Jak epidemia wpłynęła na statystyki zgonów w Polsce. Analiza Konkret24

Jak epidemia wpływa na statystyki zgonów w Polsce Shutterstock

Dane o liczbie zgonów w Polsce pokazują, że w ostatnich miesiącach pomimo trwającej pandemii zmarło mniej osób niż w ubiegłych latach. Bo - jak tłumaczą epidemiolodzy - jeśli chodzi o zagrożenie życia, wirus jest tylko jednym z czynników i niekoniecznie tym najgroźniejszym.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce wykryto 4 marca. Od tego dnia Ministerstwo Zdrowia raportuje liczby zakażonych i zmarłych. Jeżeli przed tą datą były już zgony z powodu COVID-19, lecz niezdiagnozowane, nie ma ich w statystykach. Podobnie jak tych chorych, którzy zmarli z powodu koronawirusa bez zrobienia im testu.

09.05.2020 | Polacy coraz częściej wychodzą z domów. "Jesteśmy w fazie epidemii pełzającej"
09.05.2020 | Polacy coraz częściej wychodzą z domów. "Jesteśmy w fazie epidemii pełzającej"Fakty TVN

Według stanu z 11 maja (godzina 10) z powodu COVID-19 zmarły 803 osoby. Poprosiliśmy o dane na temat zgonów w Polsce w pierwszych czterech miesiącach tego roku i lat poprzednich Główny Urząd Statystyczny, urzędy statystyczne w województwach, urzędy stanu cywilnego w wybranych miastach. GUS skierował nas do Ministerstwa Cyfryzacji – stamtąd otrzymaliśmy dane o miesięcznej liczbie zgonów w Polsce od 1 stycznia 2015 roku do 29 kwietnia 2020 roku i w tych samych miesiącach w latach poprzednich.

Analiza wszystkich zebranych danych wykazuje brak tzw. nadmiarowych zgonów wychodzących poza prognozy sporządzane w oparciu o dane z lat poprzednich.

Nie wzrosty, a spadki

W kwietniu 2020 roku w Polsce zmarły 30 534 osoby. Według danych Ministerstwa Zdrowia w tym miesiącu na COVID-19 zmarło 615 osób.

Ta liczba nie wpłynęła na wzrost statystyk – jak pokazują dane, w kwietniu br. w Polsce było nawet o 3079mniej zgonów niż w kwietniu 2019 (33 613) i o 4105 mniej niż kwietniu 2018 (34 639). To również mniej niż w 2017 roku (o 1,5 tys. mniej), 2016 (o 1,3 tys.) i 2015 (o 4 tys.).

Łączna liczba zgonów w pierwszych czterech miesiącach tego roku też jest niższa niż w ubiegłych latach w tym okresie. Od 1 stycznia do 29 kwietnia br. w Polsce zmarło 139 tys. osób. W poprzednich latach było to: 2019 – 145,1 tys., 2018 – 151,3 tys., 2017 – 148 tys., 2016 – 135,8 tys. (to jedyny rok w analizowanym okresie, gdy zgonów było mniej niż w 2020 r.), 2015 – 143,6 tys.

Zgony w Polsce w latach 2015-2020 Ministerstwo Cyfryzacji

Marzec i kwiecień w województwach

Pierwszy zgon pacjenta z koronawirusem w Polsce zaraportowano 12 marca. Na poziomie województw pod względem liczby zgonów na COVID-19 wybijają się trzy: mazowieckie, śląskie i wielkopolskie. Tam według danych Ministerstwa Zdrowia liczba zmarłych na COVID-19 przekroczyła 100. Według stanu na 11 maja najwięcej zmarło w Mazowieckiem: 222 osoby. W notującym obecnie największą liczbę zakażonych koronawirusem województwie śląskim zgonów na COVID-19 było 150, a w wielkopolskim - 117.

Epidemia nie wpłynęła jednak na wzrost liczby zgonów w marcu i kwietniu w tych województwach wobec marca i kwietnia 2019 roku. Dane Ministerstwa Cyfryzacji pokazują, że w 13 z 16 województw zgonów w marcu i kwietniu tego roku było mniej niż w tym samym okresie 2019 roku. Wzrosty w województwach lubelskim i lubuskim są zaledwie o trzy i dwie osoby, a w świętokrzyskim o 74.

Zgony w województwach (marzec-kwiecień 2019 i 2020)

Marzec i kwiecień w miastach

Niewielkie wzrosty w statystykach zgonów można zaobserwować w wybranych miastach. Dotyczy to tych, gdzie znajdują się szpitale zakaźne lub przekształcone do leczenia COVID-19 szpitale jednoimienne. Nie jest to jednak generalna zasada.

