Reakcje niepożądane na leki w bazie WHO? Wyjaśniamy, "jak to skomentować"

Reakcje niepożądane na leki w bazie WHO? Wyjaśniamy, "jak to skomentować"Shutterstock

"Ich narracja powoli upada", "tego nie trzeba komentować" - piszą internauci w reakcji na tweet, w którym autor pokazał "liczbę reakcji niepożądanych na leki wg. bazy WHO". Jest tam też szczepionka na COVID-19, a liczba przy niej jest najwyższa, co budzi podejrzenia. Lecz tylko u tych, którzy nie rozumieją, co naprawdę pokazuje baza WHO.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

"Kolejny wpis antyszczepionkowców? Wątpię, żeby to była prawda. Lub materiał mocno zmanipulowany" - napisał czytelnik Konkret24, przesyłając naszej redakcji post opublikowany 10 lutego na twitterowym profilu o nazwie @placzekgrzegorz. Tweet ten miał sporą popularność - polubiło go ponad 3,2 tys. internautów, podano dalej 1,2 tys. razy. Autor przedstawił w nim "liczbę reakcji niepożądanych na leki wg. bazy WHO". Wymienił dwa popularne leki przeciwbólowe - paracetamol i aspirynę - a ponadto amantadynę - lek neurologiczny, który według niektórych ma być skuteczny w leczeniu COVID-19 (badania tego nie potwierdziły) oraz szczepionkę na COVID-19. Przy każdym produkcie podał datę: przy trzech pierwszych są to lata 1968 i 1969, przy czwartym - 2020. Liczby przy trzech pierwszych wynoszą kolejno: 172 475, 187 130, 6257, a przy szczepionce - 3 155 004. Po czym autor oznaczył konta Ministerstwa Zdrowia, ministra Adama Niedzielskiego i ministra Michała Dworczyka, pytając: "jak to skomentować?".

Zestawienie to ma podświadomie budzić wątpliwości co do bezpieczeństwa szczepionek na COVID-19 (co podkreślały użyte kolory) - i tak też odczytali to internauci. "A to pewnie tylko wierzchołek góry lodowej, ale tego też dowiemy się po latach. Ehhh zaufaj nauce"; "Tego nie trzeba komentować. To się samo kompromituje"; "Brawo Panie Grzegorz ich narracja powoli upada"; "Propagandziści powiedzą że to doskonały przykład jak doskonale przebadane i monitorowane są te preparaty" - komentowali.

Wprowadzający w błąd tweet z 10 lutego 2022 roku Konkret24 | Twitter.com

Na wpis odpowiedziano na profilu SzczepimySię prowadzonym przez Centrum Informacyjne Rządu: "Chętnie odnieślibyśmy się do przedstawionych przez Pana informacji, ale nie zostało podane konkretne źródło danych. Prosimy o przesłanie linku". Do momentu publikacji tego tekstu autor tweeta nie odpowiedział na tę prośbę. Konto o nazwie @placzekgrzegorz należy do Grzegorza Płaczka. To aktywny w mediach społecznościowych mieszkaniec gminy Kobiór (woj. śląskie). Znany jest z publikowania wprowadzających w błąd twierdzeń na temat szczepień i pandemii COVID-19, o czym pisaliśmy w Konkret24, jego tezy weryfikował też serwis Demagog.org.

Prof. Flisiak: nigdy nie mieliśmy rzeczywistego obrazu epidemii
Prof. Flisiak: nigdy nie mieliśmy rzeczywistego obrazu epidemiitvn24

Dane z bazy WHO: skutki potencjalne

Płaczek napisał, że prezentowane liczby pochodzą z bazy WHO. Jak sprawdziliśmy, od 2015 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), prowadzi globalną i ogólnodostępną bazę VigiAccess, która zawiera podstawowe informacje o zgłoszonych potencjalnych skutkach ubocznych produktów leczniczych. Oprócz WHO bazę nadzoruje również Uppsala Monitoring Center (UMC), niezależna fundacja non-profit, która bada korzyści i zagrożenia związane z produktami leczniczymi.

