Im więcej testów, tym więcej wykrytych zakażeń? Analiza

Ministerstwo Zdrowia od 11 maja publikuje cotygodniowe raporty o liczbie wykonanych testów z podziałem na województwaPAP/EPA | Fernando Villar

Porównanie wzrostu wykonywanych testów w województwach z przyrostem zakażeń tam w tym samym okresie pokazuje, że nie ma prostej zależności. Ale odpowiednia liczba testów pozwala wykryć lokalne ogniska zakażeń. Analizujemy dane i pytamy o nie ekspertów oraz sanepidy.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Według danych Ministerstwa Zdrowia z 23 maja, godz. 10, w Polsce było 20 838 osób zakażonych koronawirusem. Były szef Narodowego Fundusz Zdrowia, poseł klubu Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Sośnierz zarzuca rządowi, że podaje nieprawdę. W publicznych wypowiedziach (m.in. dla Radia Zet i "Dziennika Zachodniego") Sośnierz szacuje, że w Polsce mamy już ok. 150 tys. osób zakażonych koronawirusem.

21.05.2020 | Liczba chorych na COVID-19 w Polsce wciąż rośnie. "Epidemia jeszcze nie jest w fazie wygaszania"
21.05.2020 | Liczba chorych na COVID-19 w Polsce wciąż rośnie. "Epidemia jeszcze nie jest w fazie wygaszania"Fakty TVN

W wielu komentarzach dotyczących danych o stanie pandemii w Polsce przewija się problem liczby wykonywanych testów: że u nas robi się ich mniej niż w innych krajach, więc nie mamy pełnych danych o liczbie zakażonych. "Dziennik Zachodni" informował w tytule 13 maja: "Rośnie liczba testów, a z nią liczba zakażonych". A w tekście autor pisał: "Tak jak można było przewidzieć - za zwiększoną liczbą badań, idzie wzrost zakażonych górników".

"Generalne tylko testy pokażą, ile tak naprawdę jest tych zakażonych, a większe testowanie na Śląsku powoduje to, że jest więcej zakażonych" - przekonywała 22 maja w "Poranku Tok FM" senator Gabriela Morawska-Stanecka. Odnosząc się do szacowań posła Adama Sośnierza, dodała: "Jeżeliby w każdej części kraju zaczęło się testować większą ilość ludzi, to za chwilę mielibyśmy te sto kilkadziesiąt tysięcy (zakażonych – red.)".

Czy naprawdę im więcej testów, tym więcej wykrytych przypadków zakażeń? Porównaliśmy dynamikę liczby wykonywanych testów w województwach i przyrost zakażeń w tym samym okresie.

Testy: najwięcej w mazowieckim, najmniej w opolskim

Ministerstwo Zdrowia od 11 maja publikuje cotygodniowe raporty o liczbie wykonanych testów na koronawirusa z podziałem na województwa. Jak tłumaczy, dane dotyczą testów w laboratoriach znajdujących się na tym terenie. Próbki mieszkańców danego województwa mogą być jednak badane także w laboratoriach poza nim.

Na podstawie raportów ministerstwa z 11 i 18 maja oraz danych z 4 maja uzyskanych przez redakcję BIQdata z ministerstwa, sprawdziliśmy, jak rosła liczba testów w województwach między 4 a 18 maja.

Do 18 maja w Polsce wykonano łącznie 653 224 testów, podawało Ministerstwo Zdrowia. Zakażonych koronawirusem było łącznie 18 746.

Do 18 maja najwięcej testów wykonano w województwie mazowieckim - 177 452. Drugie w kolejności było województwo wielkopolskie - 70 519, a potem śląskie - 55 985 i małopolskie - 48 686.

Najmniej testów przeprowadzono w województwach: opolskim - 5553, lubuskim - 8562, podkarpackim - 15 302 i zachodniopomorskim - 16 359.

