FAŁSZ

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24
Warszawa z numerem fabrycznym 00-00-01 wróciła do Polski. "Święty graal motoryzacji"
Warszawa z numerem fabrycznym 00-00-01 wróciła do Polski. "Święty graal motoryzacji"Maciej Mazur/Fakty TVN
wideo 2/5
Warszawa z numerem fabrycznym 00-00-01 wróciła do Polski. "Święty graal motoryzacji"Maciej Mazur/Fakty TVN

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

Powracają głosy oburzenia dotyczące rzekomych planów Unii Europejskiej uregulowania kwestii naprawy używanych samochodów. Te treści i komentarze pojawiają się także na stronach i kontach w sieci, które udostępniają tezy rosyjskiej propagandy. Niemal rok temu rozpowszechniany był przekaz o tym, że wkrótce w Europie będzie zakazana wymiana silników w pojazdach, a nawet szerzej - że w ogóle nie będzie można naprawiać aut. Wówczas tłumaczyliśmy, skąd się to wzięło i że jest to nieprawda.

Kilka tygodni później, w lutym i marcu 2024 roku pojawiła się inna odsłona tego przekazu - instytucje Unii Europejskiej jakoby miały wtedy pracować nad tym, by nie można było już naprawiać samochodów starszych niż 15 lat. Ten przekaz był wówczas rozpowszechniany w anglojęzycznych mediach, jak w i polskiej sieci. "Średni wiek samochodu w Polsce to ok 14,5 roku. Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat. Cel jest jeden - brak prywatnych samochodów. Ślepiec nie widzi"; "Zakażą napraw aut starszych niż 15 lat. Tak Was załatwią i zmuszą do elektryków" - to przykładowe polskojęzyczne wpisy sprzed niemal roku (pisownia oryginalna).

Teraz internauci oburzają się i komentują publikację z 15 listopada jednej z polskojęzycznych stron, rozpowszechniającej tezy rosyjskiej propagandy. Artykuł zatytułowano "To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz".

"Proponowane przepisy UE, które mają wejść w życie już w najbliższych latach, mają ograniczyć możliwość naprawy samochodów starszych niż 15 lat, szczególnie w przypadkach poważnych usterek, takich jak awarie silnika, układu hamulcowego czy kierowniczego. Unia Europejska argumentuje, że te zmiany są kluczowe dla poprawy jakości powietrza oraz obniżenia emisji spalin, co ma wpłynąć na zdrowie mieszkańców oraz klimat. Właściciele starszych aut, zamiast napraw, będą zmuszeni do ich złomowania" - czytamy w artykule.

Choć nie ma tam żadnych konkretów, choćby wskazania, o jaki dokładnie dokument chodzi, brakuje też oficjalnych wypowiedzi, wielu komentującym to nie przeszkadza. Doniesienia są szeroko w internecie cytowane i komentowane przez oburzonych internautów, a nawet czołowych polityków.

"Miliony polskich kierowców staną przed wyzwaniem: Nowe przepisy UE mogą wkrótce zakazać napraw pojazdów starszych niż 15 lat. Dla wielu osób korzystających z takich aut oznacza to konieczność wymiany pojazdu, co wiąże się z dużymi kosztami" - powtórzył 18 listopada na platformie X za polskojęzycznym serwisem Jacek Saryusz-Wolski, były europoseł Prawa i Sprawiedliwości.

FAŁSZ

"'Nowe przepisy Unii Europejskiej mogą wkrótce zakazać napraw pojazdów starszych niż 15 lat'. Cieszycie się?"; "Czy jest gdzieś granica tego szaleństwa?" - pytają w sieci internauci.

Przekaz jest obecny także w innych miejscach. Na przykład w dyskusji w Telewizji Republika 19 listopada. "Masz samochód starszy niż 15 lat, to przesiadasz się na rower" - oznajmiła prowadząca program "Bitwa polityczna 1410". Poseł Krzysztof Szymański z Konfederacji poinformował w odpowiedzi, że on jeździ 18-letnim samochodem i nie będzie go wymieniał. "Będę walczył o to prawo do użytkowania samochodów starych, spalinowych i [ich] naprawiania" - zadeklarował. "Dla Was zostaje rowerek" - skwitował zaś niepodpisany autor komentarza na stronie Portal Warszawski.

Antyunijny przekaz. Nawoływanie do polexitu

Tak szeroko cytowany i komentowany tekst polskojęzycznego serwisu, zwiastuje także szereg negatywnych konsekwencji dla polskich kierowców. Przewiduje, że "ogromna liczba pojazdów użytkowanych na co dzień może wkrótce stać się obiektem nowych przepisów". Pisze, że może wzrosnąć popyt na nowe samochody, a co za tym idzie - ceny. Przewiduje też podwyżkę stawek ubezpieczeń.

