W województwach opolskim, śląskim i wielkopolskim w ostatnim tygodniu nastąpił ponad 60-procentowy wzrost liczby zakażeń, biorąc pod uwagę cały okres czwartej fali pandemii. W pięciu innych województwach wzrost ten wyniósł ponad 50 procent. Lecz w dwóch dotychczas najmocniej dotkniętych pandemią województwach wschodnich sytuacja się poprawia.
Pandemia nie odpuszcza: choć w części regionów Polski jest nieco lepiej, pogorszyła się sytuacja w innych, m.in. na Zachodzie. Przed tygodniem wiceminister zdrowia Waldemar Kraska informował, że w województwach lubelskim i podlaskim "dochodzi do wyhamowania nowych przypadków" zakażeń. W poniedziałek, 22 listopada Radosław Fogiel w poranku stacji katolickich "Siódma - dziewiąta" mówił, że sytuacja w tych województwach, w których jeszcze kilka czy kilkanaście dni temu było najtrudniej, "teraz się normuje".
Rzeczywiście: średnia siedmiodniowa liczba zakażeń na 100 tys. mieszkańców spadła w Lubelskiem i Podlaskiem - ale jednocześnie szybko rośnie w Mazowieckiem, Zachodniopomorskiem i Opolskiem.
Czwarta fali pandemii wywołała do tej pory 489 tys. zakażeń SARS-CoV-2 w Polsce - wynika ze statystyk od 1 września do 23 listopada. Tylko w ostatnim tygodniu (17-23 listopada) wykryto aż 30,1 proc. z nich (146 930).
Największy wzrost liczby zakażeń w ciągu tego właśnie ostatniego tygodnia czwartej fali odnotowano w województwach: opolskim (69 proc.), śląskim (68,3 proc.) wielkopolskim (64,5 proc.), lubuskim (57,7 proc.), dolnośląskim (55,3 proc.) i kujawsko-pomorskim (54,5 proc.). Powyżej 50-proc. wzrost wystąpił też w województwach małopolskim (52,7 proc.) i świętokrzyskim (50,9 proc.) - wynika z porównania liczby zakażeń w tych województwach na dzień 16 i 23 listopada.
Zakażenia od września: spada udział województwa lubelskiego, rośnie śląskiego
Od 1 września do 23 listopada najwięcej zakażeń wykryto w sumie w województwie mazowieckim - 100,5 tys. To 20,6 proc. wszystkich zakażeń odnotowanych w tym czasie w kraju. Choć to nieco mniej niż w poprzednim tygodniu (20,8 proc.), to jednak wciąż najwięcej w Polsce od początku września. Pamiętajmy jednak, że Mazowieckie to najbardziej zaludnione województwo w Polsce - liczy 5,4 mln osób, czyli 14,1 proc. mieszkańców kraju.
Drugie miejsce, jak przed tygodniem, ma województwo lubelskie - w nim wykryto 58,8 tys. zakażeń, co stanowi 12 proc. wszystkich zakażeń w Polsce od września. Ale ten udział jest już mniejszy niż tydzień temu: o 2,3 punktu procentowego (16 listopada wynosił 14,3 proc.). Lubelskie zamieszkuje 2,1 mln osób, czyli 5,5 proc. ludności kraju.
Zobacz szczegółowe dane dla każdego województwa.
Tydzień temu trzecie pod względem liczby zakażeń było województwo śląskie i tak jest nadal - od początku czwartej fali wykryto tam 38,3 tys. przypadków COVID-19. To 7,8 proc. wszystkich i jest to większy udział niż tydzień temu (o 1,1 punktu procentowego). Województwo śląskie jest drugim po mazowieckim najbardziej zaludnionym w kraju - mieszka tam 11,77 proc. populacji Polski.
Na te trzy województwa - mazowieckie, lubelskie i śląskie - które obecnie mają najwyższą liczbę zakażeń wykrytych między 1 września a 23 listopada, przypada 40,4 proc. (197 709) wszystkich odnotowanych w tym okresie (489 028).
Jednocześnie najmniej zakażeń było w województwach: lubuskim 8607 (1,8 proc.), świętokrzyskim - 8909 (1,8 proc.) i opolskim - 9571 (2 proc.). Mieszka w nich kolejno 2,64 proc.; 3,21 proc. i 2,56 proc. mieszkańców Polski (za: Główny Urząd Statystyczny). W pozostałych 13 województwach liczba przypadków stwierdzonych od 1 września przekracza już 10 tys.
Zobacz szczegółowe dane dla każdego województwa.
Średnia siedmiodniowa liczba zakażeń na 100 tys. mieszkańców - w Lubelskiem i Podlaskiem widać spadek
O stanie pandemii sporo mówi analiza średniej liczby zakażeń w ostatnich siedmiu dniach w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców (średnia siedmiodniowa liczba zakażeń). Ten wskaźnik pozwala na porównywanie sytuacji w województwach czy regionach o różnej liczbie ludności. Im wyższa średnia, tym bardziej niepokojąca sytuacja w regionie.
Poniżej przedstawiamy wskaźnik dla poszczególnych województw i dla całej Polski (czarna linia) oraz jego zmianę od 1 września do 23 listopada. I tak województwo mazowieckie (77,18) w ciągu ostatniego tygodnia stało się tym, które ma najwyższą siedmiodniową średnią liczbę zakażeń. Tydzień temu było drugie (wyprzedało je tylko Lubelskie), dwa tygodnie temu było trzecie (wyprzedzały je Lubelskie i Podlaskie).
Według stanu na 23 listopada drugą pod względem wielkości średnią siedmiodniową miało województwo lubelskie (66,89), trzecią - Zachodniopomorskie (65,75). Na czwartym pozostało Podlaskie (59,56).
Wciąż rośnie siedmiodniowa liczba zakażeń dla całej Polski - 16 listopada wynosiła 38,93, a we wtorek 23 listopada już 54,81.
Najniższą średnią siedmiodniową liczbę zakażeń mają województwa świętokrzyskie (35,08), podkarpackie (42,19) i lubuskie (44,67).
Zobacz szczegółowe dane dla każdego województwa.
Na wykresie widać, że w pierwszych dniach listopada i w okolicach Święta Niepodległości (czyli drugiego w tym miesiącu długiego weekendu) średnia dla każdego z województw spadała na krótko - co należy tłumaczyć zaniżonymi statystykami z racji długich weekendów.
Po 11 listopada nastąpił jednak spadek tego wskaźnika dla województw lubelskiego i podlaskiego. I tak: w Lubelskiem 11 listopada wynosił 78,54; 15 listopada - 66,76, a 23 listopada utrzymał się na podobnym poziomie - 66,89. W województwie podlaskim 10 listopada wskaźnik wynosił 69,9; 18 listopada - 57,76, a 23 listopada wynosił 59,56, lecz było to mniej niż na początku miesiąca.
W tym samym czasie wskaźnik wciąż rósł w województwach mazowieckim (13 listopada - 56,59; 23 listopada - 77,18) i zachodniopomorskim (wzrost z 43,91 do 65,75). Jeśli trend wzrostowy utrzyma się w Zachodniopomorskiem, w najbliższych dniach sytuacja tam może być gorsza niż w Lubelskiem.
Szybko rośnie też średnia siedmiodniowa liczba zakażeń w województwie opolskim (obecnie na 5. miejscu) - 16 listopada wynosiła 31,31, natomiast 23 listopada już 57,16.
Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Jacek Szydłowski/PAP