FAŁSZ

Fogvid-24, czyli "mgła śmierci", która wywołuje objawy grypopodobne. Nowa teoria spiskowa

Źródło:
Konkret24
Mgła w Chorzowie
Mgła w ChorzowieDarekpolskaChorzów/Kontakt24
wideo 2/4
Mgła w ChorzowieDarekpolskaChorzów/Kontakt24

Internauci twierdzą w mediach społecznościowych, że gęste mgły, które pojawiały się w ostatnim czasie w różnych miejscach na świecie, to sztucznie wywołane zjawisko. Nadali mu nawet nazwę - Fogvid-24. Według nich to mieszanka szkodliwych pyłów, a kontakt z nią skutkuje grypopodobnymi objawami. Ta teoria spiskowa, choć powstała w Stanach Zjednoczonych, dotarła już do Polski.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Doniesienia, jakoby występowanie mgieł nie jest związane z naturalnymi procesami atmosferycznymi, pojawiły się pod koniec 2024 roku wśród amerykańskich internautów. Wtedy w mediach społecznościowych zaczęto ostrzegać przed gęstą mgłą, która występowała na terenie kilkunastu amerykańskich stanów. Intensywność tego zjawiska atmosferycznego doprowadziła do tego, że internauci zaczęli zastanawiać się nad przyczynami i potencjalnymi konsekwencjami. Twierdzili między innymi, że po kontakcie z mgłą występują u nich grypopodobne objawy: kaszel, ból gardła, a także ogólne gorsze samopoczucie. Doniesienia o rzekomych dolegliwościach zdrowotnych doprowadziły do powstania terminu "Fogvid-24", nawiązującego do nazwy COVID-19. Internauci skarżyli się także na zapach, który towarzyszył mgłom. Pisali, że przypomina różne chemiczne substancje, jest drażniący i toksyczny.

Dodatkowo twierdzili, że mgły są niestandardowo gęste i że po nakierowaniu strugi światła można zobaczyć, że składają się z elementów przypominających pyłki.

Zagraniczni internauci próbowali wytłumaczyć pochodzenie "tajemniczych" mgieł. Duża część z nich twierdziła, że mają one związek z ukrywanymi działaniami rządu federalnego lub organizacji międzynarodowych. Donosili o tym, jakoby władze miały pracować nad bronią biologiczną lub chemiczną i testować w ten sposób ich rozpylenie. Niektórzy twierdzili, że za występowaniem mgieł mieli stać kosmici.

Fogvid-24 a intensywne mgły w Polsce

Teorie dotyczące Fogvid-24 i celowych działań rządu zaczęły pojawiać się i nasilać także w polskiej sieci na przełomie 2024 i 2025 roku.

Część internautów informowała jedynie o tym, co dzieje się w Stanach Zjednoczonych i innych krajach Europy. Na przykład w poście zamieszczonym w serwisie X 2 stycznia możemy przeczytać: "Pilot chemtrails ujawnia plan pokrycia świata 'mgłą śmierci' w celu zabicia miliardów w 2025 roku. Miasta w całych Stanach Zjednoczonych i Europie, w wielu przypadkach rzadko doświadczające mgły, są obecnie spowite gęstymi, niepokojącymi oparami, które nie ustępują nawet w ciągu dnia. Media próbują to bagatelizować jako zwykły zbieg okoliczności, ale bądźmy szczerzy – to nie jest zwykłe zjawisko pogodowe". Dalej czytamy: "Ta mgła pełna cząstek nie tylko ogranicza widoczność, ale ma chemiczny zapach i sprawia, że ludzie chorują na dolegliwości, jakich wcześniej nie doświadczali. Czym jest ta mgła? Skąd się bierze? I co najważniejsze, dlaczego sprawia, że ludzie tak poważnie chorują?" (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).

FAŁSZ
Wpis o szkodliwości mgły i Fogvid-24X.com

Do tego polskiego wpisu, który wygenerował ponad 73 tysiące wyświetleń, załączono przetłumaczone na język polski nagranie, pochodzące z anglojęzycznego profilu TPV Sean. Przed dezinformacyjnymi treściami zamieszczanymi przez jego twórcę i prowadzoną przez niego stroną internetową przestrzegaliśmy już w Konkret24 wielokrotnie. TPV Sean, czyli Sean Adl-Tabatabai, znany jest z rozpowszechniania teorii spiskowych, a na jego portalu informacyjnym The People's Voice znaleźć można wiele fake newsów i dezinformacyjnych przekazów. W 2017 roku serwis BuzzFeed News przestrzegał przed tą stroną i nazywał ją drugim co do wielkości źródłem fake newsów na Facebooku. Natomiast serwis Mediabiascheck.com, który zajmuje się weryfikacją wiarygodności i oceną stronniczości różnych źródeł informacji w internecie, ocenił The People's Voice jako źródło skrajnie prawicowe, szerzące fałszywe informacje i o niskiej wiarygodności.