Na przykład w Warszawie, gdzie działają cztery szpitale przyjmujące pacjentów z koronawirusem, zgonów w kwietniu tego roku było o 22 mniej niż rok wcześniej. Więcej w porównaniu z 2019 rokiem zanotowano w marcu - o 159 - kiedy to zmarły cztery osoby chore na COVID-19.

Wzrosty rok do roku widać natomiast w Radomiu, Tychach i Kędzierzynie Koźlu, o których było głośno w mediach, jeżeli chodzi o przypadki zachorowań.

12.04.2020 | Dramatyczna sytuacja w szpitalu w Radomiu. "To drugie Kosowo, któremu przygląda się świat"
12.04.2020 | Dramatyczna sytuacja w szpitalu w Radomiu. "To drugie Kosowo, któremu przygląda się świat"Fakty TVN

W Radomiu w kwietniu tego roku zmarły cztery osoby więcej niż rok wcześniej, w Tychach - 15, a w Kędzierzynie-Koźlu - 16.

Zgony w wybranych miastachUSC

Pozawirusowe czynniki

Zapytaliśmy ekspertów, z czego może wynikać brak mocnych wahnięć w statystykach zgonów mimo trwającej pandemii. Podkreślają oni, że dokładna odpowiedź na to pytanie będzie możliwa dopiero po dłuższym czasie i przeanalizowaniu przyczyn zgonów z początku tego roku. Takie dane tworzone są z opóźnieniem – najnowszy raport Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny o sytuacji zdrowotnej ludności Polski, z opisem przyczyn zgonów, obejmuje 2018 rok.

Jeden z jego autorów, wicedyrektor NIZP-PZH prof. Bogdan Wojtyniak, w rozmowie z Konkret24 wskazuje jednak kilka czynników, które jego zdaniem mogą tłumaczyć, dlaczego statystyki zgonów w Polsce w pierwszych miesiącach tego roku nie wzrosły.

– Zgony mają charakter sezonowy. W zimie jest ich więcej, a w lecie mniej. To ma związek z kilkoma czynnikami, między innymi temperaturą, zanieczyszczeniem powietrza i zachorowalnością na grypę – wymienia prof. Wojtyniak. – Przykładowo w 2017 roku wszystkie te wskaźniki były blisko maksimum swojego negatywnego wpływu, co przełożyło się na szczególnie dużą liczbę zgonów. W tym roku było inaczej. Zasadniczo nie mieliśmy zimy, temperatury w miesiącach zimowych były wyższe niż w poprzednich latach, a związek temperatur z umieralnością jest silny. Po drugie, mówi się, że z powodu pandemii zmniejszyło się zanieczyszczenie powietrza, to również mogło mieć wpływ na mniejszą liczbą zgonów – dodaje wicedyrektor NIZP-PZH.

Łukasz Szumowski: "Jesteśmy pomiędzy wygaszaniem epidemii a wejściem w trend wzrostowy"
Łukasz Szumowski: "Jesteśmy pomiędzy wygaszaniem epidemii a wejściem w trend wzrostowy"tvn24

- Grypa miała w tym roku przeciętny przebieg, choć akurat zgony na grypę mają znaczenie czysto wskaźnikowe: czy była mniej, czy bardziej nasilona, ale nie oddają pełnego obrazu negatywnych skutków tej choroby – mówi prof. Wojtyniak. I dodaje: – Grypa, podobnie jak zakażenie koronawirusem, powoduje bardzo często pogłębianie się chorób współistniejących, na przykład krążeniowo-oddechowych.

Aktualizowane dane dotyczące zachorowalności na grypę podaje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego. Zgonów zakwalifikowanych z powodu tej choroby w pierwszych czterech miesiącach tego roku było o prawie 60 proc. mniej niż w tym samym czasie rok temu. Na wykresie średniej dziennej zapadalności na grypę widać wyraźnie, że wprowadzenie w połowie marca ograniczeń w poruszaniu się wpłynęło na spadek tego wskaźnika w porównaniu do tego okresu w latach poprzednich.

Zapadalność na grypę w okresach od 2015/2016 do 2019/2020NIZP_PZH

Profesor Bogdan Wojtyniak podsumowuje: - W rezultacie wirus nie dodaje nam do tej ogólnej liczby tylu zgonów, ile mogłoby wynikać z komunikatów medialnych. Zawsze dużo mówi się o chorobach zakaźnych, bo one potencjalnie stwarzają duże zagrożenie. Jednak przynajmniej jeśli chodzi o zagrożenie życia, jest to tylko jeden z czynników i niekoniecznie ten najważniejszy – tłumaczy ekspert.

