PiS o "bezmiarze sprawiedliwości w państwie Tuska". Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24
Prezydent zapowiedział ułaskawienie Kamińskiego i Wąsika.  Prof. Gutowski. jeśli będzie skuteczne to wyjdą z więzienia
Prezydent zapowiedział ułaskawienie Kamińskiego i Wąsika. Prof. Gutowski. jeśli będzie skuteczne to wyjdą z więzieniaTVN24
wideo 2/6
Prezydent zapowiedział ułaskawienie Kamińskiego i Wąsika. Prof. Gutowski. jeśli będzie skuteczne to wyjdą z więzieniaTVN24

Z jednej strony są zdjęcia polityków związanych z PO: Gawłowskiego, Grodzkiego, Karpińskiego i Nowaka. Z drugiej strony - Kamińskiego i Wąsika. Takim zestawieniem opublikowanym w sieci PiS przekonuje, jak niesprawiedliwy jest wymiar sprawiedliwości obecnego rządu. To manipulacja - sytuacja prawna wymienianych polityków PO jest różna od tej, w jakiej znaleźli się skazani politycy PiS.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości, walcząc o uwolnienie z więzień polityków tej partii - Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - powtarzają, że bezprawnie pozbawiono ich wolności. Regularnie pojawiają się przed zakładami karnymi, manifestując tam z innymi obrońcami obu skazanych polityków. Apelują do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara, by uwolnił Kamińskiego i Wąsika po tym, jak prezydent Andrzej Duda rozpoczął procedurę ułaskawieniową.

CZYTAJ WIĘCEJ Z KONKRET24: Prezydent "wszczął postępowanie ułaskawieniowe". A mógł inaczej. Wyjaśniamy

Jednocześnie Prawo i Sprawiedliwość nagłaśnia przekaz atakujący obecny obóz rządzący. Przypomina nazwiska czynnych i byłych polityków Platformy Obywatelskiej, przeciw którym wysuwano różne oskarżenia, a którzy - ich zdaniem - powinni już dawno być za kratami, podczas gdy - według PiS - "krystalicznie czyści" Kamiński i Wąsik są pozbawieni wolności. Tak np. 16 stycznia 2024 roku, podczas pierwszego po zatrzymaniu i osadzeniu polityków PiS posiedzenia Sejmu, szef klubu Mariusz Błaszczak zwrócił się do rządzących. Mówił, że Kamiński z Wąsikiem zostali ukarani za walkę z korupcją, "a wasi politycy za korupcję dostają nagrody". I pytał: "Gdzie jest Włodzimierz Karpiński, oskarżony o łapówkarstwo? W europarlamencie - decyzją marszałka Hołowni. Gdzie jest Stanisław Gawłowski, Tomasz Grodzki, Roman Giertych, na których ciążą poważne zarzuty? W parlamencie. To po to wam przejęcie mediów, prokuratury i CBA. O bezkarność wam chodzi" - oświadczył Błaszczak.

Już kilka dni wcześniej na profilu PiS na platformie X (dawniej Twitter) pojawiła się grafika ze zdjęciami wymienionych przez Błaszczaka polityków. Przy Karpińskim, Grodzkim, Gawłowskim i Nowaku napisano: "oskarżeni o korupcję" i "na wolności", a przy Kamińskim i Wąsiku: "walczyli z korupcją" i "zatrzymani". Tytuł całej grafiki brzmiał: "Bezmiar sprawiedliwości w państwie Tuska".

Przekaz PiS nagłaśniają internauci. "Proszę odnieś się do panów z tych zdjęć, czemu nie siedzą?"; "A gdzie są Gawłowski, Giertych, Grodzki, Karpiński i Nowak? W więzieniu? Nie, do więzienia mafia wsadziła tych, którzy ich, tych przestępców ścigali"; "Kiedy 'wolne sądy' Bodnara zajmą się przyjaciółmi Tuska?"; "Przestępcy są na wolności Grodzki, Giertych, Gawłowski, Nowak, Karpiński. Wszyscy pod obroną mafii PO" - komentują ilustrację (pisownia postów oryginalna).

Przekaz, jakoby Kamiński z Wąsikiem siedzieli "za walkę z korupcją", weryfikowaliśmy w Konkret24. Nie jest prawdziwy. Przypomnijmy: zostali prawomocnie skazani przez warszawski sąd okręgowy za niedopełnienie obowiązków oraz przekroczenie uprawnień. Chodzi o okres od 14 grudnia 2006 roku do 5 lipca 2007 roku i działania dotyczące tzw. afery gruntowej. W tym okresie Mariusz Kamiński był szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego, a Maciej Wąsik jego zastępcą. Razem z nimi skazano również dwóch innych członków ówczesnego kierownictwa CBA.

