute, w swoich modelach z sierpnia tego roku oceniali, że zaszczepieni mogą zarażać koronawirusem o 65 proc. mniej niż niezaszczepieni.

W jeszcze innym preprincie opisano badanie oparte na danych z Wielkiej Brytanii zbieranych między styczniem a lipcem tego roku. Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego i Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej w brytyjskim rządzie przeanalizowali wpływ szczepień na transmisję wirusa w wariantach Alfa i Delta. Ich praca opublikowana w październiku w portalu MedRxiv dowodzi, że szczepienie preparatami firm Pfizer i AstraZeneca zmniejsza szansę dalszego przenoszenia wirusa. Zmniejszenie transmisyjności jest uzależnione od typu szczepionki i czasu. Zaszczepieni preparatem Pfizera zarażają ok. 50 proc. rzadziej niż niezaszczepieni, a preparatem AstraZeneki ok. 25 proc. rzadziej. Taka ochrona przed przekazywaniem wirusa maleje z upływem czasu, osiągając poziomy zbliżone do osób niezaszczepionych po około trzech miesiącach. Dlatego badacze podkreślają, że "szczepienia przypominające mogą pomóc kontrolować transmisję i zapobiegać infekcjom".

Autorzy artykułu na portalu The Converstation podsumowują: "osoba zaszczepiona jest mniej podatna na zachorowanie na COVID w pierwszej kolejności, jest mniej zaraźliwa i jest zaraźliwa przez krótszy czas, co skutkuje znacznie mniejszym rozprzestrzenianiem się wirusa".

Badania z Chin

Na post Grzegorza Płaczka zareagowało także Centrum Informacyjne Rządu na profilu #SzczepimySię. "Osoby zaszczepione nie rozprzestrzeniają wirusa SARS-CoV-2 w takim samym stopniu jak osoby niezaszczepione" - napisano w komentarzu. "Z dostępnych nam danych wiemy, że osoby zaszczepione, nawet przy infekcji przełamującej, mają mniej zakaźnych cząstek wirusa w porównaniu do niezaszczepionych, co oznacza zmniejszoną transmisję wirusa" - dodano, zamieszczając odnośnik do preprintu z portalu MedRxiv pt. "Dynamika przenoszenia i charakterystyka epidemiologiczna infekcji wariantami Delta w Chinach". Link do tej pracy przesłało nam także Ministerstwo Zdrowia.

Opiera się ona na danych zebranych w chińskiej prowincji Guangdong od stycznia do maja tego roku przez naukowców z lokalnego Centrum Kontroli i Prewencji Chorób. W artykule opisującym badanie, opublikowanym w sierpniu, napisano:

Osoby niezaszczepione i po jednej dawce szczepionki są bardziej skłonne do przenoszenia infekcji na inne osoby niż te zaszczepione dwoma dawkami. MedRxiv

Badacze piszą, że osoby zaszczepione miały w organizmach średnio trzy razy mniej cząsteczek wirusowego RNA odpowiedzialnego za zarażanie. "Zaszczepieni zarażeni wirusem Delta w naszym badaniu z tego powodu mogą mieć zmniejszony potencjał przenoszenia wirusa" - stwierdzają.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Piotr Polak / PAP

Pozostałe wiadomości

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24