Pseudonauka przejmuje media społecznościowe. Potrzebne większe zaangażowanie naukowców

social-media-konkret-2.jpgShutterstock

Szukając w sieci hasła "zmiana klimatu", szybko trafisz na materiały, które im zaprzeczają. Nowe badanie sugeruje, że w kształtowaniu internetowych dyskusji wokół kryzysu klimatycznego, negujący go i zwolennicy teorii spiskowych mogą mieć przewagę nad tymi, którzy wierzą nauce. Santosh Vijaykumar z Northumbria University w Wielkiej Brytanii proponuje, jak można przeciwdziałać naukowej dezinformacji w mediach społecznościowych.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Badanie autorstwa dr. Joachima Allgaiera z Uniwersytetu Aachen w Niemczech (opublikowane w lipcu 2019 r. - red.), podkreśla kluczową rolę mediów społecznościowych w rozpowszechnianiu mylących pseudonaukowych informacji. Allgaier sugeruje w nim, że naukowcy i ci, którzy ich wspierają, powinni w bardziej kreatywny i atrakcyjny sposób informować o naukowych ustaleniach i odkryciach.

Jednak co ważniejsze, wszyscy powinniśmy obawiać się skutków, jakie zmanipulowane informacje naukowe mogą mieć dla naszego zachowania, zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i społecznym.

Walka z fake newsami. Pomoże europejski Trybunał Sprawiedliwości?
Walka z fake newsami. Pomoże europejski Trybunał Sprawiedliwości?TVN24, Dzień Dobry TVN

W 2018 r. przeanalizowano losową próbę 200 filmów powiązanych z tematem zmian klimatycznych, dostępnych na YouTube. Allgaier ustalił, że większość z nich (107) albo zaprzecza, że zmiana klimatu została spowodowana przez ludzi, albo twierdzi, że zmiana klimatu to spisek.

Nagrania rozpowszechniające teorie spiskowe uzyskiwały także największą liczbę odsłon. Używano w nich określeń takich jak "geoinżynieria", aby sprawiać wrażenie, że ich twierdzenia mają podstawy naukowe, choć w rzeczywistości tak nie było.

Dezinformacja o zdrowiu

Zmiany klimatyczne są dziś zdecydowanie bardziej zaawansowanie niż samo zjawisko naukowej dezinformacji, a mimo to pseudonaukowe twierdzenia tryumfują nad wynikami badań. Dobrym przykładem jest problem chorób zakaźnych i najbardziej popularna szczepionka przeciwko odrze, śwince i różyczce - MMR (ang. measles-mumps-rubella). Pomimo ogromnej ilości informacji online na temat jej bezpieczeństwa, fałszywe twierdzenia, że ma ona szkodliwe skutki dla zdrowia rozpowszechniły się na szeroką skalę i doprowadziły do gwałtownego spadku poziomu szczepień w wielu krajach na całym świecie.

Ale nie tylko znane teorie spiskowe są przyczyną problemu. W maju 2018 r. pewien mąciciel objawił się w okresie szczytu epidemii wirusa Nipah (powodującego wirusowe zapalenie mózgu - red.), która ostatecznie pochłonęła 17 ofiar w stanie Kerala w południowych Indiach. Osoba ta podrobiła pismo firmowe Okręgowego Oficera Medycznego i rozpowszechniła w sieci nieprawdziwą informację, że wirus Nipah szerzy się przez mięso kurczaka.

Prawda jednak jest taka, co potwierdzają badania naukowe, że nosicielem wirusa Nipah jest nietoperz owocowy. Gdy jednak bezpodstawne plotki stały się już popularne na WhatsAppie, w Kerala i sąsiednich prowincjach ludzie zaczęli unikać mięsa kurczaka, a dochody lokalnych biznesów zajmujących się sprzedażą tego drobiu drastycznie spadły.

Wpływ dezinformacji o szczepionce MMR i wirusie Nipah nie powinien dziwić, biorąc pod uwagę, że nasza pamięć jest plastyczna. Wspomnienia o faktach można zastąpić nowymi, tyle że fałszywymi. Wiadomo, że teorie spiskowe mają na nas dużą siłę oddziaływania i to dzięki nim wydarzenia lub problemy, nad którymi ludzie czują, że nie mają kontroli, nabierają dla nich sensu.

Technologiczne i prawne narzędzia walki

Sytuację komplikują dodatkowo algorytmy pozwalające na personalizację treści, które są podstawą działania mediów społecznościowych. Mają one tendencję do dostarczania nam materiałów zgodnych z naszymi przekonaniami i z tym, co zazwyczaj klikamy w sieci. W ten sposób zwiększa się u nas stopień akceptacji dla dezinformacji. Ktoś, kto jest sceptycznie nastawiony do zmian klimatycznych, może otrzymywać coraz większy strumień treści negujących to, że są one spowodowane przez ludzi. Przez to mniej prawdopodobne jest, że taka osoba podejmie kiedyś sama działania w celu rozwiązania tego problemu albo za nimi zagłosuje.