Filmik dołączony do polskiego wpisu zawiera spekulacje dotyczące mgły. Słyszymy na nim, że "nie jest to zwykłe zdarzenie pogodowe", mgła "pachnie chemikaliami" oraz "sprawia, że ludzie chorują". Nie zabrakło także oskarżeń o "spisek elit". Według autora nagrania pojawienie się intensywnych mgieł w różnych regionach Stanów Zjednoczonych i Europy to nie przypadek, a celowe działanie władz.

To samo polskie konto także kilka dni wcześniej, bo 30 grudnia 2024 roku, udostępniło post zawierający elementy tej samej teorii spiskowej. "Z całego świata napływają doniesienia o tajemniczych chorobach związanych z kontaktem z tzw. 'chemiczną mgłą. Opisywana jako gęsta, utrzymująca się warstwa, mgła ta sprawia, że ludzie chorują – wielu z nich doświadcza nagłych objawów przypominających przeziębienie lub grypę już po krótkiej ekspozycji. Nazwana 'Fogvid-24', u niektórych ofiar zaobserwowano również niewyjaśnioną utratę energii'' - czytamy w opisie posta.

FAŁSZ
Jeden z polskich wpisów, który informował o doniesieniach o Fogvid-24, wyświetlono ponad 51 tysięcy razyx.com

Wpisy o Fogvid-24 w Polsce

Podobne posty, w których internauci doszukują się przyczyn występowania w Polsce gęstych mgieł, są publikowane w polskich mediach społecznościowych co najmniej od połowy stycznia. Takie treści pojawiają się na polskim X, TikToku i na Facebooku.

Na TikToku znaleźliśmy wiele nagrań poświęconych Fogvid-24. Część internautów zdaje się być zaniepokojona tym naturalnym zjawiskiem. "Tajemnicza mgła pełna zagadek..." - głosi opis jednego z takich postów. Na krótkim nagraniu widzimy snop światła, w którym widać drobne "ruszające się" cząsteczki wody tworzące mgłę. Na innym nagraniu jego autorka mówi: "Lublin. Godzina 20:38. Nie jest to mgła aż tak intensywna, ale jest widoczna. Ale najbardziej widać wszystko po odpaleniu światła''. Na filmie również zobaczyć można widoczne w snopie światła kropelki. "Jak żyję, takiego czegoś nie widziałam jeszcze'' - komentuje kobieta.

Część internautów uważa, że taki widok jest "nienaturalny". To, co widać pod światło, nazywają "pyłem" o niewiadomym pochodzeniu. "To mgła czy cos pada? mgła ma inną konsystencję przecież"; "mgła to kropelki wody wilgoć a to jest suchy pył"; "myślący wiedzą a pozostali mówią, że to mgła"; "to są szkodliwe dla organizmu mikrocząsteczki w sprayu"; "u mnie wczoraj wieczorem nie było świata widać. suche ma słodki smak, okropny zapach i dusi"; "ja poczułam zapach amoniaku" - komentowali filmik pozostali użytkownicy TikToka (pisownia oryginalna).

Na TikToku można znaleźć wiele spekulacyjnych treści na temat pochodzenia i właściwości mgłyTikTok

"To nie jest zwykła mgła!"

19 stycznia na YouTube pojawił się film pt. "Musisz to obejrzeć zanim zniknie! To nie jest zwykła mgła!" (pisownia oryginalna). Do tej pory wyświetlono go ponad 130 tysięcy razy. Cały materiał zaczyna się słowami: "To, co dzisiaj widziałem, to, co dzisiaj przeżyłem, to, co widziałem na własne oczy, podkreślam na własne oczy, nie gdzieś na internetach, tylko sam, osobiście dzisiaj tego doświadczyłem. Jak zobaczycie ten film, jak zobaczycie to, co wam zaraz pokażę, to albo zzieleniejecie, albo zapadniecie się pod stół, pospadacie z krzeseł. Ja do tej pory nie dowierzam, serio, nie dowierzam, że coś takiego miało dzisiaj miejsce".

