FAŁSZ

Wezwanie do hymnu, "a tłum milczy"? Nagrania uczestników temu przeczą

Źródło:
Konkret24
Atmosfera na marszu 4 czerwca
Atmosfera na marszu 4 czerwcaTVN24
wideo 2/3
Atmosfera na marszu 4 czerwcaTVN24

"Dziwna cisza po wezwaniu do hymnu", "nikt nie zna hymnu", "tłum milczy" - pisali w mediach społecznościowych politycy PiS i wielu internautów, komentując krążące nagranie z odśpiewania "Mazurka Dąbrowskiego" na placu Zamkowym w Warszawie. Tylko że akurat to wideo nie przedstawia rzeczywistej sytuacji na placu. Jak było naprawdę, można zobaczyć na filmach uczestników marszu.

Opozycyjny marsz w obronie demokratycznych wartości, który w niedzielę, 4 czerwca, przeszedł przez Warszawę, wyruszył z placu Na Rozdrożu, a skończył się na placu Zamkowym. Na zakończenie pochodu, tuż przed godziną 15.00, uczestnicy odśpiewali hymn Polski. Ten moment pokazany w relacji wideo w sieci wywołał szybko dyskusję internautów i polityków. Na nagraniu udostępnionym przez anonimowego użytkownika Twittera oglądamy, jak przewodniczący sejmowego klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka wzywa uczestników marszu do odśpiewania hymnu państwowego: "Zaśpiewajmy wspólnie 'Mazurka Dąbrowskiego'. Pokażmy, że tu jest Polska! "Tu jest Polska!". Wtedy ludzie skandują: "Tu jest Polska!". Budka mówi: "Do hymnu!" i zaczyna: "Jeszcze Polska....", urywa - i na nagraniu nie słychać już ani jego, ani śpiewu uczestników. Dopiero po chwili słychać, że tłum śpiewa kolejne słowa hymnu: ".....za twoim przewodem". Oglądającym może się wydawać, że uczestnicy marszu nie podchwycili słów hymnu po Budce i nie śpiewali od początku.

"Symboliczne. Jak by tego nie próbowali tłumaczyć – ta scena, ta cisza zapisze się w historii" - napisał już o 15.29 na Twitterze wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński, wrzucając ten fragment nagrania (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). Do tweeta dołączył opisane wyżej wideo.

Tweet wiceministra Pawła Jabłońskiego z 4 czerwca 2023 rokuTwitter

"Następuje wezwanie do hymnu, a tłum milczy grobową ciszą"

Krytykę uczestników marszu 4 czerwca za to, że nie potrafili rzekomo zaśpiewać hymnu, podchwycili inni internauci. Sprawę komentowali tak: "Dziwna cisza po wezwaniu 'do hymnu' na 'marszu 4 czerwca' Wzywam was do hymnu. Zaśpiewajmy wspólnie Mazurka Dąbrowskiego. Pokażmy, że dzisiaj Tu-jest-Polka, tu-jest-Polska Nikt nie zna hymnu nawet Borysław Jprld."; "Po całym dniu ciężkiego grillowania przejrzałem sobie skrót z dzisiejszej imprezy w Warszawie i zdecydowanie moim faworytem jest scena kiedy następuje wezwanie do hymnu, a tłum milczy grobową ciszą". Choć nie wszyscy wierzyli, że tłum na placu Zamkowym nie znał pierwszych wersów "Mazurka Dąbrowskiego": "Trzeba być nieźle oderwanym od rzeczywistości, aby napisać, że tysiące Polaków nie zna słów hymnu. Strach odbiera ludziom rozum".

Temat był też komentowany w mediach społecznościowych 5 czerwca. "Wpadka z hymnem na #MarszNienawisci nie powinna nikogo dziwić. Działaczy zwieziono tam aby darli się ***** *** a nie żeby śpiewali hymn kraju, który zgodnie z zapowiedziami ich przedstawicieli w EP powinien być jedynie niesuwerenną częścią UE. Budka powinien zaintonować hymn UE" - tweetował 5 czerwca Kazimierz Smoliński, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Krzysztof Sobolewski, sekretarz generalny PiS, powiedział w "Salonie politycznym Trójki": "Natomiast w tym marszu głównym hasłem było osiem gwiazdek, gdzie śpiewano głównie to hasło. Natomiast gdy przyszło do zaśpiewania hymnu, to był jakiś problem ze znajomością chyba kolejnych zwrotek hymnu". O sprawie informowały też media prawicowe, m.in. wPolityce.pl, tysol.pl, doRzeczy.pl. "Oto marsz Tuska w pigułce! Budka wezwał uczestników manifestacji z okazji 4 czerwca do śpiewania hymnu Polski. Odpowiedziała mu... cisza" - brzmiał tytuł w pierwszym serwisie. "'Symboliczne'. Budka wezwał do zaśpiewania hymnu, zapadła cisza?" - pisał ten ostatni.

