Czarnek: "poziom korupcji w Polsce minimalny". Tak dobrze nie jest

Źródło:
Konkret24
CBA inwigilowało opozycję? Politycy nie wierzą w zaprzeczenia szefa MSWiA
CBA inwigilowało opozycję? Politycy nie wierzą w zaprzeczenia szefa MSWiAMaciej Knapik/Fakty TVN
wideo 2/6
CBA inwigilowało opozycję? Politycy nie wierzą w zaprzeczenia szefa MSWiAMaciej Knapik/Fakty TVN

Minister edukacji Przemysław Czarnek krytykuje zapowiedź likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Przekonuje, że dzięki CBA "poziom korupcji w Polsce jest minimalny, jeśli w ogóle występuje". Tymczasem międzynarodowe rankingi pokazują, że z roku na rok pozycja Polski, jeśli chodzi o wskaźnik percepcji korupcji, spada.

Likwidację Centralnego Biura Antykorupcyjnego już w czerwcu w wywiadzie dla "Newsweek Polska" zapowiadał Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej i kandydat tej partii na premiera. Tusk mówił o planach powołania nowej formacji, "która będzie rzeczywiście walczyła z korupcją i będzie rzeczywiście możliwie niezależna od władzy wykonawczej". "Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że po wyborach liderzy opozycji podtrzymują tę deklarację. 23 października w rozmowie z tym dziennikiem o rozwiązaniu CBA mówił poseł Koalicji Obywatelskiej Adam Szłapka, a Marek Biernacki z Trzeciej Drogi ocenił, że "w takiej formie jak obecnie CBA istnieć już nie może". 23 października w TVN24 współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty stwierdził, że "podniósłby rękę" za likwidacją CBA.

Pytania Wojtunika o inwigilację opozycji i riposta Ziobry o "żądnym zemsty Rafale T."

Ostatnie dyskusje wokół CBA zaostrzyła wypowiedź byłego szefa tej służby Pawła Wojtunika. 21 października w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojtunik skierował cztery pytania do szefa MSWiA, ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego. W jednym spytał: "Czy prawdą jest, że podczas odprawy w Lucieniu (wieś pod Płockiem, gdzie mieści się ośrodek CBA - red.) dwa dni przed wyborami zapadły decyzje, aby w kontekście wyborów parlamentarnych masowo stosować kontrolę operacyjną wobec przedstawicieli ugrupowań opozycyjnych?".

Po tej wypowiedzi szef CBA pułkownik Andrzej Stróżny zapowiedział zawiadomienie prokuratury o możliwości popełnienia przez Pawła Wojtunika przestępstwa zniesławienia. Zawiadomienie do prokuratury zapowiadał także Mariusz Kamiński. "Dość kłamstw. Ani CBA, ani żadna inna podległa mi służba nie inwigilowała opozycji" - napisał w serwisie X. 24 października, po zawiadomieniu CBA, postępowanie wszczęła warszawska prokuratura okręgowa. Z jej komunikatu wynika, dotyczy m.in. czynu "z art. 235 k.k., w sprawie podejmowania podstępnych zabiegów w celu skierowania przeciwko Szefowi Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz jego zastępcom ścigania karnego o przestępstwo przekroczenia uprawnień".

Alarm podnieśli najważniejsi politycy Zjednoczonej Prawicy. 24 października minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro napisał w serwisie X o wykrytej przez CBA korupcji w warszawskim ratuszu: "Co robi prezydent Rafał T.? Żądny zemsty chce likwidacji CBA. Trudno się dziwić, smród w gabinecie ma nie do opisania…".

Czarnek w dyskusji o CBA mówi o "minimalnym" poziomie korupcji w Polsce

Głos zabrał również minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. "Jeśli ktoś chce zlikwidować to biuro, to znaczy, że chce mieć przestrzeń wolną całkowicie do korupcji na potężną skalę" - stwierdził 23 października w wywiadzie dla TVP Info. Powstanie CBA nazwał "jedną z najważniejszych decyzji w Polsce w ostatnich kilkudziesięciu latach".

Od 2007, szóstego, siódmego roku, od kiedy CBA działa na pełną skalę, doprowadziło do tego, że poziom korupcji w Polsce jest minimalny, jeśli w ogóle występuje.