"Pamiętacie, jak kilka tygodni temu sieć obiegła informacja, że gdzieś tam w Stanach jest jakaś dziwna mgła. Początkowo nawet pomyślałem sobie – zrobię o tym film, bo no ciekawe to jest, no zaciekawiło mnie, ale nie przypuszczałem, że sam osobiście tego doświadczę. Serio. Dzisiaj na własne oczy widziałem to coś" - mówi dalej autor nagrania. "Tym czymś" jest oczywiście mgła, której właściwości wywołały zaniepokojenie i spekulacje mężczyzny. W filmiku pokazał kilka - jak twierdzi - zrobionych przez niego dzień wcześniej nagrań tego zjawiska atmosferycznego. Wielokrotnie powtórzył, że jego zdaniem mgła wygląda nienaturalnie i wywołała u niego gorsze samopoczucie.

"Wszyscy wiemy - od lat nas opryskują, jak stonkę, a teraz z zawartością inteligentnego pyłu"; "Jechałam dzisiaj na rowerze rano w okolicach Warszawy i zauważyłam przed światłem rowerowym, że te pyłki są cały czas w ruchu ... to prawda co mówisz. Coś na nas sypią iluminaci, jak trutkę na szczury ..."; "Taka mgła była na południu, konkretnie w Dębicy, przez 2 dni świąt do południa. Teraz epidemia chorób gardła krtani tchawicy. Ona się pojawia w różnych częściach kraju i państw. Biologiczna broń w urzyciu cichaczem podstępnie. Dzięki za potwierdzenie naszych obserwacji i przypuszczeń"; "Boją się Polski i Polaków dlatego nas trują żebyśmy się nie obudzili z marazmu i chcą nas nadal trzymać w symulacji" - komentowali inni internauci, sugerując, że występujące mgły miałyby być zjawiskiem nienaturalnym, celowym działaniem rządu, a nawet bronią biologiczną (pisownia oryginalna).

Pod koniec materiału mężczyzna zaapelował: "Wszyscy ci znawcy, ci eksperci, udowodnijcie mi to, że miałem zwidy dzisiaj i nic takiego nie miało miejsca. Była to tylko zwykła mgła''.

Konkret24 skontaktował się z prof. Bogdanem Chojnickim, klimatologiem z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Ekspert tłumaczy, dlaczego w prezentowanych elementach nagrania nie ma niczego nadzwyczajnego.

"Normalne zjawisko optyczne występujące w atmosferze"

To, co przede wszystkim wzbudzało wątpliwości autora nagrania, ale także autorów innych wpisów i komentarzy na temat mgły, to jest rzekomy nienaturalny wygląd. "Patrzcie, taka mgła. Jak teraz się przypatrzyłem, to to jest pył. No to nie jest normalne. Zobaczcie, pył jak nic" - stwierdził mężczyzna w filmie zamieszczonym na YouTube. Ten rzekomy pył, jak spekulowali internauci, miałby być więc trujący.

Profesor Chojnicki uspokaja i tłumaczy, że w wyglądzie mgły widzianym w snopach światła nie ma nic nadzwyczajnego. "W powietrzu atmosferycznym znajduje się para wodna, a podczas spadku temperatury cząstki pary wodnej łączą się w niewielkie kropelki, które są na tyle lekkie, że w swobodny sposób unoszą się w powietrzu. Na filmie widzimy powierzchnię gruntu, na której zalegają resztki śniegu, co oznacza, że ma ona niską temperaturę i z pewnością ochładza znajdujące się nad nią powietrze. Oczywiście w takich warunkach dochodzi do kondensacji (skroplenia) pary wodnej, powstałe w ten sposób kropelki doskonale rozpraszają światło'' - wyjaśnia. "Dzięki temu zjawisku chmury mają biały kolor, a mgła to praktycznie rzecz biorąc chmura, która zalega przy powierzchni gruntu. Na przedstawionym filmie internauta miał niejako możliwość przebywania w chmurze - wszyscy tego doświadczamy. Proszę zwrócić uwagę na ciemne podłoże, na którego tle nie widać mgły, dopóki nie pojawi się snop światła, które jest skutecznie rozpraszane przez krople. Jest to jak najbardziej normalne zjawisko optyczne występujące w atmosferze" - dodaje profesor. Przesłał nam również zdjęcie z 19 grudnia 2020 roku, kiedy to w świetle rzucanym od lampy samochodowej widać dokładnie takie same drobne elementy, jak na nagraniach publikowanych obecnie w sieci.