Te potencjalne skutki uboczne leków są zgłaszane do VigiAccess przez krajowe ośrodki nadzoru nad bezpieczeństwem farmakoterapii lub krajowe organy regulacyjne ds. leków będące członkami WHO Program for International Drug Monitoring (WHO PIDM). Według danych z czerwca 2021 roku w programie uczestniczyło 145 państw, ponad 20 było członkami stowarzyszonymi.

VigiAccess zawiera ogólne informacje o potencjalnych odczynach poszczepiennych, bez podziału na dane dla określonych marek czy dla poszczególnych krajów. Te obecnie dostępne w VigiAccess liczby (stan na 16 lutego 2022) są zbliżone do podanych w cytowanym tweecie: paracetamol - 172 672 potencjalne skutki uboczne; aspiryna - 187 296; amantadyna - 6269; szczepionki na COVID-19 - 3 258 829. Można więc przypuszczać, że właśnie z VigiAccess skorzystał Płaczek.

Zgłoszenia potencjalnych niepożądanych działań po przyjęciu paracetamolu, aspiryny, amantadyny i szczepionek na COVID-19 widoczne w bazie VigiAccess (stan na 16 lutego 2022)tvn24 | vigiaccess.org

"Informacje na tej stronie nie odzwierciedlają potwierdzonego związku pomiędzy produktem leczniczym a działaniem niepożądanym"

Choć liczby z tweeta są autentyczne, nie mówią najważniejszego: że to tylko liczby zgłoszeń i nie można ich wykorzystać do stwierdzenia, iż dany produkt spowodował dany objaw. O tych ograniczeniach informuje wprost komunikat na stronie VigiAccess. "VigiAccess został stworzony jako użyteczny punkt wyjścia dla osób, które chcą dowiedzieć się więcej o rodzajach potencjalnych skutków ubocznych, które zostały zgłoszone w związku ze stosowaniem produktów leczniczych. Jednakże VigiAccess nie może być używany do wnioskowania o żadnym potwierdzonym związku pomiędzy podejrzanym skutkiem ubocznym a konkretnym lekiem" - czytamy na stronie głównej bazy.

"Informacje w VigiAccess na temat potencjalnych działań niepożądanych nie powinny być interpretowane jako takie, które oznaczają, że produkt leczniczy lub jego substancja czynna spowodowały obserwowane działanie lub są niebezpieczne w stosowaniu" - brzmi wyjaśnienie VigiAccess. Dalej czytamy: "Potwierdzenie związku przyczynowego jest złożonym procesem, który wymaga dokładnej oceny naukowej i szczegółowej oceny wszystkich dostępnych danych. Dlatego też informacje zawarte na tej stronie internetowej nie odzwierciedlają żadnego potwierdzonego związku pomiędzy produktem leczniczym a działaniem niepożądanym". VigiAccess nie może być też używana do określenia prawdopodobieństwa wystąpienia efektu ubocznego oraz do porównywania profili bezpieczeństwa różnych produktów leczniczych.

Aby przejść do zasobów bazy, należy wcześniej potwierdzić, że przeczytało się i zrozumiało te oraz inne umieszczone na stronie głównej VigiAccess zastrzeżenia.

Płaczek nie jest pierwszym, który wykorzystał bazę WHO do siania niepokoju na temat bezpieczeństwa szczepionek na COVID-19. O takim przypadku pisaliśmy w Konkret24 w grudniu 2021 roku; o fałszywych tezach budowanych na podstawie tej bazy WHO pisały też redakcje Reutersa i serwisu USA Today.

Duża liczba zgłoszeń? "To największy program masowych szczepień w historii"

We wrześniu 2021 roku Uppsala Monitoring Center odniosła się do kwestii dużej liczby zgłoszeń NOP-ów po szczepionkach COVID-19 zarejestrowanych w bazie. Na pytanie, czy wzrost liczby takich zgłoszeń powinien niepokoić, odpowiedziano: "Nie, wręcz przeciwnie. Ponieważ jest to największy program masowych szczepień w historii, sensowne jest, że pojawi się duża liczba zgłoszeń. Ponadto, ponieważ są to nowe szczepionki i mają tak duże znaczenie dla powstrzymania pandemii, organy służby zdrowia na szczeblu krajowym i międzynarodowym aktywnie zachęcają do zgłaszania przypadków".