Czy ich sytuację można jednak porównywać do sytuacji wskazywanych byłych i obecnych polityków PO? Na pewno nie wprost i na pewno nie wyciągając takich wniosków, jak robi to PiS. Wyjaśniamy, na czym polegają różnice.

Włodzimierz Karpiński: brak aktu oskarżenia, wyszedł z aresztu decyzją prokuratury

Sprawę Włodzimierza Karpińskiego opisywaliśmy już w Konkret24. To były sekretarz w warszawskim ratuszu. W lutym 2023 roku prokuratura oskarżyła go o przyjęcie niemal 5 mln zł łapówki w związku z tzw. aferą śmieciową. Trafił wtedy do aresztu. I do tej pory do sądu nie trafił akt oskarżenia w jego sprawie. Podczas więc gdy w sprawie Kamińskiego i Wąsika proces się zakończył i zapadł prawomocny wyrok, w sprawie Karpińskiego prokuratura nie sporządziła nawet aktu oskarżenia - a w więzieniu spędził dziewięć miesięcy.

15 listopada 2023 roku marszałek Sejmu Szymon Hołownia wystosował pismo do pełnomocników Karpińskiego o pierwszeństwie w uzyskaniu przez niego mandatu europosła. Miał wprawdzie czwarty wynik w okręgu na liście Koalicji Europejskiej w wyborach do europarlamentu w 2019 roku, ale Krzysztof Hetman, który zajął pierwsze miejsce i objął mandat europosła, dostał się w 2023 roku do Sejmu. Tak samo jak druga z listy Joanna Mucha. A kolejny kandydat - Riad Haidar - zmarł w maju 2023 roku. Dlatego Karpiński decyzją prokuratury wyszedł z aresztu 16 listopada 2023 roku. Mandat europosła otrzymał w wyniku takich a nie innych procedur uzupełniających do europarlamentu, a nie "decyzją Hołowni", co jest uproszczeniem. "Przepisy Kodeksu wyborczego zobowiązują marszałka Sejmu do podjęcia w takiej sytuacji określonych zadań. Do przeprowadzonej procedury nie można więc mieć zastrzeżeń" - wyjaśniał w Konkret24 Wojciech Dąbrówka, prawnik i rzecznik prasowy PKW w latach 2018-2019. Zwracał uwagę, że gdyby Hołownia nie wysłał odpowiedniego zawiadomienia, mógłby zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej i otrzymać zarzut niedopełnienia obowiązków.

Stanisław Gawłowski: wyszedł za kaucją, proces trwa

W grudniu 2017 roku Centralne Biuro Antykorupcyjne przeszukało warszawskie mieszkanie i koszaliński dom ówczesnego posła PO i sekretarza generalnego Platformy, a obecnie senatora (startował z własnego komitetu). Prokurator generalny Zbigniew Ziobro wystąpił do Sejmu z wnioskiem o wyrażenie zgody na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej, a także na zatrzymanie i zastosowanie tymczasowego aresztu wobec tego posła PO. W styczniu 2018 roku polityk zrzekł się immunitetu, zapewniając, że jest niewinny.

W kwietniu 2018 roku na zatrzymanie Gawłowskiego wyraził zgodę Sejm. Polityk stawił się w prokuraturze. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące. W połowie lipca sąd zdecydował o przedłużeniu aresztu - ale zastrzegł, że zostanie on uchylony po wpłaceniu przez polityka 500 tys. zł w ciągu 14 dni. Tę kwotę wpłacili bliscy polityka, który następnie wyszedł na wolność.

W styczniu 2020 roku w szczecińskim sądzie okręgowym rozpoczął się proces Gawłowskiego. Akt oskarżenia liczy ponad 1100 stron. Dotyczy nieprawidłowości przy 26 inwestycjach realizowanych przez Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie. Gawłowskiemu prokuratura zarzuciła przyjęcie łapówek na kwotę co najmniej 733 tys. zł w czasie, gdy sprawował funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska za rządów PO-PSL. Łapówki m.in. od przedsiębiorców, którym - według śledczych - Gawłowski obiecywał pomoc przy zdobywaniu kontraktów w Zarządzie Melioracji, miał przyjąć w gotówce, ale także w postaci apartamentu w Chorwacji i dwóch zegarków o wartości blisko 26 tys. zł. Gawłowski usłyszał też zarzuty nakłaniania do wręczenia łapówki, ujawnienia informacji niejawnej, prania brudnych pieniędzy i plagiatu pracy doktorskiej.

W przeciwieństwie do Kamińskiego i Wójcika Gawłowski nie został jeszcze skazany. Jego proces trwa już cztery lata. Materiał dowodowy liczy ponad 400 tomów akt. W czerwcu 2023 roku szczeciński serwis Wyborcza.pl poinformował, że sąd miał ogromny problem ze znalezieniem biegłego z zakresu hydrologii. Obecnie Gawłowski jest senatorem.