Drobne kropelki wody unoszące się w powietrzu wspaniale rozpraszają światło19 grudnia 2020 r., godzina 7:45, PoznańBogdan Chojnicki

Grypopodobne objawy

Kolejnym, wspólnym dla spekulacyjnych wpisów motywem jest rzekomy negatywny wpływ na samopoczucie i zdrowie ludzi, którzy z mgłą mieli kontakt. Tak mówił o tym autor nagrania: "Słyszeliście na tym moim filmie kichnięcie. To kichnięcie nie było przypadkowe. Nie, żebym był przeziębiony. Ja kichnąłem dlatego, że mnie zaczęło kręcić w nosie. Przewińcie to sobie później jeszcze raz. Usłyszycie to kichnięcie. To nie było takie, że ktoś powie – a to tam, kichasz, bo jesteś przeziębiony – absolutnie nie. To było jedyne kichnięcie w tym momencie, tam podczas tego wieczoru. Akurat jak specjalnie byłem na zewnątrz i robiłem dla was ten film. I co moi drodzy się dzieje? Jakie są objawy? Jest ból głowy, jest pieczenie oczu i jest drapanie w gardle. I to serio, to osoby, które dziś spotkałem, które były w moim otoczeniu, czuły to''. Później dodał: "No ja naprawdę zacząłem kichać, zacząłem się źle czuć. Inne osoby - drapanie w gardle. Pieczenie oczu''.

Jednak drapanie w gardle czy kichanie nie jest żadnym dowodem na to, że mgła to tak naprawdę jakieś celowo rozpylone trujące pyłki. "Sama mgła to kropelki wody unoszące się w powietrzu – w takich warunkach nie ma zagrożenia dla zdrowia. To jest jak najbardziej normalna sytuacja, w której nasz gatunek funkcjonował przez setki lat i nie ma powodów, aby twierdzić, że mgła jest szkodliwa dla zdrowia" - komentuje prof. Chojnicki, a następnie dodaje: "Jeśli jednak w powietrzu znajdzie się równocześnie dym, to może dojść do rozpuszczania się substancji będących jego składnikami w kropelkach wody. Wtedy mamy do czynienia ze smogiem. Nawiasem mówią, słowo smog pochodzi od połączenia dwóch angielskich słów dym (ang. smoke) i mgła (ang. fog). Taka mieszanka jest groźna dla zdrowia, dlatego spalając zarówno węgiel, jak i drewno w mglistą pogodę tworzymy warunki, w których smog może wystąpić. Trzeba jednak dodać, że bez mgły zadymienie także jest szkodliwe''. Tak więc na złe samopoczucie może wpływać obecność smogu w powietrzu, czy po prostu niska temperatura, a nie ekspozycja na "groźną" mgłę.

"Po przejechaniu kilkuset metrów pogoda była diametralnie inna"

Autora filmiku zdziwiła także jeszcze jedna okoliczność. Opowiada bowiem, że gdy wstał rano, za oknem zobaczył gęstą mgłę, jednak później, po przejechaniu kilkuset metrów, warunki były inne. "Kilkaset metrów i zobaczcie – piękna pogoda, błękitne niebo, słoneczko, zero mgły (...) Po prostu mgła punktowa, w pewnych miejscach. Ja się nigdy z tym nie spotkałem''. 

Takie zjawisko nie powinno dziwić. "Kondensacja pary wodnej w powietrzu pojawia się podczas ochłodzenia powietrza, kiedy jego temperatura spadnie poniżej tzw. temperatury punktu rosy. Powyżej tej wartości mgła praktycznie nie występuje. W atmosferze masa odpowiednio wychłodzonego powietrza, w której obserwowana jest mgła, może po prostu bezpośrednio przylegać do powietrza, w którym proces kondensacji nie występuje'' - tłumaczy zjawisko prof. Chojnicki. "Z taką sytuacją mamy do czynienia niezwykle często, np. gdy nocą ochłodzone (zamglone) powietrze zalega w zagłębieniach terenowych, a w jego otoczeniu znajduje się o drobinę cieplejsze masy, w których temperatura nie spadła poniżej punktu rosy. Takimi widokami możemy się cieszyć nawet w letni poranek, który poprzedziła bezchmurna noc" - obrazuje.

