Ministerstwo Zdrowia zakazało aptekom sprzedaży testów na COVID-19? Sprawdziliśmy

Ministerstwo Zdrowia zakazało aptekom sprzedaży testów na COVID-19? Taki zakaz obowiązuje od marcaShutterstock

Na Twitterze pojawiła się informacja, że Ministerstwo Zdrowia zakazało aptekom sprzedaży jakichkolwiek testów na COVID-19. To nieprawda. Zakaz sprzedaży profesjonalnych testów na SARS-CoV-2 osobom bez przygotowania medycznego wynika z ustawy o wyrobach medycznych. Nie dotyczy on jednak certyfikowanych testów do samokontroli.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Czy w aptekach dostępne są testy na covid?" - zapytała 25 lutego jedna z użytkowniczek Twittera. Internauci udzielali sprzecznych odpowiedzi: "Są testy w aptekach, zarówno sieciowych, jak i zwykłych"; "Apteki mają zakaz sprzedaży testów" - pisali.

W jednym z kolejnych wpisów autorka posta poinformowała: "Właśnie się dowiedziałam (po kilku telefonach), że @MZ_GOV_PL zakazało aptekom sprzedaży jakichkolwiek testów na covid". Internauci dopytywali: "a jest jakieś uzasadnienie ??"; "dlaczego". Jeden skomentował: "Przecież to jest logiczne - nie będzie testów to nie będzie zakażeń... nasz rząd jest genialny".

Dyskusja na Twitterze o dostępności testów na COVID-19 w aptekach
Dyskusja na Twitterze o dostępności testów na COVID-19 w aptekachDyskusja na Twitterze o dostępności testów na COVID-19 w aptekachTwitter

Ministerstwo Zdrowia: nie wydaliśmy żadnego zakazu...

"Ministerstwo Zdrowia nie wydało żadnego zakazu sprzedaży aptekom jakichkolwiek testów" - informuje w odpowiedzi na pytanie Konkret24 Justyna Maletka z biura komunikacji Ministerstwa Zdrowia. Albowiem - jak wyjaśnia - testy wykrywające SARS-CoV-2 nie są powszechnie dostępne, dostęp do nich mają wyłącznie medycy.

Justyna Maletka podkreśla, że testy stosowane w diagnostyce zakażeń SARS-CoV-2 są wyrobami medycznymi do diagnostyki in vitro. Status prawny tego rodzaju wyrobów określa dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady Europejskiej z 27 października 1998 roku w sprawie wyrobów medycznych używanych do diagnozy in vitro. Natomiast postanowienia dyrektywy wdrożyła u nas ustawa o wyrobach medycznych z 20 maja 2010 roku.

...ale sprzedawać nieprofesjonalnym użytkownikom nie wolno

W odpowiedzi resort informuje ponadto, że art. 10 ust. 2 ustawy o wyrobach medycznych zakazuje sprzedaży wspomnianych wyrobów nieprofesjonalnym użytkownikom.

Zabrania się dostarczania i udostępniania osobom, które nie są profesjonalnymi użytkownikami, z przeznaczeniem do samodzielnego używania, wyrobów medycznych do diagnostyki in vitro innych niż wyroby, o których mowa w art. 2 ust. 1 pkt 39 lit. b i c, lub wyroby do samokontroli. Art. 10. ust. 2 ustawy o wyrobach medycznych

Artykuł 94 ust 2. tej ustawy określa, że za złamanie zakazu grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. "Powyższy przepis funkcjonuje w ustawie o wyrobach medycznych od samego początku czyli od 2010 roku" - zaznacza Justyna Maletka.

Kim jest profesjonalny użytkownik? To z kolei reguluje art. 2 ust. 1 pkt 26 ustawy, który definiuje profesjonalnych użytkowników jako "osoby będące świadczeniodawcą lub zatrudnione u świadczeniodawcy, posiadające wiedzę lub doświadczenie zawodowe, które umożliwia im używanie wyrobu zgodnie z jego przeznaczeniem".

Testy diagnostyczne tylko dla medyków

Na stronie internetowej Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (URPL) jest komunikat z 23 marca 2020 roku. Prezes urzędu zacytował w nim te same przepisy dotyczące wyrobów medycznych do diagnostyki in vitro, które w odpowiedzi dla nas przytoczyła przedstawicielka Ministerstwa Zdrowia.

W maju 2020 roku Andrzej Karczewicz, dyrektor Departamentu Nadzoru i Badań Klinicznych Wyrobów Medycznych URPL zapewniał w liście do prezesa Naczelnej Izby Aptekarskiej, że "obecnie wszystkie testy stosowane w diagnostyce zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 przeznaczone są do używania wyłącznie przez użytkowników profesjonalnych".

Zapytaliśmy Naczelną Radę Aptekarską o dostępność testów na zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2. "Apteki nie posiadają w swojej ofercie testów diagnostycznych (genetyczne – PCR, wymazowe/ antygenowe i serologiczne) pozwalających wykryć zakażenie wirusem SARS-CoV-2" - napisał w e-mailu do naszej redakcji Tomasz Leleno, rzecznik prasowy rady. "Często jednak jest tak, że pacjenci na własną rękę poszukują tzw. szybkich testów diagnostycznych. Posiłkując się informacjami dostępnymi w Internecie, decydują się na zakup testów kasetkowych" - dodał.

Stąd zapewne uwagi niektórych internautów komentujących przytoczony na początku tekstu tweet, że "testy są w aptekach". Niektóre sklepy internetowe oferujące produkty jak w aptekach umożliwiają bowiem zakup testów, choć zaznaczają, że są one dostępne tylko dla profesjonalnych użytkowników.