Dzień później w Radiu Zet Przemysław Czarnek oceniał, że korupcja w Polsce "względem na przykład takich krajów jak Ukraina czy inne jest minimalna".

Co miał na myśli minister Czarnek, mówiąc o "minimalnym" poziomie korupcji w Polsce? Nie wiadomo, bo żadne dane nie uwzględniają takiego kryterium. Poziom/skalę korupcji w poszczególnych krajach określają natomiast wskaźniki eksperckie czy indeksy percepcji korupcji. Najbardziej znany indeks co roku publikuje Transparency International. Najnowsze dane - z 2022 roku - pokazują coraz słabszą pozycję Polski względem innych państw. Problemy walki z korupcją w Polsce opisuje raport Najwyższej Izby Kontroli z grudnia 2022 roku dotyczący Rządowego Programu Przeciwdziałania Korupcji na lata 2018-2020.

Indeks Percepcji Korupcji - jak spadła Polska w rankingu państw

Indeks Percepcji Korupcji (Corruption Perceptions Index, CPI) jest najbardziej rozpowszechnionym i znanym wskaźnikiem dotyczącym korupcji. Publikuje go m.in. Eurostat. Indeks obejmuje 180 krajów i terytoriów na świecie. Klasyfikuje je pod względem postrzeganego poziomu korupcji w sektorze publicznym, w skali od 0 (wysoce skorumpowany) do 100 (najmniej skorumpowany). W zestawieniu za 2022 rok państwa UE o najwyższej punktacji to Dania (90 punktów), Finlandia (87) i Szwecja (83). Ostatnie miejsca należą do Węgier (42), Bułgarii (43) i Rumunii (46). Przeciętny wynik dla krajów UE to 64 punkty. Polska miała 55 punktów i wśród 27 krajów UE zajmowała 19. miejsce. Natomiast wśród wszystkich krajów i terytoriów zestawienia - 45. miejsce.

Indeks Percepcji Korupcji 2022Transparency International

Zmiany pozycji Polski na przestrzeni lat pokazuje wykres opracowany przez polskiego partnera Transparency International - Fundację Batorego. O ile od 2012 do 2015 roku wskaźnik CPI wzrósł u nas z 58 do 63 punktów (czyli sytuacja się poprawiała), to od 2016 roku jest już coraz niższy. W 2017 roku wynosił 60 punktów, w 2019 - 58 punktów, w latach 2020 i 2021 - 56 punktów, w 2022 roku wyniósł 55 punktów.

Polska w Indeksie Percepcji Korupcji 2022: jak wraz ze spadkiem indeksu percepcji pozycja Polski w rankingu stawała się coraz dalszaTransparency International/Fundacja Batorego

Jednocześnie w rankingu wszystkich państw i terytoriów uwzględnionych w Indeksie Percepcji Korupcji Polska od 2017 roku zajmuje coraz niższe miejsca: w 2015 i 2016 roku była na 29. miejscu, a w 2017 i 2018 już na 36. W 2020 roku spadła na 45. miejsce, w 2021 roku nieznacznie awansowała na miejsce 43., by w 2022 wrócić na pozycję 45.

Jeśli uwzględnimy tylko 27 państw obecnej UE, to jeszcze w 2012 roku Polska zajmowała 16. miejsce wśród państw obecnej UE; w 2015 roku awansowała na 13. miejsce; w 2019 roku była z powrotem na 16. miejscu. W 2020 roku Polska była już na miejscu 18., w 2021 roku - na 17., a w 2022 roku - na 19.

Indeks Uczciwości Publicznej - Polska spadła z 29. na 43. miejsce na świecie

Negatywny dla Polski trend pokazuje też badanie "Corruption Risk". Jedną ze składowych jest Indeks Uczciwości Publicznej (Index of Public Integrity, IPI) przygotowany przez ekspertów Europejskiego Centrum Badań nad Zwalczaniem Korupcji i Budowaniem Państwowości (ERCAS). Indeks jest konstruowany na podstawie oceny przejrzystości budżetu i administracji publicznej, niezależności sądownictwa, dostępu do usług elektronicznych i wolności prasy. O ile w 2015 roku Polska zajmowała w nim 29. pozycję na świecie, to w 2017 roku spadła na 32., w 2019 roku - na 42. W 2021 roku Polska zajmowała 43. miejsce na 115 ujętych państw. Wśród krajów Unii Europejskiej niżej były tylko Bułgaria i Grecja.

