FAŁSZ

Trump, globalne elity, Putin wybawiciel i wątek polski. "Klasyczne schematy manipulacyjne"

Źródło:
Konkret24
13.04.2024 | Istel: fake newsy służą manipulowaniu opinią publiczną. Potrzebna jest edukacja medialna
13.04.2024 | Istel: fake newsy służą manipulowaniu opinią publiczną. Potrzebna jest edukacja medialnaTVN24
wideo 2/6
13.04.2024 | Istel: fake newsy służą manipulowaniu opinią publiczną. Potrzebna jest edukacja medialnaTVN24

W tej teorii jest wszystko: nagroda "za głowę Donalda Trumpa", złe globalne elity, dobry Putin, Światowe Forum Ekonomiczne, a także Polska, gdzie "kilkaset tysięcy ludzi wyszło na ulicę". Nagranie prezentujące tę teorię spiskową krąży w sieci - także z polską transkrypcją. Eksperci przestrzegają: w Europie takie narracje polaryzują społeczeństwo.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Kampania prezydencka w Stanach Zjednoczonych się wprawdzie skończyła, ale działania dezinformacyjne mające konsolidować zwolenników Donalda Trumpa i kreować go na jedynego sprawiedliwego "walczącego ze złem" trwają nadal. Od lat aktywni w sieci są zwolennicy teorii QAnon, według której Trump we współpracy z wysoko postawionymi wojskowymi walczy z międzynarodowymi siłami korumpującymi instytucje i rządy na świecie. W ostatnich tygodniach można zauważyć aktywność zwolenników kolejnej teorii spiskowej - dotyczy ona daty objęcia urzędu prezydenta przez Donalda Trumpa.

Otóż zgodnie z amerykańską konstytucją kadencja ustępującego prezydenta i rozpoczęcie kadencji nowego następuje 20 stycznia. Około południa tego dnia na Kapitolu w Waszyngtonie rozpocznie się ceremonia, podczas której zaprzysiężony zostanie 47. prezydent USA i jego wiceprezydent.

CZYTAJ TEŻ: Co czeka nas po wyborach w USA? Najważniejsze daty

Właśnie daty 20 stycznia dotyczy szerzona obecnie teoria, jakoby ktoś chciał nie dopuścić do tego, by Trump objął urząd. "Putin ujawnia nagrodę WEF w wysokości 45 miliardów dolarów za głowę Donalda Trumpa" - głosi post z 3 grudnia 2024 roku na anonimowym profilu na portalu X. Załączono do niego wideo wyglądające jak materiał telewizyjny trwające niemal 12 minut. W dalszej części wpisu autor cytuje widocznego na nagraniu prowadzącego: "Bezimienna, niewybrana globalna elita jest wstrząśnięta, ale wciąż czai się w cieniu, pociągając za sznurki zza kulis. Ich ostateczny cel? Zlikwidować prezydenta elekta Donalda Trumpa przed jego inauguracją 20 stycznia''. I dalej pisze: "Jednak jest zwrot akcji: rosyjski prezydent Władimir Putin dowiedział się o ich planie, a informator z Światowego Forum Ekonomicznego stara się zaalarmować społeczeństwo. Gdy Trump przygotowuje się do zdemontowania tzw. Głębokiego Państwa i zmierzenia się z globalistyczną siecią, pozostaje pytanie: czy odniesie sukces, czy zostanie uciszony?'' (pisownia oryginalna). Post wygenerował ponad 55 tys. wyświetleń. Autor wpisu oznaczył TPV Sean jako źródło tej informacji.

FAŁSZ
Wpis z polskim tłumaczeniem manipulacyjnego materiału wygenerował ponad 50 tysięcy wyświetleń tylko na jednym profilu w serwisie Xx.com

TPV Sean to skrót od The People's Voice i nazwiska Sean Adl-Tabatabai. Mężczyzna ten - widoczny na nagraniu i opowiadający o rzekomym spisku przeciwko Trumpowi - jest założycielem strony The People Voice. Nagranie w pełnej wersji dostępne jest na jego koncie na X (tam ma ponad 282 tys. wyświetleń) i na stronie The People's Voice wraz z artykułem zatytułowanym: "Putin ujawnia nagrodę WEF w wysokości 45 miliardów dolarów za głowę Donalda Trumpa" (tłum. red.).