Liczba testów na koronawirusa w województwach

Procentowy przyrost testów i zakażeń

Z analizy procentowego wzrostu liczby testów między 4 a 18 maja wynika, że największy był w województwach kujawsko-pomorskim i wielkopolskim - odpowiednio 117,8 proc. i 107,6 proc. W świętokrzyskim liczba testów zwiększyła się o 99,8 proc., a w małopolskim o 85,1 proc.

Przyrost liczby testów a wzrost zakażeń w województwachtvn24 | Ministerstwo Zdrowia, covid19.mimuw.edu.pl

Najmniejszy procentowy wzrost liczby testów w ciągu trzech analizowanych tygodni maja obserwowaliśmy w województwie podlaskim - 37,1 proc., łódzkim 39,9 proc., podkarpackim 40,8 proc. i warmińsko-mazurskim 40,9 proc.

Największy wzrost liczby zakażeń nastąpił natomiast w województwie śląskim - o 110,6 proc. Kolejne były województwa: dolnośląskie - o 30 proc., opolskie - o 27,3 proc. i świętokrzyskie - o 25,3 proc.

Najmniejszy wzrost zakażeń odnotowano w województwie pomorskim - o 2,9 proc., a potem w podkarpackim - o 3,2 proc. i kujawsko-pomorskim - o 4,6 proc.

Czy więc im więcej robiono testów, tym bardziej rosła liczba wykrytych zakażeń? Dane nie pokazują takiej tendencji, nawet uwzględniając fakt, że nie zawsze testy mieszkańców danego województwa są raportowane na jego terenie.

I tak np. w województwie świętokrzyskim liczba testów w ciągu trzech tygodni wzrosła o 99,8 proc., a wykrytych zakażeń o 25,3 proc. W kujawsko-pomorskim podobnie zwiększona liczba testów przełożyła się na jeszcze mniejszy przyrost wykrytych zakażeń - zrobiono aż o 117,8 proc. więcej testów, a wykryto tylko o 4,6 proc. więcej zakażeń. Za to w śląskim, gdzie liczba wykonywanych testów wzrosła mniej (o 72,7 proc.), odsetek wykrytych zakażeń wzrósł o rekordowe o 110,6 proc.

Decydujące są ogniska epidemii

Minister zdrowia Łukasz Szumowski, komentując sytuację na Śląsku, powiedział 19 maja: "Im większa liczba testów, tym - przy ograniczonym ognisku - ten odsetek dodatni maleje". To by tłumaczyło, dlaczego wielu zwolenników tezy "im więcej testów, tym więcej wykrytych zakażeń" nie zawsze ma racje.

Ciężka sytuacja na Śląsku, duże ognisko w Wielkopolsce
Ciężka sytuacja na Śląsku, duże ognisko w WielkopolsceFakty po południu

- Jeżeli zasady przeprowadzania testów, czyli kto dokładnie jest testowany - czy wszyscy z objawami, czy może osoby bez objawów, ale zagrożone ciężkim przebiegiem etc., oraz typ testów - pobranej próbki i metoda, jaką obecność wirusa się wykrywa, w większości województw są takie same, to jak najbardziej pokaże nam to występowanie lokalnych ognisk - mówi Konkret24 wirusolożka z Uniwersytetu w Oksfordzie Emilia Skirmuntt. - W tym wypadku liczba przeprowadzanych testów nie powinna mieć aż takiego znaczenia i nie powinna przekładać się na wzrost testów pozytywnych w stosunku do negatywnych - stwierdza.

Lokalny charakter epidemii COVID-19 podkreśla w rozmowie z Konkret24 także prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagielońskiego. Zwraca uwagę, że ważne jest, komu wykonujemy testy: jeśli przeprowadzane są w grupie, gdzie występuje ognisko zakażenia, liczba pozytywnych wyników będzie większa.

Liczba testów wypadkową potrzeb

Z czego wynika niska lub wysoka liczba testów wykonywanych w danym województwie? Zapytaliśmy o to Wojewódzkie Stacje Sanitarno-Epidemiologiczne (WSSE), które przesyłają dane do ministerstwa.