Mgła nie "od podłoża", a "od góry"

Wątpliwości mężczyzny wzbudził jeszcze jeden fakt. "Poza tym najczęściej jest tak, że mgła jest zawsze od podłoża, od ziemi. A tutaj jest jakby z góry. Nie od dołu, tylko z góry. I to już jest dziwne, nie?" - skomentował jedno z ujęć. Otóż nie. Nie ma w tym nic dziwnego. "Przesycone parą wodną powietrze może poruszać się w różnych kierunkach, tak jak chmury, które ciągle zmieniają swój kształt, gdy poruszają się w atmosferze. Innymi słowy, masa powietrza może transportować te drobne krople wody w każdym kierunku, a znikną one dopiero wtedy, gdy zostanie osiągnięta temperatura wyższa niż wspomniana wcześniej temperatura punktu rosy'' - wyjaśnia tę okoliczność klimatolog.

O czym jeszcze wspomina mężczyzna na nagraniu? Na samym początku mówi, że zdziwił się, gdy po przebudzeniu zobaczył mgłę, ponieważ prognoza pogody pokazywała mu słoneczne niebo. "Wstaję sobie rano, ranek jak każdy inny, niedziela. Patrzę, kurczę mgła. Bo miało być słonecznie, bo wczoraj sprawdzałem. Miała być piękna pogoda. Patrzę - mgła. I to taka potężna mgła. Sprawdzam prognozę pogody – słońce. No dziwne, nie? A zobaczcie, jak to słońce wyglądało. Tak jak teraz. Tak jak to, co widzicie teraz na swoich ekranach" - stwierdza, a na ekranie wyświetla się zrzut ekranu z aplikacji z prognozą pogody. Jednak screen ten jest ucięty - nie widać na nim żadnej daty. Dodatkowo mężczyzna opowiada o porannych godzinach, a na zrzucie ekranu widoczna godzina to 15.00.

Nie ma więc żadnych naukowych podstaw do tego, by twierdzić, że występujące na terenie Polski, ale także innych państw, mgły to tak naprawdę skupiska celowo rozpylanych szkodliwych pyłów. Mimo tego internauci dzielą się sposobami na ochronę przed rzekomym niebezpieczeństwem. Autor nagrania mówi na przykład: "Przyszedłem do domu, wracam do domu, bardzo źle się czuję. No jest mi niedobrze w żołądku. Więc co robię? Biorę sobie trzy, cztery węgle. Takie węgle aktywne. I to jest najlepsze".

Nie on jedyny o węglu wspomina. Na Facebooku 21 stycznia pojawił się post, którego autor także rozpowszechnia założenia teorii spiskowej o Fogvid-24, które łączy z eksplozją rakiety Starship 16 stycznia. Informuje on, w jaki sposób należy reagować, gdy "mamy już objawy grypopodobne lub kaszel". "Przede wszystkim warto sięgnąć po naturalne wsparcie. W przypadku kaszlu może to być rozrobiony ocet jabłkowy z wodą. W przypadku objawów grypopodobnych warto zacząć od naszych jelit, na przykład stosując węgiel aktywny. Ważne jest, aby wdrożyć naturalne sposoby detoksykacji naszego organizmu" - czytamy w poście.

"Źródło nieuzasadnionych teorii"

"To bardzo zaskakujące, że ludzie obawiają się mgły, jednak należy też wiedzieć, że w procesie kształcenia przeciętnego człowieka zagadnienie rozpraszania promieniowa nie są obszernie omawiane. Szkoda, bo rozpraszanie światła w atmosferze występuje powszechnie i leży podstaw takich zjawisk, jak niebieskie niebo, tęcza czy halo, które potrafią zaskoczyć, zachwycić, ale jak widać - mogą być też źródłem nieuzasadnionych teorii'' - komentuje rozpowszechnianą teorię spiskową prof. Chojnicki.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Wśród pierwszych decyzji prezydenta Stanów Zjednoczonych rzekomo była ta, o wstrzymaniu pomocy dla Ukrainy - twierdzą tak liczni internauci. Wyjaśniamy, co podpisał Donald Trump i jak to się ma do wspierania Ukrainy, także militarnego.