Doniesienia o rzekomym unijnym zakazie są okazją do szerzenia antyunijnego przekazu i nawoływania do wyjścia z Unii Europejskiej. "Czas opuścić tą skorumpowaną instytucję zwaną Unią Europejską"; "Jak rozsądni ludzie mówili lata temu, jeszcze przed referendum czym jest Unia to wszyscy pukali się w głowę, bo myśleli, że Unia za darmo da im pieniądze"; "To są skutki rezygnacji z niepodległości"; "Niestety wygląda na to że wyjście z tego socjalistycznego tworu zwanego Unią Europejską jest tylko kwestią czasu"; "Powoli trzeba chyba przygotowywać scenariusz ewakuacji z tego wariatkowa"; "Nadal będę forsował pomysł #PolExit" - to przykładowe komentarze, jakie znaleźliśmy.

Sprawdziliśmy, czy rzeczywiście Unia chce zakazać naprawiania aut starszych niż 15 lat i skąd się wziął ten przekaz.

Dyskutowany zapis z projektu unijnego rozporządzenia

Już w grudniu 2023 roku wyjaśnialiśmy, że internetowe doniesienia odwołują się do planowanego unijnego rozporządzenia w sprawie wymogów dotyczących obiegu zamkniętego w odniesieniu do projektowania pojazdów i zarządzania pojazdami wycofanymi z eksploatacji. Z tym że projekt tego rozporządzenia został opublikowany już w lipcu 2023, a do września 2023 trwały jego konsultacje prowadzone przez polskie Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Jego główny cel jest związany właśnie z ochroną środowiska. Zgodnie z uzasadnieniem projektu tym celem jest "ograniczenie negatywnego wpływu na środowisko związanego z projektowaniem pojazdów, ich produkcją, okresem użytkowania i przetwarzaniem po wycofaniu z eksploatacji oraz przyczynieniu się do zrównoważonego rozwoju sektora motoryzacyjnego i sektora recyklingu".

Główne kontrowersje wywołuje art. 1 części A załącznika do projektu, w którym zapisano, że:

Naprawa pojazdu jest niemożliwa z technicznego punktu widzenia, jeśli (...) wymaga wymiany silnika, skrzyni biegów, karoserii lub zespołu podwozia, skutkującej utratą pierwotnej identyfikacji pojazdu.

Należy jednak podkreślić, że ten dokument pozostaje projektem. Komisja Europejska przedstawiła wniosek, który obecnie znajduje się na etapie dyskusji w Radzie Unii Europejskiej, organie zrzeszającym ministrów odpowiedzialnych za właściwy obszar (w tym wypadku ochronę środowiska) ze wszystkich państw członkowskich. To dopiero oni ustalą, w jakiej formie ostatecznie skierują go do pierwszego czytania w Parlamencie Europejskim.

Ponad rok temu, pisaliśmy, że etap prac nad projektem jest na tyle wczesny, że w Polsce nie wybrano jeszcze nawet ministerstwa, które będzie brało udział w przyszłych pracach. Ministerstwo Klimatu i Środowiska poinformowało nas wówczas, że "projekt jest na pierwszym etapie prac na poziomie UE" i "aktualnie nie został jeszcze wskazany resort właściwy, który będzie przodujący podczas przyszłych prac nad projektem rozporządzenia". Resort środowiska dodał jedynie, że "część z rozwiązań zawartych w projekcie budzi wątpliwości państw członkowskich, niemniej obecnie nie zostało jeszcze przyjęte stanowisko Rządu RP w sprawie projektu rozporządzenia". Teraz zapytaliśmy ministerstwo, czy coś zmieniło się w tej sprawie. Czekamy na odpowiedź.

KE i polski rząd dementują

Nigdzie w projekcie unijnego rozporządzenia nie znaleźliśmy propozycji przepisów, mówiących o zakazie napraw samochodów, w tym tych 15-letnich i starszych.

Już rok temu o wątpliwości i inne teorie narosłe wokół projektu pytaliśmy Komisję Europejską. Rzecznik KE ds. środowiska i transportu Adalbert Jahnz już na początku swojej odpowiedzi pisał wówczas o mylących twierdzeniach na temat propozycji UE i dziwacznych pomysłach. Po czym stwierdził jednoznacznie: "Ta propozycja nie uniemożliwi naprawy lub wymiany silników samochodowych w razie potrzeby. Wręcz przeciwnie, kilka przepisów ma na celu ułatwienie naprawy samochodów" (pogrubienie od redakcji).