Nagranie w oryginale trwa ponad 15 minut, jest w języku angielskim, natomiast do polskiej sieci trafiła krótsza wersja, do której dodano transkrypcję w języku polskim. Przeanalizowaliśmy film i artykuł ze strony The People's Voice oraz ich przekaz. Na tym przykładzie wyjaśniamy, jak buduje się teorię spiskową i które elementy ją tworzą. Eksperci od dezinformacji wyjaśniają natomiast, jaki jest jej cel.

1. Niewiarygodne źródło informacji znane z fake newsów. Znane frazy teorii spiskowej

"Bezimienna, niewybieralna globalna elita jest zdenerwowana, ale wciąż czai się w cieniu, pociągając za sznurki zza kulis. Ich ostateczny cel? Obalić prezydenta elekta Donalda Trumpa przed jego inauguracją 20 stycznia'' - zaczyna swoją wypowiedź Sean Adl-Tabatabai (tłumaczenie za transkrypcją). Mówiąc o ''globalnej elicie", ma na myśli Światowe Forum Ekonomiczne (The World Economic Forum, WEF), a zdjęcie jego założyciela i prezesa Klausa Schwaba ukazuje się na ekranie obok zdjęcia Putina. WEF to fundacja non-profit, która organizuje coroczne spotkanie z Davos w Szwajcarii. Jest stałym bohaterem teorii spiskowych - głoszących np., że WEF zaplanowało pandemię koronawirusa (weryfikowaliśmy to w Konkret24); że chce nakazać racjonowanie wody na świecie; że planuje kazać przepisać na nowo Biblię za pomocą sztucznej inteligencji czy że zapowiada śmierć 6 mld ludzi w 2025 roku.

Teraz o nowych rzekomych planach WEF dowiadujemy się od współtwórcy strony The People's Voice i z tekstu na tej witrynie. To amerykański serwis znany z dezinformacyjnych przekazów, fake newsów i teorii spiskowych. Poprzednio działał pod nazwami NewsPunch i Your News Wire. Już w 2017 roku serwis BuzzFeedNews pisał o tej stronie (wtedy pod nazwą NewsPunch) jako o drugim co do wielkości źródle fake newsów rozprzestrzenianych na Facebooku. Unijny zespół East StratCom Task Force krytykował tę witrynę za szerzenie prorosyjskiej dezinformacji. Przez Mediabiasfactcheck.com - serwis zajmujący się weryfikacją wiarygodności i stronniczości źródeł informacji w Internecie - strona The People's Voice oceniana jest jako źródło o niskiej wiarygodności, skrajnie prawicowe, promujące fałszywe informacje. Również w Konkret24 nie raz weryfikowaliśmy fake newsy tam publikowane.

Użyte w omawianym materiale frazy typu "globalna elita pociągająca za sznurki" czy "demontaż głębokiego państwa" od razu wskazują, że mamy do czynienia z kolejną odsłoną znanej już spiskowej teorii, której prawdziwości dotychczas nikt nie udowodnił. Tym razem The People's Voice bezpodstawnie oskarża członków WEF o to, że chcą "obalić Donalda Trumpa przed jego inauguracją 20 stycznia''. Prowadzący program mówi dalej: "Ale jest pewien zwrot akcji. Prezydent Rosji Władimir Putin dowiedział się o ich planie, a wtajemniczony pracownik Światowego Forum Ekonomicznego stara się zaalarmować tłumy''.

A potem Sean Adl-Tabatabai przywołuje kilka wydarzeń, które mają być dowodami dla tej tezy - stosując sprawdzone techniki manipulacyjne.