Trump "wstrzymał wszelką pomoc dla Ukrainy"? Nie

Trump "wstrzymał wszelką pomoc dla Ukrainy"? Nie

Źródło:
Konkret24

Doradca prezydenta RP Łukasz Rzepecki stwierdził, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał specjalną deklarację, która oznacza limity zakupu nowych ubrań, zakaz poruszania się autami spalinowymi czy zakazuje jedzenia nabiału i wędlin. Prezydencki urzędnik nie ma racji i powtarza znane od lat fałszywe przekazy.

Rzepecki i fałszywe tezy o limicie ubrań, zakazie wędlin, nabiału i aut. Tłumaczymy

Rzepecki i fałszywe tezy o limicie ubrań, zakazie wędlin, nabiału i aut. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Czołgi, które dotarły do Polski w styczniu, rzekomo są stare i mają pochodzić z amerykańskiego demobilu - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Wyjaśniamy, jakie abramsy trafiły do Wojska Polskiego.

Abramsy dostarczone do Polski "są z demobilu, mają po 35 lat". Wyjaśniamy

Abramsy dostarczone do Polski "są z demobilu, mają po 35 lat". Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według byłego premiera mniejsze miasta i gminy zostały skrzywdzone przy podziale środków budżetowych. Mateusz Morawiecki uważa, że więcej pieniędzy na mieszkańca przypadło dużym miastom. Wyjaśniamy, co polityk pomija w swoich wywodach.

Morawiecki: "skrajnie niesprawiedliwie" podzielono subwencje dla samorządów. A czego nie mówi?

Morawiecki: "skrajnie niesprawiedliwie" podzielono subwencje dla samorządów. A czego nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Część internautów twierdzi, że krokodyle stosują "pułapki na ludzi", aby zwabiać ich do wody, a następnie atakować. Eksperci mają jednak na inne zdanie o tym, co widać na nagraniu z indonezyjskiej wyspy Borneo.

Krokodyle "udają tonących ludzi"? Nie ma żadnych dowodów

Krokodyle "udają tonących ludzi"? Nie ma żadnych dowodów

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki rzekomo nie został wpuszczony na inaugurację prezydentury Donalda Trumpa. "Nie został wpuszczony z powodu braku dokumentów, próbował potwierdzić swoją tożsamość na Wikipedii ze swojego telefonu" - komentowali internauci. Wyjaśniamy, co widać na popularnym nagraniu.

"Morawiecki pojechał na inaugurację Trumpa z Wikipedią". Co widać na nagraniu

"Morawiecki pojechał na inaugurację Trumpa z Wikipedią". Co widać na nagraniu

Źródło:
Konkret24

- Polska ustępuje jedynie Chinom, jeśli chodzi o tempo wzrostu gospodarczego w latach 1990-2020 - stwierdził były wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński. Tłumaczymy, skąd wziął się ten przekaz i co się w nim nie zgadza.

Polska "drugą najszybciej rozwijającą się gospodarką na świecie po 1990 roku"? Wyjaśniamy

Polska "drugą najszybciej rozwijającą się gospodarką na świecie po 1990 roku"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

W trakcie pożarów w Los Angeles uaktywnili się zwolennicy teorii spiskowych. Według jednej z nich w wywołanie pożarów zamieszane były "globalne elity", a ogień został podłożony celowo, aby w mieście zrealizować koncepcję smart city. Tłumaczymy, na czym polega ta teoria spiskowa.

"Teren Los Angeles jest 'resetowany'". Teoria spiskowa w obliczu pożarów w Kalifornii

"Teren Los Angeles jest 'resetowany'". Teoria spiskowa w obliczu pożarów w Kalifornii

Źródło:
Konkret24

Według Mariusza Błaszczaka, posła i szefa klubu PiS, jego ugrupowanie zostało wykluczone z Prezydium Sejmu i pozbawione stanowiska wicemarszałka. Przypominamy, jak przebiegały wybory marszałka i wicemarszałków oraz co się działo później.