WSSE w Katowicach poinformowała, że liczba wykonywanych badań zależy od sytuacji epidemiologicznej na danym terenie. "Im więcej potwierdzonych zachorowań (...), tym większa liczba osób do badania – osoby z kontaktu z osobami zakażonymi" - wyjaśnia placówka.

"Liczba badań wynika z takiego, a nie innego zapotrzebowania na testy w naszym województwie" -skomentowała krótko rzeczniczka WSSE w Poznaniu Ewelina Suska.

Z Podkarpacia, gdzie do 18 maja wykonano trzecią najniższą liczbę testów wśród województw, otrzymaliśmy taką odpowiedź: "Badania w kierunku COVID-19 robione są tylko w konkretnych przypadkach: przede wszystkim osobom, u których występuje podejrzenie choroby (mają jej objawy), tam gdzie występują ogniska epidemii - testowane są osoby przebywające na kwarantannie w siódmym dniu od narażenia, testowane mogą być też osoby pod koniec kwarantanny (dokładnie 12. dnia izolacji)" - tłumaczy rzeczniczka WSSE w Rzeszowie Dorota Gibała.

"Wysoka liczba wykonywanych testów w województwie mazowieckim ma swoje źródło prawdopodobnie w kilku czynnikach: największe województwo, najwięcej ludzi na terenie, największa liczba podmiotów medycznych – znaczna liczba ognisk w szpitalach od początku epidemii, DPS-ach na terenie jednego województwa" - odpowiada Joanna Narożniak, rzeczniczka prasowa Mazowieckiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego. Wskazuje też na większą niż w innych województwach liczbę laboratoriów badających pod kątem koronawiusa i większą dostępność do badań komercyjnych punktów mobilnego pobierania wymazów do badań.

"Liczba wykonanych testów, o której mowa, jest wypadkową faktycznych potrzeb naszej, małopolskiej społeczności, wynikających ze wskazań lekarskich oraz dążeń do utrzymania bezpieczeństwa epidemiologicznego na możliwie najwyższym poziomie, oraz niezaprzeczalnego faktu, że województwo małopolskie jest czwarte co do liczby mieszkańców i drugie co do gęstości zaludnienia" - tłumaczy z kolei rzeczniczka krakowskiego WSSE Dominika Łatak-Glonek. Jak zauważa, liczba testów w Małopolsce do 18 maja (stan na godzinę 8, raport dobowy) była większa niż podana w raporcie Ministerstwa Zdrowia -wynosiła 51 643, a nie 48 686. Poprosiliśmy ministerstwo o wyjaśnienie tej różnicy, czekamy na odpowiedź.

Opolskie: połowę testów mieszkańców wykonano poza województwem

Według statystyk resortu najmniej testów na koronawirusa wykonano do 18 maja w województwie opolskim. Jak wyjaśnia Małgorzata Gudełajtis, rzeczniczka WSSE w Opolu, faktyczna liczba testowanych mieszkańców województwa jest wyższa.

"Zarówno na początku epidemii, gdy jeszcze nie mieliśmy aparatu, jak i teraz z powodu dużego zapotrzebowania na badania osób z podejrzeniem zakażenia testy mieszkańców Opolszczyzny były i są wykonywane w laboratoriach poza naszym województwem" - tłumaczy Gudełajtis. "Szacujemy, że wykazywane przez WSSE testy (wykonane w Laboratorium Badań Klinicznych WSSE w Opolu) stanowią około połowy wszystkich badań, jakie dotychczas wykonane były dla mieszkańców naszego regionu" - dodaje. I zaznacza: "Laboratoria zewnętrzne wykonywane dla naszego województwa badania wliczają do puli badań danego województwa, na którego terenie funkcjonują. Stąd liczba wykonanych badań jest niezgodna z liczbą przebadanych mieszkańców Opolszczyzny i nie można tego utożsamiać".