Tomasz Grodzki: wciąż z immunitetem

W marcu 2021 roku prokuratura poinformowała, że przesłała wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej ówczesnego marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Wniosek dotyczył "podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowych od pacjentów lub ich bliskich w czasie, gdy Tomasz Grodzki był dyrektorem szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatorem tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej". Kilka miesięcy później wicemarszałek Bogdan Borusewicz przekazał, że postanowił pozostawić wniosek bez biegu, ponieważ nie został poprawiony, o co wnioskował Senat. W grudniu 2021 roku prokurator generalny Zbigniew Ziobro skierował do Senatu ponowny wniosek o uchylenie immunitetu marszałkowi izby. W maju 2022 roku Senat nie zgodził się na uchylenie immunitetu Grodzkiemu.  Za wnioskiem głosowało 47 senatorów, 52 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Sam senator nie zdecydował się z immunitetu zrezygnować.

W październiku 2023 roku ponownie skierowano wniosek o uchylenie immunitetu. W połowie stycznia 2024 roku marszałek Senatu wezwała do poprawienia wniosku i uzupełnienia w związku z brakami formalnymi. Również w styczniu prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 30 osobom podejrzanym o przestępstwa korupcyjne związane z Fundacją Pomocy Transplantologii. Według śledczych w szpitalu w szczecińskim Zdunowie żądano od pacjentów po 10 tys. zł za operacje leczenia otyłości poza kolejką. Pomysłodawcą takiego sposobu przyjmowania wpłat od pacjentów bariatrycznych miał być Tomasz Grodzki. "Aktem oskarżenia objęto natomiast - działających na polecenie i pod kierownictwem Tomasza G. - Krzysztofa K., prezesów Fundacji Pomocy Transplantologii – Juliusza P. i Bartosza K., księgową fundacji – Urszulę M. oraz 26 osób, udzielających korzyści finansowych w zamian za przyspieszenie terminu zabiegu" - przekazano w komunikacie prokuratury. Proces się więc dopiero zaczyna. Tomasz Grodzki nadal ma immunitet.

Roman Giertych: nie ma aktu oskarżenia

W październiku 2020 roku mecenas Roman Giertych został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Zemdlał podczas przeszukiwania jego willi w Józefowie, został przewieziony do szpitala. Następnego dnia prokuratura poinformowała, że Giertychowi oraz innym osobom przedstawiono zarzuty dotyczące przywłaszczenia i wyprowadzenia w latach 2010-2014 ze spółki deweloperskiej ok. 92 mln zł. Zarzuty dotyczą przywłaszczenia środków spółki Polnord i wyrządzenia spółce szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, a także prania brudnych pieniędzy. Grozi za to kara do 10 lat więzienia.

Prokuratura wówczas zdecydowała o zastosowaniu wobec Giertycha środków zapobiegawczych w postaci 5 mln zł poręczenia majątkowego, zawieszenia w czynnościach adwokata, zakazu opuszczania kraju oraz dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z pozostałymi podejrzanymi. Sąd prawomocnie uchylił wykonywanie tych środków zapobiegawczych. Uznał, że zatrzymanie, doprowadzenie i przeszukanie adwokata były niezasadne i nielegalne.

W grudniu 2021 roku prokuratura wystąpiła z wnioskiem do sądu o tymczasowe aresztowanie. Argumentowała, że mecenas nie stawił się na żadnym z 21 terminów wskazanych przez śledczych, a w ciągu roku prokuratura wysłała do Giertycha, pod wszystkie znane adresy, ponad 100 wezwań. Giertych odpierał twierdzenia śledczych w tej sprawie, argumentując, że wezwania kierowane przez prokuraturę są bezprawne, a on sam "nie popełnił nigdy żadnego przestępstwa". Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury. Nie zgodził się także na aresztowanie. Stwierdził, że zebrany materiał dowodowy nie uprawdopodabnia w dużym stopniu tego, że Giertych popełnił zarzucane mu czyny.

We wrześniu 2023 roku prokuratura poinformowała o chęci przedstawienia Giertychowi kolejnych zarzutów. 13 listopada mecenas złożył ślubowanie poselskie. Do tej pory do sądu nie wpłynął przeciwko niemu akt oskarżenia.

Sławomir Nowak: wyszedł za kaucją, procesy trwają

20 lipca 2020 roku Sławomir Nowak został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w związku z podejrzeniem korupcji, kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i prania brudnych pieniędzy. Był to wynik trwającego od 2019 polsko-ukraińskiego śledztwa badającego m.in. przetargi opiewające na ponad 270 mln zł. W tym samym dniu szef Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy poinformował, że Sławomir Nowak jako prezes ukraińskiej Państwowej Służby Dróg Samochodowych Ukrawtodor miał przyjmować korzyści majątkowe za zlecenia budowy dróg.