2. Prawdziwe wydarzenie, z którego wyciągnięto nieuzasadniony wniosek

Pierwszym z takich zabiegów jest przypomnienie oświadczenia wydanego 27 listopada 2024 roku przez rzeczniczkę zespołu Trumpa Karoline Leavitt. Poinformowała w nim, że kilkoro z nominowanych przez prezydenta elekta kandydatów na członków jego administracji padło ofiarami pogróżek. "We wtorek wieczorem i we środę rano kilkoro kandydatów na stanowiska w gabinecie prezydenta Trumpa i mianowanych na stanowiska w administracji było celem gwałtownych, antyamerykańskich gróźb przeciwko ich życiu i życiu osób, które z nimi mieszkają. Ataki te obejmowały groźby podłożenia bomby i swatting'' - mówiła Leavitt. Swatting polega na składaniu fałszywego zgłoszenia o poważnych przestępstwach organom ścigania, by ściągnąć na kogoś uzbrojone służby policyjne.

Ten fragment materiału Sean Adl-Tabatabai skomentował: "Cała administracja Trumpa stoi teraz w obliczu groźby ataku ze strony brutalnych demokratów wspieranych przez ich przełożonych, globalną elitę" - co jest jednak tylko insynuacją, a nie dowodem na plany zamachu. W oświadczeniu nie padły żadne nazwiska czy szczegóły ogólnie opisanych incydentów - FBI poinformowało, że rozpoczęło dochodzenie w sprawie. Autor łączy więc jakieś wydarzenie/wypowiedź z bezpodstawną narracją, jakoby sprawcą było WEF. Nieuzasadnione konkretami wnioski i stosowanie insynuacji to powszechna strategia manipulacyjna.

3. Dobry Putin jako źródło informacji, ale dowodu nie ma

Dalej w nagraniu bohaterem jest prezydent Rosji. "Według nikogo innego jak Władimira Putina te groźby pochodzą z samej góry. W tym tygodniu rosyjski prezydent przekazał Trumpowi zaskakujące ostrzeżenie, ostrzegając go przed bezpośrednim zagrożeniem dla jego życia. Putin jest znany z komunikowania się poprzez zdecydowane działania, a nie słowa. Dlatego ta wiadomość ma niezaprzeczalną wagę'' - mówi Sean Adl-Tabatabai, po czym oglądamy fragment wypowiedzi Putina pochodzący z jego wizyty w Kazachstanie w listopadzie tego roku. "Prezydent Trump, inteligentna i doświadczona osoba, znajdzie rozwiązanie, zwłaszcza biorąc po uwagę, że przeszedł przez niezłą próbę walki o odzyskanie Gabinetu Owalnego. Cóż, prawdopodobnie tak jak ja jesteś zdumiony nie faktem, że absolutnie niecywilizowane środki zostały użyte przeciwko Trumpowi przez całą drogę aż do prób zamachu, licznych prób zamachu'' - czytamy w transkrypcji. Następnie Putin wypowiada słowa, które mają stanowić dowód na to, że istnieje spisek WEF: "I myślę, że nawet teraz nie jest bezpieczny''.

Po pierwsze, w przytoczonym cytacie Putina nie padło ani słowo o jakimś planowanym zamachu czy oskarżenie wobec ''przedstawicieli globalnej elity'' - jego wypowiedź dotyczyła czego innego. Mamy więc wymyśloną tezę i dopasowane do niej czyjeś słowa - i to niezbyt udanie, bo w tej wypowiedzi nie ma nic o kolejnych groźbach, lecz tylko o przeszłym już zamachu. Po drugie, autor podaje, że Putin przekazał Trumpowi jakieś ostrzeżenie - ale dowodu na to nie ma. Wreszcie po trzecie, trudno uważać prezydenta Rosji za wiarygodne źródło. Mamy więc do czynienia z insynuacjami i niedopowiedzeniami, z mieszaniem faktów i opinii, a w dodatku stawianiu Putina w roli autorytetu.