Do niedawna w województwie opolskim działało tylko jedno laboratorium zajmujące się testowaniem pod kątem COVID-19. Dopiero od kilku dni wdrożono drugie laboratorium w Kędzierzynie-Koźlu.

W trzech województwach współczynnik R wzrósł

Dzięki współpracy naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego i Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny (NIZP PZH) znamy wartości współczynnika R, czyli reprodukcji wirusa dla poszczególnych województw. Wartości R wyliczono na podstawie danych pochodzących z kolejnych okresów wyznaczanych przez daty wprowadzania lub znoszenia kolejnych restrykcji - wyjaśniają autorzy opracowania.

"R, czyli podstawowa liczba reprodukcji lub podstawowy współczynnik reprodukcji, jest teoretyczną miarą. Informuje ile kolejnych osób średnio zarazi się od jednego zakażonego na samym początku epidemii. W późniejszych okresach mówimy raczej o efektywnym współczynniku reprodukcji, R_eff, który może być niższy od R w związku z podjętymi działaniami i lub narastaniem odporności w populacji" - tłumaczą w przekazanej Konkret24 odpowiedzi prof. Magdalena Rosińska i dr Daniel Rabczenko z NIZP PZH, członkowie zespołu odpowiedzialnego za szacunki współczynnika R w województwach.

21.04.2020 | Testy na SARS-CoV-2 w Polsce. "Problemem jest z liczbą laboratoriów"
21.04.2020 | Testy na SARS-CoV-2 w Polsce. "Problemem jest z liczbą laboratoriów"Fakty TVN

Współczynnik R znacząco wzrósł w województwie śląskim: z 1,39 do 3,262 - pokazują dane za okres od 5 kwietnia do 14 maja. Czyli jeden zakażony na Śląsku średnio zaraża około trzy osoby.

R wzrósł także w województwach mazowieckim i małopolskim gdzie w okresie lockdownu utrzymywał się poniżej 1, co oznaczało wygaszanie epidemii. Największy wzrost widać z mazowieckim - z 0,404 do 1,051, nieco mniejszy w małopolskim - z 0,857 do 1,08.

Do obliczenia modeli R wykorzystuje się różne źródła danych: o rozpoznanych przypadkach koronawiusa, zgonach, o hospitalizacjach oraz liczbie wykonanych badań. "Generalnie im bardziej rozbudowany model, tym więcej danych jest potrzebnych do jego kalibracji" - tłumaczą badacze z NIZP PZH. "Ze względu na dostępność danych wartości dla województw zostały wyliczone w oparciu o najprostszy model. Niemniej widać zróżnicowanie trendów pomiędzy województwami. W większości województw mamy trend spadkowy" - zauważają eksperci.

Pozytywne testy komercyjne raportowane do Ministerstwa Zdrowia

Raporty Ministerstwa Zdrowia informują o wykonanych genetycznych testach na koronawirusa osobom spełniającym kryteria podejrzenia przypadku wirusa opublikowane przez Główny Inspektorat Sanitarny. Jak poinformował nas Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia, do resortu raportowane są także wyniki dodatnie z prywatnych laboratoriów wykonujących testy komercyjne. W Polsce działa 126 laboratoriów zajmujących się diagnostyką pod kątem koronawirusa (stan na 13 maja br).

Osoby, które chcą wykonać test na koronawirusa, ale nie spełniają kryteriów GIS, mogą to zrobić odpłatnie. Tak np. na początku maja testy przesiewowe zrobiono 800 piłkarzom 16 drużyn polskiej Ekstraklasy, informował portal TVN24. W połowie maja władze Łodzi zleciły i opłaciły wykonanie testów przesiewowych wszystkim pracownikom miejskich żłobków i przedszkoli, którzy mają kontakt z podopiecznymi. Przebadano 3 337 osób, wyniki 456 były "pozytywne lub wątpliwe", poinformowała 18 maja prezydent miasta Hanna Zdanowska.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; Zdjęcie: Fernando Villar/PAP/EPA

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA | Fernando Villar

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24