Dalszy gwałtowny postęp technologii cyfrowych sprawi także, że dezinformacja zacznie pojawiać się w nieoczekiwanych dotąd formach o różnym stopniu zaawansowania. Fałszowanie oficjalnych dokumentów, manipulowanie wyszukiwarkami internetowymi przy użyciu słów kluczowych to tylko wierzchołek góry lodowej. Pojawienie się technologii wykorzystujących sztuczną inteligencję, takich jak deepfake - wysoce realistyczne spreparowane video - może znacznie utrudnić dostrzeżenie dezinformacji.

Jak radzić sobie z deep fake'ami? "Do dziennikarzy należałoby ustalenie, co jest prawdą, a co jest fejkiem"
Jak radzić sobie z deep fake'ami? "Do dziennikarzy należałoby ustalenie, co jest prawdą, a co jest fejkiem"Fakty o Świecie TVN24 BiS

Jak zatem zmierzyć się z tym problemem? Wyzwań jest kilka, m.in. to, że dostarczenie poprawnych naukowo informacji zwiększa świadomość ludzi o istnieniu fałszu. Należy również przezwyciężyć opór ludzi do poznawania prawdy, wynikający z ich ideologicznych przekonań i uprzedzeń.

Firmy stojące za serwisami społecznościowymi starają się rozwijać instytucjonalne mechanizmy ograniczające rozprzestrzenianie się dezinformacji. Komentując wyniki badań Allgaiera, rzecznik prasowy YouTube poinformował: "Od czasu przeprowadzenia tego badania w 2018 roku, wprowadziliśmy setki zmian w naszej platformie, więc jego wyniki nie odzwierciedlają dokładnie sposobu, w jaki YouTube działa dziś… Zmiany te już ograniczyły liczbę wyświetleń takiego rodzaju (dezinformujących - red.) treści w USA o 50 proc.".

Inne firmy zatrudniły dużą liczbę factcheckerów, przyznają naukowcom granty na badania nad dezinformacją, a wyszukiwanie haseł dotyczących tematów, w których nieprawdziwe informacje mogłyby mieć szkodliwe skutki dla zdrowia, zostało (na Pinterest - red.) zablokowane.

Ale ciągła widoczność naukowej dezinformacji w mediach społecznościowych sugeruje, że środki te nie wystarczą. W rezultacie rządy na całym świecie podejmują działania - od uchwalania przepisów, przez wyłączenia internetu, doprowadzające do gniewu działaczy na rzecz wolności słowa.

Walka z dezinformacją - naukowcy muszą się zaangażować

Innym możliwym rozwiązaniem może być doskonalenie umiejętności krytycznego myślenia ludzi, tak aby mogli odróżnić prawdziwe naukowe informacje od teorii spiskowych. Na przykład w jednym z regionów indyjskiego stanu Kerala uruchomiono inicjatywę na rzecz uczenia korzystania z danych. W blisko 150 szkołach publicznych dzieci uczą się jak rozróżniać informacje prawdziwe od fałszywych. To wstępny etap projektu, ale są już niepotwierdzone dowody na to, że takie działania mogą coś zmienić.

Naukowcy powinni aktywniej włączyć się w walkę o to, by ich praca nie była odrzucana lub niewłaściwie wykorzystana i by nie podzieliła losu terminów takich jak "geoinżynieria", które są przejmowane i wykorzystywane przez negujących zmiany klimatu użytkowników YouTube.

Teorie spiskowe odwołują się do pewnych przekonań - jakkolwiek fałszywych - podczas gdy niepewność jest nieodłącznym elementem naukowego procesu. Jednak w przypadku konsensusu naukowego w sprawie zmian klimatycznych, gdzie do 99 proc. naukowców zajmujących się klimatem zgadza się, że człowiek jest za te zmiany odpowiedzialny, dysponujemy czymś tak bliskim pewności, jak tylko może dać nam nauka.

Naukowcy muszą maksymalnie wykorzystać tę zgodę i komunikować się ze społeczeństwem wykorzystując innowacyjne i przekonujące strategie. Na to składa się także tworzenie własnych treści w mediach społecznościowych, które nie tylko przyczynią się do zmiany przekonań, ale wpłyną i na zachowania ich czytelników. W przeciwnym razie głosy naukowców, jakkolwiek bardzo wiarygodne, będą nadal zagłuszane przez intensywność i zaciekłość treści produkowanych przez tych, którzy nie mają na nie konkretnych dowodów.

Dr Santosh Vijaykumar jest wykładowcą Uniwersytetu Northumbria w Newcastle i specjalizuje się w dziedzinie zdrowia cyfrowego (digital health). Otrzymał grant od WhatsApp na badanie, w jaki sposób osoby starsze, korzystające z komunikatora WhatsApp, radzą sobie z dezinformacją w sytuacji wybuchu epidemii chorób zakaźnych. Artykuł oryginalnie ukazał się w The Conversation. Przedruk w ramach licencji Creative Commons.

Autor: Santosh Vijaykumar (Northumbria University); Tłumaczenie: gabs/Konkret24 / Źródło: theconversation.com; Zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24