4. Stały motyw: elita kontra społeczeństwo. Manipulacja polskim wątkiem

W kolejnej części materiału autor pokazuje WEF jako wspólnego wroga ''zwykłych ludzi". "Co Putin wie, czego my nie wiemy? Według źródła w WEF za głowę Trumpa wyznaczono nagrodę. Globalna elita jest podobno zdeterminowana, by zneutralizować go przed styczniowym dniem Inauguracji. Globalna elita nigdy nie była bardziej zdesperowana. Cały świat jest zmęczony ich oszustwami i powstaje przeciwko nim. W zeszłym tygodniu mieliśmy od czynienia z oszałamiającym zwycięstwem Carlene Grigescu w wyborach prezydenckich w Rumunii'' - słyszymy.

Chodzi o pierwszą turę wyborów prezydenckich w Rumunii, które wygrał skrajnie prawicowy i prorosyjski Calin Georgescu (nie Carlene Grigescu, jak napisano w polskiej transkrypcji). Jednak cały wywód o "zdeterminowanej elicie" to jedynie opinia, a przykład Rumunii mają uwiarygadniać.

Temu samemu celowi posłużył polski wątek - błędnie przedstawiony. Mianowicie gdy autor mówi o "zmęczeniu społeczeństwa elitami", twierdzi, że strajki przeciwko elitom odbywały się w Polsce. "Tymczasem w Polsce kilkaset tysięcy ludzi wyszło na ulicę, aby w tym miesiącu wyrzucić globalistyczną elitę ze swojego kraju. Media głównego nurtu tego nie pokażą'' - informuje, a na ekranie przez kilkanaście sekund oglądamy film z ulic Warszawy zrobiony podczas Marszu Niepodległości 11 listopada. Jak sprawdziliśmy, jest to fragment z nagrania opublikowanego w serwisie YouTube 11 listopada 2024 roku z tytułem "Masa ludzi na Marszu Niepodległości!". Nie był to strajk przeciwko elitom, tylko cykliczne wydarzenie organizowane z okazji Narodowego Święta Niepodległości przez środowiska narodowe.

Podsycanie gniewu, niezadowolenia tłumu, pokazywanie rzekomych buntów ''zwykłych ludzi'' ma działać na emocje i wzmóc wśród odbiorców podatność na taki przekaz. Istotna tu jest fraza: "media głównego nurtu tego nie pokażą" (co jest nieprawdą, bo największe polskie media szeroko o Marszach Niepodległości informują). Chodzi jednak o sugestię, że nawet gdyby odbiorca próbował weryfikować informacje o rzekomych strajkach w Polsce, to ich nie znajdzie, bo "globalne elity" to ukrywają - a to wzmacnia oddziaływanie całego przekazu.

FAŁSZ
W fałszywie przedstawionym polskim wątku wykorzystano sceny z Marszu Niepodległościx.com

5. Cytowanie anonimowych źródeł, by potęgować atmosferę strachu

Ostatecznym dowodem na tezę o planowanym zamachu na Trumpa ma być rzekome zeznanie ''informatora ze Światowego Forum Ekonomicznego''. Pojawia się ono w 7.15 minucie nagrania - jako audio, a na ekranie widać wtedy zdjęcie Klausa Schwaba. W lewym górnym rogu widnieje napis "WEF insider", co ma oznaczać, że mówi to osoba dobrze poinformowana, która ma dostęp do informacji poufnych.