Jednak zarówno nagrania samych uczestników marszu, jak i oryginalny dźwięk przesłany Konkret24 przez organizatorów temu przeczą.

"Nie przypominam sobie dziwnej ciszy"

Komentowane w sieci wideo to fragment relacji na żywo udostępnianej przez organizatora marszu mediom, w tym telewizjom TVN24, Polsat News i portalowi Onet.pl. Ale są też inne nagrania dokumentujące ten moment na placu Zamkowym. Jedno z nich opublikowano 4 czerwca na Twitterze Telewizji TVS. Jego autorką jest reporterka TVS Fatima Orlińska. Film przedstawia tłum na Placu Zamkowym, dziennikarka stoi wśród uczestników marszu, kamera jest skierowana na telebim, na którym widać obraz ze sceny, na której stał Budka. Słyszymy, jak mówi: "Do hymnu!" i intonuje "Jeszcze Polska..." - a tłum natychmiast podchwytuje "...nie zginęła" i śpiewa kolejne słowa "Mazurka Dąbrowskiego". Po dwudziestu sekundach reporterka TVS obróciła się, by pokazać tłum stojący za nią - tłum cały czas śpiewa hymn.

Inne nagranie z tego samego momentu opublikował na swoim Instagramie Piotr Rudzki. Zgodził się na publikację materiału na naszej stronie. Jego wideo rozpoczyna się od tego, jak Budka intonuje pierwsze słowa hymnu - i tu także słyszymy, jak tłum natychmiast podchwytuje i śpiewa kolejne wersy. W kadrze widzimy tłum zwrócony w stronę tego samego telebimu, co w nagraniu Telewizji TVS; potem kamera przesuwa się na osoby stojące za nagrywającym - wielu śpiewa hymn. "Nie przypominam sobie dziwnej ciszy. Za to przypominam sobie, że śpiewał praktycznie każdy koło mnie" - przekazał nam autor nagrania.

Moment odśpiewania hymnu na Placu Zamkowym 4 czerwca 2023 roku
Moment odśpiewania hymnu na Placu Zamkowym 4 czerwca 2023 rokuInstagram, dzięki uprzejmości Piotra Rudzkiego

Również kamera TVN24 zarejestrowała moment odśpiewania hymnu, pokazując tłum stojący na wysokości ulicy Nowy Świat - to miejsce od placu Zamkowego dzieli ok. 1,5 km. Z głośników słychać posła Budkę, gdy zaintonował pierwsze słowa hymnu Polski. Zaraz potem - bez "dziwnej ciszy" - słychać, jak tłum śpiewa kolejne słowa "Mazurka Dąbrowskiego".

Odśpiewanie hymnu na marszu 4 czerwca 2023 roku. Nagranie z ul. Nowy Świat.
Odśpiewanie hymnu na marszu 4 czerwca 2023 roku. Nagranie z ul. Nowy Świat. TVN24

Biuro prasowe PO: była to kwestia techniczna

Wiele polskich mediów relacjonujących marsz 4 czerwca pokazywało ujęcia na żywo udostępniane przez organizatora wydarzenia. Fragment z momentu odśpiewania hymnu wygląda, jakby nastąpił problem techniczny związany z dźwiękiem. Nie stwierdziliśmy manipulacji tym nagraniem.

Przyczyną zdarzenia była kwestia techniczna - potwierdziło nam 5 czerwca biuro prasowe Platformy Obywatelskiej. Wyjaśnia, że nie przełączono na czas dźwięku z mikrofonów na scenie na dźwięk z mikrofonów zbierających to, co działo się w tłumie na placu. Po kilku sekundach źródło dźwięku w końcu zmieniono i w dalszej relacji słychać już śpiewający tłum - informuje biuro prasowe.

Materiał organizatora marszu 4 czerwca w Warszawie
Materiał organizatora marszu 4 czerwca w WarszawiePlatforma Obywatelska

Autorka/Autor:Gabriela Sieczkowska, współpraca Jan Kunert

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Media społecznościowe nie są neutralnym źródłem informacji i wiedzy - rządzą nimi algorytmy zaprojektowane tak, by promować emocje, nie prawdę. To środowisko sprzyja fake newsom i dezinformacji, a raz zasiane fałsze zostają nawet po ich sprostowaniu.

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Im więcej czasu użytkownicy spędzają na platformach internetowych - takich jak Facebook, Instagram, YouTube, X czy TikTok - tym większy jest ich zysk. Platformom zależy więc na faworyzowaniu treści sensacyjnych lub emocjonalnych, a przez to często dezinformacyjnych, które bardziej przyciągają uwagę. Wyjaśniamy, jak wielkie firmy technologiczne zorientowały się, że mogą zarabiać na dezinformacji.

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24