Błaszczak: "zostaliśmy wykluczeni z Prezydium Sejmu". Przypominamy, jak wybierano wicemarszałków izby

Błaszczak: "zostaliśmy wykluczeni z Prezydium Sejmu". Przypominamy, jak wybierano wicemarszałków izby

Źródło:
Konkret24

Aktor Mel Gibson rzekomo odrzucił ofertę o wartości 100 mln dolarów z powodu poglądów innego znanego aktora, z którym miałby współpracować - głosi popularny w mediach społecznościowych przekaz. Powielił go poseł Grzegorz Gaża z Prawa i Sprawiedliwości. Przekaz ten nie ma nic wspólnego z prawdą. Wyjaśniamy, skąd się wziął i dlaczego powstał.

Mel Gibson odrzuca 100 mln dolarów, bo nie chce pracować z "woke" aktorem? Sprawdzamy

Mel Gibson odrzuca 100 mln dolarów, bo nie chce pracować z "woke" aktorem? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie ubranego w togę sędziego Waldemara Żurka rzekomo pokazującego środkowy palec wzburzyło jedną z organizacji prokuratorów i wielu internautów. Tyle że te zarzuty opierają się na manipulacji. Wyjaśniamy, co naprawdę pokazywał sędzia.

Sędzia Żurek "pokazuje obraźliwy znak"? Przypominamy, dlaczego nie

Sędzia Żurek "pokazuje obraźliwy znak"? Przypominamy, dlaczego nie

Źródło:
Konkret24, AFP Sprawdzam

Każdy kolor na tubce pasty do zębów ma według internautów oznaczać co innego i wskazywać, jaki jest skład pasty oraz jak często najlepiej ją stosować. Tylko że to nieprawda. Co oznaczają więc kolorowe paski na tubkach pasty do zębów?

Zielony to "naturalne składniki", a czarny to "chemiczny wkład"? Co oznaczają kolory pasków na tubkach

Zielony to "naturalne składniki", a czarny to "chemiczny wkład"? Co oznaczają kolory pasków na tubkach

Źródło:
Konkret24

"Cała UE i pseudoekologia", "to jest masakra" - tak internauci komentowali zdjęcie, które miało przedstawiać, jak łopaty wiatraka są odmrażane "helikopterem i wodą z olejem napędowym". Zdjęcie udostępnił też poseł PiS Michał Woś. Przypominamy, gdzie powstała fotografia i co przedstawia.

Wiatrak odmrażany "helikopterem i wodą z olejem napędowym"? Uwaga na powracające zdjęcie

Wiatrak odmrażany "helikopterem i wodą z olejem napędowym"? Uwaga na powracające zdjęcie

Źródło:
Konkret24

"Wysokość tego mandatu to absurd" - piszą internauci, komentując nagranie, którego autor twierdzi, że od nowego roku kara za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h jest wyższa niż minimalne wynagrodzenie. Informacja o podwyżkach mandatów została już jednak zdementowana w zeszłym roku.

Mandat za przekroczenie prędkości wyższy niż najniższa krajowa? Wyjaśniamy

Mandat za przekroczenie prędkości wyższy niż najniższa krajowa? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Przywódców innych państw nie zapraszano nigdy dotychczas na inaugurację prezydentury w Stanach Zjednoczonych, ale Donald Trump zmienia ten obyczaj. Na zaprzysiężenie zaprosił wybranych, wśród których nie ma polskiego prezydenta i premiera. Ekspert tłumaczy, dlaczego "nie jest to aż takie ważne".

Trump zmienia historię. Duda i Tusk nie dostali zaproszenia. Kto dostał

Trump zmienia historię. Duda i Tusk nie dostali zaproszenia. Kto dostał

Źródło:
Konkret24

Wiceminister obrony Cezary Tomczyk, broniąc uchwały rządu o bezpieczeństwie izraelskiej delegacji w Polsce, tłumaczył, że bez wpisania premiera Netanjahu na listę Interpolu i tak nie można go aresztować. Sprawdziliśmy.

Putin i Netanjahu: ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Co ma do tego Interpol

Putin i Netanjahu: ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Co ma do tego Interpol

Źródło:
Konkret24

"Zaczęła się inwigilacja chrześcijan", "nawet komuna tego nie wymagała" - oburzają się internauci, komentując pismo, które miała rozwiesić w swoich budynkach spółdzielnia mieszkaniowa w Mrągowie. Mieszkańcy chcący przyjąć księdza po kolędzie mają być wpisywani do Spółdzielczego Elektronicznego Rejestru Rodzin Katolickich. Taka informacja rzeczywiście pojawiła się na klatkach schodowych. Wyjaśniamy.