Duża liczba danych oraz szybkie tempo ich nadsyłania przez członków WHO PIDM powoduje, że monitorowanie bezpieczeństwa szczepionek COVID-19 może być prowadzone na niespotykaną dotychczas skalę i z niespotykaną szybkością, podkreśla Uppsala Monitoring Center. "Uważamy, że dysponujemy większą liczbą danych dotyczących bezpieczeństwa tych produktów (szczepionek na COVID-19 - red.) w świecie rzeczywistym niż w przypadku jakiegokolwiek innego produktu leczniczego" - wyjaśnia.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Donald Tusk zapowiedział, że częścią rządowej strategii migracyjnej będzie "czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu". Premier przywołał rozwiązania przyjęte w Finlandii. Wyjaśniamy, co dokładnie tam wprowadzono.

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży przekaz, że dopiero niedawno COVID-19 wpisano na listę chorób zakaźnych, a to z kolei rzekomo sprawia, że działania państwa w pandemii nie miały podstaw. Dowodem jest zrzut ekranu ze strony Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Wyjaśniamy.

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych kilka tygodni po przejściu powodzi krąży zdjęcie rzekomo pokazujące zapłakaną kilkuletnią dziewczynkę ze szczeniakiem, rzekomą ofiarę kataklizmu. Zdjęciu najczęściej towarzyszy przekaz, że ofiary powodzi nie otrzymują pomocy. Ale zdjęcie nie jest autentyczne, wykorzystywano je też już wcześniej. Wyjaśniamy.

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym jakoby migrant zepchnął dziecko z peronu, oburzyło internautów i stało się okazją do wyrażania nienawiści wobec obcych. Okazuje się jednak, że zdarzenie nie ma nic wspólnego z imigrantami. Wyjaśniamy, co na nim widać i gdzie zostało nagrane.

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

Źródło:
Konkret24

Polityk PiS zarzucił minister zdrowia, że za jej rządów likwidowane są kierunki lekarskie na uczelniach. Izabela Leszczyna odpowiedziała mu, że wprowadza w błąd, ponieważ jej resort wprowadził "zerowy limit" na przyjęcia na studia. Wyjaśniamy, co oznacza "zerowy limit" i jak ma się do likwidacji kierunku.

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

Źródło:
Konkret24

"Żart?", "fejk?", "serio?" - pytają internauci, dziwiąc się, że prezydent Andrzej Duda otrzymał w Mongolii tytuł doktora honoris causa. Tak, to prawda, ale to nie jest nowa informacja. A ekspert tłumaczy, że "zdarza się w praktyce dyplomatycznej". Lista - nie tylko polskich - prezydentów tak uhonorowanych jest długa.

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Źródło:
Konkret24

Amerykański instruktor F-16 jakoby zginął podczas rosyjskiego ataku na ukraińską bazę lotniczą - wynika z popularnego przekazu. Dowodem ma być rzekomy post wdowy po żołnierzu. Ten przekaz to przykład rosyjskiej dezinformacji. Oto jak powstała.

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24

"Deportować na front", "uciekał przed wojną" - pisali niektórzy internauci w reakcji na doniesienia o tym, że we Wrocławiu Ukrainiec rzekomo potrącił parę z dzieckiem. Do wypadku doszło w innym miejscu, a sprawca nie był obywatelem Ukrainy.

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Źródło:
Konkret24

Władze amerykańskiego stanu Teksas rzekomo zakazały wnoszenia do szkół tęczowych flag. Taki przekaz krąży w mediach społecznościowych. Tylko że pierwotna informacja zaczęła funkcjonować w oderwaniu od swojego źródła. Wyjaśniamy.

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Źródło:
Konkret24, USA Today

"W Polsce mamy obecnie cały czas rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych" - alarmował w telewizji poseł Konfederacji Przemysław Wipler. Sprawdziliśmy: rekordu tymczasowo aresztowanych nie ma, jednak to nie oznacza, że ich sytuacja jest dobra i nie ma problemu z nadużywaniem stosowania tego środka zapobiegawczego. Przedstawiamy statystyki i zapowiedzi zmian w tym zakresie.