Co mówi ów rzekomy informator? "Słuchaj, nie mam dużo czasu, ale musisz to usłyszeć. Oni przekroczyli granicę. Znacznie ją przekroczyli. Za jego głowę wyznaczono nagrodę. Prezydent elekt cholernych Stanów Zjednoczonych Ameryki. Nie pozwolą mu dotrwać do stycznia. Nie chodzi tylko wojny. Gaza, Ukraina. To tylko powierzchowne kwestie. Jasne, jego obietnice zakończenia są wystarczające, aby ich rozwścieczyć, ale to sięga głębiej. Machina wojenna jest ich dojną krową. I pokój. Pokój nie jest opłacalny'' - słyszymy na początku . Następnie mówiący stwierdza, że ów plan "przywrócenia wolności, zapanowania nad głębokim państwem, zakończenia propagandy i cenzury, i zdjęcia smyczy z Amerykanów" przeraża przedstawicieli WEF. "Tu nie tylko chodzi tylko o WEF. To cała sieć internacjonalistów'' - słyszymy. "Postrzegają go [Trumpa] jako zbuntowany element, kogoś, kogo nie mogą przewidzieć ani kontrolować. A teraz zdecydowali, że trzeba go zneutralizować'' - mówi rzekomy informator.

Potem opisuje, jak plan miałby być zrealizowany: "Plan nie jest też typowym scenariuszem samotnego wilka. Tworzą warstwy wiarygodnego zaprzeczenia. Podwaliny są kładzione już teraz. Widziałeś media, prawda? Wszystkie insynuacje, retoryka o tym, że jest niebezpieczny, destabilizujący. To nie jest przypadek. To zalewanie pompy. Oto jak to działa. Wzmacniają narrację. On to tyranem w trakcie tworzenia. Jest zagrożeniem dla demokracji. Pchają tę wiadomość wystarczająco mocno, dopóki niewłaściwa osoba jej nie usłyszy. Taka osoba, która jest już oderwana od rzeczywistości. Ktoś, kto szuka przyczyny lub usprawiedliwienia. Nie będą nawet musieli sami pociągać za spust. Ktoś inny zrobi to za nich, myśląc, że są bohaterami''.

FAŁSZ
Ekspert: "W materiale widać klasyczne schematy manipulacyjne, takie jak tworzenie atmosfery sensacji i strachu, oparte na braku dowodów i rzekomych 'tajnych źródłach'"x.com

Na koniec rzekomy informator ostrzega osobę, z którą miał rozmawiać, przez zagrożeniem. Zwróćmy uwagę: odbiorca materiału słyszy takie frazy jak "warstwy wiarygodnego zaprzeczenia", "pchają mocno tę wiadomość", "wzmacniają narrację" - czyli że ktoś (w domyśle: globalne elity) umyślnie tworzy fałszywy przekaz, chcąc zmylić czujność odbiorców. To technika charakterystyczna dla teorii spiskowych czy manipulacyjnych przekazów: zarzucić kłamstwo przeciwnikowi, siebie kreować na ofiarę.

Zwroty, których użyto w tym fragmencie nagrania, potęgują atmosferę grozy i niepokoju, co ma wpływać na wyobraźnię odbiorcy: "Grają pod każdym kątem. Trzeba to ujawnić. Ludzie muszą wiedzieć, co dzieje się za kulisami. Jeśli mogą to zrobić jemu, mogą to zrobić każdemu. I nawet przez chwilę nie myśl, że na nim poprzestaną. Tu chodzi o kontrolę. Całkowitą kontrolę. Jeśli im się uda, będzie to ostatni gwóźdź do trumny demokracji. Powiedziałem już za dużo. Bądź ostrożny. Oni obserwują każdego''.

Jest to efektowne, ale nie wiadomo, dlaczego mamy temu wierzyć. Nic nie uwiarygadnia tego fragmentu. Typowy materiał oparty na jakiejś anonimowej wypowiedzi jakiegoś anonima. W Konkret24 wyjaśnialiśmy już, po co się to robi i jak działa ten mechanizm. Otóż twórcy wielu dezinformacyjnych przekazów budują narracje na silnych negatywnych emocjach, w tym na strachu. Chcą, żeby odbiorcy poczuli się zagrożeni i przez to stali się bardziej podatni na to, co przeczytają lub zobaczą w sieci. Strach powoduje też, że automatycznie chcemy ostrzec innych, więc częściej udostępniamy alarmujące materiały.  