Połowę mniej wypadków

Wpływ zakażenia koronawirusem na przebieg chorób współistniejących prowadzących do śmierci podkreśla Emilia Skirmuntt, wirusolożka z Uniwersytetu Oksfordzkiego. - Przy COVID-19 większość zgonów jest powodowana chorobami towarzyszącymi, a sama infekcja sprawia, że są one trudne do opanowania. Żeby mieć całkowitą jasność, trzeba by spojrzeć na przekrój tego, jak wyglądają przyczyny zgonów na przestrzeni lat i to porównać – komentuje. – Spadek ogólnej liczby zgonów może być spowodowany tym, że ludzie mniej podróżują i jest mniej wypadków drogowych – uważa Skirmuntt.

Dane Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji pokazują, że w marcu tego roku na polskich drogach było o ponad jedną trzecią mniej wypadków niż w marcu 2019. W kwietniu liczba wypadków rok do roku spadła już o ponad połowę. To wpłynęło na spadek liczby zabitych w wypadkach o około jedną trzecią. W marcu było to 60 osób, a w kwietniu 76 osób mniej niż przed rokiem.

Porównania z innymi krajami mówią niewiele

Państwami, w których zauważalna jest już tzw. nadmiarowa liczba zgonów, czyli odbiegająca od poczynionych na podstawie poprzednich lat estymacji, są Hiszpania czy Wielka Brytania.

W Hiszpanii - najbardziej dotkniętym epidemią europejskim państwie – gdzie liczba zakażonych przekroczyła już 220 tys., zanotowano oficjalnie ponad 26 tys. zgonów na COVID-19. Na wykresach przedstawionych przez hiszpański Instytut Badań Zdrowia Publicznego widać, jak mocno przekroczyło to estymacje umieralności.

Liczba zgonów w Hiszpanii. Czarna linia - 2020 rok; niebieskie pole - obszar między najwyższymi i najniższymi estymacjami; niebieska linia - średnia estymacjiInstituto de Salud Carlos III

Podobny trend widać na wykresie zestawiającym łączną liczbę zgonów w pierwszych tygodnia tego i 2019 roku w Anglii i Walii. Skumulowane dane dla tych krajów podaje brytyjski Office for National Statistics.

Na wykresie widać, że w okolicach 14. tygodnia (przełom marca i kwietnia) w Anglii i Walii zaczęto notować znaczną liczbę nadmiarowych zgonów względem poprzedniego roku. Ta tendencja utrzymuje się do dzisiaj.

Zgony w Anglii i Walii w pierwszych tygodniach 2019 i 2020 roku

Zapytaliśmy mieszkającą w Wielkiej Brytanii wirusolożkę Emilię Skirmuntt, co można wywnioskować z porównania tych danych ze statystykami dla Polski. - Tutaj wpadamy w pułapkę, bo przy tej ilości statystyk dla różnych krajów aż ciężko nie pokusić się o porównywanie. Ale to niestety często niewiele nam mówi – odpowiada Skirmuntt.

Wśród czynników powodujących nieporównywalność danych z różnych krajów wirusolożka wymienia m.in. robienie testów - w różnych krajach obejmuje to różne grupy, a w przypadku zgonów także różne sposoby ich klasyfikowania. - Kraje różnią się też demografią, stosunkiem liczby ludzi starszych do młodszych, gęstością zaludnienia. Wielka Brytania ma jedną ze starszych populacji w Europie. Większość zgonów zaobserwowanych w Wielkiej Brytanii to ludzie po 75. roku życia i żyjący w domach opieki. Domy opieki są idealnym miejscem dla infekcji do rozprzestrzeniania się – tłumaczy ekspertka. - W Polsce nadal chyba bardziej popularna jest sytuacja, gdy starsi ludzie żyją samotnie, a na wsiach w rodzinach wielopokoleniowych. W Wielkiej Brytanii to wygląda już inaczej – dodaje.

Profesor Bogdan Wojtyniak, pytany o ewentualne porównania, odnosi się do przytoczonych przez siebie czynników wpływających na umieralność. – One wcale nie muszą tak samo oddziaływać na społeczeństwa Hiszpanii czy Anglii. Jeśli więc temperatura czy zanieczyszczenie są tam na swoim poziomie przeciętnym, to dodatkowe zgony z powodu koronawirusa mogą wręcz podnosić tę ogólna liczbę – mówi wicedyrektor NIZP-PZH.

Autor: Michał Istel, Klaudia Fober / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24