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Źródło:
Konkret24

Były sekretarz generalny NATO rzekomo został pozwany za "podżeganie do konfliktu w Ukrainie", za co ma mu grozić kara dożywotniego więzienia. Wyjaśniamy, że Jens Stoltenberg wcale nie został "pozwany". Pokazujemy, jak wiele wątków rosyjskiej propagandy jest w tej historii.

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Źródło:
Konkret24

Według popularnego przekazu transport "mobilnych wyrzutni rakiet balistycznych" miał poruszać się w ostatni weekend po Iranie. Ten przekaz wsparła rosyjska machina dezinformacyjna. Okazuje się, że fotografia, której użyto, nie ma nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami na Bliskim Wschodzie. Wyjaśniamy.

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych obok nagrań pokazujących skutki ataków izraelskich na Bejrut pojawiają się też takie, które nie mają z tym nic wspólnego. Materiały prawdziwe bywają też łączone z materiałami sztucznie wygenerowanymi.

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych pojawiła się historia bojkotu turnieju szachowego przez ukraińską szachistkę. Choć historia jest prawdziwa, to wydarzyła się kilka lat temu. Jednak sposób jej rozpowszechniania i profile do tego wykorzystane pokazują, że sprawa ma wiele wspólnego z bieżącą sytuacją. Wyjaśniamy, jak tą akcją rosyjskie i prorosyjskie konta chciały pokazać "ukraińską hipokryzję".

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Źródło:
Konkret24

Na pierwszy rzut oka krążący w sieci wykres rzeczywiście zastanawia, bo pokazuje, jak mała jest wciąż ilość dwutlenku węgla w atmosferze. Dlatego krytycy tezy o globalnym ociepleniu chętnie go wykorzystują - na przykład, by podważać politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Zapominają, że nie zawsze liczy się ilość, ważny jest jej efekt. Wyjaśniamy.

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Źródło:
Konkret24

Pytanie "czy Unia chce zakazać kawy?", przewija się ostatnio w wielu komentarzach w mediach społecznościowych. Poseł Konfederacji straszy nawet, że "niedługo będziemy mogli napić się co najwyżej kawy zbożowej". W tle tego manipulacyjnego przekazu jest pewna zmiana regulacji w Unii Europejskiej i chęć wykorzystania jej do wzmocnienia antyunijnych nastrojów w społeczeństwie.

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych notuje nagranie, na którym widać dziwne zwierzę przemykające chodnikiem. Szakal? Wilk? Arabski pies? - zastanawiają się internauci. A może chupacabra, czyli legendarne stworzenie atakujące zwierzęta domowe w krajach obu Ameryk. Ustaliliśmy, co to jest i skąd pochodzi nagranie. Trzeba uważać, gdy się takie zwierzę spotka.

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Sprawa była głośna. Premier Donald Tusk najpierw podpisał się pod postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy, a potem oświadczył, że wycofuje kontrasygnatę. Rozgorzał polityczny spór: czy mógł, na jakiej podstawie i jak to uchylenie kontrasygnaty się zmaterializuje. Otóż powstał taki dokument - publikujemy go w Konkret24. Lecz zdaniem prawników wątpliwości pozostały.

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozchodzi się rzekomy materiał telewizji Euronews opowiadający o ukraińskim tatuażyście, który miał zarazić ponad dwustu klientów w Polsce wirusem zapalenia wątroby typu C. Nagranie to rozpowszechniają u nas prorosyjskie konta. Przestrzegamy: to sfabrykowany materiał.

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Źródło:
Konkret24

"I nic nie można z tym zrobić?", "bandytyzm w powietrzu" - oburzają się internauci, komentując nagranie mające przedstawiać niebezpieczny manewr rosyjskiego myśliwca nad Bałtykiem. Owszem, do takiego zdarzenia doszło, lecz nie na europejskim niebie.

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Źródło:
Konkret24

W rozpowszechnianym w mediach społecznościowych przekazie dotyczącym migracji wybijana jest w ostatnich dniach informacja, jakoby w tym roku Niemcy odesłali do Polski już 15,5 tysiąca migrantów. W dodatku w ramach paktu migracyjnego. Ani jedna, ani druga informacja nie jest prawdą. Wyjaśniamy.

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

Źródło:
Konkret24