Wzbudzanie irracjonalnego strachu, kreowanie obrazu Donalda Trumpa jako ofiary, a także przedstawianie go jako człowieka przeciwstawiającego się wpływom "globalnych elit" i walczącego o pokój na świecie, to przemyślana strategia manipulacyjna - ostrzegają zgodnie prof. Aleksandra Przegalińska, badaczka sztucznej inteligencji, oraz prof. Dariusz Jemielniak zajmujący się badaniem dezinformacji w sieci.

Eksperci o celu spiskowej teorii: polaryzacja społeczeństwa, nieufność do instytucji, realizowanie interesów Putina

"W analizowanym materiale widać klasyczne schematy manipulacyjne, takie jak tworzenie atmosfery sensacji i strachu, oparte na braku dowodów i rzekomych 'tajnych źródłach'. Takie narracje celowo budują poczucie zagrożenia, wzmacniając podziały społeczne oraz nieufność wobec instytucji międzynarodowych czy elit'' - analizuje omawiany tu materiał prof. Aleksandra Przegalińska.

Potwierdza, że przekaz jest podobny do innych krążących wcześniej w sieci teorii spiskowych - takich jak rzekome ingerencje w wybory w USA czy bezpodstawne oskarżenia o globalne konspiracje. "Kluczowym elementem jest zawsze wzbudzanie emocji, aby zwiększyć zasięg i wpływ treści, a jednocześnie polaryzować społeczeństwo'' - tłumaczy ekspertka w analizie dla Konkret24.

I wyjaśnia: "Tego rodzaju dezinformacja mocno oddziałuje na odbiorców w USA, gdzie i tak już silna jest polaryzacja polityczna. W Europie takie narracje przenikają do lokalnych debat, wzmacniając napięcia i destabilizując przestrzeń publiczną''.

Podobnego zdania jest prof. Dariusz Jemielniak. ''Typowe dla tego typu dezinformacji jest wytwarzanie atmosfery wiedzy tajemnej, spisku, złowrogich elit, które próbują dopaść dzielnego samotnego obrońcy zwykłych ludzi'' - komentuje w przesłanej nam analizie. "Celem jest wywołanie wrażenia, że Trump może i ma wady, ale jest spoza układu i będzie w stanie go zwalczać. To oczywiście zabawne, że syn milionera ma uchodzi za postać z antyestablishmentu, ale skoro Musk, który biznesy zbudował na dotacjach państwowych, może się przedstawiać jako libertarianin, to wszystko jest możliwe'' - dodaje ekspert. Zwraca uwagę na fakt, że podobne manipulacje pojawiały się w czasie pandemii i podczas kampanii wyborczych.

Dlaczego akurat do polskiej sieci ten materiał został przystosowany? "W interesie Putina jest podsycanie nastrojów nacjonalistycznych, promowanie polityków, którzy stawiają na izolacjonizm, limitowanie współpracy międzynarodowej, czy ograniczanie roli NATO i UE - dlatego duże pieniądze idą, także w Polsce, na tego typu ruchy" - wyjaśnia prof. Jemielniak.

CZYTAJ TEŻ W KONKRET24: Informacja w erze internetu i sztucznej inteligencji. O czym trzeba pamiętać Jak rozmawiać ze zwolennikami teorii spiskowych: 10 podstawowych zasad

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Startujący w wyborach prezydenckich Marek Jakubiak liczy na duże poparcie wśród Polonii, zwłaszcza amerykańskiej. Przekonuje, że w 2023 roku "chyba największe z prawicy dostał poparcie" w wyborach do Sejmu w Stanach Zjednoczonych. Tyle że to nieprawda.

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Wrócił, czy nie wrócił? Spór o losy znaku Polski Walczącej, który niegdyś wysiał w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, na moment rozgrzał ostatnią prezydencką debatę. Kandydaci Marek Jakubiak i Szymon Hołownia przedstawiali odmienne wersje wydarzeń. Więc sprawdziliśmy.

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+