Wyroby do samokontroli: jeden w Polsce już dopuszczony

Zwróćmy jednak uwagę na cytowany wyżej art. 10, ust. 2 ustawy o wyrobach medycznych. Zabrania on udostępniania wyrobów medycznych do diagnostyki in vitro - ale z wyłączeniem m.in. wyrobów do samokontroli.

Zapytaliśmy więc Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, czy na polskim rynku są dostępne testy na SARS-CoV-2 przeznaczone do samokontroli - czyli nie dla profesjonalnych użytkowników, dostępne dla wszystkich. Jarosław Buczek, rzecznik URPL, odpowiedział nam w e-mailu w piątek 26 lutego: "Na chwilę obecną mamy tylko jedno powiadomienie dla testu do samokontroli. Jednostka Notyfikowana o numerze 0483 wydała certyfikat".

Jak sprawdziliśmy, jednostka "notyfikowana o numerze 0483" w UE to niemiecka firma MDC Medical Device Certification GmbH.

Z odpowiedzi rzecznika UPRL wynika, że jednostka w UE mogąca wydać certyfikat dopuszczający produkt do sprzedaży wydała go i że zostało to zgłoszone do UPRL. Dopytany przez nas rzecznik URCL potwierdził, że taki test może być teraz sprzedawany w Polsce. Nie chciał jednak powiedzieć, jaka jest nazwa tego testu. Jedyne, co przekazał, to: "Reszta testów w liczbie 618, to są testy wyłącznie do użytku przez profesjonalistów i komunikat Prezesa urzędu dotyczy właśnie takich testów".

"Test może być rozprowadzany w aptekach"

Zadzwoniliśmy do aptek, hurtowni farmaceutycznych i dystrybutorów testów z różnych części Polski, pytając o dostępność testów do użytku nieprofesjonalnego. Odpowiedzi były jednakowe. "Nie ma czegoś takiego" - usłyszeliśmy np. w jednej z aptek w Zielonej Górze. "Nie słyszałam" - stwierdziła pracownica apteki w Poznaniu. Podobne odpowiedzi otrzymaliśmy w hurtowniach farmaceutycznych. Żaden z naszych rozmówców nie umiał powiedzieć, czy test do samokontroli jest już dostępny w sprzedaży.

- Po zgłoszeniu do URPL taki test może być rozprowadzany w aptekach. Certyfikat i wydana zgoda URPL świadczy o tym, że produkt został sprawdzony pod względem jakości - mówi w rozmowie z Konkret24 Stanisław Maćkowiak, prezes Federacji Pacjentów Polskich. I dodaje: - Dobrze by było, gdyby była możliwość kupienia takiego testu w aptece.

Zdaniem Maćkowiaka umożliwiłoby to testowanie nie tylko po wystąpieniu objawów, ale też gdy jest potencjalne ryzyko zakażenia. - To ważne, bo to rozwiązania, które dają pewność bezpieczeństwa publicznego - dodaje prezes federacji.

Autor: Krzysztof Jabłonowski, współpraca: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Unijni sędziowie stawiają się ponad polskim systemem konstytucyjnym, Trybunał Sprawiedliwości "zakazał Polsce powoływania się na swoją konstytucję" - tak politycy PiS przedstawiają wyrok TSUE dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Grzmią, że to próba odebrania Polsce suwerenności. Konstytucjonaliści tłumaczą: to nieprawda.

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Zatrważające", "jedzenie cię zatruwa" - zaniepokojeni internauci komentują doniesienia o rzekomej szkodliwości papieru do pieczenia. Ekspertka uspokaja i wyjaśnia, czy i kiedy takie zagrożenie występuje.

"Papier do pieczenia może być toksyczny"? Ile w tym prawdy

"Papier do pieczenia może być toksyczny"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Do budynku urzędu wchodzi mężczyzna, a wraz z nim krowa, lama i kozy. Film pokazujący taką scenę krąży w sieci z wyjaśnieniem, że to rolnik, który z powodu umowy Unii Europejskiej z Mercosur nie daje już rady płacić podatków. Po pierwsze, ta umowa jeszcze nie obowiązuje. Po drugie..., rzeczywiście, coś takiego się wydarzyło, ale nie teraz.

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują w polskiej sieci nagrania pokazujące protesty rolników we Francji - te prawdziwe i te fałszywe. Tak szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do tworzenia fake newsów na bazie prawdziwego wydarzenia spowodowało, że internauci już sami nie wiedzą, co jest prawdą, a co fałszem. I nawet w dobrej wierze dezinformują - też z pomocą AI.

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

Źródło:
Konkret24

"Chrześcijańskie szczucie na bliźniego" - komentują jedni. A inni wierzą i podają tę informację dalej. Chodzi o nagranie polityka Konfederacji Korony Polskiej, w którym insynuuje on, że w jednej z gdyńskich szkół zabroniono klasowej wigilii ze względu na uczniów z Ukrainy. Sam nic nie wie, nie sprawdził - ale mówi.

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

Źródło:
Konkret24

"Niemądra decyzja", minister "przekroczył swoje uprawienia", "samodzielnie nie może przekazać takiej kwoty" - grzmią politycy opozycji, krytykując decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o przeznaczeniu 100 milionów dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu dla Ukrainy. I dywagują, z jakich funduszy pójdzie ta pomoc. MSZ odpowiedział nam na to pytanie.

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Źródło:
Konkret24

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24