Przyjmiesz kolędę, będziesz w "Elektronicznym Rejestrze Rodzin Katolickich". Co się stało w Mrągowie

Przyjmiesz kolędę, będziesz w "Elektronicznym Rejestrze Rodzin Katolickich". Co się stało w Mrągowie

Źródło:
Konkret24

Od początku 2025 roku internet zalewa fala doniesień o tym, że Unia Europejska chce zakazać bawełnianych ubrań lub bawełny jako tkaniny. Jako podstawę informacji wymienia się dwie europejskie dyrektywy. Tylko że one żadnych zakazów nie wprowadzają, a cały ten przekaz jest fake newsem zbudowanym na insynuacjach.

Unia Europejska "chce zakazać" bawełny? Czego dotyczą nowe dyrektywy

Unia Europejska "chce zakazać" bawełny? Czego dotyczą nowe dyrektywy

Źródło:
Konkret24

"Robi się specjalne drogi dla Ukraińców"; "wymalowali 'buspasy' tylko dla nich" - oburzają się internauci, komentując informację, że na obwodnicy Wrocławia oznaczono jeden z pasów literami "UA". Tak właśnie powstaje fake news.

"Ukraiński pas" na obwodnicy Wrocławia. Jak powstał fałszywy przekaz

"Ukraiński pas" na obwodnicy Wrocławia. Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak rosyjski tankowiec przewożący ropę naftową uległ awarii i przez jakiś czas dryfował po wodach Bałtyku, poseł PiS Marek Gróbarczyk straszy "katastrofą polskiego wybrzeża". Według ostatnich informacji żadnego zagrożenia jednak nie ma. Wyjaśniamy.

Gróbarczyk straszy ''ruskim tankowcem''. A statek jest gdzie indziej

Gróbarczyk straszy ''ruskim tankowcem''. A statek jest gdzie indziej

Źródło:
Konkret24

Nagranie pokazujące dostojnika kościelnego niesionego w pozłacanej lektyce wywołało ostatnio dyskusję wśród internautów - i stało się pretekstem do krytyki przepychu Kościoła katolickiego. Tylko że ten film wcale nie pokazuje duchowych katolickich. Wyjaśniamy.

"Powiedzcie mi katolicy...". Tylko że to inny kościół

"Powiedzcie mi katolicy...". Tylko że to inny kościół

Źródło:
Konkret24

Popularny naturopata w kolejnym materiale szerzy tezę, jakoby strofantyna hamowała zawał serca, bo "wystarczy ją włożyć pod język i nagle zawał ustępuje" - a wielu internautów w to wierzy. Jednak to nieprawda. Lekarze tłumaczą, jak działa strofantyna i przestrzegają przed korzystaniem z porad Oskara Dorosza. Rzecznik Praw Pacjenta również.

Strofantyna na zawał serca? Uwaga na porady "pseudoedukatora"

Strofantyna na zawał serca? Uwaga na porady "pseudoedukatora"

Źródło:
Konkret24

Europoseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński stwierdził, że prezydent Andrzej Duda utrudnia pracę obecnemu rządowi, bo "żadnej ustawy nie podpisał". Co do pierwszej tezy, jest to ocena polityka, lecz w sprawie niepodpisywania w ogóle ustaw Joński nie ma racji.

Joński: prezydent "żadnej ustawy nie podpisał". Podpisał

Joński: prezydent "żadnej ustawy nie podpisał". Podpisał

Źródło:
Konkret24

Według posła PSL Marka Sawickiego rozliczenia nadużyć polityków Zjednoczonej Prawicy z okresu rządów tego ugrupowania postępują za wolno, a prokuratura nie przygotowała i nie złożyła żadnego aktu oskarżenia wobec nich. Sprawdziliśmy.

"Ani jednego aktu oskarżenia" dla polityków PiS? Pierwsze już są

"Ani jednego aktu oskarżenia" dla polityków PiS? Pierwsze już są

Źródło:
Konkret24

Jedni piszą o rzekomym "doliczaniu" 1 procenta płaconej kwoty na WOŚP, inni o "dopisywaniu bez pytania 5 zł" na rzecz WOŚP do każdego rachunku - co ma się rzekomo dziać w sklepach sieci Biedronka. Nie jest to prawda. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego fake newsa.

"Doliczają 1 procent na WOŚP"? To nieprawda

"Doliczają 1 procent na WOŚP"? To nieprawda

Źródło:
Konkret24