Przedstawiciel Komisji Europejskiej zwrócił wówczas uwagę, że wspomniany przepis rzeczywiście uznaje naprawę za niemożliwą, jeśli ta wymaga wymiany silnika, ale tylko w przypadku, gdy taka wymiana skutkowałaby "utratą pierwotnej identyfikacji pojazdu". A to, jak tłumaczył Adalbert Jahnz, dotyczy niewielkiej liczby samochodów, których specyfiką - tą "pierwotną identyfikacją" - jest konkretny silnik, po którego wymianie pierwotne cechy i wartość pojazdu zostają utracone. "Oczywiście nie dotyczy to standardowych samochodów" - zapewniał rzecznik. "Nie wszystkie pojazdy wymagające wymiany silnika będą klasyfikowane jako 'wycofane z eksploatacji'" - dodawał.

Tłumaczył również, że sformułowanie "wycofany z eksploatacji" w tym projekcie rozporządzenia jest użyte celowo, ponieważ ma ukrócić szczególny rodzaj oszustwa. "Każdego roku ze statystyk państw członkowskich Unii Europejskiej znika od trzech do czterech milionów starych samochodów. Wiele z nich jest nielegalnie eksportowanych i sprzedawanych jako 'samochody używane', podczas gdy w rzeczywistości nie nadają się już do użytku" - pisał Jahnz. "Ma to na celu obejście unijnych przepisów dotyczących odpadów, które zobowiązują firmy do właściwego usuwania zużytych pojazdów. Według naszego badania oceniającego obecną dyrektywę [teraz] nie ma jasności co do tego, czym jest samochód 'wycofany z eksploatacji', a tym samym jest to jedna z największych luk wykorzystywanych do obchodzenia przepisów UE przez pozbawione skrupułów podmioty" - podsumował wówczas.

Gdy teraz go zapytaliśmy, czy coś się zmieniło w sprawie unijnego rozporządzenia, zaprzeczył. "Propozycja jest nadal dyskutowana między Parlamentem Europejskim a Komisją Europejską" - poinformował. Zwrócił przy tym uwagę, że w trakcie prac były wybory europejskie: "Stąd wiele spraw toczy się wolniej niż zwykle".

O opisywane plany UE była 21 listopada w Radiu Zet pytana Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej Polski. Prowadząca audycja cytowała pytanie słuchacza, który powtórzył doniesienia o zakazie naprawy ponad 15-letnich samochodów. "Nie słyszałam, żeby ktoś planował taki zakaz. Nigdy, nigdzie ani na rozmowach rządowych, ani nigdzie na Radzie Ministrów, ani w żadnej rozmowie z żadnym ministrem nie słyszałam o wprowadzeniu takiego zakazu" - twardzo zaprzeczyła minister.

Naprawy nie tylko nie znikną, ale mają być tańsze

Przypomnijmy, że rzecznik KE rok temu w przesłanej nam odpowiedzi stwierdził, że "kilka przepisów ma na celu ułatwienie naprawy samochodów". Rzeczywiście w uzasadnieniu projektu zapisano, że "środki ukierunkowane na wsparcie odzysku i sprzedaży używanych części zamiennych przełożą się na niższe ceny zakupu oraz mniejsze koszty naprawy i utrzymania dla konsumentów". Dodatkowo jako pierwszy cel szczegółowy tego rozporządzenia Komisja Europejska wymieniła "ułatwienie i zwiększenie usuwania, ponownego użycia, regeneracji i recyklingu materiałów, części i komponentów znajdujących się w pojazdach", a jako wskaźnik realizacji tych celów wskazano "wzrost ilości części i komponentów ponownie używanych i poddawanych recyklingowi" i "niższe koszty napraw dla właścicieli pojazdów".

Podsumowując: wbrew wielu twierdzeniom zmiany proponowane przez Unię Europejską nie zakażą napraw samochodów, także tych ponad 15-letnich i starszych. Dyskutowany przepis projektu unijnego rozporządzenia dotyczy wyłącznie aut, w których wymiana jednej z tych części powoduje utratę "pierwotnej identyfikacji pojazdu", co zgodnie ze słowami rzecznika KE nie dotyczy standardowych samochodów.

Bruksela chce jedynie przeciwdziałać oszustwom polegającym na ponownym wprowadzaniu na rynek samochodów nienadających się do użytku. Dodatkowo, w projekcie pozostającym wciąż na wczesnym etapie znajdują się zapisy mające zwiększyć ilość części używanych ponownie przy naprawach, a tym samym obniżyć koszty samych napraw.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Memory Stockphoto/Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24