Dwa dni później Nowak zostały aresztowany na trzy miesiące. Areszt był mu dwukrotnie przedłużany, każdorazowo o trzy miesiące. W kwietniu 2021, po spędzeniu dziewięciu miesięcy za kratami, Sławomir Nowak został zwolniony. Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił wniosku prokuratora o dalsze przedłużenie tymczasowego aresztowania. Zostało natomiast ustanowione poręczenie majątkowe w wysokości 1 mln zł, dozór policji oraz zakaz opuszczania kraju. Po wpłaceniu pieniędzy Nowak wyszedł na wolność. Jak wówczas informował Robert Zieliński, dziennikarz śledczy portalu Tvn24.pl, sąd wypuścił byłego polityka PO, ponieważ żaden z 33 przesłuchanych przez ostatnie trzy miesiące świadków go nie obciążył, zatem nie ma on interesu prawnego, by utrudniać śledztwo. Zaś dowody ewentualnych przestępstw popełnianych przez byłego ministra transportu - podsłuchane rozmowy, dokumenty - są poza jego zasięgiem.

W grudniu 2021 roku prokuratura po śledztwie, które zajęło ponad pięć lat, skierowała do sądu akt oskarżenia wobec Sławomira Nowaka. Został oskarżony o popełnienie 17 przestępstw o charakterze kryminalnym, w tym założenie oraz kierowanie zorganizowaną międzynarodową grupą przestępczą zajmującą się popełnianiem przestępstw korupcyjnych i płatną protekcją. Według prokuratury Nowak jako szef Państwowej Służby Dróg Samochodowych Ukrawtodor miał żądać i przyjmować korzyści majątkowe oraz obietnice takich korzyści w kwocie ponad 6,1 mln zł. W zamian miał wspierać określone podmioty w postępowaniach o udzielenie i realizację zamówień publicznych związanych z remontem dróg na Ukrainie. Byłego ministra oskarżono również o pranie brudnych pieniędzy. Chodzi o blisko 8 mln zł. Oskarżenie dotyczy też okresu, kiedy Nowak pełnił funkcję szefa gabinetu politycznego premiera Donalda Tuska oraz ministra transportu i gospodarki morskiej. Według śledczych polityk miał przyjąć co najmniej 320 tys. zł łapówek w zamian za pomoc w uzyskaniu intratnych stanowisk i kontraktów w państwowych spółkach. Jest też oskarżony o przyjęcie 760 tys. zł łapówki za zorganizowanie spotkania przedstawicieli spółki deweloperskiej z władzami miasta Gdańska.

Oprócz Sławomira Nowaka, w procesie tym na ławie oskarżonych zasiądzie jeszcze ponad dziesięć osób, w tym trzech obywateli Ukrainy i jeden obywatel Turcji. Zarzuty im przedstawione dotyczą m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wręczania korzyści majątkowych, prania brudnych pieniędzy pochodzących z popełniania przestępstw, powoływania się na wpływy oraz poświadczania nieprawdy.

W grudniu 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie wyłączył do odrębnego procesu dwa zarzuty wobec Nowaka. Chodzi o poboczny wątek rzekomego nakłaniania do wystawiania fałszywych zwolnień lekarskich. Wcześniej, we wrześniu 2023 roku, sąd zdecydował o rozdzieleniu sprawy na dwa procesy - odnośnie wątków ukraińskich i polskich.

Podsumowując: sytuacja prawna wymienionych polityków lub byłych polityków PO jest więc różna od sytuacji Mariusza Kamińskiego i Maciej Wąsika. W sprawach polityków związanych z PO nie zapadł jeszcze bowiem żaden wyrok, choćby w pierwszej instancji. Z punktu widzenia prawa są więc osobami niewinnymi. Natomiast winę obu polityków PiS potwierdził już prawomocnie sąd w dwóch instancjach.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Media społecznościowe nie są neutralnym źródłem informacji i wiedzy - rządzą nimi algorytmy zaprojektowane tak, by promować emocje, nie prawdę. To środowisko sprzyja fake newsom i dezinformacji, a raz zasiane fałsze zostają nawet po ich sprostowaniu.

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Im więcej czasu użytkownicy spędzają na platformach internetowych - takich jak Facebook, Instagram, YouTube, X czy TikTok - tym większy jest ich zysk. Platformom zależy więc na faworyzowaniu treści sensacyjnych lub emocjonalnych, a przez to często dezinformacyjnych, które bardziej przyciągają uwagę. Wyjaśniamy, jak wielkie firmy technologiczne zorientowały się, że mogą zarabiać na dezinformacji.

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24