Z czego wynikają tak złe wyniki Polski w rankingach korupcji? W maju 2022 roku Robert Zieliński z portalu Tvn24.pl pytał o to pułkownika Zbigniewa Stawarza, który m.in. kierował śląską policją, a później wrocławską delegaturą CBA. "To między innymi dlatego, że w CBA i pozostałych służbach już wszyscy wiedzą, iż nie mogą prowadzić spraw i śledztw przeciwko rządzącemu układowi politycznemu. Choć część Polaków tego nie zauważa, to wszyscy, którzy zajmują się problemem korupcji, doskonale to wiedzą" - oceniał Stawarz.

Tylko osiem postępowań przygotowawczych CBA dotyczących administracji rządowej w 2022 roku

Robert Zieliński przeanalizował również sprawy, których realizacją pochwaliło się CBA na stronie internetowej. Z informacji tych wynikało, że biuro zajmuje się zwalczaniem wyłudzeń, zmów przetargowych czy oszustw. Na 31 opisanych spraw 10 dotyczyło wprost korupcji.

W informacji o wynikach działalności CBA za 2022 rok podkreślono "zmiany priorytetów i planowanych kierunków działań" w wyniku agresji Rosji na Ukrainę. CBA pisze o podjętej współpracy operacyjnej i pośrednictwie w wymianie informacji pomiędzy służbami ukraińskimi i partnerami zagranicznymi, a także o swojej istotnej roli w kształtowaniu polskiej listy sankcyjnej. Biuro osłaniało również budowę bariery na granicy polsko-białoruskiej. Z ujawnionych danych wynika, że jednostki organizacyjne CBA prowadziły 750 spraw operacyjnych - ponad 200 więcej niż w 2020 i 2021 roku. W 2022 roku wszczęto 385 spraw, w 2020 - 182, w 2021 - 163, zaś w 2022 roku wszczęto 228 postępowań przygotowawczych. Jednak na materiałach własnych prowadzono mniej niż połowę z nich.

Najwięcej postępowań przygotowawczych (40) dotyczyło samorządów, 39 - wiarygodności dokumentów, 24 - wojska. Najmniej postępowań (po pięć) dotyczyło parlamentarzystów oraz służby zdrowia i farmacji. Na trzecim miejscu tego zestawienia - osiem postępowań - są te dotyczące administracji rządowej. W 2021 roku administracji rządowej dotyczyło 21 postępowań, w 2020 - 15, w 2019 - 21.

Kluczowe obszary tematyczne postępowań przygotowawczych wszczętych przez CBA w 2022 roku"Informacja o wynikach działalności Centralnego Biura Antykorupcyjnego w 2022 r."/CBA

NIK o błędach polskiego programu antykorupcyjnego

W grudniu 2022 roku Najwyższa Izba Kontroli opublikowała wyniki kontroli Rządowego Programu Przeciwdziałania Korupcji na lata 2018-2020 (RPPK). Program przewidywał wzmocnienie prewencji antykorupcyjnej, skuteczne ściganie przestępstw korupcyjnych, a także zwiększenie przejrzystości i jawności życia publicznego. W ocenie NIK wprowadzano go ze znacznym, wielomiesięcznym opóźnieniem oraz bez harmonogramów i mierników dla niektórych działań. Według NIK jedną z przyczyn problemów z realizacją programu było oddanie jego koordynacji w ręce CBA. Szef tej jednostki nie miał inicjatywy legislacyjnej w zakresie dokumentów rządowych, co utrudniło prace.

Celem głównym Programu było m.in. realne ograniczenie przestępczości korupcyjnej w kraju, ale przyjęte w RPPK mierniki realizacji tego celu nie mierzyły w żaden sposób zmian w zakresie skali przestępczości korupcyjnej w kraju.

W cytowanym wyżej artykule Robert Zieliński zauważył, że rząd zakładał, iż w 2020 roku Polska osiągnie 65 punktów w rankingu Transparency International. Tego celu nie udało się osiągnąć.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24